2007-12-19 Polonia Bytom - Cracovia 1:4

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Polonia Bytom - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
32 kolejka, IV runda, Ekstraliga
Bytom, środa, 19 grudnia 2007, 19:00

Polonia Bytom - Cracovia

1
:
4

(0:2; 1:0; 0:2)

Sędzia: Wolas z Oświęcimia
Widzów: 300


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek
Skład:
Szydłowski

Banaszczak
Steckiewicz
G.Da Costa
Lustinec
Tokos

P.Urban
Lerch
D.Puzio
Rutkowski
Kuźniecow

Piecuch
Owczarek
Krokosz
Garbarczyk
Salamon

Bramki


Lustinec (35')
0:1
0:2
1:2
1:3
1:4
Hlouch (9')
Pasiut (11')

Badžo (50')
L.Laszkiewicz (54')

Kary
8 min. 31 min.
Skład:
Radziszewski

Csorich
Černý
S.Kowalówka
L.Laszkiewicz
D.Laszkiewicz

Marcińczak
Dulęba
S.Urban
Pasiut
Drzewiecki

Kuc
P.Noworyta
Hlouch
Badžo
Spirin

Kłys
Landowski
Witowski
Cieślak

Prasa

To nie był spacerek - Dziennik Polski 20.12.2007

"Pasy", jak przystało na lidera, wygrały w Bytomiu, choć w drugiej i na początku trzeciej tercji przeżywały ciężkie chwile. Momentami na lodzie nie widać było różnicy między liderem a dziewiątą drużyną tabeli.

Zaczęło się od ataków Cracovii i dwóch goli strzelonych w niespełna dwie minuty. Najpierw Czech Hlouch przeprowadził świetną, indywidualną akcję zakończoną celnym strzałem. W 11 min w zamieszaniu najwięcej zimnej krwi wykazał Pasiut, pokonując Szydłowskiego. Gospodarze po raz pierwszy zagrozili bramce krakowian w 19 min, ale Salamon z bliska nie trafił do siatki.

W drugiej tercji gra wyrównała się, ataki gospodarzy były coraz groźniejsze. Strzał Tokosa obronił Radziszewski, potem Kokoszka w idealnej sytuacji nie trafił do bramki. Pozycje miała też Cracovia, ale Szydłowski obronił mocny strzał Drzewieckiego z paru metrów. Potem dwukrotnie świetnie interweniował Radziszewski przy strzałach Puzi i Garbarczyka.

W 35 min Lustinec po podaniu Tokosa pokonał Radziszewskiego i bytomianie jeszcze mocniej zaatakowali. W 37 min tylko znakomita parada Radziszewskiego po strzale G. Da Costy uratowała "Pasy". W 39 min, za niedozwolony atak ciałem i rzucenie Da Costy na bandę Kłys otrzymał 5 minut plus karę meczu.

Za moment na ławkę powędrował Kowalówka i przez dwie minuty gospodarze grali z przewagą dwóch zawodników. Ale cudów w bramce dokonywał Radziszewski. Po powrocie na lód Kowalówki miejscowi przez blisko 3 minuty grali w 5 na 4, mieli jeszcze jedną szansę, ale znowu Radziszewski wygrał pojedynek z Kuźniecowem.

W 50 min na ławkę kar powędrował Puzio, Rosjanin Spirin ograł dwóch rywali, wyłożył krążek Badżo, a ten strzałem już do pustej bramki podwyższył na 3-1. Z gospodarzy jakby uszło powietrze. Krakowianie panowali teraz na lodzie, w 54 min w zamieszaniu najwięcej sprytu wykazał L. Laszkiewicz i było 4-1.

W piątek "Pasy" grają w Gdańsku ze Stoczniowcem, a w niedzielę o godz. 17 podejmują Zagłębie Sosnowiec.

Rudolf Rohaczek o meczu

- To był dobry, szybki mecz. Przy prowadzeniu 2-0 moi zawodnicy zbytnio uwierzyli, że mają już wygrany mecz, tymczasem rywal podjął walkę. Było ciężko na przełomie II i III tercji, kiedy na ławce kar siedzieli Kłys i Kowalówka, ale zespół podbudował świetnymi interwencjami Radziszewski. Także Szydłowski w bramce Polonii miał wiele udanych interwencji. W moim zespole wyróżniam też Hloucha - był aktywny, strzelił efektownego gola.