1934-07-25 Makkabi Kraków - Cracovia 2:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Makkabi Kraków - Cracovia 2:1 (1:0)
zawody ligowe




opis zawodów

"Burzliwy mecz piłki wodnej." -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

Burzliwy mecz piłki wodnej.

Relacja z zawodów w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Tegoroczne „derby" lokalnych rywali zgromadziły na pływalni w parku Krakowskim ponad 800 osób publiczności. Składy drużyn były nast.: Cracovia: Łukiewicz. Trytko, Pawełek. Rouppert. Meglicz, Kot, Szelest. Makkabi: Porański, Soldinger, W. Geltheim, Ritterman Z., Soldinger A., Rittennan J. i Rosenbaum. Początkowo gra interesującą, w 2 min. Kot ucieka Geltheimowi i z 3 m strzela w ręce Porańskiemu. Powoli drużyny sic coraz więcej rozgrywają, ale zawodnicy obusronnie zaczynają „faulować". W 4 min. sędzia wyklucza Pawełka za topienie Rosenbauma i Makkabi zdobywa wtedy pierwszego gon¬ią przez Soldlngera A. Do pauzy utrzymuje się wynik, a Porański łapie w tyra okresie kilka groźnych strzalów.

Po pauzie Soldinger zostaje wykluczony za poru¬szanie po gwizdku sędziego, a za chwilo z tego samego powodu opuszcza basen Szelest z Cracovii. W 2 min. Rittcriman J. strzela celnie i Łukiewicz zaskoczony puszcza lekko piłkę. 2:0 dla Makkabi. Sędzia dopuszcza do ostrej gry, przrdmiotem niedozwolonych ataków jest najczęściej Kot. będący naj niebezpieczniejszym graczem dla Makkabi. Sędzia wyklucza z gry Meglicza, za uderzenie piłką w gracza. następnie Soldingera A. za „ofsid".
Zapasy to trwają blisko 2 minuty, wreszcie Trytko i Riterman J. zostają wykluczeni. W 5 min. Kot z pi ze boju strzela jedyną bramkę dla Cracovii. Na obu drużynach znać przemęczenie. Jedynie aktywnie usposobiony Kot- stara się uciec siedzącemu dosłownie na nim Rosenbaumowi, nie sędzia rzadko widzi rzucające sic w oczy „faule”. Cracovia góruje, ale jedyny usposobiony bojowo Koi, nie może sic uwolnić z spod opieki przeciwnika. Wśród burzy okrzyków i protestów publiczności, niefortunny arbiter odgwizduje koniec zawodów.
Przebieg zawodów popsuł swoją indolencją arbiter w osobie p. Lernera z Bielska, odnośnie wyznaczenia którego Cracovia, już przed zawodami poczyniła szereg zastrzeżeń. Widocznem jest, iż w Polskim Związku Pływackim panuje zupełny rozgardiasz, skoro mając do dyspozycji b. dobrych sędziów, deleguje na poważne zawody miernoty pod tym względem.

W końcu zaznaczyć należy, iż do najlepszych zawodników należeli z Makkabi: Ritterman J. i Porański, zaś z Cracovii: Kot i Trytko.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 206 z 27 lipca 1934