2016-03-22 Comarch Cracovia - GKS Tychy 1:3: Różnice pomiędzy wersjami
Linia 51: | Linia 51: | ||
}} | }} | ||
=== Opis meczu === | |||
{{Artykuł z opisem meczu | |||
| Tytul_wydawnictwa = Cracovia.pl | |||
| Numer = | |||
| Wydanie = | |||
| Dzien = 22 | |||
| Miesiac = 3 | |||
| Rok = 2016 | |||
| Link = [http://terazpasy.pl/Hokej/hokej_mezczyzn/Play-off-o-zloto!-Piate-starcie-dla-GKS.-Czynnik-fizyczny] | |||
| Skan = | |||
| Strona = | |||
| Tytul_artykulu = Czynnik fizyczny | |||
| Autor = | |||
| Tresc = Cracovia przegrała piąte starcie z GKS Tychy 1:3 i w walce o mistrzostwo Polski, nie ma już miejsca na kolejną porażkę. W serii do czterech zwycięstw tyszanie prowadzą 3-2 i mają szansę zakończyć rywalizacje we czwartek u siebie. | |||
Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla przyjezdnych. Już w 4. minucie Vozdecký mocnym strzałem zza obrońcy zaskoczył Radziszewskiego i GKS objął prowadzenie. Goście oddawali strzały niemal z każdej pozycji i całą pierwszą tercje sprawiali lepsze wrażenie. Przebieg spotkania uległ zmianie w 22. minucie. Cracovia wykorzystała okres gry w przewadze, choć bramka padła w niecodziennych okolicznościach. Krystian Dziubiński dogrywał krążek zza bramki, ten jednak odbił się od nogi tyskiego obrońcy i ponad parkanem Žigárdy’ego wtoczył się do bramki! Od tego momentu przewagę uzyskała Cracovia, jednak nie przełożyło się to na kolejne zdobycze bramkowe. | |||
Na początku trzeciej tercji mecz się wyrównał, choć z czasem zaczęła rysować się fizyczna przewaga gości. Tyszanie zaczęli wygrywać starcia na bandach, o ułamki sekund wyprzedzali biało-czerwonych w pojedynkach szybkościowych i w samej końcówce zdołali te przewagi przełożyć na wynik. Turoň nie zdążył za Komorskim, który dograł do Vítka, za którym nie nadążył Svitana i było 1:2. Trener Roháček wziął czas i w samej końcówce Cracovia zagrała na pełnym ryzyku wycofując bramkarza. Wyniku spotkania nie udało się już odwrócić, a przegrany przez Wajdę pościg za krążkiem, który przyniósł tyszanom trzecią bramkę, pokazał czego tak naprawdę zabrakło w końcówce. Tyszanie lepiej wytrzymali spotkanie kondycyjnie i są o krok od zwycięstwa w serii. | |||
Mecz numer sześć we czwartek w Tychach i tak jak każdy z dotychczas rozegranych będzie miał swoją odrębną historię. Ewentualne zwycięstwo Pasów sprawi, że rywalizacja powróci do Krakowa. | |||
}} | |||
=== Filmy === | === Filmy === |
Wersja z 00:51, 3 kwi 2016
|
5 kolejka, III runda, etap Play-Off, Ekstraliga Kraków, wtorek, 22 marca 2016, 19:06
(0:1; 1:0; 0:2) |
|
Skład: Radziszewski (Łuba) Turoň Noworyta Dziubiński Svitana Šinágl Maciejewski Novajovský Urbanowicz Słaboń Kapica Wajda Kruczek Guzik Kutsevich Drzewiecki Dutka Bazhko Domagała Wróbel Kisielewski |
|
Skład: Žigárdy (Kosowski) Ciura Kolarz Woźnica Rzeszutko Bagiński Pociecha Kolusz Vozdecký Komorski Vítek Kotlorz Bryk Bepierszcz Galant Kogut Hertl Gazda Jeziorski Witecki Łopuski |
Opis meczu
Cracovia.pl
Czynnik fizyczny
Mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla przyjezdnych. Już w 4. minucie Vozdecký mocnym strzałem zza obrońcy zaskoczył Radziszewskiego i GKS objął prowadzenie. Goście oddawali strzały niemal z każdej pozycji i całą pierwszą tercje sprawiali lepsze wrażenie. Przebieg spotkania uległ zmianie w 22. minucie. Cracovia wykorzystała okres gry w przewadze, choć bramka padła w niecodziennych okolicznościach. Krystian Dziubiński dogrywał krążek zza bramki, ten jednak odbił się od nogi tyskiego obrońcy i ponad parkanem Žigárdy’ego wtoczył się do bramki! Od tego momentu przewagę uzyskała Cracovia, jednak nie przełożyło się to na kolejne zdobycze bramkowe.
Na początku trzeciej tercji mecz się wyrównał, choć z czasem zaczęła rysować się fizyczna przewaga gości. Tyszanie zaczęli wygrywać starcia na bandach, o ułamki sekund wyprzedzali biało-czerwonych w pojedynkach szybkościowych i w samej końcówce zdołali te przewagi przełożyć na wynik. Turoň nie zdążył za Komorskim, który dograł do Vítka, za którym nie nadążył Svitana i było 1:2. Trener Roháček wziął czas i w samej końcówce Cracovia zagrała na pełnym ryzyku wycofując bramkarza. Wyniku spotkania nie udało się już odwrócić, a przegrany przez Wajdę pościg za krążkiem, który przyniósł tyszanom trzecią bramkę, pokazał czego tak naprawdę zabrakło w końcówce. Tyszanie lepiej wytrzymali spotkanie kondycyjnie i są o krok od zwycięstwa w serii.
Mecz numer sześć we czwartek w Tychach i tak jak każdy z dotychczas rozegranych będzie miał swoją odrębną historię. Ewentualne zwycięstwo Pasów sprawi, że rywalizacja powróci do Krakowa.Źródło: Cracovia.pl z 22 marca 2016 [1]