1982-10-15 Cracovia - Naprzód Janów 3:7

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
I Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego, piątek, 15 października 1982, 17:00

Cracovia - Naprzód Janów

3
:
7

(2:2; 1:2; 1:3)


Naprzód Janów - hokej mężczyzn herb.png


Opis meczu

"Cracovia nie sprostała Naprzodowi. „Szarotki" zastopowały Zagłębie!" -
Gazeta Krakowska

Cracovia nie sprostała Naprzodowi. „Szarotki" zastopowały Zagłębie!

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska

W Krakowie Cracovia nie sprostała Naprzodowi Jarów, przegrywając 3:7 (2:2, 1:2, 1:3), choć do 45 min. trudno było wskazać zwycięzcę w tym bardzo zaciętym meczu. Gospodarze grali okresami dobrze, wypracowali w tym okresie więcej dogodnych sytuacji podbramkowych. ale mieli też fatalne momenty przestojów. Znowu zawiedli obrońcy (kibice zadają sobie pytanie co się dzieje

z Palichlebem?, slaby dzień mieli: Cieślicki, Janek, na dodatek gospodarze nie potrafili wykorzystać przewagi liczebnej, goście 24 min. grali w osłabieniu i „pasiaki" tylko 2 rasy zdobyły w tym okresie bramkę. Przełomowym momentem była 45 min„ kiedy to przy stanie 3:4 po fatalnej zmianie gospodarze stracili 5 gola. Były jeszcze 3 stuprocentowe sytuacje „pasiaków", był karny obroniony w 54 min. przez Jaskiernię (bronił w piątek bez zarzutu). W 57 min. goście zdobyli 6 bramkę i gospodarze sparowali. Bramki dla gospodarzy strzelili: Migacz 2. Janek 1, dla gości: Wróbel 3, Hachuła 2, Bujar i Kwasigroch po 1.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 179 z 18 października 1982


"Hokeiści Cracovii źle nastawili celowniki" -
Echo Krakowa

Hokeiści Cracovii źle nastawili celowniki

Relacja z meczu w dzienniku Echo Krakowa
CRACOVIA — NAPRZÓD Janów 3:7 ((2:2, 1:2, 0:3). Bramki zdobyli: dla gospodarzy — Migacz 2 (8 i 34 min.), Janek (13 min.), dla gości — Wróbel 3 (12, 38, 44 min.), Hachuła 2 (22, 59 min.), Bujar (8 min.) i Kwasigroch (57 min.). Sędziowali: K. Karaś — M. Karaś i Lubelski (Warszawa), widzów — ok. 2 tys.

CRACOVIA: Jaskiernia — Janek, Palichleb, Behounek, Migacz, Pawlik — Pieczonka, Cieślicki, Steblecki, Rapacz, Klich — Szymański, Frączek, Hajduga, Jusewicz, Papuga.

Hokeiści Cracovii nie wykorzystali ogromnej szansy na powiększenie skromnego dorobku punktowego. Mogli pokusić się nawet o zwycięstwo, gdyby mieli lepiej nastawione celowniki. Pudłowali jednak w znakomitych sytuacjach podbramkowych, w minimalnym tylko stopniu zdyskontowali przewagę liczbową, wynikłą z faktu, że za faule janowianie „zarobili” aż 11 kar! Tylko dwukrotnie udało się „pasiakom” strzelić gole, gdy przeciwnicy grali w' osłabieniu. Natomiast w ferworze walki krakowianie często zapominali o zabezpieczeniu własnej tercji, a goście skutecznie kontrowali. Wszystkich błędów swoich kolegów nie był w stanie naprawić bramkarz Paweł Jaskiernia, który i tak wygrał parę pojedynków „sam na sam” z napastnikami Naprzodu, a w 54 min. o-bronił karnego egzekwowanego przez Wróbla! (js)
Źródło: Echo Krakowa nr 154 z 18 października 1982