2014-08-17 Śląsk Wrocław - Cracovia 0:0

Trener:
Tadeusz Pawłowski

T-Mobile Ekstraklasa , 5 kolejka
Wrocław, niedziela, 17 sierpnia 2014, 15:30

Śląsk Wrocław - Cracovia
0	:	0

Trener:
Robert Podoliński

Skład:
Pawełek
Zieliński
Hateley
Celeban
Dudu
Hołota
Danielewicz (62' Machaj)
Droppa (78' Calahorro)
Mila
Paixao
Pich (84' Plaku)

Sędzia: Szymon Marciniak z Płocka
Widzów: 8151



Żółte kartki
Danielewicz Hołota Droppa		Čovilo Żytko

Skład:
Pilarz
Rymaniak
Żytko
Marciniak
Deleu
Dąbrowski
Čovilo (66' Cetnarski)
Zejdler (76' Dudzic)
Budziński
Rakels (61' Steblecki)
Nowak

	Mecze tego dnia:
	2014-08-17 Proszowianka Proszowice - Cracovia II 0:5 2014-08-17 Śląsk Wrocław - Cracovia 0:0

Zapowiedź meczu

"Serbski dryblas ma uszczelnić obronę i wzmocnić atak" -

Przegląd Sportowy

Serbski dryblas ma uszczelnić obronę i wzmocnić atak

W Cracovii lubią zatrudniać W wysokich zawodników. Rok temu ściągnięto Marka Wasiluka (196 cm). Ówczesny trener Wojciech Stawowy, dla którego w ocenie piłkarza najważniejsze byty umiejętności techniczne, przyznał, że takiego olbrzyma jeszcze nigdy nie miał w swoim zespole, a potem na całą rundę odesłał go na trybuny. Nowy szkoleniowiec Pasów Robert Podoliński uznał, że niezbędny jest mu wysoki, twardo grający defensywny pomocnik i sprowadził ze słoweńskiego FC Koper Miroslava Ćovilo. Urodzony w Bośni Serb mierzy 193 cm i w poprzednim sezonie robił użytek ze swoich rozmiarów. Zdobył siedem bramek, większość po strzałach głową.

Ćovilo miał w styczniu trafić do Lecha. Był wysoko na liście życzeń, ale sprawa rozbiła się o kwotę odstępnego - 300 tys. euro. Do Cracovii trafił za darmo, bo udało mu się rozwiązać kontrakt po tym, jak FC Koper odpadł z walki o Ligę Europy. - Oglądaliśmy go w kilku meczach. Rozmowy trwały od czterech tygodni -zdradza Podoliński. - Zapraszaliśmy na testy innych zawodników, żeby mieć alternatywę, ale Miroslav był naszym wyborem numer jeden. Jest w stanie dać też dużo w ofensywie, szczególnie przy stałych fragmentach gry. W momentach kryzysowych pod swoją bramką wnosi dużo spokoju - charakteryzuje pomocnika trener.

Podoliński zabrał Ćovilo do Wrocławia na mecz ze Śląskiem, ale nie zamierza wstawiać go do podstawowego składu, gdyż miał on przerwę w treningach spowodowaną załatwianiem formalności związanych z rozwiązaniem kontraktu. - Miałem inne oferty, ale wybrałem Cracovię. Dlaczego? Słyszałem wiele dobrego o klubie i mieście od ludzi, którzy znają polską ligę-mówi Serb.

Źródło: Przegląd Sportowy 16 sierpnia 2014

Opis meczu

TerazPasy.pl

Liga: Śląsk Wrocław - Cracovia 0:0

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym z Koroną Kielce w wyjściowym składzie Cracovii nastąpiły trzy zmiany. Miejsce Pawła Jaroszyńskiego, Boubacara Diabanga i Dariusza Zjawińskiego zajęli Deniss Rakels, Dawid Nowak i pozyskany w tym tygodniu Miroslav Covilo. W zespole Śląska w wyjściowym składzie debiutuje były piłkarz Cracovii Krzysztof Danielewicz.

Już w 2 minucie żółtą kartką ukarany został debiutujący w Cracovii Miroslav Covilo. W 10 minucie w odstępie kilkudziesięciu sekund obydwa zespoły stworzyły groźne sytuacje bramkowe. Najpierw Pawełek obronił groźny strzał Rakelsa z 10 metrów, a po chwili Marcin Budziński uratował Cracovię przed utratą bramki wybijając piłkę z linii bramkowej po strzale Paixao.

W miarę upływu czasu rośnie przewaga śląska, gra toczy się głównie na połowie Cracovii, ale gospodarze nie stwarzają klarownych sytuacji bramkowych. Cracovia, na razie bez powodzenia, stara się wyprowadzać szybkie kontrataki.

W 31 minucie bliski zdobycia bramki był Covilo, który po dośrodkowaniu Zejdlera uderzył lekko piłkę głową a ta trafiła w spojenie słupka z poprzeczką... W 38 minucie mocno wrzucona w pole bramkowe piłka sprawiła wiele kłopotu Bartoszowi Rymaniakowi, który omal nie wbił jej do własnej bramki... W 42 minucie po rzucie wolnym Dąbrowskiego obok bramki głową uderzył Nowak.

Przerwa: Przez pierwsze pół godziny Cracovia koncentrowała się głównie na obronie własnej bramki, by odważniej zagrać tuż przed przerwą. Obie drużyny mogły zdobyć bramki. Remis oddaje przebieg pierwszej części meczu.

W przerwie meczu nie nastąpiły żadne zmiany.

W 52 minucie po dośrodkowaniu Deleu Nowak strzelał głową, ale piłka nieznacznie minęła bramkę. Po chwili Budziński zdecydował się na strzał z 35 metrów po którym Pawełek miał duże kłopoty ze złapaniem piłki. Dwie minuty później żółtą kartkę zobaczył Mateusz Żytko.

W 55 minucie po podaniu Danielewicza w doskonałej sytuacji znalazł się Hołota, ale nie potrafił pokonać z 5 metrów Krzysztofa Pilarza...

W 61 minucie pierwsza zmiana w Cracovii. Denissa Rekelsa zastąpił Sebastian Steblecki. Pięć minut później druga zmiana. Boisko opuścił Covilo, a jego miejsce zajął Mateusz Cetnarski.

W 76 minucie Budziński przedarł się w polu karnym, ale strzelił obok słupka. Po chwili zmiana w Cracovii. Bartłomiej Dudzic zastąpił Łukasza Zejdlera.

W końcówce meczu obydwa zespoły starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, pod bramkami dochodziło do groźnych spięć, ale akcje nie były kończone celnymi strzałami. W 89 minucie nad bramką strzelał Nowak.

Sędzia doliczył 3 minuty. Pawełek broni strzał Stebleckiego z kilku metrów...

Koniec meczu! Cracovia przywozi z Wrocławia pierwszy, bardzo cenny wyjazdowy punkt w tym sezonie!

TP!
Źródło: TerazPasy.pl z 17 sierpnia 2014 [1]

"ŚLĄSK - CRACOVIA 0:0 Wrocławianom ciągle brakuje skutecznego napastnika." -

Przegląd Sportowy

ŚLĄSK - CRACOVIA 0:0 Wrocławianom ciągle brakuje skutecznego napastnika.

Trener Tadeusz Pawłowski, patrząc na ofensywne poczynania swoich piłkarzy w meczu przeciwko Pasom, z pewnością z rozpaczy załamuje ręce. Wrocławianie byli zupełnie nieporadni pod bramką gości. Co prawda przeważali od pierwszej minuty, ale nic z tego nie wynikało.

Szkoleniowiec Śląska chciał, żeby jego drużyna szybko przejęła inicjatywę w środku pola, dlatego na boisku znalazło się miejsce aż dla pięciu nominalnych środkowych pomocników, łącznie z debiutującym Krzysztofem Danielewiczem. Były gracz Pasów nie może zaliczyć tego spotkania do udanych. Miał grać tuż za plecami Flavio Paixao, ale często zagubiony wracał po piłkę nawet pod linię defensywną. Nic więc dziwnego, że Portugalczyk nie mógł liczyć na żadne celne prostopadłe podanie od Danielewicza. W 11. minucie napastnik Śląska znalazł się w wymarzonej sytuacji do oddania strzału, piłkę pod nogi zagrał mu Sebastian Mila. Jednak Flavio, jak już do tego przyzwyczaił, znów był nieskuteczny i nie zdołał pokonać Krzysztofa Pilarza.

Czytelne akcje Śląska

Nieco ponad 8 tysięcy widzów na Stadionie Miejskim oglądało, jak czytelne akcje piłkarzy Śląska bez większych kłopotów rozbijali cofnięci do obrony zawodnicy Cracovii. Najczęściej piłka od bramkarza była kierowana w stronę środkowych pomocników, następnie zgrywana na skrzydło, a stamtąd dośrodkowania do osamotnionego przed bramką Pasów Flavio Paixao. Serca kibiców mocniej zabiły dopiero w 76. minucie, gdy Marcin Budziński nie wykorzystał stuprocentowej okazji. Piłkę po jego strzale tuż przy słupku za linię końcową sparował Mariusz Pawełek. I to by było na tyle, jeśli chodzi o emocje.

Sędzia się pomylił?

Nadziei na strzelenie gola pozbawił wrocławian sędzia Szymon Marciniak. W pierwszej połowie meczu Bartosz Rymaniak ewidentnie zagrał piłkę ręką w polu karnym, ale arbiter tego nie zauważył i kazał kontynuować grę. Trudno się było dziwić frustracji trenera Pawłowskiego, który ze złości omal nie wbiegł na boisko. O ile gra wrocławian w obronie może napawać optymizmem, to szkoleniowiec Śląska i wciąż ma spory ból głowy z obsadą ataku. W niedzielę po raz kolejny przekonał się, że z Flavio napastnika nie zrobi, dlatego potrzebne są wzmocnienia. Niewykluczone, że jeszcze w sierpniu w klubie pojawi się nowy napastnik. Działacze Śląska skrupulatnie penetrują zachodni rynek, a przede wszystkim niższe klasy rozgrywkowe w Niemczech. Wybierają opcję last minut, bo uważają, że taka oferta będzie tańsza i niekoniecznie gorsza.

Źródło: Przegląd Sportowy 18 sierpnia 2014