1923-09-16 FC Barcelona - Cracovia 7:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Najwyższa w historii porażka Cracovii na wyjeździe w meczach międzynarodowych.


Herb_FC Barcelona


pilka_ico
mecz towarzyski
Barcelona, niedziela, 16 września 1923

FC Barcelona - Cracovia

7
:
1

(2:1)



Herb_Cracovia

Trener:
bez trenera
Skład:
Platko
Martiner-Suroccha
Conrado
Torrnalba
Sancho
Garullia
Tierra
Marti
Sanietiera
Alcantara
Sagi-Barba

Sędzia: Vela
Widzów: 10 000

bramki Bramki

Sancho (31')
Alcantara (45')
Alcantara (60')
Sanietiera (70')
Alcantara (74')
Sanietiera (77')
Sanietiera (84')
0:1
1:1
2:1
3:1
4:1
5:1
6:1
7:1
Kałuża (9')
Skład:
Popiel
Gintel (18' Alfus, 46' Łańko )
Fryc
Strycharz
Cikowski
Synowiec
Zimowski
Reyman
Kałuża
Chruściński
Ciszewski
Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecze poprzedniego dnia: Mecze tego dnia:

1923-09-15 FC Barcelona - Cracovia 1:1
1923-09-15 Makkabi II Kraków - Cracovia III 1:1

1923-09-16 FC Barcelona - Cracovia 7:1
1923-09-16 Lwów - Kraków 2:1



Popiel w walce z Samitierem.
(zdjęcie z meczu tego lub poprzedniego dnia)
Cała galeria ››
prezydent FC Barcelony H. Gamper o Cracovii
Przebój Alcantary. Szczęśliwy wylot Popiela.
(zdjęcie z meczu tego lub poprzedniego dnia)
Cała galeria ››
Popiel i Synowiec ratują w niebezpiecznje sytuacji.
(zdjęcie z meczu tego lub poprzedniego dnia)
Cała galeria ››

Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Cracovia w Hiszpanji." -
Tygodnik Sportowy
(relacja)

Cracovia w Hiszpanji.

Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.1
Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.2
W poniedziałek rano o godz. 7½ otrzymaliśmy od naszego korespondenta hiszpańskiego z Barcelony depeszę nast. treści:

„Tygodnik Sportowy, Zielona 7, Kraków – Barcelona 2286, 17, 16. 9. 19’50 – Ersten Tag 1:1 unentschieden, zweiter Tag 7:1 für Barcelona, alle Spieler Cracovia gut".

Nie będąc pewni, czy cyfra „7“ nie jest mylną, porozumieliśmy się telefonicznie z oficjalnemi sferami Cracovii, które jednak nie miały wogóle żadnej wiadomości. Depeszę tę wywiesiliśmy w oknie redakcyjnem, oraz w kilku ważnych punktach miasta i nieustannie musieliśmy informować bombardujących telefonicznie ze wszech stron zaintrygowanych i zasmuconych sportowców. Do godz. 12 w nocy niemamy z żadnej strony wiadomości potwierdzającej, lub zaprzeczającej treść naszej depeszy, przypuszczamy zatem, że niestety wieść jest prawdziwą.

Ag. Tel. PAT, która kilkakrotnie się do nas telef. zwracała, poinformowaliśmy, zastrzegając sobie powołanie się na nasze źródło przy publikacji naszej depeszy. – Tut. Kurjer Wieczorny podał obszerne, ale „ogólne” sprawozdanie wraz z tym wynikiem, ale treść tegoż nie daje nam rękojmji i pewności uzyskania własnego telegramu. Przechwałka więc o swej „rekordowej informacji” jest conajmniej przedwczesną, już choćby ze względu na to, że Kur. Wiecz. 9 godzin później od nas opublikował wynik z 16/9. Z ostrożności i kulancji lepiej było źródło podać.

W Nrze wtorkowym Illustr. Kurj. Codz. znajdujemy widomości telegr. z 16/9. następ.: Wynik 7:1 (2:1). Crac. bez Gintla i Stycznia, skontuzjonowanych dnia poprzedniego. Crac. grała b. dobrze, prowadząc 1:0 do 31 m. Bramkę strzelił Kałuża. Hiszpanie po pauzie wzięli straszne tempo. Popiel bronił fenomenalnie i z niezwykłą ofiarnością. Prasa wyraziła się pochlebnie o grze Crac. z 15/9. Crac. pojechała dalej do Madrytu, Sevilli i Valencji. – (Przez pomyłkę Ill. Kurj. Codz. podał Crac. – Barcelona 7:1, zamiast 1:7 – Red.).
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 33 z 18 września 1923


"Z turnée Cracovii po Hiszpanji." -
Tygodnik Sportowy
(z prasy hiszpańskiej)

Z turnée Cracovii po Hiszpanji.

Relacje prasy hiszpańskiej z meczu w Tygodniku Sportowym cz.1
Relacje prasy hiszpańskiej z meczu w Tygodniku Sportowym cz.2
El Mundo Deportivo (gazeta sportowa w Barcelonie): Cracovia zrobiła na nas dobre wrażenie, zaskoczyła ona naszą Barceloną swoją umiejętnością ustawiania się i wyczuciem footballowem, atoli grą, jaką wykazała Barcelona w II połowie drugiego dnia, została ona zdezorganizowaną. Nie chcemy przez to powiedzieć, że Cracovia była złym, lub słabym przeciwnikiem. Cracovia pokazała nam dobre współgranie, co bardzo rzadko widzieliśmy na naszem boisku. Elegancko i mądrze, co też rzadko widzimy, grała ona, a także w defenzywie nie była ona nerwową, lecz planową. Wierzymy w dobre rezultaty, uzyskane przez Cracovię z innemi drużynami środkowej Europy. Mimo rezultatu drugiego dnia pozostawiła Cracovia dobre wrażenie. Mamy nadzieję, że zobaczymy ją jeszcze u nas ponownie!! Jak już wspomnieliśmy ma Cracovia dobrą kombinację i nie widzieliśmy w tej drużynie żadnych „gwiazd footballowych”. Obrońcy, lewy pomocnik i trójka środkowa podobali nam się najbardziej. W pierwszym dniu pracowało dobrze prawe skrzydło mimo, iż nasz lewy pomocnik Bosch doskonale go trzymał. Naogół podobała się nam Cracovia, jako drużyna precyzyjna, jak U. T. E. z Budapesztu i Sparta z Pragi.

Vida Deportiva (gazeta sportowa): Kto widział Cracovię, musiał bezwzględnie przyznać, że gra przez nią zademonstrowana była wyśmienitą, a jej technika stoi na równi z innemi sławnemi drużynami Europy. Popiel, bramkarz Polaków, jest dobrym, lecz nieco niepewnym, mimo to wykazał znakomitą grę. Obrona, głównie lewa, była dobrą i technicznie pewną (ballsicher). Synowiec, lewy pomocnik, jest najlepszym graczem w linji pomocy. Trzymał on doskonale swego przeciwnika. Linja ataku posiada kombinację, a środkowy napastnik jest wybitnym, o szybkim starcie i dobrym strzale.

La Publlcitat (katalońska gazeta sportowa). - Pierwszy dzień. - Gra Cracovii, jak ją oglądaliśmy, jest elegancką i praktyczną. Płaska gra, kombinacja pomocy z atakiem i ataku z pomocą, dały bardzo wiele roboty Barcelonie. Bramkarz bardzo dobry, posiada bardzo dobry styl. Obrona dobra. Pomoc znakomita, głównie Synowiec. W ataku dobre współgranie i związek. Sądzimy, że za wiele kombinują, a za mało strzelają do bramki. Drugi dzień. - Bramkarz Popiel zdaje się być znakomitym graczem, lecz jego styl nie podobał nam się tak, jak w pierwszym dniu. Z obrońców najlepiej podobał się nam Fryc. Z pomocy odznaczył się Synowiec. Najlepszą w drużynie byłą linja ataku, głównie Kałuża, Reyman i Chruściński, którzy się znakomicie wzajemnie rozumieją. Ich precyzyjne, płaskie i krótkie passingi, były zawsze wielkiem niebezpieczeństwem dla ich przeciwnika. Byli oni dobrze popierani przez obydwu skrzydłowych. Do zwyciężenia takiego przeciwnika trzeba było takiego przeciwnika, jakim była F. C. Barcelona w drugiej połowie drugiego dnia, przeciwko której żadna drużyna nie ostałaby się w tej drugiej połowie.

Pozsonyi: Cracovia była w pierwszym dniu (wynik 1:1) znakomitą, publiczność przyjęła ją bardzo sympatycznie. Każdy gracz wykazał swą najlepszą grę, szczególnie pomoc, Styczeń, Cikowski, Synowiec. Znakomitym był Popiel, a także Gintel i Fryc. Atak, a głównie Kałuża, zademonstrował wspaniałą kombinację, jak w roku 1921 przeciw Kispesti. Dla mnie było to rzeczywiście radością.

W drugim dniu zeszedł Gintel i I połowie gry z boiska z powodu kurczu, wobec czego została Cracovia osłabioną, a pozatem grała Barcelona w II połowie znakomicie. W pierwszym dniu grała ona bardzo źle. Mimo przegranej 7:1 była Cracovia dobrą.
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 35 z 25 września 1923


Przegląd Sportowy

Drugi dzień zawodów zakończył się dla zmęczonej drużyny Cracovii dotkliwą porażką. Gra naogół otwarta, prowadzona pod znakiem brutalnych często ataków Barcelony, których ofiarą pada zaraz z początku Gintel, który musi zejść z boiska, co wprowadza konieczność przestawienia drużyny i w ślad za tem anarchię w jej szeregach. Najlepszy z drużyny Cracovii Popiel, gorąco oklaskiwany za swą wspaniałą, pełną poświęcenia i brawury grę. Ani jeden ze strzałów bramkowych nie był możliwy do zatrzymania. Barcelona miała wyjątkowo siny "dzień". Piłka bez "stoppingu" uderzana z powietrza szła od gracza do gracza błyskawicznie. Gra głową fenomenalna.

Dzień gry - pochmurno, deszcz zaczyna nieco rosić, do czego Hiszpanie nie mają zbytniego zamiłowania. Na boisko wbiega Cracovia, witana burzą oklasków 10.000 widzów, za nią ulubieńcy publiczności F. C. Barcelona. Deszczyk przechodzi w ulewę - publiczność masowo ucieka, by za chwilę, gdy pokaże się słońce, wrócić z rykami i gwizdaniem na trybunę. Przed sędzią Velą ustawiają się drużyny:

(...)

Wśród niebywałego podniecenia tłumów, ryków i ogłuszających gwizdów rozpoczyna się gra, kilka zmiennych ataków i Popiel brawurowo interwenjuje. Za chwilę Gintel kuleje. Korner jeden i drugi po gorących chwilach pod bramką Cracovii, pozostają niewyzyskane, drużyna białoczerwonych przechodzi do ataku i Kałuża kilkakrotnie strzela - ale Plattko jest na miejscu. Wreszcie w 9 minucie wśród wycia publiczności, z pięknej centry Ciszewskiego strzela Kałuża pierwszego goala dla Cracovii powitanego oklaskami i nie mniejszą porcją gwizdów. Barcelona zrywa się do ostrych ataków i zaczyna grać brutalnie. Znowu dwa niewyzyskane kornery dla Barcelony (z tego dwa bez powodu). Publiczność stale wyje. Ofiarą brutalnej gry padł Chruściński leżący długą chwilę bez przytomności. Gintel nie może biegać. Hiszpanie osiągają z powodu unieruchomienia Gintla, który statystuje znów trzy dalsze kornery nie wyzyskane. W 18 minucie Gintel schodzi z boiska zastępuje go Alfus. Barcelona atakuje coraz potężniej, oddając przez Alcantarę dwa piękne rzuty głową nad poprzeczkę. Barcelona gniecie. Cikowski przechodzi na obronę, Alfus na prawą pomoc, a Strycharz do środka. Drużyna traci wnet przez to poczucie całości. Przebój Kałuży załatwia Plattko i za chwilę Popiel dwukrotnie broni wywołując ryk zachwytu na widowni. Strycharz leży zemdlony - co nie przeszkadza sędziemu prowadzić gry dalej. W tej części gry Fryc gra bardzo skutecznie. Nowy korner przeciw Cracovii nie przynosi jeszcze Barcelonie oczekiwanego punktu. Barcelona dąży do tego za wszelką cenę i gra coraz ostrzej "trupy padają". Wreszcie z centry prawoskrzydłowego osiąga Sancho w 31 minucie pierwszego goala dla Barcelony. Mimo dezorjentacji w szeregach białoczerwonych, obie drużyny dążą do zwycięstwa. Ataki obustronne mieniają się jak w kinematografie, tempo szalenie szybkie. Popiel raz po raz trzyma nieprawdopodobne strzały wśród iście hiszpańskiego koncertu publiczności. W końcu i on pada ofiarą brutalnej gry i leży "utrącony", co wykorzystuje Alcantara strzelając drugą bramkę w 45 minucie. Publiczność osiągnąwszy na razie zwycięstwo ucisza się i oklaskuje żywo Popiela. Pauza 2:1 dla Barcelony.

Schodzącego z boiska Popiela darzy publiczność długą owacją.

Po pauzie obraz gry się zmienia. Przemęczona drużyna białoczerwonych, atakowana brutalnie i ostro, zdezorientowana w swych wszystkich linjach bo za "utraconego" Alfusa gra Chruściński a na jego miejsce wchodzi Łańko, nie może sprostać naporowi Barcelony i ostatecznie ulega. Zdobywa się jednak Cracovia ciągle na piękną i ostrą grę, trzymającą w naprężeniu ustawicznem namiętną publiczność hiszpańską. Gra po pauzie: Popiel chwyta ostry strzał Sanitery, który w chwilę potem inscenizuje piękny atak głowami. Pomoc Cracovii słaba. Za chwilę Reyman zmusza do trudnej robinzonady Platkę, piłka przenosi się pod bramkę Cracovii gdzie w trudnej sytuacji ratuje Cikowski, co pozwala wmieszać się publiczności, która wygwizduje przeraźliwie sędziego. Ciągłe ataki Cracovii, raz po raz strzela Zimowski i Łańko, który gra dobrze. Kilka urojonych spalonych przeciw Cracovii zarządza zdezorjentowany sędzia. Synowiec broni wspaniale w beznadziejnej zdawałoby się sytuacji, jednakże za chwilę w 15 minucie strzela Alcantara nieuchronnie trzecią bramkę.

Zaczyna padać deszcz i boisko robi się śliskie. Znowu zaczyna przychodzić do głosu Synowiec, grający świetnie. Atak Cracovii, z ogromnym trudem wyjaśnia Platko, oddaje piłkę do swego ataku, gdzie z podania Sanchy i centry lewego skrzydła bije w 25 minucie rzadko widziany "rzut głową" Sanitiera do bramki Cracovii, uzyskując czwarty, absolutnie nie do obrony, punkt dla Barcelony. W ślad za nim w 29 minucie Alcantara z przeboju po długim biegu strzela piątą a w 32 minucie Sanitiera głową podwyższa rezultat do 6 bramek.

W tym ostatnim wypadku zawinił Cikowski, gdyż przeszkodził Popielowi zabrać pewną piłkę. Drużyna białoczerwonych otrząsa się na chwilę i Kałuża inscenizuje prześliczny atak.

Gra toczy się na środku. Barcelona gra coraz ostrzej. W 39 minucie ma Popiel najpiękniejszy moment broniąc przepyszny strzał Sancha, ale w chwilę potem wykorzystując błąd pomocy Cracovii ustanawia Sanitiera nieuchronnym strzałem ostateczny rezultat dla Barcelony. Kilka urojonych spalonych przeciwko Cracovii, kilka wspaniałych obronnych momentów Popiela i jeden obroniony przez Platkę piękny strzał Łańki, kończą zawody wśród grzmotu oklasków i długotrwałej burzy radości zachwyconej gromady widzów. Przed szatniami graczy, tłumy publiczności długo nie rozchodziły się. Alcantarę z żoną odprowadzono wśród okrzyków do automobilu.

W mieście prawdziwe święto z powodu zwycięstwa Barcelony. Mimo wysokiej porażki gra naszej drużyny spotkała się z ogromnym uznaniem i szacunkiem. Po meczu byliśmy gośćmi Gampery, prezesa Barcelony, a potem Durektorjatu Barcelony, co jeszcze podobno żadnej obcej drużynie nie zdarzyło się.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 39 z 26 września 1923 [1]


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Drugi dzień zawodów Cracovii w Barcelonie przyniósł jej dotkliwą klęskę. Do zawodów stanęła Cracovia bez Gintla i Stycznia, którzy poprzedniego dnia odnieśli kontuzye. Mimo to Cracovia grała bardzo dobrze i trzymała się niezwykle dzielnie — dowodem czego, że biało-czerwoni prowadzili 1:0 przez 31 minut przed pauzą. Bramkę strzelił Kałuża. Na razie więc wynik zawodów zapowiadał się korzystnie dla Cracovii. Hiszpanie jednak nie dali za wygraną i rozpoczęli ataki nie tyle piękne, kombinacyjne ile nadzwyczaj brutalnie. Cracovia przemęczona czterodniową podróżą i wyczerpującym matchem sobotnim nie zdołała oprzeć się nazbyt gwałtownym i zupełnie nie fair naporowi przeciwników, którzy zachęcani ogłuszającymi okrzykami strzelili dwie bramki jeszcze przed pauzą.

Po pauzie dłuższy nawet czas Cracovia trzymała nadal się dzielnie i odpierała mordercze szturmy Hiszpan, a Popiel miał najcięższy dzień w iwom życiu sportowem. Wściekłość niemal ogarniała Barcelończyków na Popiela, który im z pod nóg prawie wybierał piłki. Nie mógł jednak odparować pięciu strzałów, zakończonych goolami.
Hiszpanie grali w drugiej połowie wprost fenomenalnie i w tak sza łonem tempie, iż Cracovia stała się jego ofiarą.
Prasa hiszpańska po pierwszych zawodach, zamieściła niezwykle entuzyastyczne artykuły, w których podnosiła doskonały styl gry Cracovii i jednogłośnie stwierdzała, że Cracovia w sobotę dużo przewyższała swego przeciwnika.
Dziś wyjeżdża Cracovia do Madrytu, a stamtąd do Sewilli i Valenci.
• • •

Z niecierpliwością oczekiwana depesza o wyniku matchu rewanżowego przyniosła hiobową wieść. Cracovia poniosła klęskę i to wielką. Wprawdzie z „Barceloną" przegrywały najlepsze drużyny Czech, Węgier, Francy i, Szwecji, a nawet i Anglicy, jednakże nie jest to dla nas wielką pociechą. Okazuje się, że drużyny nasze, nie mogą jeszcze rozgrywać dwudniowych zawodów — fizycznie bowiem są za słabe. Gdy Cracovia gościła w Szwecyi i Danii a rozgrywała zawody co drugi, względnie trzeci dzień — prawie z każdych zawodów wychodziła zwycięsko. Dlatego też zarządy naszych klubów powinny dobrze się zastanowić nad programem rozgrywek zagranicą. Dwudniowe zawody są dla Cracovii za ciężkie i o tem powinna pamiętać na przyszłość.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 232 z 19 września 1923


"CRACOVIA w HISZPANJI." -
Stadjon

CRACOVIA w HISZPANJI.

Relacja z meczu w tygodniku Stadjon cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Stadjon cz.2
(Korespondencja własna „Stadjonu”).

W poniedziałek I9.1X. o północy wyjechała Cracovia w składzie: Dr. Lustgarten, Popiel. Przeworski, Fryc, Gintel, Synowiec, Cikowski, Styczeń, Strycharz, Alfus, Zimowski, Reyman, Lańko, Kałuża, Chruściński, Cikowski, Brand przez Wiedeń, Zurych, Genewę, Lyon do Barcelony. Podróż trwała 86 godzin. W piątek o godz. 3-ej po poł. zajechaliśmy na miejsce.

  • * *

Barcelona, prawdziwe miasto południa, wre obecnie jednem hasłem: Piłka nożna!
Gdyby nasi starzy panowie zobaczyli Barcelonę w dniu meczu, rzekliby bezwątpienia, że ludzie powariowali. Na Plaża de Cataluna tłumy ludzi — prawdziwa „czarna giełda sportowa . Już na 3 godziny przed rozpoczęciem zawodów kursują specjalne autobusy i tramwaje z napisami ulic przez które przebiegają oraz z napisem stacji końcowej. „Footbal". Gazety wydają osobne numery z różnemi fantastycznemi nowinami.

  • * *

Gracze „Barcelony", jak i innych klubów, to jawni zawodowcy. Każdy otrzymuje wysokie wynagrodzenie, może grać i w innym klubie, jednak za zezwoleniem Zarządu. 1 tak naprzykład Płatka bramkarz Bar¬celony, wystąpi również przeciw nam w barwach Valencii, od której otrzymuje za to osobne wynagrodzenie. Są to więc ludzie, którzy żyją z piłki nożnej i żadnych innych zajęć nie mają. Osobny jednak list poświęcę stosunkom piłkarzy w Hiszpanji.
A teraz parę słów o systemie gry Barcelony.
Dla każdego piłkarza system gry Barcelony jest b. ciekawy. Nie znają oni stopingu, nie znają gry ziemią. Każda piłka grana jest górą i z danej pozycji brana. Na specjalne wyróżnienie zasługuje gra głową. Każda piłka idąca górą staje się łupem graczy Barcelony. Ma się wrażenie, że są to cyrkowcy.

  • * *

Cracovia — Barcelona 1:1 (1:0). Pierwszy mecz w Hiszpanji stał się wielkim sukcesem Cracovii.
Wziąwszy pod uwagę 86-godzinną podróż i tylko 20-godzinny odpoczynek, Cracovia z tego spotkania wyszła z doskonałym wynikiem. Barcelona ze swojemi gwiazdami (Alkantara, Samitier) pokazała grę naprawdę grę elegancką, ładną i bardzo ciekawą. Cracovia zaś z Kałużą w środku napadu, grę przyziemną, kombinacyjną. Dzięki też jej kombinacji zarówno jak i grze tyłów (Popiel, Gintel, Fryc, Synowiec, Cikowski, Styczeń) Cracovia mogła prowadzić grę zupełnie otwartą i można nawet powiedzieć, że gdyby nie pech, Cracovia wyszłaby z tego spotkania zwycięsko.
Prasa tutejsza jest zachwycona grą Cracovii. Nie ma też większych pochwał dla niej jak to, że swą grą przewyższa M. I .K. i U.T.E. z Budapesztu. Wszystkie dzienniki podnoszą jej nadzwyczaj elegancki sposób gry.

  • * *

Cracovia — Barcelona 7:1(1:1). Znowu powtórzyła się ta sama historja co w Paryżu: Cracovia nie jest w stanie zagrać dwóch meczy po sobie z silnym przeciwnikiem. Klęska Cracovii* była wysoka, jednak obserwując tę klęskę możnaby rzec, że przegrana jest przypadkowa. Zaraz bowiem z początku gry Cracovia (Kałuża) robi piękną bramkę. Zanosi się na grę ładną i ciekawą. W 10 minucie schodzi z placu Gintel, na jego miejsce cofa się Cikowski do obrony, Strycharz przechodzi na środkowego a Alfus na prawego pomocnika. Od tej chwili widać małą przewagę Barcelony. Strycharz ciężko kontuzjowany, Chruściński cofa się na środek pomocy, Lańko do ataku.

Popiel lekko rozbity pada, piłkę pakują do pustej bramki, stosunek 2:1. Pauza. Po pauzie Cracovia gra już osłabiona tak brakiem najlepszych graczy jak i stanem pozostałych, ledwie trzymających się na nogach. Klęska więc była nieunikniona.
Źródło: Stadjon nr 23 z 3 października 1923


Diaro de Valencia

Relacja z meczu w dzienniku hiszpańskim Diaro de Valencia
      Jeśli możesz, przetłumacz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Diaro de Valencia nr 4275 z 20 września 1923


La Jornada Deportiva

Relacja z meczu w dzienniku hiszpańskim La Jornada Deportiva cz.1
Relacja z meczu w dzienniku hiszpańskim La Jornada Deportiva cz.2
Relacja z meczu w dzienniku hiszpańskim La Jornada Deportiva cz.3
      Jeśli możesz, przetłumacz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: La Jornada Deportiva nr 189 z 17 września 1923


Echo Krakowa cz.10

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
...

Na drugi dzień, długo musieliśmy czekać na wyjście gospodarzy na boisko.
Nie chcieli wyjść, bo deszcz padał, wyszli dopiero, aż przestało padać i grali — jak diabły.
Dość powiedzieć, że mieliśmy 5 rezerwowych z sobą, ale i tych nie wystarczyło, aby zapełnić luki, jakich dokonała ostra gra Hiszpanów. Strycharz, kopnięty w serce, leżał trzy dni w szpitalu, Popiel zszedł z boiska o kulach, Przeworski, kopnięty w rękę uciekł z bramki, a za mego grał w bramce Fryc, Zimowski i Reyman mieli porozbijane nosy i oczy — tak ostro grali słynni na całą Europę; Alcantara, Samitier i Sancho.
Przegraliśmy 1:7.
Cztery tygodnie przed nami, przegrał SV Fűrth. mistrz Niemiec 1:6. a przed tym. Sparta czeska, w stosunku 1:5, zaś kapitana Sparty, słynnego Kadię, odprowadzili karabinierzy z boiska do aresztu, gdyż nie chciał grać na skutek stronniczych rozstrzygnięć sędziego.

....
Źródło: Echo Krakowa cz.10 nr 259 z 28 listopada 1946


Fotogalerie


Mecze sezonu 1923

Red Star Paryż 1923-01-01 Red Star Paryż - Cracovia 5:2  Sparta Kraków (1921) 1923-03-04 Cracovia - Sparta Kraków 2:0  Wisła Kraków 1923-03-11 Wisła Kraków - Cracovia 1:0  Wawel Kraków 1923-03-18 Wawel Kraków - Cracovia 1:0  Jutrzenka Kraków 1923-03-25 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:4  Aarhus GF 1923-04-01 Aarhus GF - Cracovia 4:2  Aarhus GF 1923-04-02 Aarhus GF - Cracovia 1:6  Helsingborgs IF 1923-04-04 Helsingborgs IF - Cracovia 4:1  Malmö FF 1923-04-06 Malmö FF - Cracovia 2:1  Helsingborg 1923-04-08 Hälsingborg - Cracovia 0:2  Sturm Bielsko 1923-04-15 Cracovia - Sturm Bielsko 12:0  BBSV Bielsko 1923-04-22 BBSV Bielsko - Cracovia 0:3  Wisła Kraków 1923-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 1:1  BBSV Bielsko 1923-05-06 Cracovia - BBSV Bielsko 7:0  ŁKS Łódź 1923-05-20 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2  ŁKS Łódź 1923-05-21 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2  Wisła Kraków 1923-05-27 Cracovia - Wisła Kraków 4:2  Polska 1923-05-31 Cracovia - Reprezentacja Polski 2:4  Eintracht Lipsk 1923-06-16 Cracovia - Eintracht Lipsk 4:2  Eintracht Lipsk 1923-06-17 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:1  Jutrzenka Kraków 1923-06-24 Cracovia - Jutrzenka Kraków 3:1  Czarni Lwów 1923-06-29 Czarni Lwów - Cracovia 0:2  Pogoń Lwów 1923-07-01 Pogoń Lwów - Cracovia 1:2  Wawel Kraków 1923-07-08 Cracovia - Wawel Kraków 3:0  Sturm Bielsko 1923-07-15 Sturm Bielsko - Cracovia 0:6  Sparta Kraków (1921) 1923-07-29 Cracovia - Sparta Kraków 2:0  Makkabi Kraków 1923-08-12 Makkabi Kraków - Cracovia 0:0  Resovia Rzeszów 1923-08-15 Resovia Rzeszów - Cracovia 2:6  Diana Katowice 1923-08-19 Cracovia - Diana Katowice 7:2  Polonia Warszawa 1923-08-26 Polonia Warszawa - Cracovia 0:1  Diana Katowice 1923-09-02 Diana Katowice - Cracovia 0:2  Pogoń Katowice 1923-09-08 Cracovia - Pogoń Katowice 6:0  FC Barcelona 1923-09-15 FC Barcelona - Cracovia 1:1  FC Barcelona 1923-09-16 FC Barcelona - Cracovia 7:1  Valencia CF 1923-09-18 Valencia CF - Cracovia 4:0  Valencia CF 1923-09-20 Valencia CF - Cracovia 4:2  Real Madryt 1923-09-22 Real Madryt - Cracovia 4:0  Real Madryt 1923-09-23 Real Madryt - Cracovia 4:2  Celta Vigo 1923-09-30 Celta Vigo - Cracovia 3:0  Celta Vigo 1923-10-01 Celta Vigo - Cracovia 3:1  Sevilla FC 1923-10-06 Sevilla FC - Cracovia 3:0  Sevilla FC 1923-10-07 Sevilla FC - Cracovia 2:3  ŁKS Łódź 1923-10-21 Cracovia - ŁKS Łódź 2:1  Warta Poznań 1923-10-28 Cracovia - Warta Poznań 8:4  Wawel Kraków 1923-11-04 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  1.FC Katowice 1923-11-18 Cracovia - 1.FC Katowice 3:1  Wisła Kraków 1923-11-25 Cracovia - Wisła Kraków 1:5  1.FC Katowice 1923-12-02 1.FC Katowice - Cracovia 2:2