1908-06-14 Cracovia - Troppauer FV 5:2: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 38: | Linia 38: | ||
| sklad_gosc = Dietl<BR> Eigl<BR> Fiedor<BR> Fronius I<BR> Hrdle<BR> Salzborn<BR> Fronius II<BR> Morawetz<BR> Ing<BR> Strehblew<BR> Klinke | | sklad_gosc = Dietl<BR> Eigl<BR> Fiedor<BR> Fronius I<BR> Hrdle<BR> Salzborn<BR> Fronius II<BR> Morawetz<BR> Ing<BR> Strehblew<BR> Klinke | ||
}} | }} | ||
[[Grafika:Album_Kukulskiego_1908-06-14_Cracovia_Troppauer.jpg|thumb|left|200px|podczas meczu]] | |||
[[Grafika:Album_Kukulskiego_1908-06-14_Cracovia_Troppauer2.jpg|thumb|left|200px|podczas meczu]] | |||
[[Grafika:Album_Kukulskiego_1908-06-14_Cracovia_Troppauer3.jpg|thumb|left|200px|podczas meczu]] | |||
===Zapowiedź meczu=== | ===Zapowiedź meczu=== | ||
{{Artykul | {{Artykul | ||
Linia 190: | Linia 192: | ||
===Opis meczu=== | ===Opis meczu=== | ||
{{Artykul | {{Artykul | ||
| Typ_artykulu = Opis meczu | | Typ_artykulu = Opis meczu |
Wersja z 21:51, 10 cze 2022
Pierwszy w historii mecz międzynarodowy polskiej drużyny u siebie.
|
mecz towarzyski Kraków, Błonia, niedziela, 14 czerwca 1908, 17:00
(4:1)
|
|
Skład: Lustgarten Calder Jachieć Markheim Schwarzer Pollak Zabża Szeligowski Nowotny Miller Just Ustawienie: 2-3-5 |
Sędzia: Mroczek
|
Skład: Dietl Eigl Fiedor Fronius I Hrdle Salzborn Fronius II Morawetz Ing Strehblew Klinke Ustawienie: 2-3-5 |
Zapowiedź meczu
Czas
Nowiny
Czas
Czas
Podczas, gdy „Cracovia” będzie w Krakowie walczyć o zwycięstwo dla swych barw biało-czerwonych, czerwona „Wisła” jedzie do Lwowa, aby „Pogoni” II dać możność rewanżu po matchu krakowskim odbytym przed dwoma tygodniami.
Czas
Nowiny
Czas
Nie przesądzajmy jednakowoż przebiegu walki; bo czy pogoda dopisze czy nie, spotkanie się tych dwóch drużyn będzie pod względem sportowym bardzo interesujące. Opawa wystąpi w kolorach swego klubu a mianowicie: spodnie i koszula biała z niebieskiemi wypustkami. „Cracovia” w znanych kolorach klubowych: czarne spodnie, koszula biało-czerwona w pasy.
…
Ze względu na wielkie zainteresowanie tym match’em, podajemy tu kilka uwag o grze.
Piłkę wolno tylko bramkarzowi chwytać w ręce. Reszcie uczestników gry nie wolno piłki dotknąć ręką; w razie dotknięcia piłki ręką przez jednego z partyi A, następuje rzut wolny dla partyi B. Jeśli taki wypadek zajdzie na polu bramkowem (pod bramką np partyi A), partya B ma rzut karny do bramki partyi A. Rzut karny odbywa się z 11 m. przed bramką przeciwników. Rzut karny następuje także w razie podłożenia nogi przeciwnikowi na polu bramkowem, lub t. p. gry dzikiej.
W razie wyjścia piłki na aut z winy partyi A, pomocnik partyi B rzuca piłkę z linii bocznej na boisko, stojąc obunóż na linii bocznej.
W razie wyjścia piłki na aut przez linię bramkową partyi A z winy tejże partyi, następuje rzut z rogu t zw. corner, niebezpieczny dla partyi A. Przy corner’ach wywiązuje się zawsze ostra walka pod bramką, przyczem partya, mająca corner, po scentrowaniu piłki, usiłuje głową wepchnąć ją do bramki partyi przeciwnej.
Ataki prowadzi napad, przyczem zazwyczaj skrajnemu napastnikowi przypada zadanie pędzęnia z pił¬ką wzdłuż linii bocznej boiska, poczem na jakie 20 m. przed bramką następuje tak zwana centa, którą jeden z łączników, (znajdujących się koło środkowego w napadzie) powinien wykorzystać w celu strzelenia w bramkę.
Pomoc ma za zadanie: odbierać piłkę napadowi przeciwnemu i oddawać ją swemu.
Obrona, zwana wulgarnie „bykami” (z ang. Back), ma najtrudniejsze zadanie obronienia swej bramki przed atakiem strony przeciwnej. Gdy już obrona nie dopisze, wtedy losy partyi spoczywają w rękach bramkarza, który właściwie w ręce powinien złapać strzały, skierowane w jego bramkę. Odkopywanie piłki przez bramkarza nie jest wskazanem a o ile mu się to uda, należy to w każdym razie uznać za czyn brawurowy, jednak, dość często zawodny.
Nowa Reforma
Opis meczu
Czas
Krakowianie grali wczoraj dobrze. Zauważono, że drużyna jest lepiej zgraną i że powoli "Cracovia" wyrabia sobie kombinacye, które kończą się pomyślnym skutkiem. Opawczycy górowali częściowo nad naszymi graczami fizyczną budową, jednakowoż lekkość i szybkość w bieganiu Krakowian umożliwiła naszym zwycięstwo. W pierwszej połowie gry było ze strony "Cracovii" kilka wybornych ataków prowadzonych głównie przez lewe skrzydło napadu pp. Justa i Millera. Dwójka ta zbierała też wczoraj zasłużone oklaski. P. Just gra tak fortelowo, że zdołał on w pole wywieść niejednokrotnie takiego wytrawnego gracza, jak p. Eigl (prawy back). Trzeba też przyznać, że gdyby nie dzielna obrona opawska spoczywająca głównie na osobie p. Eigla, match wczorajszy byłby się skończył gorszym wynikiem dla Opawian. W 20 minut po rozpoczęciu p.Just, centrując, wpędził piłkę do bramki Opawczyków, zdobywając pierwszy punkt dla Krakowa. W minutę później, po rozpoczęciu gry od środka pp. Just i Miller prowadzili znowu piłkę pod bramkę, a p. Miller ładnie kopnął w bramkę, zdobywając drugi punkt. W szybkiej kolei po sobie idą znowu dwa dalsze punkty zdobyte dla "Cracovii" przez p. Millera. I choć Opawa zdobyła przed pauzą jeden punkt dla siebie, "Cracovia" miała do pauzy stosunek 4:1 na swoja korzyść.
W drugiej połowie gry "Cracovia" zanadto lekceważyła sobie przeciwników. Wprawdzie Opawczycy grali więcej defenzywnie i trzymali się lepiej, niż w pierwszej połowie, jednak umieli wykorzystać jeden moment i zdobyli drugi punkt dla siebie. Mimo, że bramkarz krakowski nie usiłował nawet bronić tego rzutu, zrobionego - jego zdaniem - przez napastnika, znajdującego się poza grą (off side), ale sędzia te bramkę uznał.
P. Calder znakomity jak zawsze back, umiał wykorzystać jeden moment, w którym pochwyciwszy piłkę, osłanianą przez innych, doprowadził ją pod bramkę białych i scentrował tak szczęśliwie, że piłka wpadła wprost w bramkę. Był to ostatni punkt zdobyty dla Krakowa.
"Cracovia" grała wczoraj najładniej ze wszystkich matchów, w których publiczność krakowska miała sposobność ja widzieć. Jednakowoż dwóch z "pomocy" nie mogą poskromić się w swych za silnych rzutach, przez co zamiast piłkę oddać swemu napastnikowi, kopali ją pod nogi p. Eiglowi. Na przyszłość powinno to ustąpić, gdyż zbyt silne rzuty psuły piękną grę reszty. Bramkarz krakowski nie okazał się wczoraj, jak dobrym jest obrońcą bramki, natomiast p. Dietl z Opawy pięknie odbijał rzuty . P. Caldera, który wiele czasu i sił poświęcił na grę z "Cracovią", a który wczoraj nie puścił ani jednego rzutu, a techniką kopania piłki dawał piękny przykład, klasycznej gry, młodzież owacyjnie na rekach wyniosła z boiska.
Ostateczny wynik 5:2 na korzyść Krakowa, a zatem rewanż zupełny za porażkę w Opawie.
Nowa Reforma
Nowa Reforma
Słowo Polskie
1908-04-26 Cracovia - Pogoń Lwów 1:1 1908-05-10 Pogoń Lwów - Cracovia 1:0 1908-05-28 Troppauer FV - Cracovia 4:2 1908-06-14 Cracovia - Troppauer FV 5:2 1908-08-23 Cracovia - Biało-Czarni Kraków 6:0 1908-09-20 Cracovia - Wisła Kraków 1:1 1908-10-18 Cracovia - Wisła Kraków 3:1 1908-11-08 Cracovia - Wisła Kraków 2:2