2019-10-06 Comarch Cracovia - Lotos PKH 2014 Gdańsk 2:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Cracovia - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Rudolf Rohaček
Hokej.png
8 kolejka, 1 runda, etap I, Polska Hokej Liga - hokej mężczyzn
Kraków, ul. Siedleckiego 7, niedziela, 6 października 2019, 18:30

Comarch Cracovia - Lotos PKH 2014 Gdańsk

2
:
3

(1:0; 0:2; 1:0; 0:1)

Sędzia: Paweł Meszyński, Patryk Pyrskała (główni) - Maciej Waluszek, Wiktor Zień (liniowi)
Widzów: 400


PKH 2014 Gdańsk - hokej mężczyzn herb.png

Trener:
Marek Ziętara
Skład:
Kopřiva

Gajor
Bychawski
Bepierszcz
Kalinowski
Drzewiecki

Dąbkowski
Ježek
Kapica
Bryniczka
Mikula

Rompkowski
Kamiński
Domogała
Brynkus

Musioł
Gosztyła
Augustyniak
Dziurdzia
Bramki
19:51 Kapica (Bryniczka, Ježek)


59:59 Kapica ( Bepierszcz, Kalinowski)
1:0
1:1
1:2
2:2
2:3

26:30 Mocarski (Stasiewicz, Smal)
30:00 Marzec 4/5

60:18 Polodna (Havlík, Steber)

Kary
10 min. 8 min.
Skład:
Fučík

Bilčík
Havlík
Steber
Polodna
Vítek

Tieslukiewicz
Krasowskij
Jełakow
Rożkow
Gołowin

Pastryk
Lehmann
Danieluk
Popow
Marzec

Naróg
Szurowski
Stasiewicz
Mocarski
Smal

Opis meczu

"Comarch Cracovia zdobyła gola na sekundę przed końcem, ale i tak przegrała" -
Gazeta Krakowska

Comarch Cracovia zdobyła gola na sekundę przed końcem, ale i tak przegrała

Krakowianie są wyraźnie pod kreską. Osłabiony zespół (czterech kontuzjowanych zawodników) spisuje się wyraźnie poniżej oczekiwań. Już żadna drużyna nie boi się przyjeżdżać do Krakowa, bo wie, że może spokojnie wyjechać stąd z punktami, co udowodniły w tym sezonie już GKS Katowice, JKH Jastrzębie i Unia Oświęcim.

Nie inaczej myśleli gdańszczanie i dołaczyli do tego grona. Po pierwszej, wyrównanej tercji przegrywali jednak 0:1. Goście oddawali więcej strzałów, ale na wysokości zadania stawał Kopriva. Gdy wydawało się, że zespoły zjada na przerwe przy stanie bezbramkowym w podbramkowym zamieszaniu najwięcej sprytu zachował Mikula i wepchnął krążek do siatki.

W II tercji Rozow czy Teslukiewicz nie potrafili pokonać bramkarza, który bronił rewelacyjnie. W końcu jednak Mocarski znalazł sposób na niego, kierując z bliska krążek do siatki. Potem „Pasy” grały w przewadze 5 na 4 i… straciły bramkę. Najpierw jednak Kapica przegrał starcie z Fucikiem, a po kontrze Marzec uciekł obrońcy i pokonał Koprivę. Goście zamykali krakowian w ich tercji, szukając trzeciej bramki.

W trzeciej tercji Bilczik o mało co nie zdobył kolejnego gola – krążek otarł się o poprzeczkę! Gospodarze nie potrafili wykorzystać okresów gry w przewadze. „Pasy” walczyły do końca o wyrównującą bramkę, strzelali Kapica i Bryniczka – bez skutku. Trener Rohaczek wziął czas, miejscowi się starali i… na sekundę przed końcem Kapica doprowadził do wyrównania! Ale już w 1 min dogrywki goście zadali decydujący cios.
Jacek Żukowski
Źródło: Gazeta Krakowska 6 października 2019 [1]


Opis meczu

"Kolejna porażka po dodatkowym czasie gry. Lotos lepszy pod Wawelem" -
Hokej.net

Kolejna porażka po dodatkowym czasie gry. Lotos lepszy pod Wawelem

Comarch Cracovia po raz czwarty przegrała mecz w dodatkowym czasie gry. Tym razem lepsi okazali się hokeiści Lotosu PKH Gdańsk, którzy po 18 sekundach dogrywki rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. Złotą bramkę zdobył Petr Polodna.

Krakowianie do spotkania przystąpili po przegranej, po dogrywce w Toruniu, zaś Lotos pokonał mistrza Polski. To właśnie goście lepiej rozpoczęli niedzielny pojedynek. Już w 2. minucie Mateusz Danieluk ostemplował słupek bramki Kopřiva. Podopieczni Marka Ziętary mieli inicjatywę w pierwszej tercji, wszak to oni oddali aż 16 strzałów w kierunku bramki Cracovii. Skuteczniejsi jednak bylo gracze "Pasów", którzy jedną z ośmiu prób zamienili na bramkę. Na 9 sekund przed syreną kończącą tercję, Damian Kapica w zamieszaniu pod bramką zachował się najsprytniej i wyprowadził krakowian na prowadzenie.

Przyjezdni od początku drugiej tercji ruszyli do ataków. Najpierw strzały Rożkow i Tieslukiewicza odbił bramkarz "Pasów", ale przy próbie Mocarskiego był już bezradny. Dla Krystiana Mocarskiego była to druga bramka w PHL. Lotos poszedł za ciosem i mimo gry w liczebnym osłabieniu, wyprowadził kolejny cios. W 30. minucie Szymon Marzec wygrał pojedynek szybkościowy z obrońcą i strzałem w długi róg pokonał Kopřivę. Ta bramka dodała animuszu gdańszczanom i Ci szukali trzeciego trafienia.

Bliski szczęścia w 44. minucie był Vlastimil Bilčík, ale krążek po jego strzale tylko musnął poprzeczkę. Na lodzie coraz bardziej iskrzyło, a gospodarze napierali w poszukiwaniu wyrównującego trafienia. Trener Rudolf Roháček w 58. minucie wziął czas, ale do boksu swojego bramkarza ściągnął nieco później. Kiedy gdańszczanie w boksie wznosili już ręce w geście triumfu stało się coś niemożliwego. Na sekundę przed końcem Damian Kapica strzelił do odsłoniętej bramki po doskonałym dograniu Mateusza Bepierszcza. Czekała nas dogrywka. W niej już po 18 sekundach do siatki trafili przyjezdni, a autorem trafienia był Petr Polodna. Tym samym w ciągu dwóch dni Lotos PKH pokonał mistrza i wicemistrza Polski.
Mikołaj Pachniewski
Źródło: Hokej.net 6 października 2019 [2]