1912-06-02 Kraków - Lwów 3:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Kraków


pilka_ico
mecze towarzyskie Kraków
Kraków, niedziela, 2 czerwca 1912, 17:00

Reprezentacja Krakowa - Reprezentacja Lwowa

3
:
1

(1:1)



Herb_Lwów


Skład:
Cracovia herb.png Rogalski
AZS Kraków herb.png Cepurski (Kap.)
Wisła Kraków herb.png Bujak
Cracovia herb.pngSynowiec
AZS Kraków herb.png Stolarski
Wisła Kraków herb.pngPolaczek
Wisła Kraków herb.png Romański
Wisła Kraków herb.pngPrzystawski
Cracovia herb.png Kałuża
Wisła Kraków herb.png Olejak
Cracovia herb.png Dąbrowski


bramki Bramki
Cracovia herb.png Kałuża x2
Wisła Kraków herb.png Olejak
Pogoń Lwów herb.png Kuchar II
Skład:
Czarni Lwów herb.png Harasymowicz
Pogoń Lwów herb.png W.Rzadki
Czarni Lwów herb.png Scherautz
Czarni Lwów herb.png Berger
Czarni Lwów herb.png Bilor
Pogoń Lwów herb.png Löbl
Pogoń Lwów herb.png K. Kuchar
Czarni Lwów herb.pngČulik
Czarni Lwów herb.pngKoudela
Czarni Lwów herb.pngKowalski
Pogoń Lwów herb.pngMarion



Zdjęcie grupowe, 1912

Skład reprezentacji Krakowa

Skład reprezentacji Krakowa z kronik klubowych Cracovii.

Puchar Żeleńskiego

Rozgrywki o puchar Żeleńskiego.


Zapowiedź meczu

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Zapowiedź meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Międzymiastowe zawody piłką nożną, które rozegrają drużyny reprezentatywne Krakowa i Lwowa, są przedmiotem szczególniejszego zainteresowania krakowskiej publiczności sportowej, gdyż jutrzejsze zdarzenie jest pierwszem tego rodzaju w naszem mieście.

Reprezentatywna drużyna krakowska wystawiona przez Związek Polski Piłki Nożnej wystąpi w następującym składzie: Rogalski (K. S. Cracovia) bramkarz, Cepurski (Ak. Z w. Sport), Andie (T. S. Wisła) obrona, Lahner (Cracovia), Ludwik (A. Z. S.), Pollux (Wisła) pomoc, Kusy (Wisła), A. O. (Wisła), Kowalski (Cracovia), Przystawski (Wisła), Tadek (Cracovia).

Początek o godz 5 popoł., poprzedzi spotkanie Polonii z Krakusem.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 124 z 02 czerwca 1912


Opis meczu

"Kraków—Lwów" -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

Kraków—Lwów

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
— Gdzie pan idzie w niedzielę?

— Ja? Jak to gdzie?! Na match! A pan? — Ja też. — No to idziemy razem… Nie pomylimy się, jeżeli przyjmiemy, że podobne rozmowy prowadziło w tym tygodniu w Krakowie kilka, jeżeli nie kilkanaście tysięcy osób. Matche stały się ulubioną przez mieszkańców miasta rozrywką. Cóż dopiero mówi o zawodach wczorajszych, które bardziej, niż inne emocyonowały publiczność, zajmującą się sportem. Przyczyną tego były zawody między reprezentatywnemi drużynami obu stolic kraju, Lwowa i Krakowa. Lwów wystawił drużynę doborową, złożoną z graczy „Pogoni” i „Czarnych”, Kraków z graczy „Cracovii“, „Wisły” i „Akad. Związku sportowego”. Czy krakowska reprezentatywka przedstawiała rzeczywiście materyał najlepszy, na jaki zdobyć się mogło nasze miasto, o tern różnie mówiono, a głos ogólny twierdził, iż rzecz miała się wprost przeciwnie. Przyłączymy się do tej opinii, bo w drużynie wczorajszej, skompletowanej przez „Polski Związek Piłki nożnej” brakowało graczy, stojących w pierwszym rzędzie kwalifikacyi footballowych. Podobno nastąpiło to skutkiem zastrzeżeń statutowych, które spowodowały pominięcie w składzie drużyny większości graczy z „Cracovii”. Tak czy owak zespół nie był najlepszy, lecz w każdym razie górował nad sympatycznymi gośćmi.

Piłka znajdowała się przez przeważną część zawodów pod bramką Lwowian, odpierających ataki bardzo dzielnie i przytomnie. Jest to przedewszystkiem zasługą bramkarza p. Harasymowicza, który klub swój uratował wielokrotnie od ponawiających się co chwilą ataków Krakowian. Ataki Lwowian nie zbyt liczne wprawdzie, lecz ładne, posiadały tempo stanowczo lepsze od tempa Krakowian, posuwających się nieco za leniwie na fatalnym, rozmokłym gruncie. Trzeba bowiem zaznaczyć, że teren, na którym toczyły się zawody, przedstawiał się miejscami jak bagno, z którego piłki nie można było poprostu wydobyć. To też utrudniło to obu stronom poprawną grę i powodowało rozliczne upadki. Rezultat matchu dał zwycięstwo drużynie krakowskiej w stosunku 3:1. Szalę zwycięstwa przechylił na stronę Krakowian, p. Kałuża, grający wczoraj, że tak powiemy, koncertowo i z tego powodu nagradzany burzą oklasków ze strony tłumnie zebranej publiczności.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 125 z 4 czerwca 1912


Mecze sezonu 1912 (Kraków)