2016-12-02 GKS Tychy – Comarch Cracovia 5:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

GKS Tychy - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Jiří Šejba
Hokej.png
24 kolejka, 3 runda, etap 2, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Tychy, piątek, 2 grudnia 2016, 18:30

GKS Tychy - Comarch Cracovia

5
:
2

(2:1; 1:0; 2:1)

Sędzia: Paweł Breske (główny) - Maciej Byczkowski, Patryk Kasprzyk (liniowi)
Widzów: 1200


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Žigárdy (Kosowski)

Kuboš
Ciura
Vozdecký
Komorski
Vítek

Zaťko
Kotlorz
Bepierszcz
Galant
Kogut

Górny
Bryk
Horzelski
Kristek
Kolusz

Pociecha
Gazda
Witecki
Rzeszutko
Bagiński
Bramki

14:17 Kristek (Kolusz, Górny) 5/4
16:19 Rzeszutko (Pociecha, Bagiński)
21:10 Bepierszcz (Witecki, Kotlorz)
41:46 Kolusz (Pociecha, Vozdecký)

53:12 Witecki (Kristek, Kolusz)
0:1
1:1
2:1
3:1
4:1
4:2
5:2
12:48 Šinágl (Jenčik) 4/5




44:55 Drzewiecki (Svitana)

Kary
8 min. 8 min.
Skład:
Radziszewski (Łuba)

Noworyta
Kruczek
Drzewiecki
Svitana
Šinágl

Rompkowski
Dutka
Urbanowicz
Dziubiński
Kapica

Novajovský
Wajda
Jenčik
Słaboń
Kalus

Dąbkowski
Kisielewski
Chovan
Paczkowski

Opis meczu

"Petr Kalus nie pomógł „Pasom”" -
Gazeta Krakowska

Petr Kalus nie pomógł „Pasom”

W meczu na szczycie GKS pokonał „Pasy” i odskoczył w tabeli od rywala na cztery punkty. W Cracovii zadebiutował 20-letni czeski napastnik Petr Kalus, który ma za sobą występy w NHL. W związku z jego przyjściem trener Rudolf Rohaczek całkowicie pozmieniał ustawienie formacji.

Tego meczu „Pasy” nie musiały przegrać. Wszystko zaczęło się po ich myśli. Kiedy gospodarze grali z przewagą jednego gracza świetne podanie Richarda Jenczika wykorzystał Petr Sinagl i chytrym strzałem między parkanami Stefana Żigardyego ulokował krążek w siatce. Za moment w sytuacji sam na sam z bramkarzem faulowany był Krystian Dziubiński. Sędzia odgwizdał karnego, ale Dziubiński źle go wykonał i Żigardy wychwycił krążek. A w kilkanaście sekund później gospodarze doprowadzili do remisu, krążek stracił z pola wiedzenia Rafał Radziszewski i Czech Jaroslav Kristek wykorzystał to. W dwie minut później po strzale z dobitki Jarosław Rzeszutko wyprowadził Tychy na prowadzenie.

Na początku drugiej tercji Mateusz Bepierszcz zaskoczył Radziszewskiego strzałem spod bandy i było 3:1. „Pasy” ruszyły do ataku, wypracowały kilka stuprocentowych sytuacji, ale mało precyzyjnie strzelali Patrik Svitana, Kristian Dziubiński. Tuż przed końcem tercji Maciej Urbanowicz posłał krążek do siatki, ale arbiter po analizie wideo uznał, że Żigardyego wcześniej faulował Dziubiński.

Trzecia tercja dobrze zaczęła się dla GKS, po szybkiej akcji Marcin Kolusz strzelił nie do obrony, gdzie byli obrońcy Cracovii? Ale w parę minut później Drzewiecki zdobył bramkę „stadiony świata” i przywrócił nadzieję gościom. „Pasy” atakowały, ale raz po raz nadziewały się na kontry GKS i w końcówce Jakub Witecki podwyższył na 5:2. O wygranej GKS zadecydowała lepsza skuteczność i świetny Żigardy w bramce, Radziszewski ma na sumieniu dwa gole.
Andrzej Stanowski
Źródło: Gazeta Krakowska 16 października 2016 [1]


"Wicemistrz lepszy od mistrza" -
Hokej.net

Wicemistrz lepszy od mistrza

GKS Tychy pokonał na własnym lodzie drużynę Comarch Cracovię 5:2. Mecz jednak był bardzo wyrównany, a sędzia kilka razy podjął kontrowersyjne decyzje.

- Nie było nam łatwo, był to zacięty pojedynek. Na początku Cracovia mocno na nas naciskała, jednak udało się nam strzelić kilka bramek w drugiej i trzeciej tercji. Wydaje mi się, że kluczowym momentem spotkania była bramka na 4:1, która podcięła krakowianom skrzydła. Strzelili co prawda na 4:2, ale byliśmy do końca skoncentrowani i znów udało się nam odskoczyć rywalom. Z tego meczu cieszymy się podwójnie, ponieważ mamy teraz czteropunktową przewagę nad "Pasami" - powiedział Jakub Witecki.

Od początku meczu Cracovia dyktowała warunki gry. Miała optyczną przewagę, jednak tyszanie skutecznie bronili się w swojej tercji. Pierwszy gol padł w 13. minucie gry, kiedy to Richard Jenčik zauważył pozostawionego bez opieki Petra Šinágla, który urwał się obrońcom i umieścił krążek pomiędzy parkanami Stefana Žigárdy'ego.

Minutę później w podobny sposób gola mógł zdobyć Krystian Dziubiński, lecz w sytuacji sam na sam został sfaulowany przez Bartłomieja Pociechę, a sędzia podyktował rzut karny. Zawodnik Cracovii oddał jednak strzał wprost do łapaczki tyskiego bramkarza. Następnie do ataku rzucili się tyszanie, a mianowicie Jaroslav Kristek miał przed sobą pustą bramkę, ale jakimś trafem nie umieścił krążka w siatce "Radzika". Napastnik GKS-u zdołał się zrehabilitować, umieszczając krążek w siatce Cracovii.

Dwie minuty później Bartłomiej Pociecha zagrał wzdłuż bramki do Jarosława Rzeszutki, a ten na raty pokonał Rafała Radziszewskiego.

Tercja druga świetnie rozpoczęła się dla gospodarzy. Michał Kotlorz zagrał do Mateusza Bepierszcza, a on oddał strzał z pierwszego krążka i pokonał bramkarza reprezentacji Polski. W 31. minucie zakotłowało się pod tyską bramką, lecz Damian Słaboń nieczysto trafił w krążek i nie zdołał pokonać "Żigiego". W 39. minucie gry kontrowersyjną decyzję podjął sędzia główny Paweł Breske, który nie uznał gola dla Cracovii. W opinii arbitra golkiper trójkolorowych był faulowany.

Tyszanie świetnie weszli także w trzecią odsłonę meczu. W 42. minucie Marcin Kolusz pięknym strzałem w okienko nie dał szans Rafałowi Radziszewskiemu. Trzy minuty później odpowiedzieli krakowianie, a to wszystko za sprawą Filipa Drzewieckiego, który po minięciu kilku defensorów GKS-u pokonał Stefana Žigárdy'ego strzałem pod poprzeczkę. Po tej bramce tyszanie nie dawali za wygraną i dążyli do strzelenia kolejnych bramek. Ta sztuka udała im się w 54. minucie, Jakub Witecki został świetnie obsłużony przez Marcina Kolusza i oddał strzał nad ręka Krakowskiego bramkarza ustalając wynik spotkania na 5:2.

- Po takim meczu ciężko cokolwiek powiedzieć. Zabrakło nam przede wszystkim szczęścia. Przy straconych bramkach mogliśmy się trochę inaczej zachować, ale taki jest sport, nie zawsze świeci słońce. Po takich porażkach trzeba się wziąć w garść i iść do przodu - powiedział Filip Drzewiecki.
Mateusz Pawlik
Źródło: Hokej.net 2 grudnia 2016 [2]


Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaček, trener Cracovii

To nie był dobry mecz z naszej strony. Gratuluje Tychom zwycięstwa. W tym meczu było mnóstwo błędów, mnóstwo złych rozwiązań, mnóstwo złych podań, po prostu gorszy dzień. GKS zagrał mądrze i wykorzystał to co myśmy im zaproponowali. Uważam że wideo analiza nie jest od tego czy był faul czy nie, tylko czy na przykład krążek przekroczył linie bramkową.

Jiří Šejba, trener GKS-u

Pierwsza tercja była bardzo wyrównana. Na początku więcej z gry miała Cracovia. Chcieliśmy szybko zdobyć bramki, żeby uzyskać przewagę nad rywalem. Dobrze, że sędzia nie uznał bramki dla Cracovii, bo to mogłoby im dodać skrzydeł. Uważam, że sędzia podjął dobrą decyzję, ponieważ bramkarz był faulowany od tyłu. Na wyróżnienie zasługuje dzisiaj Jakub Witecki.

Źródło: Hokej.net [3]

Filmy