2015-01-11 JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia 6:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

GKS Jastrzębie - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Róbert Kaláber
Hokej.png
34 kolejka, 4 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Jastrzębie Zdrój, niedziela, 11 stycznia 2015, 18:00

JKH GKS Jastrzębie - Cracovia

6
:
2

(1:1; 3:1; 2:0)

Sędzia: Zbigniew Wolas (główny) - Artur Hyliński, Rafał Noworyta (liniowi)
Widzów: 1200


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Zabolotny

Rompkowski
Nemeček
Polodna
Bondarew
Laszkiewicz

Bryk
Protivný
Denieluk
Steber
Urbanowicz

Kantor
Górny
Plichta
Ł. Nalewajka
Kulas

Drzewiecki
Pastryk
Marzec
Przygodzki
R. Nalewajka
Bramki

8:26 Urbanowicz (Danieluk)
23:39 Polodna (Bondarew)

35:39 Steber (Urbanowicz, Protivný)
39:50 Bondarew (Rompkowski) 5/4
49:58 Steber (Danieluk)
55:57 Danieluk (Bryk, Urbanowicz)
0:1
1:1
2:1
2:2
3:2
4:2
5:2
6:2
6:38 Wiśniewski (Kisielewski, Kruczek)


30:27 Fojtík (Kozłowski)

Kary
8 min. 31 min. ( w tym McCauley 5+20)
Skład:
Radziszewski

A. Kowalówka
Noworyta
>Pasiut
Słaboń
S. Kowalówka

Wajda
Liotti
McCauley
Kozłowski
Fojtík

Kłys
Maciejewski
Stoklasa
Fraszko
Kalus

Kruczek
Witowski
Kisielewski
Wróbel
Wiśniewski

Opis meczu

"Trzy, cztery" -
TerazPasy.pl

Trzy, cztery

Cracovia mecz w Jastrzębiu rozpoczęła już bez Patrika Valčáka (uraz nadgarstka), a po czterdziestu minutach listę nieobecnych powiększyli Dennis McCauley (kara meczu) i Adrian Kowalówka (kontuzja stopy). W końcówce drugiej tercji gospodarze wypracowali przewagę, która dała im zwycięstwo. Układ spotkań do końca pierwszego etapu rozgrywek wskazuje, że jastrzębianie nie dadzą się już dogonić Pasom i drużyny zakończą ta faze rywalizacji na miejscach trzy i cztery. We wtorek Cracovia zagra zaległe spotkanie z HC GKS w Katowicach. W piątek w Krakowie mecz z Unią Oświęcim.
raf_jedynka
Źródło: TerazPasy.pl 11 stycznia 2015 [1]


"Pewne zwycięstwo JKH" -
Hokej.net

Pewne zwycięstwo JKH

Hokeiści JKH GKS Jastrzębie po bardzo dobrym meczu pokonali Comarch Cracovię 6:2. Dzięki temu jastrzębianie są prawie pewni zajęcia trzeciego miejsca po pierwszym etapie sezonu zasadniczego.

Pierwsza tercja mogła się podobać zgromadzonym na Jastorze kibicom. W zespole gospodarzy brylował Leszek Laszkiewicz, który co chwile dawał się we znaki defensorom Cracovii, ale to goście wyszli na prowadzenie. W 7. minucie David Zabolotny odbił krążek do boku po strzale jednego z krakowian, ale przy dobitce Wiśniewskiego nie miał nic do powiedzenia.

Jastrzębianie odpowiedzieli po dwóch minutach. Fatalną stratę za własną bramką zanotował Dennis McCauley, krążek znalazł się obok łyżwy Radziszewskiego, ale ten nie zdołał go zamrozić, a najsprytniejszy był Maciej Urbanowicz, który wepchnął go do bramki.

Chwilę później powinno być 2:1, kiedy to po pięknej akcji Laszkiewicza Petr Polodna uderzył w słupek. Radziszewskiego próbowali także pokonać m.in. Górny i Radosław Nalewajka, jednak bez efektu. Goście również stworzyli kilka akcji, ale David Zabolotny nie dał się zaskoczyć uderzeniami z dystansu.

Druga tercja przyniosła jeszcze więcej emocji. Najpierw w 23. minucie po uderzeniu McCauleya krążek poszedł po bandzie i trafił do Urbanowicza, który wyszedł sam na sam z Radziszewskim, ale przegrał ten pojedynek. Minutę później było już jednak 2:1. Strzał Rompkowskiego do boku odbił Radziszewski, krążek przejął Bondarew, który świetnie zagrał do Polodny, a temu zostało tylko umieścić gumę w pustej bramce.

W odpowiedzi McCauley mógł doprowadzić do remisu, jednak krążek zatrzymał się na słupku. Kilka minut później krążek znalazł już drogę do bramki. Po małym zamieszaniu krążek trafił do Fojtika, a ten nie miał problemów z umieszczeniem go w odsłoniętej bramce. W 31. minucie nastąpiła kilkuminutowa przerwa w grze z powodu pękniętej szyby w boksie kar.

Ta przerwa lepiej podziałała na gospodarzy, którzy po wznowieniu gry ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą Jana Stebera, który dostał podanie zza bramki od Urbanowicza i z bliska umieścił krążek w bramce. Na dwie minuty przed końcem tercji karą meczu został ukarany Dennis McCauley za faul na Macieju Urbanowiczu zbyt wysoko uniesionym kijem, wskutek czego na twarzy Urbanowicza pojawiła się krew. Jastrzębianie wykorzystali grę w przewadze, a konkretnie Artem Bondarew, który z praktycznie zerowego kąta jakimś cudem zdołał pokonać Radziszewskiego.

W trzeciej tercji jastrzębianie spokojnie kontrolowali przebieg meczu, nie pozwalając przyjezdnym na kontaktowe trafienie. W 50. minucie Danieluk ładnie zagrał do Stebera, który nie miał problemów ze zdobyciem piątej bramki. Wynik meczu ustalił w 56. minucie ustalił Mateusz Danieluk, dokładając tylko kija po podaniu Mateusza Bryka.
Wojciech Skrocki
Źródło: Hokej.net 11 stycznia 2015 [2]


Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaček, trener Cracovii

Pierwszą tercję zagraliśmy zbyt asekuracyjnie, co wykorzystał przeciwnik. Nie była to idealna odsłona w naszym wykonaniu. W ostatnich dwóch tercjach, a przede wszystkim w drugiej zagraliśmy znacznie lepiej. Trzecia tercja to również dobra gra. Kontrolowaliśmy wynik, Tychy musiały gonić, a nam się udało zdobyć piątą bramkę i dowieźć ten wynik do końca.

Krzysztof Majkowski, II trener GKS-u

Myślę, że spotkanie rozstrzygnęło się w drugiej tercji, gdzie po niezłej w naszej wykonaniu pierwszej odsłonie, w drugiej zagraliśmy fatalnie. Straciliśmy w niej bramki na własne życzenie. W trzeciej tercji dobił nas gol z kontry i właściwie mecz się zakończył. Ale tak jak powiedziałem - kluczowa dzisiaj była druga tercja, w której zagraliśmy po prostu słabo.

Źródło: Hokej.net [3]