1938-01-06 Cracovia - KTH Krynica 3:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
turniej Krynica
Krynica, czwartek, 6 stycznia 1938

Cracovia - KTH Krynica

3
:
0

(1:0; 1:0; 1:0)

Sędzia: Cenzor


KTH Krynica - hokej mężczyzn herb.png


Skład:
Jan Maciejko

Henryk Czarnik

Adam "Roch" Kowalski
Czesław Marchewczyk

Tadeusz Zięba (Fink)

Bramki
Adam "Roch" Kowalski
Adam "Roch" Kowalski
Adam "Roch" Kowalski
1:0
2:0
3:0

Opis spotkania

Śląski Kurjer Poranny

Z turnieju krynickiego

W święto Trzech Króli, w szóstym dniu międzynarodowego turnieju hokejowego o mistrzostwo Krynicy, rozegrano trzy spotkania (...) Drugi mecz, rozegrany pomiędzy Cracovią i Krynickim T.H. zakończył się zasłużonym zwycięstwem Cracovii w stosunku 3:0. Cracovia miała przez cały mecz przewagę, demonstrując, zwłaszcza pod względem technicznym bardzo ładną grę. K.T.H. mimo, że prowadził przeważnie grę defensywną, miał szereg dogodnych momentów podbramkowych, których jednak nie wykorzystał. W Cracovii najlepiej zagrali: Kowalski, zdobywca wszystkich trzech bramek, oraz Marchewczyk i Maciejko. Z K.T.H. na wyróżnienie zasługują: Kulik i Piechota.

Źródło: Śląski Kurjer Poranny nr 7 z 8 stycznia 1938 [1]

"Cracovia - K. T. H. 3:0 Epilog turnieju krynickiego" -
Przegląd Sportowy

Cracovia - K. T. H. 3:0 Epilog turnieju krynickiego

Relacja z meczu w tygodniku Przegląd Sportowy
Gra na ogół ospała, i Cracovia stosunkowo słaba. KTH walczył b. ambitnie. W pierwszej tercji po energicznym przeboju Finka zdobywa Czarnik pierwszą bramkę. Maciejko broni kilka niebezpiecznych strzałów, podobnie jak kolega jego z naprzeciwka, który unieszkodliwił pociski Marchewczyka.

W drugiej tercji Kowalski zaraz po rozpoczęciu ryzykuje daleki strzał z poza połowy boska zaskoczony bramkarz KTH krążek przepuszcza. Cracovia gra teraz bardziej defensywne a KTH mimo zaciekłych ataków nie może niczego uzyskać.
W III-ej tercji utrzymuje się nadał lekka , przewaga KTH, podczas gdy Cracovia ogranicza się do wypadów. Na trzy minuty przed końcem Kowalski otrzymuje krążek na pozycji spalonej i zdobywa bramkę. Kilkuminutowe i protesty kryniczan nie odnoszą rezultatu, gdyż sędzia p. Cenzor z Krakowa nie zmienia swej decyzji.

W Cracovii wyróżniał się jak zwykłe Kowalski, który prawie że nie schodzi z boiska. Bardzo produktywny był Marchewczyk.
Źródło: Przegląd Sportowy 7 stycznia 1938