1969-10-04 Cracovia - ŁKS Łódź 0:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
1 kolejka, I liga
Kraków, lodowisko Siedleckiego, sobota, 4 października 1969, 18:00

Cracovia - ŁKS Łódź

0
:
3

(0:1; 0:1; 0:1)


ŁKS Łódź - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"WYSTARTOWAŁA EKSTRAKLASA HOKEISTÓW. Dwa zwycięstwa Podhala i dwie porażki Cracovii" -
Gazeta Krakowska

WYSTARTOWAŁA EKSTRAKLASA HOKEISTÓW. Dwa zwycięstwa Podhala i dwie porażki Cracovii

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
W sobotę hokeiści ekstraklasy rozpoczęli mistrzowskie rozgrywki. Cracovia i Podhale gościły zespoły ŁKS-u Łódź i Legii Warszawa. Komplet punktów zdobyło Podhale, odnosząc dwa zwycięstwa. Nie powiodło się Cracovii, po pierwszych meczach konto punk¬towe zespołu krakowskiego jest zerowe.

Podhale — Legia 6:1 (2:0, 2:1, 2:0). Zespół Podhala nie miał większych trudności z pokonaniem warszawskiej Legii. Przez cały mecz nowotarżanie dyktowali tempo, nadawali ton grze 1 odnieśli zasłużone zwycięstwo. Bramki dla Podhala zdobyli: Jaskierski 3, Szal 2 1 J. Bizub 1.
Cracovia — LKS 0:3 (0:1, 0:1, 0:1). Cracovia zagrała bardzo słabo i doznała zasłużonej porażki. Goście grali mądrze taktycznie i skutecznie. Bramki dla ŁKS-u zdobyli: Lejczyk 2 i Urbański 1.
Podhale — ŁKS 5:3 (2:0, 3:2, 0:1). Zespół Podhala zagrał nieco słabiej, Jak w spotkaniu z Legią. Po wygraniu pierwszej tercji 2:0 zdawało się, że gospodarze odniosą Łatwe zwycięstwo. ŁKS jednak skutecznie kontratakował, zdobywając dwie bramki. Podhale tercję tę jednak wygrało 3:2. Tak więc losy meczu zostały przesądzone. w trzeciej tercji gra miała wyrównany przebieg i zakończyła się zwycięstwem zawodników łódzkich 1:0. Bramki dla Podhala zdobyli: Kącik, Mrugała, Ziętara. Jaskierski i J. Bizub.
Cracovia — Legia 2:5 (0:3, 1:1, 1:1). W meczu z Legią Cracovia
mimo porażki zasłużyła na dobrą ocenę. Zespół zagrał ambitnie i miał wiele szans na korzystniejszy końcowy rezultat. Wynik remisowy odpowiadałby układowi sił. O porażce drużyny krakowskiej zadecydowała pierwsza tercja. Złą grę obrońców i brak koncentracji wykorzystali goście, którzy dysponując lepszą 1 szybszą jazdą zdobyli trzy' bramki. W drugiej tercji Cracovia zaatakowała, z powodzeniem uzyskała wy-raźną przewagę, lecz w tym okresie gry bardzo dobrze spisywał się bramkarz gości Walczak i tylko raz skapitulował przed strzałem Migacza. W trzeciej tercji krakowianie mieli także więcej z gry, a mimo to zakończyła się ona wynikiem remisowym 1:1.

Bramki dla Cracovii zdobyli: Migacz i Kosturek, dla Legli: Komarski i M. Kaczorek po 2 1 Bryniczka 1.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 237 z 6 października 1969


"Dwie porażki hokeistów Cracovii" -
Echo Krakowa

Dwie porażki hokeistów Cracovii

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
NIEZBYT udanie zainaugurowali rozgrywki o mistrzostwo ekstraklasy hokeiści Cracovii w sobotę po wręcz żenującej grze doznali porażki od ŁKS-u Łódź 0:3 (0:1. 0:1, 0:1). Bramki zdobyli: Lejczyk w 15 i 31 min- oraz Urbański w 53 min. Sędziowali pp. Sylwester i Doniec z Katowic. Widzów ok. 3 tys.

CRACOVIA; Gój, Stachoń, Sroka, M. Pysz, Wójcik, Migacz, W. Pysz, Kosturek, Powalacz, Sięka, Krawczyk, Pietkiewicz, Csorich, Drozd, Cieślak, Stala.

Hokeiści Cracovii sprawili swym sympatykom ogromny zawód. Grali wręcz skandalicznie słabo. Byli b. wolni, nie mieli sił i nie przeprowadzili ani jednej składnej akcji, ich przewaga optyczna wynikała z ambitnej postawy, ale nie byli zdolni przeprowiedzić groźnego ataku, o strzałach Już lepiej nie wspominać. Goście niczym specjalnym nie zaimponowali. Byli jednak szybsi, silniejsi fizycznie i atakowali groźnymi wypadami, w zespole gości, na tle gospodarzy, wręcz niedoścignionymi mistrzami okazali się: 42-letni Chodakowski, Szewczyk oraz Lejczyk i Białynicki.

W niedzielę Cracovia doznała drugiej porażki, tym razem w meczu z Legią W-wa 2:5 (03, 1:1, 1:1). Bramki zdobyli, dla gospodarzy — Migacz i Kosturek, dla gości — Komorski 2, M. Kaczorck 2 i Bryniczka 1.

Krakowianie zagrali o całe niebo lepiej, niż przeciwko ŁKS-o-wi, lecz ,,przespali” pierwszą tercję. Nadal, mimo nieco większej szybkości, akcje przeprowadzane były chaotycznie, najczęściej kierowano krążek na bandę. Legioniści grali mądrzej, atakowali pomysłowo, lecz popisali się niezbyt sportowym zachowaniem, co pozostawiło niesmak u obserwatorów spotkania.
Źródło: Echo Krakowa nr 234 z 6 października 1969