2025-02-28 Comarch Cracovia - Re-Plast Unia Oświęcim 1:2
|
![]() Kraków, ul. Siedleckiego 7, piątek, 28 lutego 2025, 18:00
(1:0; 0:1; 0:0; d. 0:1) |
|
Skład: Salama Brandhammar Kruczek Lundgren Wahlgren D. Kapica Jaśkiewicz Kamienieu F. Kapica Olsson Johansson Jaracz Wanacki Mocarski Bezwiński Brynkus Tynka Sterbenz Jarosz Dziurdzia |
|
Skład: Lundin Söderberg Ackered Sadłocha Olsson Trkulja Holm Vertanen Diukow Ahopelto Heikkinen Karjalainen Bezuška Wajda Huhdanpää Dziubiński Marklund Kusak Noworyta Liljewall Krzemień Galant |
Opis meczu
gazetakrakowska.pl
Od początku było widać waleczne nastawienie gospodarzy. I już w 5 min dopięli swego – Bezwiński dobijał swój strzał i pokonał Lundina. To był mecz wet za wet – najpierw Olsson zgubił krążek jadąc na bramkę Unii, a potem Vertanen przegrał pojedynek z Salamą.
W końcówce tercji gospodarze zagrali 5 na 4 ale mimo okazji, nie zdobyli gola. Za to odpowiedziała Unia na początku kolejnej odsłony – Heikkinen strzałem w „okienko” doprowadził do remisu. Golkiper Unii bardzo dobrze się spisywał broniąc strzały Brandhammara i Wahlgrena. Gospodarze mieli dobry okres gry, ale go nie wykorzystali, nawet grając w przewadze.
Zacięta walka trwała także w trzeciej odsłonie. I Lundin i Salama zwijali się jak w ukropie. W końcówce zaatakował Holm, ale trafił w boczną siatkę. Jeszcze w 60 min próbował Brandhammar, ale Lundin z najwyższym trudem obronił.
Wszystko miało się więc rozstrzygnąć w dogrywce. W niej kapitalną szansę miał Jaśkiewicz, ale nie trafił w bramkę. Potem Kruczek nie zaskoczył bramkarza, a w rewanżu Ahopelto przegrał pojedynek z Salamą. A w 71 min błysnął bramkarz Cracovii, broniąc strzał Vertanena.
A 3 min później obronił w sytuacji oko w oko z Karjalainenem. Ale po chwili znów Heikkinen skarcił „Pasy” popisując się strzałem okienko. To skończyło mecz i całą serię.Źródło: gazetakrakowska.pl 28 lutego 2025 [1]
Hokej.net
To był klasyczny mecz walki, pełen ofiarności i fizyczności. Obie drużyny zostawiły na lodzie sporo zdrowia i hokejowego serducha, ale ostatecznie triumfowali oświęcimianie, którzy okazali się lepsi o jednego gola.
Trzeba podkreślić, że z dobrej strony zaprezentowali się dziś golkiperzy obu zespołów, czyli Dominik Salama i Linus Lundin. W roli killera znakomicie odnalazł się Ville Heikkinen, który dwukrotniezaskoczył bramkarza Pasów. W obu przypadkach popisał sięprecyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę.
Jedna zmiana w składzie. Początek dla Pasów
Trener Antti Karhula nie zmienił zwycięskiego składu z czwartkowego meczu. Z kolei Marek Ziętara zmuszony był dokonać korekty w linii obrony, bo Szymon Bieniek został zawieszony na jedno spotkanie za drugą w tym sezonie karę meczu za bójkę. Jego miejsce u boku Jakuba Wanackiego zajął Michał Jaracz.
Początek meczu należał do gospodarzy, którzy grali z nożem na gardle. Nic więc dziwnego, że ochoczo ruszyli do przodu i starali się szybko objąć prowadzenie. Ta sztuka udała im się już w 6. minucie, a sposób na Linusa Lundina znalazł Mateusz Bezwiński, popisując się skuteczną dobitką z lewego bulika.
Podrażnieni oświęcimianie odważniej ruszyli do przodu, ale nie zdołali znaleźć sposobu na dobrze dysponowanego Dominika Salamę. Najlepsze okazje na zdobycie wyrównującego gola mieli Henry Karjalainen i Jere Vertanen. Pierwszy z nich w 8. minucie nieznacznie przestrzelił z przestrzeni międzybulikowej, a uderzenie Vertanena efektownie obronił krakowski golkiper.
Remis i gra do pierwszego błędu
Starania gości zostały nagrodzone na początku drugiej tercji. Już 76 sekund po wznowieniu gry na środku tafli wyrównał Ville Heikkinen. Jak padł gol? Była to klasyczna akcja fińskiego ataku. Szybka wymiana podań, praca na bramkarzu, rajd z krążkiem i uderzenie w samo okienko.
Kolejnych goli w tej tercji nie uświadczyliśmy, choć sytuacji dla obu ekip nie brakowało. Linus Lundin skutecznie interweniował po uderzeniach Antona Brandhammara i Johana Lundgrena. Z kolei Dominik Salama błysnął świetnym refleksem w 37. minucie, kiedy to zatrzymał oświęcimian w akcji 2 na 1. Daniel Olsson Trkulja dograł wzdłuż bramki do Lauriego Huhdanpy, ale uderzenie fińskiego skrzydłowego efektownie wyłapał krakowski golkiper.
Zmiany wyniku nie przyniosła też trzecia odsłona, a miało to związek z dobrą formą prezentowaną przez obu golkiperów.
Sędziowie zarządzili więc dogrywkę. W fazie play-off trwa ona 20 minut i jest rozgrywana systemem 3 na 3.W dodatkowym czasie gry o losach spotkania przesądził Heikkinen, który wjechał do krakowskiej tercji i zdjął pajęczynę z okienka krakowskiej bramki.Źródło: Hokej.net 28 lutego 2025 [2]