1917-10-07 Cracovia - Budapeszt 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 7 października 1917

Cracovia - reprezentacja Budapesztu

0
:
1

(0:1)



Herb_Budapeszt


Skład:
Przeworski
Gintel
Grabowski
Strycharz
Cikowski
Majcherczyk
Szeligowski
Poznański
Kałuża
Dąbrowski I
Prochowski

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Wacław Wojakowski z Krakowa

bramki Bramki
0:1 Braun (17')


Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu

Nowa Reforma

Zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
Zawody piłką nożną. W niedzielę, dnia 7 b. m.} rozegra »Cracovia« match footbalowy z reprezentacyjną drużyną węgierską. Spotkanie to będzie sensacyą sportową, bowiem kluby węgierskie nie straciły podczas wojny nic ze swego poziomu gry. Jak wykazują rezultaty, klasa Węgrów podniosła się tak nadzwyczajnie, że są dzisiaj na pierwszem miejscu na kontynencie.
Źródło: Nowa Reforma nr 458 z 4 października 1917


"Cracovia a drużyna węgierska" -
Czas

Cracovia a drużyna węgierska

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
W niedzielę dn. 7 bm. rozegra Cracovia match footbalowy z re-prezentacyjny drużyną węgierską. Będzie to największą sensacyą sportową, jaką dotychczas przedstawiono publiczności krakowskiej. Jak wiadomo, kluby węgierskie podczas wojny nie obniżyły bynajmniej swego poziomu gry. Owszem, jak wykazują rezultaty, klasa Węgrów podniosła się tak, że są dzisiaj bez kwesty! na pierwszem miejscu na kontynencie. Drożyna, która przyjeżdża do Krakowa, składa się z trzech graczy M. T. K., z trzech I. T. E., z trzech »33« F. C i dwu B. T. C. Związek węgierski, który na dzień 7 bm. wystawia dwie drużyny reprezentacyjne, jedną przeciw drużynie austryacko-czeskiej, drugą przeciw Cracovii, rozporządza niezwykłą ilością wybitnych graczy. Przy zestawieniu obu drużyn kierował się przedewszystkiem myślą godnego reprezentowania węgierskiego sportu footbalowego. Cracovia stoi przed najpoważniejszem zadaniem, jakie miała w swym rozwoju sportowym. Życzyć jej należy, aby nieunikniona porażka była dla biało-czerwonych jak najbardziej honorową.
Źródło: Czas nr 458 z 4 października 1917


"Match „Cracovii” z reprezentacyjną drużyną węgierską" -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

Match „Cracovii” z reprezentacyjną drużyną węgierską

Pierwsza zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
W niedzielę dnia 7 b. m. rozegra „Cracovia“ match footbalowy z reprezentacyjną drużyną węgierską. Będzie to największą sensacyą sportową, jaką kiedykolwiek przedstawiono publiczności krakowskiej. Drużyna, która przyjeżdża do Krakowa, składa się z trzech graczy M. T. z trzech U. T. E., z trzech „33“ F. C. i dwu B. T. C. Związek węgierski, który na dzień 7 b.m, wystawia dwie drużyny reprezentacyjne, jedną przeciw drużynie austriacko-czeskj i,drugą przeciw „Cracovii" rozporządza znaczną liczbą wybitnych graczy. Przy zestawieniu obu drużyn kierowano się przedewszystkiem myślą godnego reperezentowania węgierskiego sportu footbalowego. „Cracovia” stoi przed najpoważniejszem zadaniem, jakie miała kiedykolwek w swym rozwoju sportowym.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 275 z 5 października 1917


Krakauer Zeitung

Zapowiedź meczu w dzienniku Krakauer Zeitung
      Jeśli możesz, przetłumacz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Krakauer Zeitung (oryginalnie w języku niemieckim) 5 października 1917


"Piłka nożna" -
Czas

Piłka nożna

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas
Węgierską drużyna reprezentacyjna, z którą »Cracovii« rozegra match w dniu 7 b. m., przyjeżdża do Krakowa w składzie bardzo silnym. — Drużyna ta została jeszcze ni prośbę »Cracovii« wzmocnioną przez- wstawienie słynnego Zsaka do bramki. Zsak uchodzi za najlepszego bramkarza, jaki kiedykolwiek był czynny na kontynencie. Najwybitniejszym graczem w drużynie, w której trudno kogoś wyróżnić, jest też i lewy łącznik. Zapowiedź matchn wzbudziła w Krakowie znaczne zainteresowanie. Dowodzi tego zakup biletów. Już w dniu ogłoszenia wykupiono większą część trybuny, tak, że do rozsprzedaży pozostała tylko niewielka jeszcze ilość miejsc siedzących. Zarząd »Cracovii« uprasza publiczność, aby dla uniknięcia na tłoku przy kasach na boisku, zakupywała bilety naprzód u firmy Drobnera plac Szczepański i firmy A. Weissmann ul. Szewska 13. Boisko i kasy zostaną dla publiczności otwarte w niedzielę o godz. 2 po południu.
Źródło: Czas nr 461 z 6 października 1917


"Match „Cracovii” z węgierską drużyną reprezentacyjną" -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

Match „Cracovii” z węgierską drużyną reprezentacyjną

Druga zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Węgierska drużyna reprezentacyjna, z którą „Cracovia" rozegra matek w dniu 7 b. m przyjężdża do Krakowa w składzie bardzo silnym. Drużyna ta została jeszcze na prośbę „Cracovii” wzmocnioną przez wstawienie słynnego Zaaka do bramki. Zsak uchodzi za najlepszego bramkarza, jaki kiedykolwiek był czynny na kontynencie, Najwybitniejszym graczem w drużynie, w której zaiste trudno kogoś wyróżnić, jest też i lewy łącznik. Zapowiedź matchu wzbudziła w Krakowie niepowszednie zainteresowanie. Dowodzi tego ożywiony pokup na bilety. Zarząd „Cracovii“ uprasza publiczność, aby dla uniknięcia natłoku przy kasach na boisku, zakupowała bilety naprzód u firm Drobnera i A. Weissmana. Boisko i kasy Zostaną dla publiczności otwarte w niedzielę o godź. 2 po południu.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 277 z 7 października 1917



Opis meczu

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Mimo zimna i grożącego deszczu, zebrały się tłumy publiczności na meczu. Magnesem było zjawienie się reprezentacyi Budapesztu, która przyjechała po walne zwycięstwo... To też zawody były miarą wysokiej klasy naszej mistrzowskiej drużyny. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że Rapid, najlepsza drużyna wiedeńska, została pobita w Budapeszcie przez M. T. K. w stosunku 0:0 – to reprezentacya budapeszteńskich drużyn dająca maksimum tego, co może dać sport węgierskiej stolicy, zwłaszcza, skoro z nią przybył bramkarz Zsak, gracz europejskiej sławy, który robi wrażenie magika piłki nożnej, przedstawiała prawdziwą potęgę, największą, z jaką Cracovii przypadł w udziale kiedykolwiek zaszczyt zmierzenia się na własnem boisku.

W składzie węgierskiej reprezentacyi byli tacy znakomici gracze, jak: Rosner, Pribuj i Vogl II z drużyny MTS., dalej Poc, Kanyaurek z klubu BTC., z MTR. Braun, Nyul i Singer, na koniec z drużyny „33” F. C. Vaniczek II, Zloch i wspomniany mistrz nad mistrze bramkarz Zsak.

Jeżeli mimo takiej potęgi Cracovia wyszła z zawodów z porażką nieznaczną 0:1, jeżeli w dodatku przebieg zawodów jeszcze świetniejszym był dowodem, że krakowski klub nietylko opierał się ze skutkiem, ale wprost wspaniale atakował i strzelał – to wynik wczorajszy jest pasowaniem „Cracovii” na znakomitość w Związku austryackim. Jesteśmy niedalecy od prawdy, jeżeli wyrazimy na tem miejscu przypuszczenie, że „Cracovia” w najbliższym czasie może zająć stanowisko tak wyjątkowe jak ongi „Slavia” pragska.

Przebieg tych przepięknych zawodów był następujący:

„Cracovia” rozpoczyna grę pod wiatr i odrazu ostro atakuje. Już w 7 minucie zdobywa klub krakowski korner jednak bez skutku. W 17 minucie z korneru strzelona piłka przez Brauna, leci z wiatrem na bramkę „Cracovii”, bramkarz odbija ją pięścią, wiatr wpędza ją jednak do bramki. Punkt zdobyty dla reprezentacyi przypadkowo nie wywołuje żadnych oklasków. Odtąd do pauzy toczy się gra przeważnie na boisku reprezentacyi. Zsak chwyta jak magik najniebezpieczniejsze strzały, między innemi fenomenalny strzał Jałowieckiego.

W drugiej połowie „Cracovia” mając wiatr za sobą, literalnie gniecie węgierską drużynę. Dowodem tego było, iż trzech graczy z ataku reprezentacyi stale przechodziło do pomocy swojej. Mimo to padł w ich bramkę szereg mistrzowskich stzrałów Kowalskiego, Prochowskiego i Poznańskiego. „Cracovia” zdobywała kornery jeden po drugim: w 20 minucie, w 26 dwa, w 40 i 42. Niestety zmrok, nie pozwalający prawie na odróżnienie barw klubowych, dalej ciągła interwencya kilku graczy z ataku węgierskiego w zapasach pod ich bramką, niebywałe przytem szczęście bramkarza Zsaka nie dały możności wyzyskania widocznej przewagi „Cracovii”, - przewagi, przejawiającej się w przepysznym temperamencie zaczepnym i w wyższości kombinacyjnej.

Goście grali szlachetnie i świetnie. Atak ich był niesłychanie niebezpieczny. Jeżeli kilka ich ostrych ataków spełzło na niczem, to zasługa w tem bramkarza „Cracovii” Jędrusia, który spisywał się nad wszelkie pochwały.

Sędziował spokojnie i dyskretnie p. Wojakowski.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 279 z 9 października 1917


Krakauer Zeitung

Relacja z meczu w dzienniku Krakauer Zeitung cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Krakauer Zeitung cz.2
      Jeśli możesz, przetłumacz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Krakauer Zeitung (oryginalnie w języku niemieckim) 9 października 1917


Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas
Wczorajsze spotkanie "Cracovii" z budapeszteńską doborową drużyną wywołało takie zainteresowanie wśród publiczności, interesującej się ruchem sportowym, że pomimo chłodu i grożącego deszczu, wszystkie miejsca na trybunach były zapełnione. Rezultat o tyle nie odpowiedział oczekiwaniom, że gra Węgrów bardzo poprawna i technicznie wyrównana, nie wykazała imponujących momentów. Można nawet powiedzieć, że przewaga, zwłaszcza po przerwie, była po stronie Cracovii, która bramkę przeciwników ciągle oblegała; tylko istotnie nadzwyczajna zręczność i przytomność umysłu bramkarza, który o całą klasę przewyższył swoich kolegów, ocaliła Węgrów od porażki. Dodać trzeba, że oba skrzydła napadu krakowskiej drużyny były słabo obsadzone i nie podtrzymywały dostatecznie graczy centrowych. Świetnie natomiast grała pomoc. Węgrzy zdobyli jedną bramkę tylko dzięki szczęśliwemu dla nich wypadkowi. Piłka wysunęła się z rąk krakowskiego bramkarza i wtoczyła się do siatki. Wynik ten nie daje rzeczywistej miary wczorajszych zawodów; jeżeli zaś chodzi o egzamin Cracovii wobec węgierskiej metody, można powiedzieć, że zdała go świetnie. Sędziował p. Wojakowski spokojnie i przytomnie.
Źródło: Czas nr 464 z 8 października 1917


Nowa Reforma

Pierwsza relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma
Niedzielny mecz między "Cracovią", a "Budapesztem" dał wynik 1:0 na korzyść "Budapesztu"
Źródło: Nowa Reforma nr 466 z 9 października 1917


"Zawody sportowe. („Cracovia“, Reprezentacji Budapesztu — 0:1)" -
Nowa Reforma

Zawody sportowe. („Cracovia“, Reprezentacji Budapesztu — 0:1)

Druga relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma
Niedzielne zawody były prawdziwą senzacyą aportową. Klub krakowski zmierzył się na swem boisku z pierwszorzędną reprezentacyą Budapesztu, podczas gdy druga reprezentacya Budapesztu walczyła o tej samej godzinie w swem rodzimem mieście z reprezentacją austryacką. Wyniki tych meczów są następujące: Krakowski klub uległ reprezentacji węgierskiej w stosunku 0:1, równocześnie reprezentacya austryacka została pobita przez reprezentacye budapeszteńską w stosunku 2:1. Jeżeli przytem zważymy, że porażka krakowska powstała przez gol, zrobiony przypadkowo przez własnego bramkarza, to wynik zawodów dla „Ciacovii" jest korzystniejszy, niż wynik reprezentacyi austryackiej, a tem samem „Cracovia” wyrasta ponad najlepsze drużyny wiedeńskie.

Węgrzy przyjechali w bardzo silnym składne, przydzieliwszy swej reprezentacji trzech najlepszych graczów z mistrzowskiej drużyny M. T. K., trzech z U. T. E., dwóch z B. T. C. i trzech z 83 F. C. ze słynnym bramkarzem Zsakiem na czele. Taki skład przedstawiał jak najlepszą sumę niebezpieczeństwa dla „Cracovii", zwłaszcza gdy ta nie była w stanie wystąpić w swym, .najlepszym składzie.
Już w pierwszej połowie dowiodła „Cracovia“, choć miała silny wiatr przeciw sobie, że znakomicie daje sobie radę z przeciwnikami i mimo fatalnego przypadku, który z korneru strzelonego przez Brauna dał jeden punkt Węgrom, grała dalej z wielkiem temperamentem coraz silniej i dłużej boisku pod bramką Budapesztu. Wspaniałe strzały Kałuży i Jałowieckiego paraliżował nieporównany Zsak.

W drugiej połowic przewaga „Cracovii“ była absolutnie widoczną, skoro jednak atak węgierski biegł stale na obronę swej bramki, i skoro zmrok nie pozwalał na dostateczną kombinacyę, nie udało się „Cracovii“ wyrównać porażki mimo istnego bombardowania nieprzyjacielskiej bramki i świetnych strzałów Kałuży i Poznańskiego. Doskonale sędziował p. Wojakowski.
Źródło: Nowa Reforma nr 468 z 10 października 1917