1998-01-11 Cracovia - TTH Toruń 7:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
20 kolejka, I liga Hokej mężczyzn
Kraków, lodowisko Krakowianki, niedziela, 11 stycznia 1998, 17:00

Cracovia - TTH Toruń

7
:
0

(0:0; 5:0; 2:0)


TTH Toruń - hokej mężczyzn herb.png


1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
6:0
7:0

Opis meczu

"Popisowa tercja" -
Dziennik Polski

Popisowa tercja

relacja z meczu Cracovia - TTH Toruń
CRACOVIA - TTH TORUŃ

7-0 (0-0,5-0,2-0), gole: Ł. Gil 2 (23, 28), Gryzowski 28, Cieślak 32, Śliwa 39, Mucha 43, Pawljuczenko 56. Kary Cracovia 10 min, TTH 14 min. Widzów 1800.

Cracovia: Batkiewicz - Baryła, Paweł Gil, Śliwa, Pawljuczenko, Gryzowski - Chomienko, Gąsienica, Kudasik, Zieliński, Mucha - Musiał, Babij, Łukasz Gil, Cieślak, Stanisław Urban - Rafał Radzki.

Był to najlepszy mecz Cracovii w tym sezonie. Przeciwko TTH Toruń zobaczyliśmy nowe oblicze krakowian. Przede wszystkim dzięki pozyskaniu trzech obrońców (dwóch Ukraińców - Anatolija Chomienki i Siergieja Babija, grał już kiedyś w Cracovii oraz Pawła Gila z Podhala, przyszedł w zamian za Pajerskiego) została wreszcie uporządkowania gra Cracovii w defensywie. A że bramkarz Marek Batkiewicz był w dobrej formie, toteż konto bramkowe gospodarzy zostało po 60 minutach gry czyste. I tercja była w miarę wyrównana, pozycje miały oba zespoły, ale świetnie bronili obaj bramkarze Batkiewicz i Karamuz. Ten ostatni wygrał kilka pojedynków sam na sam z zawodnikami gospodarzy. Kibice zaczęli się zastanawiać czy czasem Karamuz nie zaczaruje napastników Cracovii. Tak już bywało nieraz w przeszłości. Ale w drugiej tercji gospodarze wzmocnili tempo, ruszyli do energicznych ataków i w 22.47 minucie Łukasz Gil oczarował bramkę Karamuza. Pierwszy strzał bramkarz TTH zdołał jeszcze odbić, ale był bezradny przy dobitce. Cracovia poszła za ciosem. Za moment Śliwa strzelił w słupek. Przełomowa dla meczu okazała się 28 minuta. Najpierw również z dobitki Gryzowski podwyższył na 2-0, w 36 sek później po efektownej akcji Cieślak-Urban-Ł.Gil ten ostatni trafił do siatki. Bardzo efektowne były następne gole, w 32 min „bomba” Cieślaka zza bulika zaskoczyła Karamuza, w 39 min Śliwa solową akcję zakończył strzałem po lodzie. Była to popisowa tercja „pasów”.

Ostatnia odsłona nie była już tak ciekawa. Goście nie bardzo wierzyli, iż mogą odrobić straty, Cracovia pilnowała wyniku i groźnie kontratakowała. W 43 min Mucha, lobem, pokonał Karamuza, w 56 min swoją dobrą grę w tym meczu Pawljuczenko przypieczętował golem. Ta wygrana oznacza w praktyce, iż Cracovia zajmie I miejsce w swojej grupie i w play off zmierzy się z drugą drużyną gr. I - STS lub Unią.

Mecz oglądał Kanadyjczyk Bob Nadin, jedna z najważniejszych postaci w światowym hokeju, twórca przepisów hokejowych, który przebywał w Polsce na zaproszenie prezesa PZHL B. Tyszkiewicza.
AS
Źródło: Dziennik Polski 11 stycznia 1998 [1]