2009-12-27 JKH GKS Jastrzębie - Cracovia 4:5

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

GKS Jastrzębie - hokej mężczyzn herb.png


Hokej.png
1 kolejka, 2 runda, etap 2, Ekstraliga
Jastrzębie, niedziela, 27 grudnia 2009

GKS Jastrzębie - Cracovia

4
:
5

(1:2; 3:1; 0:2)


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaczek

Opis meczu

"Hokej: Cracovia dogoniła lidera" -
Sportowe Tempo

Hokej: Cracovia dogoniła lidera

W zaległym meczu (z 29 listopada) rozegranym w poświąteczną niedzielę, Cracovia w dramatycznych okolicznościach wygrała w Jastrzębiu 5-4 i zrównała się w tabeli z GKS Tychy. To już ósme kolejne zwycięstwo "Pasów"!

JKH GKS Jastrzębie – Cracovia 4-5 (1-2, 3-1, 0-2)

0-1 Łopuski - Musial 0:49 0-2 D. Laszkiewicz - L. Laszkiewicz - Słaboń 3:36 1-2 Kowalówka - Radwan - Urbanowicz 5:47 2-2 Radwan - Kowalówka - Urbanowicz 23:16 3-2 Zdrahal - Zdenek 33:40 w przewadze 4-2 Zdenek - Zdrahal - Danieluk 35:41 4-3 Radwański - Bondarevs - Słaboń 39:17 4-4 Musial - L. Laszkiewicz 51:09 4-5 Biela - Piotrowski - Drzewiecki 57:42 Sędziował Grzegorz Porzycki – Artur Hyliński (obaj Oświęcim), Jacek Bernacki (Sosnowiec). Kary: 8 – 16 (w tym 4 techn.) min. Widzów 1000. JKH: Kosowski – Piekarski, Bryk; Danieluk, Zdenek, Zdrahal – Labryga, Dąbkowski; Urbanowicz (4), S. Kowalówka, Radwan – Górny, Pastryk (4); Kulas, Kiełbasa, Kąkol oraz Lerch. CRACOVIA: Rączka – Wajda, Bondarevs (2); L. Laszkiewicz, Słaboń, D. Laszkiewicz (2) – Dudaš (2), Kozak; Radwański, Musial, Łopuski (2) – P. Noworyta, Kłys (2); Piotrowski, Biela, Drzewiecki – Landowski, Guzik; Rutkowski, Bryła, Witowski (2).

Przed 16 dniami Cracovia rozgromiła pod Wawelem Jastrzębie 8-2. Dzisiaj wydawało się, że faworyt jest jeden i o niespodziance nie może być mowy. Okazało się, że krakowianie, którzy wystąpili bez trzech podstawowych graczy - Dulęby, Csoricha i Pasiuta, mieli sporo kłopotów z ambitnymi gospodarzami.

Rozpoczęło się planowo i już po 216 sekundach "Pasy" prowadziły 2-0. Później jednak Jastrzębie wykorzystało błędy gości w obronie i kilka niepewnych interwencji Rączki. W 36 minucie miejscowi prowadzili 4-2 i zanosiło się na niespodziankę. Wówczas trenerzy Cracovii pozmieniali ustawienie, krakowianie zaatakowali i strzelili trzy kolejne gole. Szczególnej urody była bramka na 4-4; Leszek Laszkiewicz zagrał do Musiała, a ten - stojąc tyłem do bramki - pokonał bramkarza. W ostatnich 20 sekundach trener Wojciech Matczak wycofał z lodu Kosowskiego, ale ten manewr nie zmienił już wyniku.
Źródło: Sportowe Tempo 27 grudnia 2009 [1]