2018-10-05 KS Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 5:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Unia Oświęcim - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Jiří Šejba
Hokej.png
9 kolejka, 1 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Oświęcim, piątek, 5 października 2018, 18:00

KS Unia Oświęcim - Comarch Cracovia

5
:
3

(2:3; 3:0; 0:0)

Sędzia: Przemysław Kępa (główny) - Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi)
Widzów: 800


Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Skład:
Fikrt

Jáchym
Gabryś
S. Kowalówka
Daneček
Gruszka

Maciejewski
Šaur
Themár
Haas
Tabaček

A. Kowalówka
Ježek
Wojtarowicz
Wanat
Piotrowicz

Noworyta
Gębczyk
Malicki
Paszek
Adamus
Bramki



17:07 Gruszka (S. Kowalówka, Daneček)
18:42 Themár (Šaur, Tabaček) 5/4
29:46 Themár (Tabaček, Šaur) 5/4
33:19 Themár (Haas, Šaur)
37:47 Haas (Themár, Tabaček)
0:1
0:2
0:3
1:3
2:3
3:3
4:3
5:3
4:01 Švec (Kapica, Musioł)
5:55 Domagała (Kamiński)
9:25 Musioł (Kruczek, Kapica) 5/3

Kary
16 min. 12 min.
Skład:
Bacashihua

Kruczek
Musioł
Drzewiecki
Švec
Kapica

Rompkowski
Noworyta
Bepierszcz
Vachovec
Csamangó

Dąbkowski
Szurowski
Kamiński
Domagała
Brynkus

Gajor
Kamienieu
Zygmunt
Dziurdzia
Sztwiertnia

Opis meczu

"Hokej. Szalone derby w Oświęcimiu, Unia powstała z kolan i pokonała Cracovię" -
Gazeta Krakowska

Hokej. Szalone derby w Oświęcimiu, Unia powstała z kolan i pokonała Cracovię

Świadkami szalonych derbów Małopolski byli fani hokejowi w Oświęcimiu. Miejscowa Unia z piekła trafiła do nieba. Krakowianie odwrotnie. Z pewnością po nocach będzie im się śnił Andrej Themar, który w pojedynkę odwrócił losy meczu, podrywając oświęcimian z kolan, którzy – tym samym – przerwali pasmo trzech porażek.

Krakowianie zaczęli tak, jak tego chciał ich trener, Rudolf Rohaczek, czyli uważnie w obronie i wyprowadzali kontry, a – że oświęcimianie popełniali proste błędy – goście szybko cieszyli się z dwubramkowej zaliczki, a trener miejscowych Jirzi Szejba musiał wziąć czas, żeby uspokoić swoich podopiecznych. Drugą bramkę dla przyjezdnych poprzedziła strata krążka przez oświęcimskich obrońców we własnej tercji obronnej.

Później oświęcimianie złapali w krótkim odstępie czasu dwie kary (wydawało się, że słowa Jirziego Szejby nie odniosły żadnego skutku) i po Macieja Kruczka oraz zmianie lotu krążka przez Dawid Musioła, Michał Fikrt po raz trzeci wyjął krążek z siatki. Wydawało się, że oświęcimianie są już na łopatkach.

Jednak wystarczyło jedno prostopadłe podanie od Sebastiana Kowalówki i zimna krew Dariusza Gruszki w pojedynku z amerykańskim bramkarzem Cracovii i miejscowi odzyskali wiarę, że w derbach Małopolski jeszcze nie wszystko jest stracone.

Jeszcze przed przerwą goście złapali karę i Andrej Themar strzałem pod poprzeczkę zdobył kontaktowego gola dla miejscowych.

Po zmianie stron oświęcimianie zagrali agresywniej, spychając rywali do defensywy, potwierdzając swoją dyspozycję trzema golami, a mogło być ich więcej. - Gdyby jednak przy naszym prowadzeniu 3:2 udało nam się strzelić czwartego gola, a okazje mieliśmy, być może ostudzilibyśmy gorące głowy oświęcimian – analizował Rudolf Rohaczek, trener krakowian.

- W trudnych momentach mieliśmy oparcie w bramkarzu Michale Fikrcie, ale koledzy też muszą go wspierać – podkreślił Jirzi Szejba, trener oświęcimian.

W ostatniej odsłonie dużo było walki, ale wynik nie uległ zmianie. - Wreszcie wygraliśmy – powiedział bohater meczu Andrej Themar. - Chcemy pokazać kibicom, że potrafimy grać w hokeja. Nie jesteśmy tacy słabi, jak to sugerowały ostatnie wyniki. Będę musiał za tego hat-tricka postawić kolegom skrzynkę piwa. To moje wkupne – dodał z uśmiechem zawodnik.
Jerzy Zaborski
Źródło: Gazeta Krakowska 5 października 2018 [1]


"Derby Małopolski dla Unii. Geniusz Themára" -
Hokej.net

Derby Małopolski dla Unii. Geniusz Themára

Bardzo ważne zwycięstwo odnieśli hokeiści Unii Oświęcim. Biało-niebiescy zasłużenie wygrali z Comarch Cracovią 5:3 i tym samym przełamali serię trzech porażek z rzędu. Ze świetnej strony zaprezentował się Andrej Themár, który strzelił trzy gole i asystował przy trafieniu Radima Haasa.

– Hat trick to jedno, ale teraz trzeba postawić kolegom kratę piwa – uśmiechnął się słowacki napastnik. – Ale zrobię to z przyjemnością, bo powstaliśmy dzisiaj jak feniks z popiołów. Odrobiliśmy trzybramkową stratę, byliśmy jednością na lodzie i pokazaliśmy niesamowity charakter. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Mam nadzieję, że przełomowe.

Spotkanie jeszcze na dobre się nie zaczęło, a oświęcimianie już przegrywali 0:2. Błędy defensywy biało-niebieskich skrzętnie wykorzystali Emil Švec i Adam Domogała. Pierwszy z nich po dobrym podaniu Damiana Kapicy umieścił gumę w długim rogu. Z kolei Domogała z łatwością zgubił krycie i znalazł się przed Michalem Fikrtem, a następnie pokonał go w sytuacji sam na sam.

W 10. minucie sytuacja gospodarzy była jeszcze trudniejsza, bo przez 58 sekund musieli się bronić w trójkę przeciwko piątce krakowian. „Pasy” wykorzystały tę okazję i zdobyły trzeciego gola. Dawid Musioł sprytnie przekierował do bramki uderzenie Macieja Kruczka i utonął w ramionach swoich kolegów. Mogło się wydawać, że jest już po meczu...

Zmiana oblicza

Tymczasem oświęcimianie przeszli prawdziwą metamorfozę. W 18. minucie sygnał do ataku dał Dariusz Gruszka, który po profesorsku wykorzystał sytuację sam na sam z Jasonem Bacashihuą. To był przełomowy moment tego spotkania.

Biało-niebiescy uwierzyli w siebie i z odważnie ruszyli do ataku. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo jeszcze przed przerwą kontaktowego gola zdobył Andrej Themár, który podczas gry w przewadze popisał się fantastycznym uderzeniem z nadgarstka w krótki róg. Trafił idealnie w miejsce między głową krakowskiego golkipera a prawym słupkiem bramki.

Druga tercja była prawdziwym popisem biało-niebieskich. Skrupulatna gra w obronie, dobry forechecking i świetna skuteczność. Efekt? Trzy gole. Dwa z nich zdobył Andrej Themár, który był ojcem dzisiejszego zwycięstwa. W 30. minucie znalazł się w odpowiednim miejscu i skierował krążek w odsłoniętą część bramki, a chwilę później wykorzystał dobre podanie Radima Haasa.

Słowak na tym nie poprzestał i na 133 sekundy przed końcem drugiej tercji wyłożył gumę Haasowi. Było 5:3 dla Unii i do końcowej syreny wynik już się nie zmienił.
Radosław Kozłowski
Źródło: Hokej.net 5 października 2018 [2]


Trenerzy po meczu

Rudolf Rohaček, trener Comarch Cracovii

Bardzo dobrze weszliśmy w ten mecz, strzeliliśmy parę bramek i wszystko nam wychodziło. Niestety później to się odwróciło. Oświęcimianie wykorzystali swoje gry w przewagach, a my w tym elemencie nie byliśmy skuteczni. Wydaje się, że ten mecz mógłby się inaczej ułożyć, gdybyśmy zdobyli gola na 4:2.

Jiří Šejba trener Unii

Z dobrej strony zaprezentowaliśmy się już w meczach z Tauronem KH GKS-em Katowice, jak i TatrySki Podhalem Nowy Targ. Poprawa wiąże się z faktem, iż udało nam się zaktywizować wszystkich zawodników. Grają oni agresywnie i nie boją się „pójść do ciała”. Początek spotkania nam nie wyszedł, popełniliśmy proste błędy i przegrywaliśmy 0:3. Jednak drużyna pokazała charakter, współpracę na lodzie i odrobiła tę stratę – a właśnie o to w hokeju chodzi. Dobry mecz rozegrał też nasz bramkarz Michal Fikrt, który podtrzymał nas w trudnych chwilach.

Źródło: Hokej.net [3]

Filmy