2002-09-01 Proszowianka Proszowice - Cracovia 1:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Proszowianka Proszowice

Trener:
Dariusz Wójtowicz
pilka_ico
III liga grupa IV , 6 kolejka
Proszowice, niedziela, 1 września 2002, 17:00

Proszowianka Proszowice - Cracovia

1
:
1

(1:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Wojciech Stawowy
Skład:
Łaciak
Jaskólski
Jałocha
Marcin Giza
Małocha
Bagnicki (87' Król)
Zawadzki
Jędrszczyk
Mielec
Paszkiewicz (90' Frączek)
Chlipała (74' Wyroba)

Sędzia: Marek Guzik z Krosna
Widzów: 1 500

bramki Bramki
Zawadzki (22') 1:0
1:1

Nowak (63')
zolte_kartki Żółte kartki
Jędrszczyk
Małocha
Nowak
Skład:
Skrzypek
Wacek
Skrzyński
Ziółkowski
Radwański
Piszczek
Hajduk
Piotr Giza
Nowak
Ankowski (87' Podsiadło)
Bania (87' Szwajdych)
Mecze tego dnia:

2002-09-01 Borek Kraków - Cracovia II 4:6
2002-09-01 Proszowianka Proszowice - Cracovia 1:1



podczas meczu: Kibice CRACOVII w Proszowicach.

Opis meczu

"Za bardzo chcieli" -
Gazeta Wyborcza

Za bardzo chcieli

Podział punktów to strata dwóch punktów dla celujących w drugą ligę "Pasów", a zarazem spory sukces dla słabszej kadrowo ekipy z Proszowic.

Takich tłumów w proszowickim parku dawno nie oglądano. Spod Wawelu ściągnęło ponad pół tysiąca fanów Cracovii (niektórzy dotarli nawet ciężarówkami), gromadnie zjawili się też gospodarze, którzy oprócz "Proszowianka!" z lubością krzyczeli np. "Wisła to jest potęga!". To drugie hasło wywoływało natychmiastową ripostę z przeciwnej strony.

Proszowianka przed tygodniem całkowicie oddała pole Skawince (1:5), która w tym sezonie przegrała już z "Pasami" aż 2:7. Z takich wyników można by wnioskować łatwą wygraną krakowian, ale nic z tych rzeczy.

- W meczu z nami Proszowianka za szybko chciała strzelić gola i została skarcona. Ten sam błąd w pierwszej połowie popełniła Cracovia - analizował spotkanie dla "Gazety" Leszek Walankiewicz, trener Skawinki. - Nic dziwnego, że "Pasy" miały przewagę. Przecież większość ich piłkarzy niedawno grało w Proszowicach i na tym stadionie czują się jak u siebie.

Faktycznie, goście chcieli aż za bardzo. Piłkarze Cracovii mają ciągle w pamięci premie niewypłacone im przez działaczy z Proszowic, a na dodatek przy Kałuży pojawili się sponsorzy, którzy zadeklarowali podwójną stawkę za zwycięstwo z Proszowianką. To sparaliżowało poczynania "Pasów", a proszowianie, świetnie ustawieni przez Dariusza Wójtowicza, na niewiele pozwalali pod własną bramką. Czatowali tuż za plecami rywali, wybijali ich z uderzenia. Sami też próbowali strzelić. W 22. min świetne prostopadłe podanie wychowanka Cracovii Andrzeja Paszkiewicza do eks-wiślaka Dariusza Zawadzkiego, który w sytuacji sam na sam z Wojciechem Skrzypkiem uderza precyzyjnie w lewy róg i gospodarze sensacyjnie prowadzą!

Do przerwy krakowianie grali nerwowo, nic im nie wychodziło. Znacznie lepiej zaczęli drugą połowę. Łatwo zamykali Proszowiankę 30 m od jej bramki. Miejscowi tylko sporadycznie przedostawali się na połowę Cracovii. Z kilkunastu metrów strzelali Krzysztof Hajduk, Krzysztof Radwański, ale Artur Łaciak interweniował pewnie.

W 62. min pędzącego środkiem boiska Piotra Banię sfaulował Rafał Jędrszczyk. Z wolnego (20 m od bramki) kąśliwie uderzył Robert Ziółkowski, Łaciak zdołał tylko odbić przed siebie piłkę, ale wobec dobitki Pawła Nowaka był bezradny.

Proszowianka zaatakowała jeszcze dwa razy: w 67. min groźnie strzelał Paszkiewicz, a w 71. Zawadzki. Poza tym rządziły "Pasy", które jednak nie potrafiły strzelić drugiej bramki.

- To nasz najsłabszy mecz w tym sezonie - podsumował Paweł Misior, prezes MKS Cracovia SSA.
Źródło: Gazeta Wyborcza 2 września 2002 [1]


"Bracia na remis" -
Dziennik Polski

Bracia na remis

W Proszowicach zdecydowanym faworytem była Cracovia, ale jeszcze raz w futbolu okazało się, że papierowe wyliczenia często biorą w łeb. Gospodarze świadomi, że piłkarsko ustępują Cracovii, zagrali wzmocnioną obroną, nastawiając się na ataki z kontry po długich podaniach.

Ta taktyka, poparta olbrzymią determinacją i poświęceniem, przyniosła cenny punkt, który zawodnicy Proszowianki przyjęli z wielką radością. Kibice Cracovii, było ich kilkuset, odczuwali niedosyt - "Pasy" nie wykorzystały potknięcia Stali Rzeszów i nie zostały liderem. Cracovia chwilami miała olbrzymią przewagę, ale nie potrafiła jej udokumentować bramkami. "Pasy" grały wczoraj za wolno, nie było tak charakterystycznych w poprzednich meczach szybkich akcji skrzydłami. Za dużo było popisów indywidualnych, co wobec skomasowanej obrony gości nie przynosiło rezultatu. O ile w Koronie czy Tarnobrzegu krakowianie mogli mówić o pechu, bo zaprzepaścili kilka znakomitych sytuacji, to w Proszowicach przez długie minuty bili głową w mur. Okazji strzeleckich mieli niewiele, kto wie, jak zakończyłby się ten mecz, gdyby nie stały fragment gry.
Pierwsze minuty w wykonaniu "Pasów" były najlepsze, w 2 min Łaciak obronił "główkę" Ziółkowskiego. W 14 min Piszczek wpadł w pole karne, strzelił mocno z 15 m, ale bramkarz gospodarzy znakomicie interweniował. Potem oglądaliśmy kilka brzydkich fauli graczy Proszowianki na Nowaku (w końcu Małocha ujrzał żółty kartonik). W 22 min zaspali stoperzy Cracovii i było 1-0 dla gospodarzy. Cracovia miała nadal inicjatywę, ale poza dwoma "główkami" Ankowskiego, wyłapanymi przez Łaciaka, i wolnym Ziółkowskiego okazji strzeleckich nie miała. 2. połowa to zdecydowane ataki gości, w 47 min tuż obok słupka strzelał z dystansu P. Giza, w 58 min uderzenie Hajduka z 14 m było za słabe, by mogło zaskoczyć Łaciaka. W 63 min goście doprowadzili do remisu, wykorzystując rzut wolny i dobitkę Nowaka.
Po tej bramce wydawało się, że Cracovia pójdzie za ciosem i kwestią czasu będą dalsze gole. Z przewagi "Pasów" nadal jednak nic nie wynikało. Tymczasem gospodarze 2-3 razy zjawili się przed polem karnym gości i było groźnie, zwłaszcza w 67 min, kiedy Skrzyński w ostatniej chwili zablokował strzał Paszkiewicza z 15 m. W 75 min strzelał Wyroba, piłka odbiła się od Ziółkowskiego, ale zorientował się w sytuacji Skrzypek i piłkę wyłapał. W 85 min bardzo dobrze grająca obrona Proszowianki popełniła poważny błąd, Małocha zbyt krótko podał piłkę do Łaciaka, ten jednak końcem buta wybił ją od nóg nacierającego Ankowskiego.
Cracovia zagrała najsłabszy mecz w sezonie. W piłce nie wystarczy przewaga, liczą się bramki. Proszowianka zasłużyła na duże brawa za waleczność, ambicję, trener Wójtowicz za mądrą taktykę. Bo zremisować z faworytem, mając o połowę mniej atutów, na pewno jest sukcesem.
W Proszowicach, po ostatnich iskrzeniach między obydwoma klubami, obawiano się incydentów. Padło kilka złośliwych epitetów pod adresem gości i ich trenera, ale na szczęście do incydentów nie doszło. Bracia Marcin Giza w Proszowiance i Piotr w Cracovii zagrali na remis.
Jak padły bramki:
1-0
Bilardowe zagranie Paszkiewicza z Zawadzkim, ten drugi popędził sam na bramkę Cracovii i strzelił celnie do siatki obok wybiegającego Skrzypka.
1-1
Rzut wolny dla Cracovii z ok. 25 m. Mocne uderzenie Ziółkowskiego, Łaciak zdołał tylko wybić piłkę w bok, doskoczył do niej Nowak i z metra wepchnął do siatki.

Trzy pytania do Artura Łaciaka
- Czy mógł Pan zapobiec utracie bramki?
- Strzał Ziółkowskiego z wolnego był niezwykle mocny, zdołałem tylko wybić piłkę ręką. Myślałem nawet, że jest już w siatce. Chyba trochę zaspali nasi obrońcy.
- Bronił Pan pewnie wszystkie strzały i dośrodkowania graczy Cracovii...
- Grało mi się dobrze, miałem wsparcie w kolegach, którzy nie dopuszczali do groźnych sytuacji.
- Jest Pan zadowolony z remisu?

- Przed meczem ten remis wziąłbym w ciemno. Ale teraz czuję lekki niedosyt, mogły być nawet 3 punkty.

Andrzej Stanowski
Źródło: Dziennik Polski 2 września 2002


"Zemsty nie było" -
Gazeta Krakowska

Zemsty nie było

W tym meczu z podtekstami (słynna sprawa trenera i kilku piłkarzy, którzy zmienili miejsce pracy), niektórzy chcieli udowodnić coś innym. Do końca nikomu się nie udało, bowiem zakończyło się polubownie. Gospodarze by taki wynik, wzięli „w ciemno" przed meczem, zaś po spotkaniu byli trochę zawiedzeni. Cracovia uchodziła za faworyta, a w takiej roli trudno się gra, zwłaszcza, gdy nie jest się w najwyższej dyspozycji. Krakowianie grali trochę inaczej niż w ostatnich meczach wyjazdowych — trochę wolniej, a to skutkowało tym, że obrońcy Proszowian- ki wybijali „pasy" z uderzenia. Czynili to bardzo skutecznie. Impet przyjezdnych osłabł po kilku minutach. Choć na „dzień dobry" Ziółkowski mógł zdobyć gola, strącając piłkę głową po do- środkowaniu Nowaka z rzutu wolnego. Ładnie też uderzył Piszczek w 14 min — ale Łaciak spisał się nieźle.

Gospodarze liczyli na dalekie podania i dojścia swych napastników do pozycji strzeleckich. Paszkiewicz jednak nie opanował piłki. Ale błąd defensywy wykorzystał w 22 min Zawadzki, od 35 m przed bramką szarżował na bramkę Cracovii — Ciupek wychodził, ale zatrzymał się w pól drogi, a zawodnik gospodarzy trochę zwlekał ze strzałem, w końcu jednak posłał piłkę po ziemi do siatki wywołując szal radości na części trybun. W rewanżu Ankowski „główkował" obok słupka. Nowak i Hajduk próbowali niepokoić bramkarza strzałami z daleka, ale nie wiodło im się. W 45 min po rzucie wolnym Ziółkowskiego piłka przesmyknęła się po głowach obrońców i Łaciak nie miał kłopotów z jej złapaniem.

Po przerwie przez blisko 20 minut gospodarze mieli spore problemy z przekroczeniem linii środkowej. Nie ułatwiał im też zadania porwisty wiatr. Ale rywale choć byli stale w posiadaniu piłki, to jednak nie wypracowywali sobie okazji strzeleckich. Wreszcie jednak Ziółkowski precyzyjnie strzelił z rzutu wolnego — Łaciak ledwo co zdołał wygarnąć piłkę z linii bramkowej, ale najszybszy był Nowak i skierował piłkę do siatki. „Pasy" nieposzły za ciosem. To Proszowianka wreszcie kilka razy przedarła się na przedpole Skrzypka, ale strzał Paszkiewicza był zablokowany, uderzenie Zawadzkiego odbiło się od nóg obrońców i wyszło na róg, zaś Wyroba strzelał tak, że po rykoszecie Skrzypek zdołał odbić piłkę. W 85 min cała determinacja gospodarzy mogła legnąć w gruzach — Malota tak niefortunnie bowiem podawał piłkę do Łaciaka, że o mało co nie przejął jej Ankowski. Skończyło się jednak na strachu gospodarzy, spośród których jeszcze Król po dalekiej wrzutce główkowa! bez efektu.
Jacek ŻUKOWSKI
Źródło: Gazeta Krakowska 2 września 2002


Trener Cracovii Wojciech Stawowy o meczu

- Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobrze. Liczyłem się z tym, że w Proszowicach będzie ciężki mecz. Nie ułożył się po naszej myśli. Proszowianka po zdobyciu gola broniła się, nierzadko całą drużyną. My, podobnie jak w Kielcach i Tarnobrzegu, mieliśmy cały czas inicjatywę, ale -przyznaję-sytuacji na zdobycie gola było tym razem niewiele.

Trener Proszowianki Dariusz Wójtowicz o meczu

- Jestem bardzo zadowolony z remisu. Zremisowaliśmy przecież z Dream Teamem na warunki III-ligowe. Wiedziałem, że w otwartej grze nie mamy żadnych szans. Dlatego ustawiliśmy wzmocnioną obronę, staraliśmy się zneutralizować środkową linię rywala. Tym razem uniknęliśmy błędów, które przydarzyły się nam w poprzednich meczach.


Mecze sezonu 2002/03

Pogoń Szczecin 2002-07-21 Cracovia - Pogoń Szczecin 2:2  Polonia Warszawa 2002-07-21 Cracovia - Polonia Warszawa 0:1  Sandecja Nowy Sącz 2002-07-31 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 3:1  Lewart Lubartów 2002-08-11 Lewart Lubartów - Cracovia 0:2  Skawinka Skawina 2002-08-14 Cracovia - Skawinka Skawina 7:2  Korona Kielce 2002-08-17 Korona Kielce - Cracovia 0:0  Siarka Tarnobrzeg 2002-08-25 Siarka Tarnobrzeg - Cracovia 0:0  Unia Tarnów 2002-08-28 Cracovia - Unia Tarnów 3:0  Proszowianka Proszowice 2002-09-01 Proszowianka Proszowice - Cracovia 1:1  GKS Katowice 2002-09-04 Cracovia - GKS Katowice 2:0  Łada Biłgoraj 2002-09-07 Cracovia - Łada Biłgoraj 7:0  Sandecja Nowy Sącz 2002-09-14 Sandecja Nowy Sącz - Cracovia 2:2  Polonia Przemyśl 2002-09-21 Cracovia - Polonia Przemyśl 2:0  Stal Rzeszów 2002-09-29 Stal Rzeszów - Cracovia 2:1  Ruch Chorzów 2002-10-09 Cracovia - Ruch Chorzów 3:0  Pogoń Staszów 2002-10-13 Cracovia - Pogoń Staszów 6:1  LKS Niedźwiedź 2002-10-19 Cracovia - LKS Niedźwiedź 7:0  Nida Pińczów 2002-10-26 Nida Pińczów - Cracovia 1:3  Hutnik Kraków 2002-11-03 Cracovia - Hutnik Kraków 2:0  Motor Lublin 2002-11-06 Motor Lublin - Cracovia 1:4  Górnik Wieliczka 2002-11-10 Cracovia - Górnik Wieliczka 3:0  Pogoń Skotniki 2002-11-17 Pogoń Skotniki - Cracovia 2:4  Cracovia_herb 2003 Trening Noworoczny  Piotrcovia Piotrków Trybunalski 2003-01-23 Piotrcovia-Ptak Piotrków Trybunalski - Cracovia 5:3  GKS Katowice 2003-01-30 GKS Katowice - Cracovia 0:1  Ruch Chorzów 2003-02-01 Ruch Chorzów - Cracovia 1:1  Viktoria Žižkov 2003-02-09 Viktoria Žižkov - Cracovia 2:0  Piast Gliwice 2003-03-02 Piast Gliwice - Cracovia 3:1  Skawinka Skawina 2003-03-23 Skawinka Skawina - Cracovia 1:2  Korona Kielce 2003-03-30 Cracovia - Korona Kielce 0:1  Pogoń Miechów 2003-04-02 Pogoń Miechów - Cracovia 0:3  Siarka Tarnobrzeg 2003-04-05 Cracovia - Siarka Tarnobrzeg 3:1  Górnik Wieliczka 2003-04-12 Górnik Wieliczka - Cracovia 2:3  Lewart Lubartów 2003-04-16 Cracovia - Lewart Lubartów 5:0  Unia Tarnów 2003-04-19 Unia Tarnów - Cracovia 0:2  Garbarnia Kraków 2003-04-23 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:2 k.4:2  Proszowianka Proszowice 2003-04-27 Cracovia - Proszowianka Proszowice 1:1  Łada Biłgoraj 2003-05-01 Łada Biłgoraj - Cracovia 0:1  Sandecja Nowy Sącz 2003-05-04 Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 3:0  Polonia Przemyśl 2003-05-10 Polonia Przemyśl - Cracovia 1:2  Stal Rzeszów 2003-05-14 Cracovia - Stal Rzeszów 2:1  Podgórze Kraków 2003-05-21 Podgórze Kraków - Cracovia 0:8  Pogoń Staszów 2003-05-25 Pogoń Staszów - Cracovia 2:1  Hutnik Kraków 2003-06-01 Hutnik Kraków - Cracovia 5:2  Nida Pińczów 2003-06-08 Cracovia - Nida Pińczów 5:0  LKS Niedźwiedź 2003-06-14 LKS Niedźwiedź - Cracovia 0:3  Motor Lublin 2003-06-21 Cracovia - Motor Lublin 2:0