1932-08-07 Legia Warszawa - Cracovia 0:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Legia Warszawa

Trener:
(bez trenera)
pilka_ico
Liga , 12 kolejka
Warszawa, stadion Legii ul. Łazienkowska, niedziela, 7 sierpnia 1932, 17:30

Legia Warszawa - Cracovia

0
:
1

(0:0)



Herb_Cracovia

Trener:
(bez trenera)
Skład:
Głowacki
Martyna
Ziemian
Brożek
Cebulak
Nowakowski
Rajdek
W. Przeździecki
Nawrot
Latusiński
Wypijewski

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Zygmunt Rosenfeld z Bielska
Widzów: 5 000

bramki Bramki
0:1 S. Malczyk (64')
Skład:
Otfinowski
Lasota
Pająk
Seichter
Chruściński
Mysiak
Kubiński
A. Zieliński
S. Malczyk
Ciszewski
Sperling


Ustawienie:
2-3-5



Opis meczu

drużyna Cracovii przed meczem
podczas meczu

"Cracovia dystansuje rywali
po zasłużonem zwycięstwie 1:0 nad Legją w stolicy" -
Przegląd Sportowy

Cracovia dystansuje rywali
po zasłużonem zwycięstwie 1:0 nad Legją w stolicy

Bramkę strzelił Malczyk. Sędzia p. Rosenfeld.

Niedzielny mecz warszawski, kto wie, czy nie był finałem tegorocznych mistrzostw Polski. W każdym razie zwycięstwo Cracovii zapewniło jej prowadzenie w tabeli, jeśli nie do końca, to w każdym razie na długie tygodnie.

Spotkanie dwu prawdopodobnie najlepszych obecnie naszych drużyn piłkarskich nie stało jednak na poziomie, który widzowie chcieliby oglądać. Poszczególni gracze umieli dużo, prawie wszyscy byli w świetnej kondycji fizycznej i biegowej, ale w obu zespołach brak było owej spoistości, która z 11-tu piłkarzy czyni dopiero dobrą drużynę.

Co najważniejsze – obu drużynom, a zwłaszcza Legji zabrakło ataku. O żadnych ciekawych kombinacjach nie było wprost mowy; nici ciągłości gry, nawiązywane przez Nawrota rwały się co chwila, gdyż żaden, absolutnie żaden z jego partnerów nie potrafił należycie rozegrać i podać piłki.

Jeszcze gorzej było z pomocnikami. Ich wola prawie wyłącznie ograniczała się do rozbijania ataków nieprzyjacielskich. Jest to jednak w najlepszym wypadku dopiero 50 proc. obowiązków, włożonych na odpowiedzialne barki linji, mającej pozatem na celu zasilanie swego napadu dobremi piłkami.

W tych warunkach słaba już słaba już sama w sobie ofensywa wojskowych wskutek absolutnego zamknięcia dowozu pokarmu w postaci piłek z tyłu umarła na anemię.

Defensywnie natomiast Legja stanęła na wysokości zadania i walczyła twardo, umiejętnie i skutecznie, pracowała ambitnie i produkcyjnie, słowem zrobiła swoje.

Praca obrończa wystarcza jednak, aby conajwyżej meczu nie przegrać; aby go jednak wygrać trzeba strzelać bramki. A tych właśnie zabrakło kompletnie.

Ponieważ zaś Cracovia właśnie pod tym względem była o cień lepsza od tych rywali – odniosła nikłe, lecz niemniej zasłużone zwycięstwo.

Jedynemu, zresztą jak na siebie wyraźnie słabemu Nawrotowi, biało-czerwoni przeciwstawili jednak całą trójkę środkową napadu. I Zieliński i Malczyk i Ciszewski, to wszystko jednak gracze, którzy mimo wielu usterek umieją wiele.

Największą ich bodaj wadą jest skłonność do hyperkombinacji i brak decyzji strzałowej. Za wiele gra się wszerz, zamało na wprost, zbyt rzadko gracze ci decydują się na przebój i strzał.

Do walki niedzielnej przeciwnicy stanęli naprzeciw siebie w składach:

Cracovia – Otfinowski; Lasota, Pająk; Seichter, Chruściński, Mysiak; Kubiński, Zieliński, Malczyk, Ciszewski, Sperling.

Legja – Głowacki; Martyna, Ziemian; Brożek, Cebulak, Nowakowski; Rajdek, Przeździecki, Nawrot, Latusiński, Wypijewski.

Cały prawie mecz był właściwie walką defensyw obu drużyn, oraz ich napadów, ale tylko między linjami karnemi boiska. Rzecz jasna, od czasu do czasu jakiś skrzydłowy, czy łącznik zapuszczał się bliżej pod bramkę, ale po to tylko, aby za chwilę wracać stamtąd jak niepyszny.

Pozatem obie drużyny miały momenty wyraźnej przewagi, ale przeciwnicy ściągali wtedy pod zagrożoną bramkę tylu graczy, że o zdobyciu bramki prawie nigdy nie było nawet mowy.

Legja przeżyła kilka tylko chwil, kiedy zdawało się, że uśmiechnie się do niej szczęście: raz gdy Nawrot pięknie strzelił voleyem z centry Wypijewskiego, ale trafił w Mysiaka, drugi raz przy mocnym strzale Rajdka obronionym przez Otfinowskiego. Pozatem, bramkarz Cracovii schwytał parę dość efektownych, ale mało groźnych strzałów Przeździeckiego.

Krakowianie momentów bramkowych też mieli niewiele, a i w tych interwenjował skutecznie Głowacki. Wspaniała zwłaszcza była parada krótkiego strzału Malczyka.

Jedyny punkt dnia padł w 62-ej minucie. Cracovia obegrała obronę Legji, do piłki doszedł Malczyk, strzelił... Głowacki stał jednak doskonale i kto wie czy i tym razem piłkiby nie sparował, gdyby nie Ziemian; piłka odbiła się od niego i zmieniła kierunek.

Pod koniec, gdy Cracovia cofnęła do tyłu Zielińskiego, gospodarze doszli bardziej do głosu. Cóż, kiedy Wypijewski 12-cie centr z rzędu wysłał na aut!

Sędzia p. Rosenfeld z Bielska dobry, mimo że nie podobał się publiczności, gdyż nie odgwizdał dwu nastrzelonych rąk na polu karnem i przewrócenia się przez piłkę Malczyka po zastopowaniu go przez Martynę.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 64 (761) z 10 sierpnia 1932 [1]


Raz, dwa, trzy

Skład drużyn Cracovii: Otfinowski, Lasota, Pa jak, Seichter, Chruściński, Mysiak, Kubiński, Zieliński, Malczyk, Ciszewski i Sperling.
Legja: Głowacki, Martyna, Ziemian, Brożek, Cebulak, Nowakowski, Rajdek, Przeździecki, Nawrot Latusiński, Wypijewski.

Odrazu od pierwszych kopnięć piłki można było poznać, że zawody powyższe posiadają duże znaczenie dla ukształtowania się tabeli ligowej, że gracze walczą o sporą stawkę. Ewentualne zwycięstwo Legji zmieniłoby bowiem zupełnie sytuację w tabeli, zwycięstwo Cracovii usadawia tę drużynę na dłuższy czas u czoła klubów ligowych. Druga ewentualność stała się po tym meczu faktem i obecnie Cracovia będzie z pewnością przez szereg tygodni prowadziła. Obie drużyny walczyły o punkty niezwykle zaciekle, tempo bardzo ostre do końca meczu, i mimo oślizgłego terenu poziom zawodów był wysoki. Drużyna Cracovii zasłużyła na zwycięstwo, mimo że optycznie oba zespoły wypadły mniej więcej równo, a nawet Legja miała bodaj więcej gry. Cracovia górowała nad przeciwnikiem, a przede wszystkiem pod względem stylu. Można było to zwłaszcza poznać, jeśli się porównywało obie linje ataku. Piątka napastników Cracovii prowadziła przez cały czas spokojną grę kombinacyjną, pełną w rozmaite celowe posunięcia i sprytne a celne podania. Napad Legji natomiast wypadł dość blado i jedynie może tylko jedn gracz Rajdek zadowolił. W każdym razie w piątce napastników Legji nie mogliśmy się dopatrzeć ani ciekawych posunięć ani ładnych wystawień skrzydłowych, ani ostrych i licznych strzałów. Zadecydowało to o wyniku, który wprawdzie mógł także wypaść przy odmień nem szczęściu i na korzyść Legji.
Z graczy Cracovii na czoło wybiła się trójka środkowa ataku, a zwłaszcza obaj łącznicy Zieliński oraz Ciszewski. Bardzo dobrze i przytomnie prowadził swoją linję Malczyk. Obaj skrzydłowi starali się dostosować do gry swoich kolegów w trójce, jednak jako weterani piłkarscy posiadają spore braki kondycyjne. W linji pomocy na czoło wybił się Chruściński swoją niezwykłą pracowitością. Obaj boczni pomocnicy a zwłaszcza Mysiak mieli duże trudności w utrzymaniu w szachu lotnych skrzydłowych.
Obrońcy wypadli bez zarzutu.
Tak Pająk, jak i Lasota grają spokojnie i przytomnie, a rozporządzając pewnym wykonem i stre mi strzałami potrafią przetrzymać zakusy nie znajdujących się zresztą w formie napastników Legji. Bramkarz Otfinowski kilkoma akcjami zdradził odrazu swą wysoką klasę. W Legji jak już zaznaczyliśmy wyżej napad nie miał swego dnia. Obaj skrzydłowi rwali często i ostro naprzód, ale podaniom ich mamy wiele do zarzucenia. W każdym razie Rajdek stwarza cały szereg groźnych sytuacyj, i gdyby nie nieudolność trójki wynik gry mógłby być zupełnie inny.
Nawrot na środku dzięki swym zasadom technicznym zdołał przeprowadzić kilka ciekawszych posunięć, ale w całości wypadł znacznie gorzej, niż na poprzednich meczach. Zwłaszcza nie mógł się jakoś zupełnie dostosować do swych łączników i zaprzepaszczał szereg piłek. Obaj łącznicy, a zwłaszcza Przeździecki wypadli słabo. Przeździecki był za powolny i tracił piłki, a Latusiński bawił się w driblowanie, z którego nic nie wychodziło.
Linja pomocy pracowała na ogół nieźle, a zwłaszcza Cebulak i Nowakowski. Dostarczali oni moc piłek do ataku, niestety me wykorzystanych. Obrońcy nie mieli swego dnia, a zwłaszcza Martynie mało co się udawało. Ziemian startowa) niejednokrotnie b. ostro, jednak i jego „przejeżdżano". Bramkarz Głowacki nie wiele miał trudnych piłek do obrony. Bramka nie jest jego winą, a jedyny groźny strzał jaki miał (Malczyka) obronił brawurowo.
Przebieg gry:
Gre zaczęto w bardzo ostrem tempie. Atak Cracovii stwarzał odrazu kilka groźnych sytuacjj, wyjaśnionych przez obrońców Lcgji. Nawrot przeprowadza kilka akcyj prawą stroną, wysyłając do boju Rajdka, ale centry jego mijają bez efektu. W 15 min. Kubiński daje ostrą centrę przed bramkę Legji, ale wszyscy trzej napastnicy Cracovii nie mogą uchwycić piłki. W 30 min. Nawrot poda je Rajdkowi, który strzela ostro, lecz Otfinowski jest na stanowisku. W 40 min. strzał Przeździeckiego z podania Wypijewskiego chwyta Otfinowski.

Po przerwie w pierwszej minucie Głowacki broni brawurowo bliski strzał Malczyka. W 11 min. Otfinowski ratuje wybiegiem. Gra staje się coraz ostrzejsza i sędzia p. Rosenfeld poprawny w pierwszej połowie z trudem panuje nad boiskiem. W 20 min. następuje decydujący moment meczu, a mianowicie Malczyk mija Ziemiann, nastawia się do strzału, Ziemian przegradza mu drogę, piłka odbija się od niego i grzęźnie w siatce. Głowacki zmylony biegiem piłki, nie mógł nic zrobić. Legja zaczyna przeważać, jednak wszystkie jej ataki rozbijają się o dzielna obronę Cracovii. W 30 min. wypad Kubińskiego, który stwarza niebezpieczną sytuację, ale strzał idzie obok słupka. W 32 min. strzał Przeździeckiego broni Otfinowski. W minutę później Rajdek dribluje, mija kilka przeciwników, ale Nawrot psuje jogo podanie. W 36 min. Głowacki wybiegiem zbiera piłkę z nóg Kubińskiego. W minutę później Sperling strzela tuż nad bramką. Ostatnie minuty należą do Legii, wynik jednak pozostaje bez zmiany. Widzów zebrało się 5000.
Źródło: Raz, dwa, trzy nr 32 z 9 sierpnia 1932


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Cracovia w swoim normalnym składzie. Z Legji zamiast Adamowicza — Głowacki w bramce, a zamiast Szaliera — Brożek. Zawody miały przebieg interesujący ze względu na szybką grę, prowadzoną przez cały przeciąg meczu.

Cracovia uzyskała ciężko wywalczone, ale zasłużone zwycięstwo, gdyż zaprezentowała gro daleko bardziej stylową i na lepszym poziomie technicznym. Legja nie miała swego dnia, zwłaszcza w linji napadu, który szwankował całkowicie. Z tego też powodu napad Legji rzadko tylko zagrażał bramce przeciwnika.
Mecz rozpoczął się od ataku Cracovii, przyczem już w 4 min. Otfinowski musi interweniować. Następny strzał Przeździeckiego broni Otfinowski palcami na róg. W 15 min. Kubiński oddaje debrę podanie na bramkę, jednakże nikt z napastników Cracovii nie potrafił tego wykorzystać. W 27 min. strzał Nawrota trafia w Pająka i odbija się z powrotem na boisko. W 40 min. Otfinowski łapie ostry strzał Przeździeckiego.
Po przerwie strzał Malczyka w pierwszej minucie broni Głowacki. W 11 min. Otfinowski ratuje wybiegiem. W 20 min. Malczyk zdobywa jedyną bramkę dnia, strzelając z 10 m dołem. Legja zaczyna przeważać, jednakże wszystkie jej ataki odbijają się o doskonałą obronę Cracovii. Dwa wypady Kubińskiego mijają bez rezultatu, podobnie jak i atak lewej strony napadu zawodzi.
Drużyna Cracovii miała swoich najlepszych graczy przedewszystkiem w obu obrońcach, którzy całkowicie spełnili swojo zadania. Otfinowski w kilku posunięciach pokazał najwyższą klasę.
W linji pomocy dobrze pracował Chruściński, natomiast Mysiak nie zawsze sobie dawał radę z Rajdkiem. W napadzie bardzo ładnie grała środkowa trójka, która przeprowadziła szereg dobrych kombinacyjnie posunięć. Wyróżnił się tutaj Zieliński oraz Ciszewski. Ze skrzydłowych lepszy był Sperling.
W Legji bramkarz Głowacki nie miał wicie do roboty, jedyna tylko piłkę brawurowo rzeczywiście złapał. W obronie Ziemian przewyższył tym razem Martynę, któremu nie zawsze się udawało. W linji pomocy najlepiej grał Cebulak, natomiast obaj boczni naogół spełnili swe zadanie. W napadzie tylko Rajdek grał bez zarzutu, reszta mniej lub więcej słabo. Zadziwiła zwłaszcza słaba forma Nawrota.

Sędzia Rosenfeld początkowo bardzo do¬bry, po przerwie nie mógł sobie już dać rady z ostrzejszą nieco grą. Widzów zebrało się 5.000.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 219 z 9 sierpnia 1932



Mecze sezonu 1932

Legia Kraków 1932-01-06 Cracovia - Legia Kraków 5:3  Wisła Zakopane 1932-02-27 Wisła Zakopane - Cracovia 1:7  Wisła Kraków 1932-02-28 Cracovia - Wisła Kraków 4:2  KS Roździeń 1932-03-06 Cracovia - KS Roździeń 8:2  Zbrojovka Brno 1932-03-12 Židenice Brno - Cracovia 4:2  Slovan Bratysława 1932-03-13 I.ČsŠK Bratislava - Cracovia 7:2  Chorzów 1932-03-20 Cracovia - Chorzów 2:0  Slovan Bratysława 1932-03-28 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 1:0  Warta Poznań 1932-04-03 Warta Poznań - Cracovia 3:2  Pogoń Lwów 1932-04-10 Cracovia - Pogoń Lwów 2:1  Ruch Chorzów 1932-04-17 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 1:1  Makkabi Kraków 1932-04-21 Makkabi Kraków - Cracovia 0:5  Czarni Lwów 1932-04-24 Czarni Lwów - Cracovia 0:3  Vienna 1932-05-01 Cracovia - Vienna 0:5  Wisła Kraków 1932-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:3  Garbarnia Kraków 1932-05-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 5:0  Czarni Radom 1932-05-16 Czarni Radom - Cracovia 0:6  Radom 1932-05-17 Radom - Cracovia 0:2  22 Strzelec Siedlce 1932-05-22 Cracovia - 22 p.p. Siedlce 3:1  Warszawianka Warszawa 1932-05-26 Warszawianka Warszawa - Cracovia 0:6  Wisła Kraków 1932-06-12 Wisła Kraków - Cracovia 2:2  Rapid Wiedeń 1932-06-22 Cracovia - Rapid Wiedeń 2:2  Polonia Warszawa 1932-06-26 Cracovia - Polonia Warszawa 6:2  ŁKS Łódź 1932-06-29 Cracovia - ŁKS Łódź 3:1  Hakoah Bielsko 1932-07-03 Hakoah - Cracovia 2-2  Wacker Wiedeń 1932-07-16 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:3  Czarni Lwów 1932-07-24 Cracovia - Czarni Lwów 4:1  Legia Warszawa 1932-08-07 Legia Warszawa - Cracovia 0:1  Ruch Chorzów 1932-08-14 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 1:3  Metal Tarnów 1932-08-15 Metal - Cracovia 1:1  Polonia Warszawa 1932-08-21 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2  Warszawianka Warszawa 1932-08-28 Cracovia - Warszawianka Warszawa 5:1  Wisła Kraków 1932-09-04 Cracovia - Wisła Kraków 3:0  Lechia Lwów 1932-09-04 Cracovia II - Lechja lwów 3:0  Garbarnia Kraków 1932-09-11 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:0  Pogoń Lwów 1932-09-18 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1  BBSV Bielsko 1932-09-25 BBSV - Cracovia 0:4  Podgórze Kraków 1932-10-08 Cracovia -Podgórze Kraków 3:3  ŁKS Łódź 1932-10-16 ŁKS Łódź - Cracovia 4:1  Warta Poznań 1932-10-23 Cracovia - Warta Poznań 0:1  Śląsk Świętochłowice 1932-10-30 Cracovia - Śląsk Świętochłowice 0:3  22 Strzelec Siedlce 1932-11-06 22 p.p. Siedlce - Cracovia 2:2  Wawel Kraków 1932-11-06 Cracovia II - Wawel Kraków 2:4  Makkabi Kraków 1932-11-12 Makkabi Kraków - Cracovia 2:3  Legia Warszawa 1932-11-20 Cracovia - Legia Warszawa 2:0