1930-11-09 Cracovia - Pogoń Lwów 3:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Viktor Hierländer
pilka_ico
Liga , 20 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 9 listopada 1930, 11:30

Cracovia - Pogoń Lwów

3
:
0

(1:0)



Herb_Pogoń Lwów

Trener:
Karol Hanke
Skład:
Otfinowski
Lasota
T. Zastawniak
K. Seichter
Chruściński
Mysiak
H. Czarnik
S. Malczyk
Mitusiński
Kossok
Sperling

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Zygmunt Rosenfeld z Bielska
Widzów: 4 000

bramki Bramki
Kossok (28'- karny)
Mitusiński (72')
Mitusiński (86')
1:0
2:0
3:0
Skład:
Albański
B. Fichtel
Jerzewski
Hanke
W. Kuchar
Hanin
Szabakiewicz
Zimmer
Michał Matyas
Maurer
Nahaczewski

Ustawienie:
2-3-5



Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Cracovia prze ku mistrzostwu Ligi" -
Przegląd Sportowy

Cracovia prze ku mistrzostwu Ligi

Piękne zwycięstwo 3:0 nad mistrzem lwowskim. Pogonią

Występ lwowskiej drużyny w Krakowie zakończył się porażką; co gorsza, przy celniejszych strzałach napastników Cracovii względnie przy pewnej dozie szczęścia biało-czerwonych klęska mogła być o wiele większa.

Gra obu drużyn stała na wysokim poziomie, a zwycięstwo Cracovii było bezwzględnie zasłużone.

Cracovia: Otfinowski; Lasota, Zastawniak; Seichter, Chruściński, Mysiak; Sperling, Kossok, Mitusiński, Malczyk, Czarnik.

Pogoń: Albański; Fichtel, Jerzewski; Hanke, Kuchar, Hanin; Szabakiewicz, Kownacki, Zimmer, Maurer, Łagodny.

Wstawienie Malczyka przez Cracovię na pozycję prawego łącznika było trafnem posunięciem, wzmocniło ono wybitnie prawą stronę ataku, a po unieruchomieniu przez Hankego Sperlinga, pozwoliło na forsowanie akcji właśnie tą stroną, gzie znacznie słabszy Hanin nie mógł utrzymać ambitnego Czarnika. Mitusiński na środku - pracowitością i ruchliwością przewyższył swych partnerów. Chociaż brak precyzyjnych podań i przetrzymywanie piłki są słabemi punktami kierownika ataku biało-czerwonych, to jednak znać znaczną poprawę. Zdobyta przez niego druga bramka, mimo naporu atakujących go Fichtla i Jerzewskiego, jest nie częstem zdarzeniem na boisku.

Malczyk zadziwił mile swą czystą, a na wysokim poziomie technicznym stojącą grą; dobry dribling jest wynikiem poprawy kondycji fizycznej u tego gracza. Kossok dryblował nie zawsze skutecznie, ale zato jego strzały ze znacznej odległości były groźne i trzymały Albańskiego w ciągłem napięciu, aczkolwiek grzęzły w jego rękach. Czarnik do pauzy grał wcale nieźle, chociaż brak mu jeszcze rutyny, pod koniec drugiej połowy spuchł, co częściowo tłumaczyć należy tem, iż przez prawie cały mecz grę forsowała Cracovia prawą stroną. Sperling o[b]stawiony skrupulatnie przez Hankego, znajdował się w przykrej opresji i nie mógł okazać pełnej wartości swej gry. Otfinowski nie był zbytnio zatrudniony, to jednak co obronił, było pewne i w dobrym stylu wykonane.

Pomoc Cracovii miała przed sobą niezbyt trudne zadanie utrzymania kombinacyjnie dobrze, aczkolwiek mało skutecznie grającego ataku lwowian. Seichter grał powyżej swej normalnej formy: przed pauzą pierwsze 15 min. niepotrzebnie trzymał się środka, ale zato potem unieszkodliwił Łagodnego, a co ważniejsze, zasilał atak doskonałemi centrami w okresie słabości Czarnika. Chruściński grał jak przystało na reprezentacyjnego pomocnika. Mysiak psuł akcje Szabakiewicza w zarodku. W obronie Lasota i Zastawniak nie grali tak, jak na meczu z Polonią, ale nie mieli słabych stron. Interwencja Lasoty w czasie ostrego strzału Szabakiewicza i jego pewne wykopy, stawiają go na równi z Zastawniakiem, chociaż ten był ruchliwszy.

Drużyna Pogoni nie robiła tego wrażenia, jakiego się po niej spodziewano, chociaż znać na lwowianach znaczną poprawę; w ataku kombinacja i zgranie trójki środkowej są znacznemi walorami, jednakże brak decyzji w odpowiedniej chwili, sprawiał, że zespół Pogoni nie był groźny dla krakowian. Szabakiewicz przy Mysiaku rzadko dochodził do głosu, a z Łagodnym Seichter zbyt często dawał sobie radę. To też atak lwowian załamywał się przed linją pola karnego.

Hanke w pomocy spełnił swe zadanie najlepiej z pomocników, Kuchar do pauzy był wszędzie i zasilał wydatnie atak piłkami, nieco może za wysokiemi, ale po pauzie zmęczenie nie pozwoliło mu na utrzymanie tempa. Hanin był bodaj najsłabszym w drużynie gości.

Fichtel i Jerzewski zaprezentowali grę przeciętnych obrońców, przyczem pierwszy zawinił rzut karny. Jerzewski posiada pewny wykop i orjentację.

Przebieg gry był niezmiernie interesujący i obfitował w cały szereg emocjonujących momentów; przez pierwszą połowę Cracovia bezwzględnie przeważa, a Pogoń może zaledwie 4 razy podeszła pod bramkę gospodarzy.

Przebieg zawodów

Zaczynają gospodarze.

Atak Cracovii po kombinacji Mitusińskiego z Malczykiem dochodzi do linii pola karnego, interwencja Fichtla przenosi piłkę na połowę boiska. W 3 minucie Kossok egzekwuje rzut wolny - lecz podana przez niego piłka przechodzi koło Malczyka a znajdujący się w pobliżu Jerzewski, wykopuje ją na kornera. Cracovia atakuje bez przerwy - brak wykończenia u napastników i szybka interwencja obrony nie pozwala na uzyskanie bramki. Teraz jednak Pogoń dochodzi do głosu, po kombinacji Zimmer - Maurer - Szabakiewicz przenosi Łagodnemu a ten strzela z bliskiej odległości dwukrotnie w ręce Otfinowskiemu. 16 minuta: Malczyk wypuszcza ładnie Czarnika a ten centruje, na miejscu nie ma jednak nikogo z Cracovii.

Tymczasem Kuchar niepotrzebnie fauluje - a rzut podaje Kossok - Malczykowi - ten wykłada nieobstawionemu Mitusińskiemu, który z 5 m. przenosi ponad poprzeczkę. Punktem kulminacyjnym ataków Cracovii jest moment kiedy Kossok z rzutu karnego za rękę Fichtla uzyskuje prowadzenie.

Odtąd następuje odprężenie i gra przesuwa się na środek boiska, obfituje w pojedynki Kossoka z Kucharem, Maurera z Chruścińskim. W 25 minucie centruje Szperling a piłkę podaje Czarnik Malczykowi - ten wykłada Mitusińskiemu na strzał ale niestety obok słupka.

W 35 minucie powstaje niebezpieczna sytuacja pod bramką Pogoni, kiedy piłkę od Seichtera łapie Jerzewski i podaje bramkarzowi - Mitusiński wytrąca mu piłkę na kornera.

37 minuta - Kownacki oddaje silny strzał na bramkę Cracovii - pewnie chwyta piłkę Otfinowski. Do pauzy Cracovia przebywa na linji pola karnego.

Po pauzie Pogoń przeprowadza przez Szabakiewicza groźny atak. Centrę prawo-skrzydłowego dostaje Kownacki na nogę, strzela ostro, Otfinowski łapie niepewnie i zaraz puszcza piłkę z rąk ale Lasota wykopuje ją. Kossok tymczasem zagrywa na Mitusińskiego, który wymija Jerzewskiego i Fichtla - z piłką, którą Albański wybiera mu z pod nóg.

Krakowianie zaczynają bawić się w kombinacje przewlekłe pod bramką gości - Kownacki ma możność wyrównania - kiedy Zastawniak puszcza piłkę od Mysiaka, strzela jednak obok słupka.

28 m.: Czarnik po biegu podaje Mitusińskiemu a ten wjeżdża z piłką w bramkę 2:0. Kossok oddaje kilka długich a celnych strzałów. W 43 minucie z podania Malczyka głową - strzela Mitusiński mimo naporu Fichtla i Jerzewskiego 3 bramkę. Pogoń zrywa się do ataku którego owocem są 2 rzuty wolne dla Lwowian jednak nie wykorzystane.

Sędzia p. Rosenfeld bardzo dobry. Potrafił utrzymać drużyny w karbach.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 91 z 12 listopada 1930 [1]


Sport

Relacja z meczu w katowickim tygodniku Sport
Pogoń: Albański, Fichtel. Jeżewski, Hanke. Kuchar, Hanin. Szabakiewicz, Motylewski. Zimmer. Maurer, Łagodny.

Cracovia: Otfinowski. Lasota, Zastawniak. Seic ter. Chruściński. Mysiak, Czarnik. Malczyk II. Mitusiński, Kozok. Sperling.
Zawody same, do których Cracovia wystąpiła bez Kubińskiego, a Pogoń bez zdyskwalifikowanego Deutschmanna należały do wcale interesujących.
W trakcie zawodów wykazała Cracovia przewagę we wszystkich linjach. Przewaga Cracovii uwidoczniła się już w 15 minutach początkowych i w cale i drugiej połowie zawodów.
Pogoń dzięki ostatnim wynikom stała się drużyną bardzo interesująca. Bezwzględnie lepsza była we wszystkich lin ach od czasu jej pobytu w miesiącu lipcu na zawodach z Garbarnią. Pogoń dzisiejsza a Pogoń z miesiąca lipca — to dobra różnica klasy. I gra przez cały czas fair zaskarbiła sobie Pogoń sympatię publiczności krakowskiej.
Albański z wyjątkiem trzeciej bram¬ki. do której należało wybiec z bramki, niczego nie zawinił, a tylko swa znakomita obroną potwierdził swoja dobra markę. Para obrońców znakomita, przyczem mile u Fichtla zadziwiła gra nad wyraz fair, o jakiej to grze fair u tegoż gracza nigdy nie można było przedtem mówić. Pomoc ofiarna. Haniu jeszcze za słaby. Atak, za wyjątkiem Mauerem i Zimmera nie wykazał dobrych techników, a Motylewski za dużo i za długo trawi się piłką, zamiast ją w dogodnej pozycji podać.
W Cracovii wszyscy grali bardzo ambitnie. zdając sobie sprawę z ważności zdobycia potrzebnych im do ewentualnego mistrzostwa punktów. Na czoło wybił się Chruściński i Otfinowski w pierwszej połowie więcej zajęty, wywiązał się dobrze ze swego zaduma. Obrońcy przewyższał się nawzajem w pracowitości. W pomocy obok Chruścińskiego, który nadawał ton całej grze. Seichter był bardzo pracowity. Mysiak do przerwy słabszy, po przerwie bardzo dobry. W ataku prawa strona lepsza, Milusiński był wszędzie. Kozok najsłabszy w drużynie, a Sperling z powodu słabej gry Kozoka i zbytniej pieczołowitości Hankiego wypadł słabiej.
Bramki zdobyli w 21-szej minucie po ładnie przeprowadzonym ataku Mitusińskiego z Malczykiem, wstrzymuje piłkę Fichtel ręką a rzut karny egzekwuje pewnie Kozok 1:0.
W drugiej połowie w 25-tej minucie Lasota podaje piłkę Czarników tenże centruje a Mitusiński załatwia resztę 2:0 W 39-tej minucie Kozok podaje górą piłkę do Malczyka, tenże pięknie głów¬ka podaje znowu Mitusińskiemu, a on ustanawia wynik 3:0.
Sędziował dobrze p. Rosenfeld z Biel¬ska. Publiczności około 5 tysięcy.

Rozradowana publiczność znosi na rękach z boiska Mitusińskiego.
Źródło: Sport nr 41 z 11 listopada 1930


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Przedostatnie zawody ligowe Cracovii w Krakowie zgromadziły. Podobnie, jak ubiegłej niedzieli, znowu liczne rzesza widzów. pragnących zobaczyć drużynę krakowską, kroczącą zwycięsko w finale mistrzostwa Polski. Tym razem zwycięstwo, które przypadłe białoczerwonym, było znacznie wyraźniejsze, jak na meczu z Poloniż. Ambitnie grająca drużyna Cracovii wygrała zawody zasłużenie, aczkolwiek w za wysokim stosunku, jeśli idzie o przebieg gry. Mecz stał na wcale ładnym poziomie, jedynie w sytuacjach podbramkowych zawodziły linie ataków, którym brakło wykończenia. Zwłaszcza słabą była linia napadu Pogoni, którego zła forma zadecydowała o porażce tej drużyny. Skrzydłowi Szabakiewicz i Łagodny, to najsłabsi gracze na boisku, zaś trójka Motylewski, Zimmer i Maurer ograniczała się do bezpłodnej kombinacji wszerz i do tyłu, nie zdobywają tle na energiczniejszą akcją i przebój.

Na ogół gra była otwartą, przy lekkiej przewadze Cracovii, która wystąpiła w nast. składzie: Otfinowski, Lasota. Zastawniak. Seichter. Chruściński. Mysiak. Czarnik. Malczyk. Mitusiński, Kossok i Sperling.
Pogoń przeciwstawiła się w nast. zespole: Albański. Jeżowski. Fichtel. Hanke. Kuchar. Hanin. Szabakiewicz. Maurer, Zimmer. Motyjewski i Łagodny.
Pierwsze minuty należą do Cracovii, która atakuje z furją, lecz Pogoń broni się dzielnie, wykopując w ostatniej chwili na rogi. W 13 min. Łagodny ma doskonała sposobność zdobycia bramki, atoli z bliskiej odległości piłka trafia w ręce Otfinowskiego. W cztery minuty później Mitusiński marnuje doskonalą sposobność pod bramką Pogoni. Bramka pada dopiero ze strzału Kossoka w 23 mm. z rzutu karnego, podyktowanego za „faul" obrońcy Pogoni.
Po przerwie mało dotychczas widoczna przewaga Cracovii staje się wyraźniejszą, zwłaszcza w końcowych minutach gry. Słabo pracujący atak Pogoni nie umie utrzymać piłki. Mimo dobrej gry Hankego i niezmordowanej pracy Kuchara. atak Cracovii staje się coraz niebezpieczniejszy i w 25 min Mitusiński z centry Czarnika zdobywa druga bramkę bliskim strzałem, bramkarz Albański, który dotąd nie popełnił błędu, zawinił w danym wypadku brakiem decyzji, i nie wybiegnięciem. Wynik ustala w 33 min. znowu Mitusiński, strzelając z dość bliskiej odległości trzeciego goala.
Na wyróżnienie zasługują u zwycięzców trio obronne, ambitnie pracująca linia pomocy, ruchliwy Malczyk w linii napadu. Sperling był mało zatrudniony, zaś Kossak wykazuje w dalszym ciągu spadek formy, jego dalekie efektowne strzały są jednak mało niebezpieczne. Czarnik naogół jeszcze nie może zastąpić Kubińskiego.

W Pogoni najlepsi, jak jut wspomnieliśmy, Hanke, podający z matematyczną wprost dokładnością i Albański w pomocy, obrońcy całkiem przeciętnie. Sędziował p. Rosenfeld który przeoczył moment gry „faul” ze strony obrońcy Cracovii na polu karnem, o co też podnosiła reklamację drużyna Pogoni. Wynik ten polepsza w wysokim stopniu szanse Cracovii w finale mistrzostw ligowych.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 306 z 11 listopada 1930


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Wczorajsze spotkanie powyższych drużyn miało ważnie znaczenie dla układu tabeli, a w szczególności dla gospodarzy, dla których każdy punkt przedstawia obecnie wielką wartość, gdyż może zadecydować o mistrzostwie. Drużyna Cracovii zda je sobie sprawę z ważności meczu i gra bardzo ambitnie. W szczególności lin ja pomocy i obrony białoczerwonych miały wczoraj pole do popisu. Akcje ataku nie bardzo się kleiły.

Od samego początku ujmuje Cracovia i niej inicjatywę i ma przewagę nad gośćmi, którzy chwilami atakują, jednak nie zbyt groźnie. Prowadzenie zdobywa Kossok z karnego w 23 min. Do przerwy gra w dalszym ciągu z lekką przewagą gospodarzy. Po przerwie podwyższa Cracovia wyniki ze strzałów Mitusińskiego w 26 i 39 min.

Sędzia p. dr. Rosenfeld b. dobry. Widzów około 4000.
Źródło: Nowy Dziennik nr 298 z 11 listopada 1930



Mecze sezonu 1930

Cracovia_herb 1930 Trening Noworoczny  Podgórze Kraków 1930-01-19 Cracovia - Podgórze Legia Kraków 8:3  Wawel Kraków 1930-01-26 Cracovia - Wawel Kraków 1:3  Zgoda Ruda Śląska - Bielszowice 1930-02-23 Cracovia - Zgoda Bielszowice 5:4  Diana Katowice 1930-03-02 Cracovia - Diana Katowice 9:0  06 Kleofas Katowice 1930-03-09 Cracovia - 06 Katowice 4:2  BBSV Bielsko 1930-03-16 Cracovia - BBSV Bielsko 6:0  ZPS Królewska Huta 1930-03-23 Cracovia - ZPS Królewska Huta 2:2  Polonia Warszawa 1930-03-30 Polonia Warszawa - Cracovia 0:3  Ruch Chorzów 1930-04-06 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 3:0  Czarni Lwów 1930-04-13 Czarni Lwów - Cracovia 1:2  Wacker Wiedeń 1930-04-21 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:0  Garbarnia Kraków 1930-04-27 Cracovia - Garbarnia Kraków 2:1  Warszawianka Warszawa 1930-05-04 Warszawianka Warszawa - Cracovia 1:3  Legia Warszawa 1930-05-18 Cracovia - Legia Warszawa 2:3  Pogoń Lwów 1930-05-25 Pogoń Lwów - Cracovia 0:2  Wisła Kraków 1930-06-08 Wisła Kraków - Cracovia 1:2  Wiener Sport-Club 1930-06-09 Cracovia - Wiener Sport-Club 4:1  Warta Poznań 1930-06-22 Warta Poznań - Cracovia 1:0  ŁKS Łódź 1930-06-29 Cracovia - ŁKS Łódź 1:0  ŁTS-G Łódź 1930-07-06 Cracovia - ŁTS-G Łódź 3:1  Pogoń Katowice 1930-07-20 Cracovia - Pogoń Katowice 1:1  Podgórze Kraków 1930-07-27 Cracovia - Podgórze Kraków 2:1  ŁTS-G Łódź 1930-08-03 ŁTS-G Łódź - Cracovia 0:5  Giewont Zakopane 1930-08-09 Giewont Zakopane - Cracovia 0:21  Warszawianka Warszawa 1930-08-17 Cracovia - Warszawianka Warszawa 3:0  Warta Poznań 1930-08-24 Cracovia - Warta Poznań 1:4  Preussen Zabrze 1930-08-30 Cracovia - Preussen Zabrze 2:1  AKS Chorzów 1930-08-31 AKS Królewska Huta - Cracovia 2:1  Legia Warszawa 1930-09-07 Legia Warszawa - Cracovia 2:2  BBSV Bielsko 1930-09-14 BBSV Bielsko - Cracovia 1:1  Garbarnia Kraków 1930-09-21 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:3  Wisła Kraków 1930-10-05 Cracovia - Wisła Kraków 0:1  Makkabi Kraków 1930-10-11 Makkabi Kraków - Cracovia 3:5  Ruch Chorzów 1930-10-18 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 1:0  Ruch Chorzów 1930-10-19 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 2:2  Polonia Warszawa 1930-11-02 Cracovia - Polonia Warszawa 3:2  Pogoń Lwów 1930-11-09 Cracovia - Pogoń Lwów 3:0  Czarni Lwów 1930-11-23 Cracovia - Czarni Lwów 2:1  ŁKS Łódź 1930-11-30 ŁKS Łódź - Cracovia 0:1  Wisła Kraków 1930-12-07 Wisła Kraków - Cracovia 2:1  Legia Kraków 1930-12-14 Cracovia - Legia Kraków 3:0