1993-03-21 Cracovia - Pogoń Leżajsk 2:0: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 1: Linia 1:
''data kolejki''
''data kolejki''
<CENTER>'''18 kolejka 20-21 III 1993'''<BR>
{{Mecz
'''Cracovia – Pogoń Leżajsk 2-0'''</CENTER><BR>
|                          gospodarz = Cracovia
Bramki: Węgiel (57), Wrześniak (60)<BR>
|                              gosc = Pogoń Leżajsk
Sędziował R. Buch z Dębicy. <BR>
|          gospodarz_owczesna_nazwa =
Widzów 2 500<BR><BR>
|                gosc_owczesna_nazwa =
'''Cracovia:'''<BR> Sarnat, Zając, Motyka, Duda, Putek (80 min. Siemieniec), Wrześniak, Mróz, Kowalik (46 min. Depa), Węgiel, Jelonek, Hermaniuk (53 min. Zegarek)<BR><BR>
|                            kolejka = 18
'''Pogoń:'''<BR> Mazur, Czarnecki, Tarnawski, Świąder, Małysa, Szmuc (74 Mańkut), Kula, A. Baj, Kisielewicz, Boroń, Uchman.<BR><BR>
|                              etap =
===Opis meczu Tempo:===
|                              sezon = 1992/93
|                          rozgrywki = III liga grupa VIII
|                              dzien = 20
|                            miesiac = 3
|                                rok = 1993
|                            godzina =
|                            miejsce = Kraków
|                  bramki_gospodarz = 2
|                        bramki_gosc = 0
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 0
|            bramki_do_przerwy_gosc = 0
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =
|          serie_rzutow_karnych_gosc =
|                            sedzia = R. Buch z Dębicy
|                            widzow = 2 500
|                strzelcy_gospodarz = Węgiel (57')<BR> Wrześniak (60')
|                            wyniki = 1:0<BR>2:0
|                      strzelcy_gosc =
|            kartki_zolte_gospodarz =
|          kartki_czerwone_gospodarz =
|                  kartki_zolte_gosc =
|              kartki_czerwone_gosc =
|                  trener_gospodarz =
|                        trener_gosc =
|              ustawienie_gospodarz =
|                    sklad_gospodarz = Sarnat<BR> Zając<BR> Motyka<BR> Duda<BR> Putek (80' Siemieniec)<BR> Wrześniak<BR> Mróz<BR> Kowalik (46' Depa)<BR> Węgiel<BR> Jelonek<BR> Hermaniuk (53' Zegarek)
|                    ustawienie_gosc =
|                        sklad_gosc = Mazur<BR> Czarnecki<BR> Tarnawski<BR> Świąder<BR> Małysa<BR> Szmuc (74' Mańkut)<BR> Kula<BR> A. Baj<BR> Kisielewicz<BR> Boroń<BR> Uchman
}}
 
===Opis meczu===
Goście od pierwszego gwizdka nastawili się na destrukcję, a ponieważ tę sztukę wcale nieźle opanowali – niemal przez godzinę „Pasiaki” były bezradne. Co prawda w 5 min. Hermaniuk spartaczył znakomitą sytuację sam na sam z bramkarzem, ale później nic nie wynikało z pozycyjnego ataku Cracovii, która nie stwarzała poważniejszego zagrożenia dla Mazura. Sfrustrowana takim przebiegiem meczu publiczność ożywiła się dopiero w 57 min., kiedy Węgiel przytomnie strzelił, co zmusiło przyjezdnych do rozluźnienia obronnych szyków. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. W 3 minuty później miał miejsce najefektowniejszy moment spotkania; Depa znakomicie obsłużył długim podaniem Wrześniaka, a ten w pełnym biegu huknął pod poprzeczkę. I na tym golu, godnym filmowej kamery, w zasadzie zakończyły się emocje, bo trudno przecież do nich zaliczyć fatalne „pudło” Zająca, który w 80 min. z dwóch metrów nie potrafił skierować piłki do pustej w zasadzie bramki. Cracovia, nie ma dwóch zdań, wygrała w pełni zasłużenie, ale z oceną jej możliwości chyba jeszcze trzeba się wstrzymać.
Goście od pierwszego gwizdka nastawili się na destrukcję, a ponieważ tę sztukę wcale nieźle opanowali – niemal przez godzinę „Pasiaki” były bezradne. Co prawda w 5 min. Hermaniuk spartaczył znakomitą sytuację sam na sam z bramkarzem, ale później nic nie wynikało z pozycyjnego ataku Cracovii, która nie stwarzała poważniejszego zagrożenia dla Mazura. Sfrustrowana takim przebiegiem meczu publiczność ożywiła się dopiero w 57 min., kiedy Węgiel przytomnie strzelił, co zmusiło przyjezdnych do rozluźnienia obronnych szyków. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. W 3 minuty później miał miejsce najefektowniejszy moment spotkania; Depa znakomicie obsłużył długim podaniem Wrześniaka, a ten w pełnym biegu huknął pod poprzeczkę. I na tym golu, godnym filmowej kamery, w zasadzie zakończyły się emocje, bo trudno przecież do nich zaliczyć fatalne „pudło” Zająca, który w 80 min. z dwóch metrów nie potrafił skierować piłki do pustej w zasadzie bramki. Cracovia, nie ma dwóch zdań, wygrała w pełni zasłużenie, ale z oceną jej możliwości chyba jeszcze trzeba się wstrzymać.


Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1992/93 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria: 1992/93 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria: Pogoń Leżajsk]]
[[Kategoria: Pogoń Leżajsk]]

Wersja z 01:17, 24 lut 2008

data kolejki


Herb_Cracovia


pilka_ico
III liga grupa VIII , 18 kolejka
Kraków, sobota, 20 marca 1993

Cracovia - Pogoń Leżajsk

2
:
0

(0:0)



Herb_Pogoń Leżajsk


Skład:
Sarnat
Zając
Motyka
Duda
Putek (80' Siemieniec)
Wrześniak
Mróz
Kowalik (46' Depa)
Węgiel
Jelonek
Hermaniuk (53' Zegarek)

Sędzia: R. Buch z Dębicy
Widzów: 2 500

bramki Bramki
Węgiel (57')
Wrześniak (60')
1:0
2:0
Skład:
Mazur
Czarnecki
Tarnawski
Świąder
Małysa
Szmuc (74' Mańkut)
Kula
A. Baj
Kisielewicz
Boroń
Uchman



Opis meczu

Goście od pierwszego gwizdka nastawili się na destrukcję, a ponieważ tę sztukę wcale nieźle opanowali – niemal przez godzinę „Pasiaki” były bezradne. Co prawda w 5 min. Hermaniuk spartaczył znakomitą sytuację sam na sam z bramkarzem, ale później nic nie wynikało z pozycyjnego ataku Cracovii, która nie stwarzała poważniejszego zagrożenia dla Mazura. Sfrustrowana takim przebiegiem meczu publiczność ożywiła się dopiero w 57 min., kiedy Węgiel przytomnie strzelił, co zmusiło przyjezdnych do rozluźnienia obronnych szyków. Na rezultat nie trzeba było długo czekać. W 3 minuty później miał miejsce najefektowniejszy moment spotkania; Depa znakomicie obsłużył długim podaniem Wrześniaka, a ten w pełnym biegu huknął pod poprzeczkę. I na tym golu, godnym filmowej kamery, w zasadzie zakończyły się emocje, bo trudno przecież do nich zaliczyć fatalne „pudło” Zająca, który w 80 min. z dwóch metrów nie potrafił skierować piłki do pustej w zasadzie bramki. Cracovia, nie ma dwóch zdań, wygrała w pełni zasłużenie, ale z oceną jej możliwości chyba jeszcze trzeba się wstrzymać.

Źródło: Tempo