2009-11-17 Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 6:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Andrzej Pasiut
Hokej.png
1 kolejka, I runda, etap II, Ekstraliga
Kraków, wtorek, 17 listopada 2009, 18:00

Cracovia - GKS Jastrzębie

6
:
3

(1:0; 3:3; 2:0)

Sędzia: Grzegorz Porzycki (Bucki, Pilarski)
Widzów: 200


GKS Jastrzębie - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Wojciech Matczak
Skład:
Rączka (Radziszewski)

Wajda
Csorich
L.Laszkiewicz
Słaboń
D.Laszkiewicz

Landowski
Dulęba
Radwański
Pasiut
Łopuski

Noworyta
Kłys
Piotrowski
Musial
Drzewiecki

Kozak
Guzik
Biela
Rutkowski
Witowski
Bramki
14:44 D.Laszkiewicz (Słaboń, L.Laszkiewicz)

21:12 Łopuski (Musial, Radwański)

30:08 Csorich (L.Laszkiewicz)

39:22 Dulęba
41:40 Pasiut (Piotrowski)
43:16 Csorich (Słaboń, D.Laszkiewicz)
1:0
1:1
2:1
2:2
3:2
3:3
4:3
5:3
6:3

20:32 Zdenek (Bryk)

26:48 Lipina (Zdenek, Zdrahal)

35:55 Zdenek (Lipina)



Kary
2 min L.Laszkiewicz (Przeszkadzanie)
2 min Kłys (Wysoki kij)
2 min Dulęba (Wysoki kij)
2 min Biela (Nadmierna ostrość w grze)
2 min Pasiut (Nadmierna ostrość w grze)
2 min Piotrowski (Nadmierna ostrość w grze)
2 min Mackiewicz (Spowodowanie upadku przeciwnika)
2 min Lipina (Zahaczanie)
2 min Bryk (Trzymanie)
2 min Lipina (Zahaczanie)
5+20 min Labryga (Atak na głowę + kara meczu)
2+2 min Kowalówka (Wysoki kij)
2 min Wolf (Nadmierna ostrość w grze)
2 min Piekarski (Nadmierna ostrość w grze)
Skład:
Kosowski (Wąsik)

Wolf
Bryk
Lipina
Zdenek
Zdrahal

Piekarski
Dąbkowski
Radwan
Kulas
Danieluk

Labryga
Pastryk
Kąkol
Kiełbasa
Kowalówka

Lerch
Górny
Mackiewicz
Bąkowski
Szczurek

Opis meczu

"Cracovia i Podhale zaczęli drugą fazę PLH od wygranych po 6-3" -
Sportowe Tempo

Cracovia i Podhale zaczęli drugą fazę PLH od wygranych po 6-3

W niedzielę zakończyła się pierwsza faza rozgrywek, a już dzisiaj rozpoczęto drugą. Wśród silniejszych niespodzianek nie było i wygrali faworyci. Nowotarskich kibiców szczególnie cieszy druga wygrana w ciągu kilku dni Podhala w Sosnowcu. Z kolei Cracovia nie miała większych problemów z pokonaniem Jastrzębia. W grupie słabszej, po rezygnacji bytomskiej Polonii, gra tylko pięć zespołów i jeden w każdej kolejce będzie pauzował. Grupa B gra bez zaliczania dorobku z pierwszej fazy.

GRUPA A (o miejsca 1-6) Cracovia - JKH GKS Jastrzębie 6-3 (1-0, 3-3, 3-0)

1-0 D. Laszkiewicz - Słaboń - L. Laszkiewicz 14:44 1-1 Zdenek - Bryk 20:32 2-1 Łopuski - Musial - Radwański 21:12 2-2 Lipina - Zdráhal - Zdenek 26:48 3-2 Csorich - L. Laszkiewicz 30:08 3-3 Zdenek - Lipina 35:55 4-3 Dulęba 39:22 5-3 Pasiut - Piotrowski 41:40 6-3 Csorich - D. Laszkiewicz - Słaboń 43:14 w przewadze Sędziowali: Maciej Pachucki (Gdańsk) – Mateusz Bucki, Mariusz Pilarski (Oświęcim). Kary: 12 - 41 (w tym 5+20 dla Labrygi). Widzów 350. CRACOVIA: Rączka – Wajda, Csorich; L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz – Landowski, Dulęba; Radwański, Musial, Łopuski – Noworyta, Kłys; Piotrowski, G. Pasiut, Drzewiecki – Kozak, Guzik; Biela, Rutkowski, Witowski. JKH: Kosowski – Wolf, Bryk; Lipina, Zdenek, Zdrahal – Piekarski, Dąbkowski; Radwan, S. Kowalówka, Danieluk – Labryga, Pastryk; Kąkol, Kiełbasa, Kulas – Lerch, Górny; Mackiewicz, Bąkowski, Szczurek.

Po raz kolejny gospodarzy prowadził trener Andrzej Pasiut, bowiem Rudolf Rohaczek nadal przebywa w szpitalu. Przed tygodniem Cracovia pokonała Jastrzębie 3-0, tym razem wynik był wyższy, bowiem nie mieli najlepszego dnia bramkarze. Gości należy pochwalić za pierwszą tercję, w której dorównywali miejscowym. W kolejnych krakowianie grali szybciej, składniej i bramki były tego konsekwencją. Dwa gole były dość kuriozalne. W 21 minucie - po strzale Bryka - Rączka był przekonany, że krążek ma pod sprzętem, a tymczasem przejął go Zdenek i skierował do pustej siatki. Z kolei w 40 minucie wyjeżdżał z własnej tercji Dulęba i zdecydował się na uderzenie zza linii czerwonej. "Guma" szybowała jak pocisk i całkowicie zaskoczyła Kosowskiego. – Ta bramka trochę podłamała drużynę – mówił trener gości Wojciech Matczak.

Spotkanie zostało rozstrzygnięte na początku trzeciej tercji. W ciągu zaledwie 94 sekund "Pasy" zdobyły dwa gole, co odebrało chęci przyjezdnym. Później dochodziło do niepotrzebnych przepychanek, nieprzepisowych ataków, a to oznaczało jedno - koniec hokeja i szukanie rywala. W takich przypadkach wynik jest już przesądzony. - Szkoda, że sędziowie popsuli końcówkę tego widowiska. Nie wiem, skąd się to wzięło - dodał szkoleniowiec gości.

– Jestem zadowolony ze zwycięstwa. Znów nie było z nami trenera Rohaczka, ale drużyna z pełną odpowiedzialnością realizowała postawione zadania – podsumował trener Andrzej Pasiut.

Andrzej Godny
Źródło: Sportowe Tempo 17 listopada 2009 [1]