1929-06-09 Cracovia - Wisła Kraków 3:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Viktor Hierländer
pilka_ico
Liga , 8 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 9 czerwca 1929, 18:00

Cracovia - Wisła Kraków

3
:
1

(3:1)



Herb_Wisła Kraków

Trener:
František Koželuh
Skład:
Szumiec
Lasota
T. Zastawniak
Ptak
Mysiak
K. Seichter
Kubiński
Rusin
Kałuża
Kossok
Sperling


Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Artur Marczewski z Łodzi
Widzów: 8 000

bramki Bramki

Kubiński (17')
Rusin (20')
Kossok (40')
0:1
1:1
2:1
3:1
Czulak (10')
Skład:
Koźmin
Pychowski
Makowski
Bajorek
Jan Kotlarczyk
Józef Kotlarczyk
Czulak
W. Kowalski
H. Reyman
S. Reyman
Balcer

Ustawienie:
2-3-5
Mecze tego dnia:

1929-06-09 Cracovia - Wisła Kraków 3:1
1929-06-09 Wisła II Kraków - Cracovia II 5:2



Zapowiedź meczu

Opis meczu

podczas meczu: Kałuża (C) atakuje bramkarza Koźmina

"PIERWSZA PORAŻKA MISTRZA LIGI
CRACOVIA ZWYCIĘŻA WISŁĘ 3:1" -
Przegląd Sportowy

PIERWSZA PORAŻKA MISTRZA LIGI
CRACOVIA ZWYCIĘŻA WISŁĘ 3:1

Z takim naprężeniem oczekiwane zawody wywołały ogólny niesmak i rozgoryczenie. Druga ich połowa, była to walka zdziesiątkowanej i heroicznie się broniącej drużyny Cracovii., z liczebnie przeważającym i dążącym wszelkimi dopuszczalnymi i niedopuszczalnymi środkami przeciwnikiem.. Częściowo z winy przypadku, głównie jednak z powodu przesadnie ostrej gry Wisły. Cracovia utraciła stopniowo Mysiaka, Kozoka, Kubińskiego i Ptaka, z których na boisko powrócili kulejący Kozok i Kubiński z obandażowaną ręką na temblaku, odgrywając oczywiście tylko rolę statystów

Tak więc Cracovia miała w drugiej połowie czasowo tylko ośmiu pełnowartościowych graczy. Tym większe uznanie należy się heroizmowi i poświęceniu tej drużyny, że zdołała utrzymać wynik.

Niedzielne zawody nie przyniosły Wiśle zaszczytu. Ani pod względem gry, ani zachowania się, nie zasłużyła ona na tytuł mistrza. Tytuł ten bowiem nakłada na drużynę nie tylko obowiązek dobrej gry, ale tez i obowiązek dżentelmeńskiego zachowania się na boisku. Mimo wysokiej stawki i swego prestiżu, mistrz powinien znaleźć na tyle opanowania nerwów, aby móc ulec godnie lepszemu w tym dniu przeciwnikowi. Strata dwóch punktów nie jest dyshonorem, gra faul może jednak zrazić nawet największych zwolenników drużyny.

Dużo winy ponosi tutaj sędzia p. Marczowski, który po pauzie w żadnym momencie nie umiał utrzymać graczy na wodzy. Doszło nawet do tak rzadkiego wypadku w Krakowie że po „ubiciu” Ptaka publiczność wpadła na boisko, odgrażając się graczom Wisły. Łącznym wysiłkom porządkowych Cracovii i policji udało się publiczność usunąć. Sędzia w żadnym momencie nie skorzystał z przysługujących mu praw, nie usunął winnych i on też ponosi główną winę za przykry przebieg zawodów.

Jak zaznaczyliśmy i grą swą Wisła rozczarowała. Wiedzieliśmy że atak mistrza znajduje się złej formie, że jednak w tak straszny sposób zawiedzie na niedzielnych zawodach, kiedy grając przeciwko liczebnie osłabionemu przeciwnikowi, nie potrafił uzyskać ani jednej bramki, nikt się nie spodziewał. Brak bowiem Adamka, zastąpionego Reymanem II, nie może grać tej usprawiedliwiać. Reyman I pilnowany znakomicie przez Selchtera, ciężki i powolny był złym kierowcą ataku, a zawiódł nawet jako strzelec. Reyman II i Kowaiski na łącznikach zupełnie bez wyrazu, u Balcera ogromny spadek formy, najlepiej jeszcze wypadł Czulak grając jednak na skrzydle i maiąc tak marnych współtowarzyszy, niczego zdziałać nie mógł.

Pomoc Wisły nie ponosi żadnej winy porażki. Piłki podawane atakowi były pierwszej jakości, niestety, przestrzeliwano je w rozpaczliwy sposób. W tym stanie rzeczy i świetny Kotlarczyk I nie mógł katastrofy zażegnać

Makowski w obronie zbyt wysuwał się naprzód, przez co stwarzał groźne pozycje pod własną bramką. Koźmin jest współ winnym dwu ostatnich bramek.

Atak Cracovii był o klasę lepszy od tej linji przeciwnika. Dopóki posiadał on wszystkich pięciu graczy, z trudem można go było powstrzymać. Na pierwszy plan wybijał się Kozak, świetny dribler i strzelec, wspaniale kombinujący. Kałuża miał jeden ze swych najpiękniejszych dni. Niespożytą była wprost jego energia, kiedy w drugiej połowie, broniąc swej zdekompletowanej drużyny, pojawiał się to w pomocy, to na skrzydle ataku, wszędzie pokazując swe mistrzostwo. Kubiński, aż do czasu kontuzji nader groźny, strzelił najpiękniejszą bramkę dnia. Sperling i Rusinek bez zarzutu.

W pomocy mile rozczarował Seichter. Gracz, na którego najmniej liczono, walczył z taką ambicją i poświęceniem, że jemu przypadła główna zasługa utrzymania wyniku. Obrona na ogół grała niezbyt szczęśliwie. Szumiec zawinił pierwszą bramkę, naprawiając jednak błąd swój w drugiej połowie, obroniwszy cały szereg niezbyt niebezpiecznych strzałów.

Pierwszą bramkę uzyskała Wisła w 10 minucie ze strzału Czulaka, piłkę Szumiec wypuścił z rąk. W 17 minucie piękny strzał Kałuży trafia w poprzeczkę, piłka dostaje się do Kubińskiego, który ostrym, półwysokim strzałem uzyskuje bramkę wyrównującą. W 20 minucie niefortunny wybieg Koźmina i Rusinek strzela do pustej bramki. Cracovia prowadzi 2:1. W 40 minucie kombinacja Kubiński – Sperling, którego centrę przepuszcza Koźmin i Kozak strzela trzecią bramkę. Przedtem już zniesiono Mysiaka a tuż przed pauzą schodzi i Kozak. Po przerwie kopanina bezładna, heroiczna obrona tracącej kolejno Kubińskiego i Ptaka Cracovii i bez wyrazu gra Wisły

Otoczeni dla ochrony graczami Cracovii i policją gracze Wisły, schodzą z boiska. Publiczności 8-9000. I.R.


Od jednego z widzów, ostatniego meczu Wisła – Cracovia otrzymaliśmy z prośbą o zamieszczenie list następujący: - Cracovia w ostatniej grze z Wisłą nie przebierała w środkach byle osiągnąć zwycięstwo. Fanatyzm licznie zebranych zwolenników Cracovii wyładował się nawet w wtargnięciu publiczności na boisko z zamiarem pobicia drużyny mistrza ligi. Dopiero interwencja policji zdołała po kilkuminutowem przerwaniu gry przez sędziego, z trudem oczyścić boisko z awanturniczych żywiołów.

Zaznaczamy, że dalszych listów w sprawie tego meczu drukować nie będziemy.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 31 z 12 czerwca 1929 [1]


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.2
Wczorajsze „derby“ krakowskie zgromadziły rekordową (9.000 osób) ilość publiczności w bieżącym sezonie. Zawody zakończyły się zasłużonem zwycięstwem Cracovii, której przypadło w udziale osiągnąć pierwsze zwycięstwo nad niepoko¬naną od dnia 3-go września ub. roku mistrzowską drożyną Wisły. Zwycięstwo to jest tem cenniejsze dla biało-czerwonych, ponieważ z jednej strony poprawia znacznie pozycję ich w tabeli Ligi, a z drugiej strony, iż odniesione ono zostało w ciężkich warunkach, al¬bowiem drużyna Cracovii dłuższy czas grała w dziesiątkę (na skutek kontuzji Mysiaka w 40-tej minucie), a nawet w dziewiątkę wobec podobnego wypadku z Kubińskim, który uszkodził sobie rękę. Wisła zaprezentowała się na tym meczu nieszczególnie, a słabsza jej obecnie forma znalazła tutaj wyraźne swe potwierdzenie.

Przechodząc do przebiegu gry, to zaznaczyć należy ,iż do zawodów tych wystąpiły obie drużyny w osłabionych składach. Cracovia — Szumiec, Lasota, Zastawniak, Ptak, Seichter, Mysiak, Kubiński, Rusinek, Kałuża. Kozok i Sperling. Wisła: Koźmin, Pychowskl, Makowski, Kotlarczyk II, Kotlarczyk I, Bajorek, Czulak, Reyman II, Reyman I, Kowalskl, Balcer. Jak widać z powyższego w drużynie Cracovii brakło Chruścińskiego i Zastawniaka I, zaś w Wiśle Skrynkowicza i Adamka.
Grę rozpoczyna Cracovia, jednak już w pierwszych minutach Wisła jest częściej w inicjatywie, uzyskuje w piątej minucie rzut różny, jak i następnie rzut wolny, w obydwu wypadkach interweniuje skutecznie Szumieć. W dziesiątej minucie zdobywa niespodziewanie bramkę pierwszą 1 jedyną dla Wisły Reyman II, przy czem w wielkiej mierze winę ponosi bramkarz Cracovii Sukces ten chwilowy Wisły podniecił tylko graczy Cracovii, którzy przeprowadzając cały szereg pięknych ataków, zwłaszcza lewą stroną, gdzie Kozok dobrze rozdziela piłkę, bądź to ku środkowi, bądź też na lewe skrzydło. W 14 minucie Reyman II podaje dobrze piłkę bratu, ten jednak strzela ponad bramką. W parę minut później z pięknego ataku lewej strony Cracovii, piłka przedostaje się nagle do Kałuży, który strzela w poprzeczkę. Piłkę chwyta Kubiński, który zdobywa ładnym strzałem wyrównującą bramkę dla Cracovii. Gra toczy się na obu połowach boiska i jest zupełnie wyrównana. Dwa błędy jednak bramkarza Wisły niedysponowanego Koźmina, wykorzystuje zręcznie Rusinek w 20 minucie, a w 41-szej minucie Kozok, zdobywając drugą i trzecią bramkę.
Wynik do pauzy 3:1 zadecydował o wygranej Cracovii. Mimo bowiem, jak wspomnieliśmy utraty Mysiaka, a chwilowo Kubińskiego, Cracovia zastosowała dobry system obrony, z którym to skonsternowana usposobieniem nieprzychylnem wobec siebie większości publiczności Wisła, nie mogła sobie dać rady. Gra staje się ostra, a czasami nawet przekracza dozwolone granice. Staje się ona bezładną kopaniną, na której opisywanie dłuższe szkoda czasu. W tej fazie gry nie zachodzi żaden ciekawszy Incydent — przewagę dzierży w tym okresie Wisła, której napad nie umiał się jednak zdobyć na skuteczną akcję i zaprzepaszcza cały szereg dobrych sytuacyj. Z ubolewaniem podnieść jedynie należy zachowanie się pewnej części publiczności, która nie umiała opanować swego szowinizmu klubowego, uciekając się do wyśmiewania wszelkich akcyj przeciwnika, przyczem nawet zbyt krewkie żywioły uciekły się do wkroczenia na boisko, co spowodowało interwencję policji. Na wyróżnienie zasługują z drużyny Cracovii Kałuża, Kubiński, Mysiak i naogół Szumiec, w Wiśle najlepsi bracia Kotlarczykowie.

Sędziował p. Marczewski z Łodzi, który miał tym razem niezwykle ciężkie zadanie.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 157 z 11 czerwca 1929


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.1
Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.2
Niezwykle parne, naładowane elektrycznością powietrze. 10000 widzów — akumulatorów, pul¬sów anormalnie bijących, wyschniętych od fanatycznych krzyków gardzieli, chłodzonych niezliczonemi „krachlami”. Histeryczne piski wyelegantowacych dam. Nerwowe stawki pokątnych buchmacherów giełdy totalizatorskiej. Dziesiątki policjantów w pogotowiu alarmowem niby przed zamachem stanu. Dziesiątki lekarzy do dyspozycji wraz z pogotowiem ratunkowem. Dwaj pseudospokojni trenerzy, pykający angielską fajkę. 22 torreadorów graczy nieprzytomnych i nieodpowiedzialnych. Jeden sędzia — ofiara tłumu — byk sewilski. Wspaniały koncert symfoniczny trybuny i galerji. Słowem wszystko — tylko nie — football.

Oto kinematograficzne zdjęcie wczorajszego derby Kratkowa. Gdyby barwy białoczerwona i czerwona symbolizowanły polityczne, a nie sportowe, i antagonizmy, jeszczeby do takiej znakomitej demonstracji antyfootballowej nie powinno było dojść. Do takiego rozwydrzenia, do takiej degeneracji, doprowadzają mistrzostwa i walki punktowe. Towarzyski mecz obu drużyn w dniu PZPNu, zakończony nierozstrzygnięta, był piękną emocją W porównaniu z wczorajszą walką byków przy wybitnym terrorystycznym akompaniamencie neurastenicznych widzów.
Obie drużyny nie w komplecie We Wiśle brak Adamka i Skrynkowicza, w Cracovii Chruścińskiego. Z początku gra nerwów, próba sil, sondowanie punktów słabych. Kręgosłup — pomoc u Wisły lepsze, atak białoczerwonych niebezpieczniejszy. Mimo groźniejszych posunięć Cracovii Wisła niespodziewanie zdobywa 1 gola. Szumiec przepuścił schwytaną uprzednio piłkę. Ale zaniedługo huraganowe brawa zwiastują wyrównanie. Po wspanialej kombinacji Kozok—Kałuża ostatni strzela nagle niebezpiecznie — w poprzeczkę, dobija momentalnie Kubiński. Gra zmień na i wyrównana szanse niepewne. Lecz Koźmin, bramkarz Wisły, zabawić się chciał w Stuhlfautha niemieckiego i grać trzeciego backa. A to kosztowało Wisłę 2 bramki, przegrany mecz i stracone 2 punkty. Twarda i silniejsza nerwowo Wisła straciła fantazję normalną, a wysadzona przez dopingującą entuzjastycznie gospodarzy publikę z siodła zaczęła brutalizować grę (szczególnie Makowski), miast pracować normalnie na odwet. Sędzia p Marczewski z Łodzi nie zdołał utrzymać w karbach graczy, cutrzony również protestami i terrorem widzów.

W ten sposób po przerwie zamienił się mecz w rzeźnię. Słabsza fizycznie i skłonniejsza do kontuzji Cracovia zrezygnować z kontuzjonowanego Mysiaka i Kubińskiego i Kozok prawie że statystował. Jak taka gra w 9-tę względne 8-kę. wyłącznie defenzywna i słusznie na czas obliczona, mogła wyglądać, mogą sobie Czytelnicy wyobrazić. Wisła ma oczywiście przewagę, Cracovia broni się bohatersko Leaderowi Ligi nic się nie udaje. Wszystkich i wszystko ma przeciw sobie. A nasza pieczołowita publika wtargnęła i na boisko, które dopiero policja musiała oczyszczać. Ciągle przerwy, nieustanne protesty i dyssertacje że sędzią — uprzyjemniały ten już w samym zmierzchu kończący się mecz. Oby był on zmierzchem mistrzostw.
Źródło: Nowy Dziennik nr 155 z 11 czerwca 1929


Stadjon

Relacja z meczu w tygodniku Stadjon
W Krakowie „derby” Cracovia Wisła zgromadziły 8 tysięcy widzów. Wynik meczu przyniósł sensacyjny tryumf Cracovii 3:1 (3:1). Wisła wystąpiła bez Skrynkowicza i Adamka, Cracovia w pełnym składzie. Gra bardzo ładna. Wynik nie odpowiada przebiegowi gry, gdyż zwycięstwo winna odnieść Wisła. Dwie bramki zawinił jej bramkarz przez niefortunne wybiegi. Gra stała na dość niskim poziomie, a po przerwie grano niezwykle ostro. Cracovia grała po przerwie w dziesiątkę, a przez pewien czas w dziewiątkę z powodu kontuzji Mysiaka i Kubińskiego, Wisła zaś grała w dziesiątkę z powodu rozbicia Kotlarczyka.
Pierwszą bramkę strzela Reyman II, a następnie Kubiński, Rusinek i Kozok przypieczętowywują zwycięstwo Cracovii. Po przerwie obustronne ataki nie dały wyników. Stosunek rogów 9:3 dla Wisły. S¬dziował p. Marczewski.
Źródło: Stadjon nr 24 z 13 czerwca 1929


Mecze sezonu 1929

Legia Kraków 1929-03-10 Legia Kraków - Cracovia 0:2  Garbarnia Kraków 1929-03-17 Cracovia - Garbarnia Kraków 0:4  BBSV Bielsko 1929-03-24 Cracovia - BBSV Bielsko 7:1  Austria Wiedeń 1929-04-01 Cracovia - Austria Wiedeń 2:6  Czarni Lwów 1929-04-07 Czarni Lwów - Cracovia 2:2  Ruch Chorzów 1929-04-14 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 0:3  1.FC Katowice 1929-04-21 1.FC Katowice - Cracovia 1:0  Polonia Warszawa 1929-04-28 Polonia Warszawa - Cracovia 1:1  Legia Warszawa 1929-05-05 Legia Warszawa - Cracovia 2:0  Korona Kraków 1929-05-09 Cracovia - Korona Kraków 7:0  Wisła Kraków 1929-05-12 Cracovia - Wisła Kraków 1:1  Warta Poznań 1929-05-19 Cracovia - Warta Poznań 5:0  ŁKS Łódź 1929-05-26 ŁKS Łódź - Cracovia 2:1  Wisła Kraków 1929-06-09 Cracovia - Wisła Kraków 3:1  Garbarnia Kraków 1929-06-16 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:3  Pogoń Lwów 1929-06-23 Cracovia - Pogoń Lwów 4:3  Warszawianka Warszawa 1929-06-30 Warszawianka Warszawa - Cracovia 2:2  Klub Turystów Łódź 1929-07-07 Cracovia - Klub Turystów Łódź 2:1  Warszawianka Warszawa 1929-08-15 Cracovia - Warszawianka Warszawa 2:0  ŁKS Łódź 1929-08-18 Cracovia - ŁKS Łódź 8:0  Śląsk Świętochłowice 1929-08-25 Cracovia - Śląsk Świętochłowice 6:2  Pogoń Lwów 1929-09-01 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1  Warta Poznań 1929-09-08 Warta Poznań - Cracovia 2:0  Garbarnia Kraków 1929-09-15 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:2  Wisła Kraków 1929-09-22 Wisła Kraków - Cracovia 5:1  Legia Warszawa 1929-09-29 Cracovia - Legia Warszawa 3:3  Zbrojovka Brno 1929-10-06 Cracovia - Židenice Brno 6:2  1.FC Katowice 1929-10-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:1  Klub Turystów Łódź 1929-10-20 Klub Turystów Łódź - Cracovia 1:1  Polonia Warszawa 1929-10-27 Cracovia - Polonia Warszawa 5:2  Czarni Lwów 1929-11-01 Cracovia - Czarni Lwów 8:0  BBSV Bielsko 1929-11-10 BBSV - Cracovia 2:4  Warta Poznań 1929-11-11 Cracovia - Warta Poznań 2:4  Ruch Chorzów 1929-11-17 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 0:0  Kolejowy Katowice 1929-11-24 Cracovia - Kolejowy Katowice 5:0  Podgórze Kraków 1929-12-01 Cracovia - Podgórze Kraków 13:2  Wawel Kraków 1929-12-08 Cracovia - Wawel Kraków 7:1  Legia Kraków 1929-12-15 Cracovia - Legia Kraków 9:2