2018-01-30 PGE Orlik Opole – Comarch Cracovia 2:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Orlik Opole - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Jacek Szopiński
Hokej.png
36 kolejka, 4 runda, etap 1, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Opole, wtorek, 30 stycznia 2018, 18:30

PGE Orlik Opole - Comarch Cracovia

2
:
1

(1:1; 0:0; 0:0; 1:0)

Sędzia: Michał Baca (główny) - Sebastian Adamoszek, Michał Kogut (liniowi)
Widzów: 500


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Kieler

Nowak
Zaťko
Šátek
Höög
Baranyk

Sznotala
Kostek
Przygodzki
Trandin
Meidl

Bychawski
Sordon
Kisielewski
Szydło

Gawlik
Ďurač
Bramki

15:45 Baranyk (Höög, Nowak)
63:19 Šátek (Trandin, Zaťko)
0:1
1:1
2:1
13:45 Kapica (Wajda, Dziubiński) 4/5

Kary
6 min. 10 min.
Skład:
Radziszewski

Szurowski
Dutka
Paczkowski
Da Costa
Domogała

Rompkowski
Noworyta
Urbanowicz
Bryniczka
Drzewiecki

Kruczek
Wajda
Šinágl
Dziubiński
Kapica

Słaboń
Zygmunt
Sztwiertnia

Opis meczu

"Po porażce z Orlikiem hokeistom Cracovii ucieka druga lokata w ekstraklasie" -
Gazeta Krakowska

Po porażce z Orlikiem hokeistom Cracovii ucieka druga lokata w ekstraklasie

Cracovia grała z Orlikiem w Opolu (1:2) już bez Lukasa Ziba i Petra Novajovsky’ego, z którymi klub rozwiązał kontrakty. Z naszych informacji wynika, że „Pasy” ma wzmocnić dwóch albo trzech graczy ze Słowacji i Czech.

We wtorek w Opolu od początku meczu inicjatywę przejęła Cracovia, ale grała nieskutecznie. W 14 minucie, kiedy gospodarze grali w liczebnej przewadze, z krążkiem uciekł Damian Kapica i pokonał bramkarza. Ale już po dwóch minutach był remis, z dobitki gola zdobył rutyniarz Milan Baranyk.

Druga tercja to gigantyczna przewaga krakowian, ale bramka Orlika była jak zaczarowana, kilka razy świetnymi interwencjami popisał się bramkarz Michał Kieler. Gospodarze ograniczali się do nielicznych kontr, po jednej z nich po uderzeniu Arkadiusza Nowaka słupek uratował Rafała Radziszewskiego. W trzeciej tercji nadal przeważali goście, ale bez efektu bramkowego. W dogrywce w 64 min Jonas Hoog pokonał Radziszewskiego i Orlik wygrał 2:1. „Pasy” straciły kolejne punkty, do drugiego Tauronu mają już stratę sześciu „oczek”.
Andrzej Stanowski
Źródło: Gazeta Krakowska 31 stycznia 2018 [1]


"Orlik coraz bliżej "szóstki"" -
Hokej.net

Orlik coraz bliżej "szóstki"

Hokeiści PGE Orlika Opole tracą już tylko dwa punkty do szóstego miejsca w ligowej tabeli. Opolanie w wieczornym spotkaniu PHL pokonali aktualnego mistrza Polski Comarch Cracovię 2:1 po dogrywce i są coraz bliżej upragnionej "szóstki". Złotego gola w 64. minucie zdobył Michal Šátek.

Pierwsza tercja była wyrównana i żadna z drużyn nie wyróżniała się znacząco. Pod względem liczby kar przeważali krakowianie. Druga z nich okazała się jednak dla gości korzystna. W 14 minucie po błędzie Zat'ki sam na sam wyszedł Damian Kapica i strzałem na dłuższy słupek pokonał Kielera. Opolanie odrobili tę stratę w 16 minucie, kiedy po strzale Nowaka krążek odbił się od jednego z zawodników, zatańczył przed bramką Radziszewskiego, a w dobrym miejscu znalazł się Baranyk, któremu udało się trafić do niekrytej siatki.

W bezbramkowej drugiej tercji nie brakowało emocji. Świetnie prezentowali się szczególnie gospodarze. Do zdobycia bramki zabrakło im przede wszystkim szczęścia, ponieważ po strzale Arkadiusza Nowaka zadzwonił słupek. Świetną robotę wykonywali zarówno Radziszewski jak i Kieler.

Trzecia tercja należała raczej do gości z Krakowa. Kilka razy byli naprawdę blisko pokonania Kielera, ale zabrakło im skuteczności. Gospodarze niejednokrotnie sami stwarzali krakowianom sytuacje strzeleckie przez niefrasobliwe rozegranie. Na trochę ponad dwie minuty przed końcem Cracovia rozpoczęła grę w liczebnej przewadze, ale opolanie doskonale sobie z tym poradzili i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.

W dogrywce zawodnicy Orlika mądrze starali się utrzymywać krążek w swoim posiadaniu jak najdłużej, a krakowianom nieźle szło bronienie. W 64 minucie gry, po pięknej akcji gospodarzy kwestię zwycięstwa rozstrzygnął Michal Šátek. Słowak szybkim strzałem trafił w odsłoniętą część bramki Radziszewskiego.

- Był to bardzo ważny mecz dla nas. Wspinamy się z kolejki na kolejkę i powoli zbliżamy się do szóstki. Ale jeszcze zostało kilka meczów, dlatego w każdym musimy być skupieni. Każdy z nas wie, o co się gra, więc każdy punkt jest na wagę złota - wyjaśnia Milan Baranyk, napastnik PGE Orlika Opole.

- Może Cracovia była trochę lepsza dzisiaj od nas, miała więcej sytuacji ale my pokazaliśmy charakter. Jesteśmy teraz na fali i wszyscy pracujemy na lodzie 110%. Cieszymy się, że obaj bramkarze nas wspierają i trzymają wynik z tyłu - dodał popularny "Baran".
ŁP
Źródło: Hokej.net 30 stycznia 2018 [2]


Filmy