1947-07-02 Cracovia - Praga 0:7

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia-Praga 0:7
prawdopodobny termin






Relacje z zawodów

"Dlaczego Praga wygrała 7:0 zawody tenisowe z Cracovią?" -
Echo Krakowa

Dlaczego Praga wygrała 7:0 zawody tenisowe z Cracovią?

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
Spróbujmy po raz pierwszy w sposób analityczny ująć recenzję z zawodów tenisowych. Nie starajmy się więc programem minutowym zapełnić kilkadziesiąt wierszy druku, ale starajmy dociec przyczyny dlaczego tak wielka różnica dzieli 8 p10 rakietę czeską od zawodników zajmujących mniej więcej podobne miejsca w Polsce.

Biorąc pod uwagę, że tylko w grze mieszanej, nie mającej już poważniejszego znaczenia dla wyniku zdobyliśmy honorowego seta, widzimy, że goście z Pragi i Zlina (Miklikova) nie musieli się wcale wysilać.,Trudno oczywiście uszeregować elementy dające w, sumie zdecydowaną przewagę, ale wyliczmy je w tym porządku w jakim najbardziej rzucały się w oczy..
Po pierwsze: kondycja, po drugie: przyśpieszone uderzenie piłki, niespotykane u nas zupełnie jeśli chodzi o grę z lewej strony. Po trzecie: o wiele bardziej zdecydowane dochodzenie do, siatki i grę z woleja albo całkiem na siłę, albo skrótami na siatkę, nie zaś posilnymi, niekończącymi starcia uderzeniami.
Po czwarte: agresywniejszy serwis.
Po piąte: lepiej naciągnięte rakiety oraz sprzęt rezerwowy.
Po szóste: staranność zarówno przy najłatwiejszych, jak i najtrudniejszych piłkach.
Jakie zaś były walory Olejniszyna i Tłoczyńskiego, że wynik nie wypadł jeszcze gorzej cyfrowo:
dość duża regularność i długość piłki; ambicja w grze, której nie można było wymagać od Czechów górujących pod wieloma względami; wielokrotne, całkiem udatne mijania przeciwnika atakującego przy siatce.
Porównanie wyników wskazuje wyraźnie na wyższość Olejniszyna nad Ksawerym Tłoczyńskim. Wprawdzie w Sopocie Olejniszyn pcniósł znowu porażkę z Bełdowskim, podczas gdy Tłoczyński pokonał zarówno Beldowskiego jak i Mrokowskiego, ale prawdopodobnie w walce bezpośredniej na dłuższy dystans niezupełnie wyleczona noga stanowiłaby bardzo ujemny handicap dla ..Ksawerego". W zestawieniu z wynikami Skoneckiego lub Kończaka. dzieliła i nadal dzieli Olejniszyna przepaść, a tym zwolnionym i podciętym sposobem uderzania piłki nie ma on najmniejszych szans na osiągniecie klasy międzynarodowej.
U Szaraucowei talent nie idzie niestety w parze z ambicją, a na poprawienie stylu niestety... za późno. Kilkanaście silnych piłek nie może być podstawą wystarczającą do nawiązania walki. W każdym razie w porównaniu z grą w Poznaniu przeciw Hoianownei i Piątkowi notujemy lepsze, zgranie pary krakowskiej.
Szczegółowe wyniki II dnia meczu.
Lewn-Tenis Club Praga — Cracovia brzmią:
Matous — K. Tłbczyński 6:1, 6:1.
Zabrodsky — Olejniszyn 6:4, 6:4.
Miklikova i Matous — Szeraucówna i K. Tłoczyński 6:1, 3:6, 6:2.

Publiczność raz jeszcze możnaby powiedzieć zbojkotowała zawody tenisowe, ale wierzymy że wrodzony tylko fanatyzm nie odstraszy organizatorów w przyszłości od zaryzykowania nowego poważnego deficytu.
Źródło: Echo Krakowa nr 181 z 4 lipca 1947