1925-04-12 Cracovia - Nürnberger FV 9:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 12 kwietnia 1925

Cracovia - Nürnberger FV

9
:
1

(4:0)



Herb_Nürnberger FV


Skład:
Szumiec
Gintel
Jakubik
Strycharz
Chruściński
Kolowiec
Kubiński
Rusin
Kałuża
Ciszewski
Sperling

Sędzia: Rutkowski
Widzów: 3000

bramki Bramki
Ciszewski x3
Kałuża x2
Sperling
Kubiński
Gintel x2

Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecz następnego dnia:

1925-04-13 Cracovia - Čechie Karlín 1:1


strzał Kałuży łapie bramkarz gości
Cała galeria ››
Ciszewski strzela głową pierwszą bramkę
Cała galeria ››
Kałuża atakuje bramkarza gości
Cała galeria ››
korner przeciw Cracovii
Cała galeria ››

Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu


Opis meczu

Tygodnik Sportowy

Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym
Powtórzenie wyniku z mistrzem Warszawy nie przedstawiało dla Crac. żadnej trudności mimo niekompletnego składu. Nürnb. FV. zademonstrował rosłych, dobrze zbudowanych graczy, kopiących piłkę, lecz nie grających we futball. Zupełnie przeciętna, średnia nasza B klasa, bez systemu, bez taktyki, nawet bez należytej techniki. Toteż w Cracovii szło wszystko, jak spłatka. Atak koncertował. Rusinek, po „wyćwice” Kałuży i Kożeluha, poprawił się i nie gra już rękami, ani pięściami. Fryca i Zastawniaka zastępowali rezerwowi, naturalnie dość słabi. Gole sypały się w następującym porządku: 1) Ciszewski, śliczna główka, 2) Gintel z karnego, 3) Ciszewski, 4) po kornerze Sperlinga. Po przerwie: 5) Kałuża, 6) Kałuża, 7) Sperling, cudowna, rzadko widziana bomba, 8) Ciszewski, 9) Kubiński. – Goście zdobyli honorową bramkę po przerwie przez prawego łącznika. Sędziował p. Rutkowski nieźle, ale i nie dobrze. Wobec drużyn zagranicznych musimy stanowczo prezentować sędziów, pewnych swych rozstrzygnięć, bezwzględnie sprawiedliwych, nie krzywdzących żadnej strony, naturalnie także gości, chociażby cała fanatyczna publika się tego domagała. Abstrahując jednak od pomyłek i niepewności, możliwej u każdego sędziego, to incydent pedagogiczny p. R. był zupełnie niewłaściwy i nieprzewidziany w przepisach sędziowskich. Gracz w ferworze gry może nie słyszeć gwizdka sędziego i grać dalej, to się zdarza i to się zdarzyło i teraz. Rozmyślność można poznać natychmiast. Nie zachodziła ona w tym wypadku. I dlatego uprawnionym był ewent. p. R. do napomnienia gracza, ale nigdy do polecenia mu przyniesienia piłki z poza boiska. Gracz nie był do tego wcale zobowiązany, bo nie zawinił, a sędzia nadużył w tym wypadku swej władzy autokratycznej na boisku, przerywając z tego powodu grę i obstawając uparcie przy wykonaniu zlecenia. Goście okazali wysoką dyscyplinę, że nie zaoponowali.
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 16 z 15 kwietnia 1925


Kurjer Sportowy

Relacja z meczu w tygodniku Kurjer Sportowy
Krakowskie kluby miały w oba dni świąt dobre dni. W samym Krakowie odparto z powodzeniem najazd trzech drużyn zagranicznych, a Wawel, Jutrzenka i Makkabi, które bawiły poza Krakowem, reprezentowały godnie krakowski sport futbalowy.

Największe zainteresowanie skupiły w Krakowie zawody Cracovii. Zawody Wisły zgromadziły deprymująco małą ilość widzów.

Nie chcąc nużyć publiczności widokiem jednej i tej samej drużyny, zapewniła sobie Cracovia na święta dwóch przeciwników.

Goście z Norymbergji stanowią u siebie w domu poważny zespół i przedstawiają dobrą klasę połudn.-niemiecką; - fatalny wynik, z jakim zeszli w Krakowie z boiska przypisać należy dobrej grze Cracovii, która mimo braku Fryca i Zastawniaka, miała „swój dzień”. Doskonałą zwłaszcza u Cracovii była linia ataku, który „chodził” nadzwyczaj sprawnie i precyzją swej gry zdetonował zupełnie przeciwnika. Drużyna niemiecka przedstawiła się pod względem fizycznym nadzwyczaj dodatnio – technicznie jednak i kombinacyjnie nie może się równać z biało-czerwonymi.

Grę rozpoczął odrazu w ostrem tempie atak Cracovii posuwa się błyskawicznie naprzód i już w pierwszych sekundach zdobywa rzut z rogu, a w następstwie po zamieszaniu podbramkowem przychodzi z lewej strony doskonała górna centra; Ciszewski mimo prasy obrońców niemieckich w wspaniałym skoku zdobywa główką pierwszą bramkę przyjętą gromkim aplauzem rozentuzjazmowanej publiczności.

Minuta czwarta przynosi gościom rzut z rogu, po którym następuje solowy bieg Rusinka zakończony strzałem w aut. Serja obustronnych ataków a w 9-tej minucie dyktuje sędzia rzut karny strzelony nieuchronnie przez Gintla. Napad Cracovii naciera dalej w zawrotnem tempie, strzały jednak Kałuży i Sperlinga są za słabe i kończą się w rękach dobrego bramkarza Niemców. Minuta 22-ga przynosi ładny strzał Sperlinga, w minucie 35-tej zdobywa Ciszewski z centry Kubińskiego trzecią a niedługo potem Sperling z rzutu narożnego czwartą bramkę.

Po pauzie gra dalej ożywiona przynosi gościom już w 3 minucie punkt honorowy – wkrótce potem strzela ostro Kałuża, bramkarz chwyta niepewnie co wyzyskuje przytomny tym razem Ciszewski i dobija skutecznie. Białoczerwoni atakują niezmordowanie. W dziewiątej minucie zdobywa Sperling fenomenalną bombą szóstą bramkę. Cracovia nie spoczywa na laurach gra dalej z wielką ambicją i ochotą uzyskania jaknajwyższej ilości bramek. Goście zaczynają zbytnio faulować i grać ostro, lecz to pogarsza ich sytuację, gdyż gospodarze odpowiadają na to dalszą wprost koncertową grą podnosząc rezultat bramek do nieprzyzwoitej wprost liczby dziewięciu. Sędziował poprawnie p. Rutkowski.
Źródło: Kurjer Sportowy nr 6 z 15 kwietnia 1925



Przegląd Sportowy

Wynik meczu tego stanowi pewnego rodzaju sensację, chociaż goście zasłużyli nań w zupełności. Okazali się bowiem drużyną, której klasa daleko odbiega od tego, co mówiła o niej reklama prasowa. Szereg zwycięstw, o których pisano, nad najpoważniejszymi przeciwnikami w Europie, kazał spodziewać się po tej drużynie dobrej i zajmującej gry i z pewnem powątpiewaniem przyjęto do wiadomości fakt, że Cracovia wystąpiła do gry w osłabionym składzie, z rezerwowym lewym pomocnikiem i zastępcą na miejscu Fryca, a więc z mniej pewnymi niż zwykle tyłami. Nürnberger F. V. przedstawił się fizycznie doskonale, podobnie też podobała się jego wytrzymałość i szybkość. Natomiast trudno było dopatrzeć się w grze tej drużyny jakiegoś systemu w kombinacjach, nie mówiąc o stylu i zgraniu. To też Cracovia, która miała swój dzień, uporała się bez trudności z tym przeciwnikiem, mając nad nim ustawiczną przewagę. Goście ponieśli swą wielką klęskę przez zupełny brak jakiejkolwiek taktyki. Popis ataku Cracovii był zupełny. Tryumfy prawdziwe święcił Sperling, którego jeden strzał uwieńczony bramką był tak kapitalny, że wzbudził powszechny entuzjazm. Bramki takiej nie widziano w Krakowie od lat. Ciszewski, który na rachunek swój zapisać może największy udział w uzyskanych bramkach, wyrabia się na łączniku wysokiej klasy. Kałuża miał znowu swój dzień, co zresztą jest teraz u tego gracza objawem częstym. Rusinek nie dostroił się jeszcze do wysokości tego ataku, Kubiński natomiast jest coraz lepszy. Poza atakiem zwrócił na siebie uwagę Chruściński na pozycji środkowego pomocnika i grający z wielkiem poświęceniem Strycharz. „Głębokie tyły” nie miały pola do popisu. U gości podobał się jedynie łącznik „wędrowny”, ponieważ przed pauzą grał na lewej po pauzie na prawej stronie ataku. Reszta graczy, pojedyńczo bynajmniej nie słabych, w zespole przedstawiła się miernie. Zawody prowadził p. Rutkowski, gorzej niż zwykle. Ukaranie jednego z gości poleceniem przyniesienia z powrotem wykopanej przez niego piłki po gwizdku sędziego, acz słuszne w zasadzie, było może za ostre w stosunku do niewielkiej dozy złośliwości, z którą gracz ten dokonał tego przewinienia.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 15 (204) z 15 kwietnia 1925 [1]


Nowości Ilustrowane

Relacja z meczu w tygodniku Nowości Ilustrowane cz. 1
Relacja z meczu w tygodniku Nowości Ilustrowane cz. 2
Relacja z meczu w tygodniku Nowości Ilustrowane cz. 3
W czasie Świąt Wielkanocnych gościły w Krakowie silne drużyny zagraniczne, które w spotkaniach z drużynami krakowskiemi odnosiły bądź to dotkliwe porażki, bądź też z trudem zdołały osiągnąć wynik remisowy.

„Cracovia” zaprosiła na święta do Krakowa dwie doskonałe drużyny zagraniczne, a mianowicie „Nürnberger Fussbalclub” z Norymbergji, oraz zawodową drużynę footbalową z Pragi „Lechie Karlin”. (...) Obie drużyny krakowskie zaprezentowały się w dni świąteczne znakomicie i potrafiły utwierdzić opinję dotychczasową o krakowskim sporcie footbalowym.

Rezultaty spotkań w czasie obu dni świątecznych są następujące: W niedzielę „Cracovia” – „Nürnberger Fussbalclub” 9:1 (4:0) (...)

W poniedziałek: „Cracovia” – „Lechie Karlin” 1:1 (0:1) (...). Wobec tego, że Czesi, a przedewszystkiem „Lechie Karlin” są profesjonalistami, należy uważać wyniki w 2 wypadkach remisowe a w jednym zwycięskie, za poważny sukces polskiego sportu footballowego.
Źródło: Nowości Ilustrowane nr 16 z 18 kwietnia 1925


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Zawody te należały do najciekawszych i najbardziej interesujących. jakie stoczono w Krakowie w czasie świąt. „Cracovia" miała swój doskonały dzień i postawiła prę na niezwykle wysokim poziomie. — Całość drużyny nie wykazywała prawie żadnych wad, a w szczególności napad, którego niemal że każde pociągnięcie było celowe i doskonałe obmyślane. To też ataki „Cracovii", które następowały z zawrotną szybkością oszołomiły tak przeciwnika, że jakkolwiek technicznie stał na wysokiej wyżynie, nie mógł znaleźć skutecznych środków obrony przed „nawalą" napastników biało-czerwonych.

„Cracovia” już w pierwszych niemal minutach zdołała po prześlicznej kombinacji uzyskać przez Ciszewskiego efektownego gola, po którym rozpoczęła się formalna kanonada na bramkę Norymberczyków, bronionej z niezwykłą ofiarnością i przytomnością umysłu przez ich wyśmienitego bramkarza, jak również obu obrońców. „Cracovia” odparta z pod bramki norymberskiej uparcie wracała z powrotem nastręczając wiele pracy swym gościom, jak również pokazując grę, która wzbudzała niebywały entuzjazm wśród widzów.

Do pauzy biało-czerwoni zdobyli dalsze trzy bram¬ki Po pauzie obraz gry początkowo nieco się zmienił o tyle, że Norymberczycy nic dali za wygraną, przez dłuższy czas atakować bramką „Cracovii“ i potrafili w tym czasie zdobyć dla siebie honorowy punkt. Niedługo jednakże później „Cracovia” odwzajemniła się im piątą bramką, po której zaczęły sypać dalsze, aż skończyło się na dziewiątej, niewątpliwie tylko dlatego, że sędzia dał znak do zakończenia gry. Niemcy pod koniec zawodów byli tak oszołomieni żywiołowym tempem „Cracovii", że nie tylko nie byli w stanie przeciwdziałać grą, lecz sami stwarzali dla siebie niebezpieczne sytuacje i chaos pod swoją bramką. W czasie takiego zamieszania, piłka kilkanaście razy odbijana od jednego gracza do drugiego wreszcie utkwiła po raz ósmy w siatce bramki norymberskiej, a strzelona została przez Sperlinga z taką siłą, że przedarła siatkę drucianą. Najowocniejszym strzelcem w zawodach tych był Ciszewski który uzyskać trzy bramki, dwa punkty zdobył Kałuża, dwa Gintel, oraz jedną bramkę Kubiński. Zawody prowadził umiejętnie p. Rutkowski.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 103 z 15 kwietnia 1925


"„Nurnberg F. K.” — „Cracovia” 1 : 9, (0: 4)." -
Stadjon

„Nurnberg F. K.” — „Cracovia” 1 : 9, (0: 4).

Relacja z meczu w tygodniku Stadjon
. Boisko „Jutrzenki*, wobec blizko trzechtysięcznej publiczności. Goście pokazali się równającą się najsłabszej drużynie klasy A. naszego okręgu Grę prowadzili goście systemem górnego i długiego podawania i przeważnie skrzydłami. Atak w ten sposób prowadzony szybko likwidowali biało-czerwoni, którzy wystąpili w składzie: Szumicz, Gintel, Jakóbik (rozerwowy). Strycharz, Chruściński, Kolowca (rezerwowy, Kubiński, Rusinek, Kałuża, Ciszewski, Szperling.

Zawody rozpoczęli gospodarze pod słońce, odrazu silnym atakiem uwieńczonym w pierwszej minucie punktem zdobytym przez Ciszewskiego główką w pięknym wysokim podskoku. Tak podniecony powodzeniem rozpoczyna serję ataków uwieńczoną dalszemi trzema bramkami a to: w 12’ z karnego zdobytą przez Grutka w 26' i w 42’ przez Ciszewskiego. Tak więc gospodarze zeszli z boiska na pauzę z wynikiem 4: 0 przy stosunku rzutów z rogu 5 : 2 na swoją korzyść.

Po pauzie, po stracie jednej bramki atakują biało-czerwoni dalej. Niezmordowany Kałuża raz po raz wypuszcza piłkę to łącznikom to znów oddając ją skrzydłom, nie zaniedbując i sam przy sposobności strzelać do bramki. W 6’ po pauzie zdobywa Kałuża bramkę, w 8’ Szperling dawno niewidzianym skośnym ostrym strzałem ze skrzydła, następnie w 17’ Kałuża główką w 23’ Rusinek i w 44’ Gintel z karnego. Najsłabszym punktem gospodarzy byli gracze rezerwowi jak dotąd nie nadający się do pierwszej drużyny. Stosunek kornetów po pauzie 2 i 0 dla Cracovii. Sędziował p. Rutkowski.
Źródło: Stadjon nr 16 z 17 kwietnia 1925


Mecze sezonu 1925

Zwierzyniecki Kraków 1925-03-01 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 5:0  Wawel Kraków 1925-03-08 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  TKS Toruń 1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1  Polonia Warszawa 1925-03-22 Cracovia - Polonia Warszawa 9:1  Slovan Bratysława 1925-03-29 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 2:4  Czarni Lwów 1925-04-05 Cracovia - Czarni Lwów 3:2  Nürnberger FV 1925-04-12 Cracovia - Nürnberger FV 9:1  Čechie Karlín 1925-04-13 Cracovia - Čechie Karlín 1:1  III Kerület Budapeszt 1925-04-18 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5  III Kerület Budapeszt 1925-04-19 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:2  SK Pardubice 1925-04-26 Cracovia - SK Pardubice 3:0  Wisła Kraków 1925-05-03 Wisła Kraków - Cracovia 5:5  Union Žižkov 1925-05-10 Cracovia - Union Žižkov 2:3  Pogoń Lwów 1925-05-21 Pogoń Lwów - Cracovia 3:0  Viktoria Žižkov 1925-05-24 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0  Gallia Club Paryż 1925-05-31 Cracovia - Gallia Club Paryż 7:1  Vasas Budapeszt 1925-06-01 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:4  Czarni Lwów 1925-06-11 Czarni Lwów - Cracovia 0:1  Hasmonea Lwów 1925-06-13 Cracovia - Hasmonea Lwów 4:0  Wacker Wiedeń 1925-06-14 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:5  Pogoń Lwów 1925-06-21 Cracovia - Pogoń Lwów 0:1  Vienna 1925-06-29 Cracovia - Vienna 2:1  Makkabi Kraków 1925-07-05 Makkabi Kraków - Cracovia 0:2  ČAFC Praga 1925-07-26 Cracovia - ČAFC Královské Vinohrady 5:0  Vienna 1925-08-05 Cracovia - Vienna 3:2  Hakoah Graz 1925-08-09 Cracovia - Hakoah Graz 1:0  Sparta Kraków (1921) 1925-08-23 Cracovia - Sparta Kraków 10:0  Makkabi Kraków 1925-08-30 Cracovia - Makkabi Kraków 6:0  1.FC Katowice 1925-09-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:2  Wawel Kraków 1925-09-19 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  AKS Chorzów 1925-09-20 Cracovia - AKS Królewska Huta 5:1  Krowodrza Kraków 1925-09-27 Cracovia - Krowodrza Kraków 2:0  Viktoria Žižkov 1925-10-17 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:3  Viktoria Žižkov 1925-10-18 Cracovia - Viktoria Žižkov 5:1  Polonia Warszawa 1925-10-25 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2  AKS Chorzów 1925-11-08 AKS Królewska Huta - Cracovia 0:7  Uniwersytet Jagielloński 1925-11-11 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 1:5  1.FC Katowice 1925-11-15 1.FC Katowice - Cracovia 4:1  Zwierzyniecki Kraków 1925-11-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 2:2  Wawel Kraków 1925-11-29 Cracovia - Wawel Kraków 7:0