1924-05-11 Cracovia - Wisła Kraków 0:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

mecz na rzecz funduszu olimpijskiego PZPN


Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 11 maja 1924, 17:00

Cracovia - Wisła Kraków

0
:
2

(0:0)



Herb_Wisła Kraków


Skład:
Przeworski
Fryc
Gintel (67' Łańko)
Synowiec
Cikowski
Strycharz
Sperling
Reyman III
Ciszewski
Chruściński
Zimowski

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Andrzej Rutkowski z Krakowa
Widzów: 6 000

bramki Bramki
0:1
0:2
Wójcik (68')
Czulak (81')
Skład:
Wiśniewski
Markiewicz
Kaczor
Majcherczyk
Krupa
Wójcik
Balcer
Kowalski
Reyman I
Czulak
Adamek

Ustawienie:
2-3-5



moment pod bramką Wisły

Ciekawostka

Na 9:45 zapowiedziano mecz Cracovia II - Wisła II na boisku Makkabi, a na 10:00 Wisła III - Cracovia III na boisku Wisły.

Skład zespołu Cracovii

Skład wg. kronik klubowych Cracovii jest trochę inny.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Przegląd Sportowy

Relacja z meczu w tygodniku Przegląd Sportowy cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Przegląd Sportowy cz.2
Zawody te, znaczone dla celów pokazowo-kasowych nosiły mimo to wybitne piętno gier o mistrzostwo. Uległa Cracovia pomimo piękniejszej i przynajmniej równorzędnej, jeżeli chodzi o ilość szans i gościnę pod bramką przeciwnika. Ci którzy z tego wysuwają asumpt, że Cracovia jest "lepszą" i tylko "przypadkowo" została pobitą 0 są w błędzie. Technika, kombinacja, czystość gry swoista Cracovia - są tylko częścią walorów składających się na "klasę" drużyny. Pozostaje jeszcze kondycja fizyczna i psychiczna, wytrzymałość, twardość, start, których właśnie Cracovii nie dostaje, a w czem celuje Wisła. Sam fakt, że każde zawody przyoszą nam nową mozaike ustawienia graczy Cracovii, że niema okresu, aby któryś z graczy jej nie chorował lub nie domagał - ilustruje jak "miękka" w zarodku już jest ta drużyna. Reszty dopełnia jakość z jaką gracze jej ulegają kontuzjom podczas samych zawodów.

Cracovia występuje bez Kałuży z Ciszewskim na środku ataku - Wisła w pełnym garniturze, jednakże bez zapowiadanych Stycznia i Gierasa.

Pierwsza połowa gry a zwłaszcza początkowych 25 minut zdawało się wróżyć porażkę dla Wisły. Przewaga Cracovii była w okresie tym znaczną, ale też zwykle bezproduktywną.

Po pauzie gra otwarta. Zanosi się na remis. Tymczasem "w mentliku" podbramkowym zostaje kontuzjowany Gintel i schodzi z boiska. Cikowski zastępuje miejsce obrońcy, środek pomocy obejmuje Zastawniak. Natychmiast po tem przegrupowaniu się Przeworski puszcza "szpargę" z rzutu wolnego. Punkt dla Wisły. Drugą bramkę uzyskuje rychło potem Czulak z podania Balcera. Wysiłki Cracovii, walczącej zawzięcie o wyrównanie czy bramkę - skutku nie odnoszą.

Jeżeli na zawody te spojrzeć pod kątem widzenia "olimpijskim" to - na pierwszem miejscu postawić należy grę Synowca, znakomicie dysponowanego i niestety dwakroć kontuzjowanego przez Wójcika. W nim, w Gintlu, Wiśniewski posiadamy bodajże niezawodnych olimpijczyków. Słabszymi nieco byli Sperling, Fryc i Krupa - najbardziej blado przedstawiał się Reyman a Balcer acz nie "olimpijczyk" powinienby jednak pojechać do Paryża. "Wydziczał" świetnie i brał nabardziej beznadziejne piłki.
Panowie: Wójcik, Kowalski i Przeworski zasługują na napiętnowanie za grę ostrą i brutalną. W szczególności Wójcik powinien był pamiętać, że Synowca w drużynie olimpijskiej nie zastąpi nikt. Sędziował p. Rutkowski rozumnie, taktownie i według najlepszej woli.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 19 z 14 maja 1924


Tygodnik Sportowy

Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.1
Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.2
Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.3
PZPN. wyznaczył sobie dla zasilenia funduszu olimpijskiego powyższe 2 mecze, które stanowiły zawsze pewnego rodzaju derby lokalne. O ile o meczu Cracovia— Wisła można to z całą pewnością powiedzieć, o tyle wątpliwem to się stało odnośnie do zawodów Jutrzenka— Makkabi. (...)

Prawdziwem derby było spotkanie Cracovii z Wisłą. Około 6.000 widzów, rekord w obecnym sezonie. Gra żywa i ambitna, po przerwie nawet ostra, bardzo ostra. Crac. bez Kałuży, którego na środku wcale dobrze zastępował Ciszewski. Zresztą obie drużyny w komplecie. Wisła nie dała sobie wydrzeć grudniowego zwycięstwa nad swym rywalem lokalnym i do szeregu swych tegorocznych zwycięstw dołączyła jeszcze jedno — najpiękniejsze i najważniejsze. Wprawdzie na miękkim terenie lekka Crac. technicznie, szczególnie do pauzy, korzystniej się wyróżniała, ale Wiśniewski, Markiewicz i Kaczor zawsze byli na posterunku i nawet w chaosie i w tłoku bronili skutecznie i przytomnie. Obrona Wisły nie dawała się minąć i przejechać, cofała się pod samą bramkę i tam się zacięcie broniła, licząc na swoją ostoję — Wiśniewskiego. Obrona Crac. natomiast w tym dniu słaba. Kilkakrotnie atak Wisły minął zupełnie obu reprezentatywnych backów i napastnik czerwony jechał sam do bramki... lecz tu napotkał na czerwieńszego i niesłychanie odważnego Przeworskiego, który takich kilka (najmniej 4) sytuacji śmiałym i dobrze obliczonym wylotem przed niechybnemi bramkami uratował. Nieco więcej przytomności umysłu u napastników Wisły, a byłaby Crac. z tego powodu doznała katastrofalnej klęski. Odwaga i szczęście z jednej strony, nerwowość i nieprzytomność z drugiej uchroniły Crac. przed pauzą przed haniebną klęską.

Gdy Crac. do pauzy pewnej swej przewagi kombinacyjnej, a Wisła swej przebojowości nie wyzyskały, zdawało się, że wynik będzie bezbramkowym i nierozstrzygniętym. Ale po przerwie wystąpiły zaraz na jaw słabe i mocne strony i punkty obu partji i silniejsza konstytucja fizyczna Wisły, jej niezłomne, żelazne dążenie do zwycięstwa, powoli łamało Cracovię. A gdy jeszcze Gintel, z powodu skurczu mięśnia opuszcza boisko, los Crac. został przypieczętowany. Wkrótce uzyskuje Wójcik 1-szą bramkę z wolnego rzutu, a Czulak ze znakomitej centry Balcera, po wspaniałym przeboju tegoż 2-gą. Cikowski w obronie, a Zastawniak na prawej pomocy nie mogli dać rady zajęczym biegom Balcera. Także i Adamek zmęczył Synowca.

Nie obeszło się naturalnie i w tym dniu bez kilku całkiem nawet brutalnych momentów, ani też bez pewnej niedyspozycji sędziego Rutkowskiego, który podyktował za rzekomy „hands” jedenastkę przeciw Wiśle. Dobrze zrobił p. R., że na skutek przedstawienia graczy obu stron zmienił swe rozstrzygnięcie, lepiej bowiem naprawić błąd, niż zdyskredytować siebie i skrzywdzić drużynę. Sędzia powinien dać rzut karny tylko wówczas, gdy jest pewnym przekroczenia. Także omyłka zegarkowa o 15 min. była humorystycznym incydentem, który minął szczęśliwie po skontrolowaniu zegarków. A i na widowni doszło do cichej, ale krwawej rozprawy. Jacyś fanatycy pobili się do krwi.
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 20 z 14 maja 1924


Sport Ilustrowany

Relacja z meczu w poznańskim tygodniku Sport Ilustrowany cz.1
Relacja z meczu w poznańskim tygodniku Sport Ilustrowany cz.2
Boisko Cracovii. Dzień P. Z. P. N.

Cracovia po ostatniej klęsce z Wisłą 5:1, - postanowiła się w tych zawodach zrehabilitować, lecz mimo wielkiego poświęcenia się ze strony jej graczy i nadzwyczaj ofiarnej ich gry - zwyciężyła Wisła zupełnie zasłużenie – być może nawet cyfrowo za nisko.

Drużyny wystąpiły w następujących składach: Cracovia: Przeworski, Fryc, Gintel, Synowiec, Cikowski, Strycharz, Sperling, Reyman III, Ciszewski, Chruściński, Zimowski. Wisła zaś: Wiśniewski, Markiewicz, Kaczor, Majcherczyk, Krupa, Wójcik, Balcer, Kowalski, Reyman I., Czulak, Adamek.

Gra była bardzo interesująca i poza kilku wyjątkami – prowadzona ostro, lecz zupełnie fair. Po 15 min. gry dyktuje sędzia rzut karny przeciw Wiśle za rzekomą rękę Markiewicza, po chwili jednak daje sobie wytłumaczyć swoją pomyłkę, zaznacza rzut neutralny i gra toczy się dalej. Gracze Wisły nie wykorzystują kilku bardzo dogodnych pozycji pod bramką Cracovii i w walce z wybiegającym z bramki Przeworskim ulegają. Były to sytuacje do uzyskania bramki tak dogodne, że rzeczywiście dziwić się należy, że nie zostały wykorzystane. Przeworski broni w tej połowie gry znakomicie, no i z wielkim szczęściem. Również i Wiśniewski łapie dwa bardzo niebezpieczne rzuty. Do przerwy wynik remis. Po pauzie zaczyna Cracovia przyciskać, jednak jej wcale nie niebezpieczne ataki likwiduje doskonale grający Krupa i obrońcy: Markiewicz i Kaczor.

Obustronne wysiłki w celu zdobycia bramki mijają bez rezultatu. W 22 min. schodzi z boiska Gintel z powodu kurczu nogi, a wchodzi do gry za niego Łańko. Cracovia przedstawia drużynę. Cikowski cofa się do obrony, jego miejsce zajmuje Strycharz, Łańko zaś obsadza stanowisko prawego pomocnika. W chwilę potem, bo 23 min. zdobywa Wójcik bardzo ładnym strzałem z rzutu wolnego pierwszą bramkę dla Wisły. Gra zaczyna być bardziej ostrą. Chruściński nie trafia z kilku kroków do bramki. U graczy Cracovii daje się zauważyć przemęczenie, z czego korzysta wytrzymalszy atak Wisły i energicznie atakuje. W 36 min. przebija się bardzo ładnie Balcer, podaje piłkę do środka i Czulak z niewielkiej odległości strzela drugą bramkę. Gra się toczy w żywem tempie z przewagą Wisły, jednak wynik 2:0 dla Wisły zostaje niezmieniony.

Z Cracovii najlepszym był Przeworski, który wybiegami swymi uchronił Cracovię przed jeszcze większą klęską. Fryc i Gintel grali bardzo dobrze, ten ostatni jednak w walce z Balcerem wychodził kilkakrotnie jako pokonany. W pomocy dobrze się spisywał Synowiec, Cikowski grał znacznie lepiej jak w ostatnich czasach. W ataku wybijali się: Reyman III i Sperling.

Wiśniewski zwłaszcza do pauzy miał dosyć do roboty i wykazał doskonałą swą klasę. Kaczor i Markiewicz bardzo dobrzy, z pomocy najlepszy Krupa, lecz także i Majcherczyk pracował bardzo dobrze. Z ataku najlepiej podobał się Reyman, podający doskonale piłkę, zaś Balcer na lewem skrzydle jest bardzo niebezpiecznym przebojowcem. – Sędzia p. Rutkowski mimo kilku przeczeń bardzo dobry. Kornerów 7:5 dla Cracovii. Publiczności bardzo wiele.
ka.
Źródło: Sport Ilustrowany nr 13 z 15 maja 1924


Sport

Relacja z meczu w lwowskim tygodniku Sport
Cracovia bez Kałuży, chociaż to wielkie pytanie, czy jego obecność byłaby pomogła wobec energji, ambicji i chęci zwycięstwa u Wisły. Obrona Cracovii źle się spisywała, nawet Gintel zawodził, w pomocy znakomitym był Synowiec, w ataku brak było myśli przewodniej, Ci-szewski za młody jeszcze, Chruściński gra za ostro, Sperling najlepszy, Zimowski i Reyman III. zawiedli. Wisła grała skrzydłami, a jej atak często strzelał. W drugiej połowie po 20' schodzi z boiska Gintel, Cikowski cofa się do obrony, wkrótce potem Wójcik strzela z wolnego strzału bramkę, Czulak zaś w 36’ z centry Balcera strzela drugą — poczem Cracovia tylko się broni. — Sędziował p. Rutkowski.
Źródło: Sport nr 89 z 14 maja 1924


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.2
Zewnętrzne warunki w jakich Cracovia do zawodów wczorajszych wystąpiła, uzasadniały przypuszczenie, że tym razem zwycięstwo przypadnie jej przeciwnikowi. Brak znakomitego dyrygenta ataku Cracovii Kałuży (z powodu chwilowej niedyspozycyi). oraz widoczna zaraz w pierwszych pociągnięciach trema drużyny i szereg technicznych i taktycznych błędów, od których nawet znakomity zazwyczaj Giniel wolnym nie był, przyniosły Wiśle zwycięstwo w zupełności zasłużone, któremu nawet uczestnictwa Kałuży przeszkodzićby prawdopodobnie nie zdołano.

Kombmacyjnie wyżej stała bezsprzecznie Cracovia choć widocznym był brak dokładnego podawania piłki, natomiast Wisła celowała o wiele większa energią i zaciętością. oraz szybszymi biegam, skrzydeł ataku Cracovii. Natomiast linia pomocy Cracovii była lepszą, a w szczególności Synowiec, kasujący we wczorajszych zawodach zapał młodzieńczy. Najdziwniejszem jednak jest, że obrona Cracovii, zawsze pewna i spokojna, tym razem zawiodła, a rutynowany Gintel — najwidoczniej zdenerwowany — często musiał oddawać piłkę młodszym napastnikom Wisły. Wiśniewski był wczoraj bramkarzem o najwyższej klasie. Przeworskiego wybiegi mają specyalną. wybitnie indywidualną cechę. Obrona jego jest bardzo skuteczną, nie mniej jednak utrzymywanie tego systemu na stałe, a głównie przeciw szybkiemu i technicznie pewnemu przeciwnikowi, musi się — mimo przysłowiowego szczęścia Przeworskiego — skończyć kiedyś nieprzyjemnie. Stwierdzić jednak musimy, że dotychczas wybiegi jego żadnych złych skutków nie wykazały.
W ataku Cracovii brak widoczny dobrego dyrygenta, na którego mało rutynowany Ciszewski ale me nadaje. Pracowity Chruściński często daremnie wyczekiwał na wypuszczenia piłek. Reyman III i Zimowski słabi, natomiast Szperling był wczoraj o wiele niebezpieczniejszym jak w poprzednich zawodach. W całości atak za wiele kombinował — i to nie bardzo szczęśliwie — a zamało okazał serca do strzału. W przeciwieństwie atak Wisty nic wicie na¬myślał snę nad uczonością ofenzywy i starał sic dobrymi biegami skrzydeł i częstymi strzałami niepokoić przeciwnika. Metoda ta okazała się skuteczniejszą i przyniosła Wiśle zasłużona wygrana.

Gra do pauzy wykazuje w polu małą przewagę Cracovii, która po pauzie przechodzi do energicznych lecz bezskutecznych ataków. W 23 minucie schodzi z boiska Gintel, a w jogo miejsce cofa się do obrony Cikowski. Już w minutę później uzyskuje Wójcik pięknie strzelonym rzutem wolnym pierwsza bramkę. Cracovia gra coraz chaotyczniej, natomiast Wisła prze ciągle naprzód i po pięknym biegu Balcera uzyskuje z jego contry Czulak w 36 minucie drugą bramkę. Cracovia poddaje się swemu losowi i ogranicza się do końca obroną swej bramki. Sędziował p. Rutkowski. Publiczności zebrało się około 6000.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 129 z 13 maja 1924


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Zawody tych dwóch starych rywali ściągnęły na boisko „Cracovii“ rekordowa, ilość publiczności.

i gra ambitna, prowadzona w szybkiem tempie, chwilami jednak za ostra.
Zupełnie zasłużone zwycięstwo Wisły, która była od Cracovii lepszą pod względem siły przebojowej i ładnie kombinowała, stwarzając wiele niebezpiecznych sytuacyi podbramkowych, nie wyzyskanych jednak należycie, wskutek zdenerwowana jak również przez szczęśliwe wybiegi bramkarza Cracovii Przeworskiego. Już w pierwszej połowie Wisła miała cztery wprost „wyłożone” pozycye, z których normalnie powinna była zdobyć bramki. Dwadzieścia minut po przerwie Gintel zderzywszy się z przeciwnikiem kontuzyonowany schodzi z boiska, zastępuje go Cikowski z pomocy, miejsce którego wszedł rezerwowy gracz.
Pierwszą bramkę dla Wisły zdobył z rzutu wolnego ładnym strzałem w prawy róg Wójcik, drugą Czulak z podania Balcera.
Cracovia na ogół grała słabiej niż zwykle. Atak bez Kałuży niezdobył się na żadną groźniejszą akcyę, kombinując za wiele, jedynie Sperling zadowolnił. Pomoc dobra, obrona słabsza.
Z Wisły wyśmienity był bramkarz Wiśniewski oraz Balcer w ataku.

Sędziował spokojnie i dobrze p. Rutkowski.
Źródło: Nowy Dziennik nr 107 z 14 maja 1924


Mecze sezonu 1924

Olsza Kraków 1924-03-16 Cracovia - Olsza Kraków 5:1  Kickers 1900 Berlin 1924-03-23 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 7:3  Kickers 1900 Berlin 1924-03-25 Cracovia - Schöneberger Kickers Berlin 2:1  Polonia Warszawa 1924-03-30 Polonia Warszawa - Cracovia 4:1  Warta Poznań 1924-04-06 Cracovia - Warta Poznań 4:2  Union Berlin 1924-04-12 Cracovia - Union Berlin 4:4  Union Berlin 1924-04-13 Cracovia - Union Berlin 1:1  Vasas Budapeszt 1924-04-20 Cracovia - Vasas Budapeszt 1:3  Vasas Budapeszt 1924-04-21 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:0  Eintracht Lipsk 1924-05-03 Cracovia - Eintracht Lipsk 0:0  Eintracht Lipsk 1924-05-04 Cracovia - Eintracht Lipsk 4:0  Wisła Kraków 1924-05-11 Cracovia - Wisła Kraków 0:2  Jutrzenka Kraków 1924-05-18 Cracovia - Jutrzenka Kraków 0:0  III Kerület Budapeszt 1924-05-24 Cracovia - III Kerület Budapeszt 1:1  III Kerület Budapeszt 1924-05-25 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5  ŁTS-G Łódź 1924-06-08 ŁTS-G Łódź - Cracovia 0:3  Union Łódź 1924-06-09 Union Łódź - Cracovia 1:3  Makkabi Brno 1924-06-15 Cracovia - Makkabi Brno 1:1  Ferencváros Budapeszt 1924-06-21 Cracovia - Ferencváros Budapeszt 1:2  Viktoria Žižkov 1924-06-22 Cracovia - Viktoria Žižkov 3:1  Törekvés Budapeszt 1924-06-29 Cracovia - Törekvés Budapeszt 2:3  Rudolfshügel Wiedeń 1924-07-08 Cracovia - Rudolfshügel Wiedeń 0:1  WAC Wiedeń 1924-07-12 Cracovia - WAC Wiedeń 2:3  WAC Wiedeń 1924-07-13 Cracovia - WAC Wiedeń 2:3  Warta Poznań 1924-08-03 Warta Poznań - Cracovia 4:1  Nemzeti Budapeszt 1924-08-10 Cracovia - Nemzeti Budapeszt 3:0  Sparta Praga 1924-08-15 Cracovia - Sparta Praga 0:2  Sparta Praga 1924-08-17 Cracovia - Sparta Praga 0:0  Jutrzenka Kraków 1924-08-24 Cracovia - Jutrzenka Kraków 1:2  BBSV Bielsko 1924-08-31 BBSV Bielsko - Cracovia 2:2  DFC Praga 1924-09-07 Cracovia - DFC Praga 0:4  DFC Praga 1924-09-08 Cracovia - DFC Praga 2:3  Wisła Kraków 1924-09-21 Cracovia - Wisła Kraków 2:0  Olsza Kraków 1924-09-28 Cracovia - Olsza Kraków 5:1  Wawel Kraków 1924-10-05 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  Wisła Kraków 1924-10-12 Wisła Kraków - Cracovia 4:2  Jutrzenka Kraków 1924-10-19 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:0  BBSV Bielsko 1924-10-26 Cracovia - BBSV Bielsko 1:3  Meteor VIII Praga 1924-11-02 Cracovia - Meteor VIII Praga 0:1  Wawel Kraków 1924-11-09 Wawel Kraków - Cracovia 0:4  Olsza Kraków 1924-11-16 Olsza Kraków - Cracovia 0:5