1989-05-13 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 1:0: Różnice pomiędzy wersjami
m |
(youtube, Replaced: â → ") |
||
Linia 40: | Linia 40: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
Krakowianie gorąco protestowali przeciwko | Krakowianie gorąco protestowali przeciwko "jedenastce", ich trener. S Zapalski, także uważał, że szarżujący na polu karnym Głuch po prostu poślizgnął się. Decyzja sędziego, notabene w ogóle nie najlepiej dysponowanego, rzeczywiście była kontrowersyjna. Jakakolwiek by jednak była optyka wydarzenia w 37 min., faktem jest iż w sobotę lepiej prezentowała się Sandecja, w której wyróżniali się Nosal, Głuch i Chlebek. Na fatalnej płycie, w grząskim błocie (deszcz), gospodarze grali szybciej, bardziej bojowo. Świetnie dysponowany Holocher często bywał w końcowej fazie gry, ale wtedy jeszcze bardziej dał się odczuć brak szybkiego Orła (czerwona kartka) i P. Karasia (wyjazd za granicę). | ||
Źródło: ''Dziennik Polski'' | Źródło: ''Dziennik Polski'' | ||
[[Kategoria: 1988/89 III liga grupa VIII]] | [[Kategoria:1988/89 III liga grupa VIII]] |
Wersja z 21:59, 7 sty 2009
data kolejki
|
III liga grupa VIII , 21 kolejka sobota, 13 maja 1989
(1:0)
|
|
|
Skład: Holocher Kowalik Dybczak Baliga Mikoś Wrześniak Bargieł Ziętara Bartoszewski Owca Węgiel (60' Nawrot) |
Mecze tego dnia: | ||
1989-05-13 Borek Kraków - Cracovia II 1:0 |
Opis meczu
Krakowianie gorąco protestowali przeciwko "jedenastce", ich trener. S Zapalski, także uważał, że szarżujący na polu karnym Głuch po prostu poślizgnął się. Decyzja sędziego, notabene w ogóle nie najlepiej dysponowanego, rzeczywiście była kontrowersyjna. Jakakolwiek by jednak była optyka wydarzenia w 37 min., faktem jest iż w sobotę lepiej prezentowała się Sandecja, w której wyróżniali się Nosal, Głuch i Chlebek. Na fatalnej płycie, w grząskim błocie (deszcz), gospodarze grali szybciej, bardziej bojowo. Świetnie dysponowany Holocher często bywał w końcowej fazie gry, ale wtedy jeszcze bardziej dał się odczuć brak szybkiego Orła (czerwona kartka) i P. Karasia (wyjazd za granicę).
Źródło: Dziennik Polski