1912-10-12 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, sobota, 12 października 1912

Cracovia - Eintracht Lipsk

1
:
3

(1:0)



Herb_Eintracht Lipsk


Skład:
Rogalski
Traub I
Obert
Traub II
Owsionka
Synowiec
Dąbrowski I
Poznański
Kałuża
Luska
Prochowski

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Franciszek Jachieć z Krakowa

bramki Bramki
Dąbrowski I

Mecz następnego dnia:

1912-10-13 Cracovia - Eintracht Lipsk 1:2


1912-10-12 Cracovia - Eintracht Lipsk
Stoją od lewej: František Koželuh (trener), Brunon Luska, Antoni Poznański, Tadeusz Dąbrowski, Karel Koželuh, Józef Kałuża, Tadeusz Prochowski, Gustaw Rogalski. Siedzą od lewej: Wiktor Traub I, Robert Traub II, Franciszek Owsionka, Tadeusz Synowiec, S. Obert.




Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Czas cz.2
Wczorajszy match "Cracovii" z klubem "Eintracht" z Lipska przyniósł prawdziwą niespodziankę publiczności zebranej na boisku "Cracovii". Gracze lipscy wykazali, że mimo trudów odbytej podróży, po której prawie że bezpośrednio zjawili się na boisku, górują tak techniką jak i wytrzymałością nad graczami krakowskimi. Mimo, że "Cracovia" do pauzy prowadziła 1:0, goście umieli w drugiej połowie gry nietylko stosunek wyrównać, ale i zdobyć dalsze dwa punkty. Grą wczorajszą udowodnili, że uprawiają ten piękny sport z ambicyą, czego o drużynie krakowskiej niestety powiedzieć nie można. Sędziował p. Jachieć, który niestety wiele rzeczy nie widział i graczy z Lipska traktował ze sporą dozą stronniczej gościnności. Należy się spodziewać, że tak "Eintracht" jak i "Cracovia" w dniu dzisiejszym grać będą o wiele lepiej, pierwsi wypocząwszy po podróży i wczorajszej grze, drudzy zaś dołożą starań, aby match-rewanż ich zrehabilitował.
"F"
Źródło: Czas nr 470 z 13 października 1912


Nowiny

Relacja z meczu w dzienniku Nowiny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Nowiny cz.2
Ze sportu.

(Eintracht Lipsk - Cracovia 3:1, 2:1).

Pierwszy w tym sezonie debiut niemieckiego klubu wypadł nadspodziewanie dobrze. Dawno nie widzieliśmy drużyny, któraby pozostawiła po sobie tak sympatyczne wrażenie jak goście z Lipska. Gra ich nader poprawna, bez śladu brutalności, miała wsobie to co najwięcej emoncyonuje na matchach - temperament i szybkość. Ataki przeprowadzone były z niezmierną energią i kończyły się prawie zawsze pewnym strzałem, czego o biało czerwonych nie można powiedzieć. Ich taktyka długich podawań tak zasadniczo różna od wiedeńskiego systemu, któremu hołduje Cracovia, jakkolwiek z punktu widzenia fachowego znacznie przestarzała, nastręcza daleko więcej interesujących momentów widzowi, aniżeli krótkie podawanie dające często sposobność do efektownych biegów skrzydeł.

W sobotę wystawiła Cracovia drużynę niekompletną, więc i przegrana 3:1 choć zupełnie zasłużona, dawała niejaką nadzieję, że nazajutrz w pełnym składzie wypadnie inaczej.

(...)
Źródło: Nowiny nr 235 z 15 października 1912