1937-11-21 Cracovia - Wawel Kraków 41:37

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

mistrzostwa okręgowe


Cracovia - koszykówka mężczyzn herb.png


Koszykówka.png
Mistrzostwa klasa A koszykówka mężczyzn
Kraków, niedziela, 21 listopada 1937

Cracovia - Wawel Kraków

41
:
37





Wawel Kraków - koszykówka mężczyzn herb.png




Relacje z zawodów

"O krok od sensacji w mistrzostwach Okręgu Krakowskiego w koszykówce." -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

O krok od sensacji w mistrzostwach Okręgu Krakowskiego w koszykówce.

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
W niedzielę, w rozgrywkach o mistrzostwo kl. A okręgu krakowskiego w koszykówce walczyły Wlała z Garbarnią, Olsza z Modrzejówką i Cracovia z Wawelem. Jak z tego układu widać, można było z dużą, niemal stuprocentową pewnością, typować zwycięzców, którymi powinny zostać drużyny wymienione na pierwszem miejscu.

I tak się też stało, lecz okoliczności, w jakich to nastąpiło, były sensacyjne.
Odnosi się to właściwie do ostatniego spotkania Craoovii z Wawelem, w którem również Cracovia była oczywiście pewnym kandydatem na zwycięstwo. Rozpoczęła ona też zawody spokojnie i pewna siebie, niezrażając się tem, że początkowo słabo idzie i że do przerwy był jeszcze wynik remisowy 15:15.
Po przerwie, wbrew przewidywaniom, że Cracovia weźmie górę, Wawel objął prowadzenie i utrzymywał go przez cały czas drugiej, nienormalnie długo trwającej połowy gry.
Godnym podkreślenia jest fakt, że Wawel nie od dał prowadzenia przeciwnikowi, nawet w chwili, gdy brakło w jego szeregach najlepszego gracza na boisku Kwaśnyci oraz dobrze dysponowanego strzałowe Polewki oraz Ciepłego, lecz grając z niedoświadczoną i nieprzygotowaną, bo ściągniętą z widowni w ostatnich chwilach, rezerwą, powiększył jeszcze przewagę punktową.
W momencie tym zwycięski wynik Wawelu wydawał się być pewny, gdyż ogólnie spodziewano się końcowego gwizdka.
Tymczasem pod koniec tego nadmiernie długo, bo przeszło 50 minut ciągnącego się okresu gry, Cracovia wykorzystuje niepotrzebnie ostrą grę Wawelu i zdobywa upragnione wyrównanie (33:33) z nutów karnych, a następnie w dogrywce uzyskuje zwycięski wynik 41:37.

W zespole Wawelu, obok wymienionego już Kwasnyci, niezawodnym był Pytel, w Cracovii za ambicję, niezmordowanym był Pytel; w Cracovii za ambicję i ofiarność można wyróżnić Czajczyka i Kopfa. Sędziowali pp. Kopta i Zieliński.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 324 z 23 listopada 1937