2009-01-25 Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 6:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Andrzej Pasiut
Hokej.png
5 kolejka, II runda, etap II, Ekstraliga
Kraków, niedziela, 25 stycznia 2009, 18:00

Cracovia - Zagłębie Sosnowiec

6
:
2

(1:0; 2:1; 3:1)

Sędzia: Maciej Pachucki
Widzów: 1 500


Zagłębie Sosnowiec - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Jan Vavrecka
Skład:
Radziszewski

Csorich
Dudas
Vercik
Słaboń
D.Laszkiewicz

Skorvanek
Witowski
Badzo
Mihalik
Radwański

Dulęba
Wajda
Piotrowski
Pasiut
Drzewiecki

Landowski
Guzik
Cieślicki
Rutkowski
Korzeniowski
Bramki
Badzo (17:23)
Słaboń (20:26)

Drzewiecki (27:06)
Vercik (42:47)
Słaboń (46:52)

D.Laszkiewicz (55:21)
1:0
2:0
2:1
3:1
4:1
5:1
5:2
6:2


Jaros (25:19)



Jaros (51:00)

Kary
14 22
Skład:
Dzwonek

Marcińczak
Banaszczak
Bernat
T.Da Costa
Antonović

Ślusarczyk
Duszak
Jaros
Lezo
Biela

Pawlak
B.Piotrowski
M.Kozłowski
T.Kozłowski
G.Da Costa

Majewski
Hruby
Zobacz również: Zdjęcia z meczu

Opis meczu

"Cracovia zawsze Pany!" -
TerazPasy.pl

Cracovia zawsze Pany!

Niedzielny wieczór przyniósł sympatykom Cracovii nie tylko derbowe zwycięstwo koszykarzy, ale także zdecydowane zwycięstwo hokeistów z Zagłębiem. Goście jedynie momentami byli w stanie nawiązać walkę z drużyną prowadzoną przez Andrzeja Pasiuta i Pasy wyraźnie udowodniły swoją wyższość nad ekipą z Sosnowca.

Do przedostatniego spotkania w sezonie zasadniczym Cracovia przystąpiła bez Rudolfa Rohaczka na ławce oraz kontuzjowanych Leszka Laszkiewicza i Noworyty oraz chorych Kowalówki i Kłysa. Mimo tego ani przez chwilę zwycięstwo nie było zagrożone.

Pierwsza tercja rozpoczęła się co prawda od niespodziewanego naporu gości. Jednak bezbłędne interwencje Radziszewskiego odebrały sosnowiczanom ochotę do gry. W kolejnych minutach sosnowiczanie mieli ogromne problemy, aby nadążać za akcjami Pasów co skutkowało seryjnymi faulami (cztery kolejne wykluczenia). Mimo wielu okazji bezbramkowy rezultat nie uległ zmianie aż do 18 minuty. Wtedy to na rajd zdecydował się Csorich. Obrońca pierwszego ataku wjechał zdecydowanie środkiem do tercji Zagłębia i uderzył mocno z nadgarstka. Dzwonek złapał krążek do łapawicy, jednak po chwili upuścił go na lód wprost pod nogi nadjeżdżającego Csoricha. Ten oddał go do Marka Badžo, a Czech będąc w sytuacji sam na sam nie zmarnował szansy. Gol!

Już na początku drugiej tercji było 2-0. W 26 sekundzie mocny strzał Damiana Słabonia spod niebieskiej zakończył akcję pierwszej formacji (znów asysta Csoricha). W kolejnych minutach goście stanęli przed ogromną szansą na zdobycie bramki. Jednak nawet grając w podwójnej przewadze (przez 107 sekund) nie zdołali pokonać Radziszewskiego. Dokonali tego w 26. minucie za sprawą Marcina Jarosa, który po indywidualnej akcji trafił w górny róg bramki „Radzika”. Jednak niespełna dwie minuty później Pasy znów odskoczyły na bezpieczny dystans, a świetną asystę Pasiuta na bramkę zamienił Drzewiecki. Kolejne minuty drugiej tercji obfitowały w wykluczenia ale wynik nie uległ zmianie.

Trzecia część spotkania wciąż przebiegała pod dyktando Pasów. Zaczęło się od kolejnych wykluczeń dla grających faul sosnowiczan. Pierwsza formacja szybko zdyskontowała okres gry w przewadze 3 na 5. Na 4-1 trafił Vercik dobijając krążek odbity przed siebie przez bramkarza po strzale Dudasa. W 47. minucie pierwsza formacja przeprowadziła chyba najładniejszą akcję spotkania. Znów rozpoczął ją Csorich, który świetnie uruchomił wjeżdżającego do tercji Zagłębia Vercika, a ten dostrzegł Słabonia, który z pierwszego krążka pokonał Dzwonka. Co za akcja!

5-1 i całkowita dominacja Pasów. O honor gości walczył tylko Jaros, który w 52 minucie zmniejszył rozmiary porażki. Jednak tego dnia wszystkie akcenty, zarówno te pierwsze jak i ostatnie musiały należeć do Cracovii.

Szósta bramka dla Pasów to znów współzasługa Csoricha. W 56 minucie Marian bardzo inteligentnie uderzył w światło bramki bronionej prze Dzwonka i uczynił to dokładnie w chwili kiedy przed bramką przejeżdżał sklinczowany z obrońcą Daniel Laszkiewicz. Kapitan Pasów zdołał jednak nieznacznie trącić gumę i całkowicie zmylił bramkarza z Sosnowca. To był prawdziwy „coup de grâce”.

Mecz w Krakowie w przeciwieństwie do poprzedniej konfrontacji w Sosnowcu rozgrywał się wyłącznie na lodzie. W kategoriach czysto sportowych Zagłębie nie miało żadnych argumentów w konfrontacji z Mistrzem Polski. W tym kontekście trudno oprzeć się wrażeniu, że agresja działaczy i kibiców w Sosnowcu oraz bijatyka na lodzie w meczu z 11 stycznia były rozpaczliwą próbą nawiązania jakiegokolwiek kontaktu z Cracovią. Oba spotkania jasno wykazały, że nie tylko w kategoriach czysto sportowych argumenty są po stronie mistrzów z Krakowa.
raf_jedynka
Źródło: TerazPasy.pl 25 stycznia 2009 [1]


Filmy

EmbedVideo nie rozpoznaje usługi wideo „youtube18”.