1910-04-24 Cracovia - Moravská Slavia Brno 8:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, Błonia, niedziela, 24 kwietnia 1910, 16:00

Cracovia - Moravská Slavia Brno

8
:
2

(3:2)



Herb_Moravská Slavia Brno


Skład:
Lustgarten
Calder
Pollak
Dlabac
Schwarzer
Zabża
Poznański
Szeligowski
Singer
Miller
Just

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Franciszek Jachieć z Krakowa
Widzów: 4 000

bramki Bramki
Szeligowski x6
Singer x2
Burian
Čech
Skład:
Machka
Vognarek
Budil
Laga
Becker
Klecka
Lorenc
Zob
Čech
Hajek
Burian


Ustawienie:
2-3-5



Fragment programu zamieszczony w Albumie Stanisława Pochwalskiego

Rywal

W niektórych opracowaniach jako rywal błędnie figuruje Slavia Moravská Ostrava.

Ciekawostka

Po meczu zarząd KS Cracovia zorganizował spotkanie towarzyskie, na które wstęp był ... płatny.

Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu

drużyny "Cracovii" i "Slavii morawskiej" (białe koszulki)

Nowa Reforma

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
Klub sportowy „Cracovia“ rozpoczął już sezon wiosenny i ćwiczenia w lekkiej atletyce i piłce nożnej. W wiosennym sezonie przyjdzie zmierzyć się biało-czerwonym z najlepszemi drużynami austryackiemi, które mimo wielkich kosztów zaprosił zarząd Klubu do Krakowa, aby wreszcie wypróbować swoje siły i nauczyć się pierwszorzędnej kombinacyi. Atrakcyą sezonu będzie spotkanie się „Cracovii“ z Tӧrekrés Spartegylet z Budapesztu i Cricketrami z Wiednia. Lista terminów jest na-stępującą: 17 kwietnia Bielsko, 24 Morawska Slavia, 1 maja Katowice, 8 maja Tӧrekrés Sportegylet z Bodapesztu, 15 i 16 maja Cricketrzy z Wiednia, 29 maja Czarni, 19 czerwca Pogoń, 26 niemiecki klub z Berna. Wszystkie zawody odbędą się w Krakowie. W dniach 5, 12 i 29 czerwca wyjeżdża I. drużyna do Koszyc i do Lwowa do Czarnych i Pogoni. Od wynika zawodów zależeć będzie, czy biało-czerwoni przyjęci zostaną do Lej dąsy drużyn austryackich.
Dzień 22 maja przeznaczył Zarząd na zawody w lekkiej atletyce.
Źródło: Nowa Reforma 19 marca 1910


Nowiny

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
Klub sportowy „Cracovia“ rozpoczął już sezon wiosenny i trainingi w lekkiej atletyce i piłce nożnej. W wiosennym sezonie przyjdzie zmierzyć się Biało- czerwonym z najlepszemi drużynami austryackiemi, które mimo wielkich kosztów zaprosił „Zarząd Klubu” do Krakowa, aby wreszcie wypróbować swych sił i nauczyć się pierwszoklasowej kombinacyi. Attrakcyą sezonu będzie spotkanie się „Cracovii“ z „Tӧrekvés Sportegylet“ z Budapesztu i z „Cricketrami“ z Wiednia. — Sumiennym i pilnym trainingiem przygotowuje się K. S. Cracovia do sezonu wiosen¬nego. — Lista terminów: 1 7 kwietnia, Bielsko, 24 kwietnia, Morawska Slavia, 1 maja, Katowice, 8 maja Tӧrekvés Sportegylet z Budapesztu, 15 i 16 maja, Cricketrzy z Wiednia, 29 maja, Czarni, 19 czerwca, Pogoń, 26 czerwca, niemiecki klub z Berna. Wszystkie matche odbędą się w Krakowie. — Dnia 5, 12 i 29 czerwca wyjeżdża I. drużyna do Koszyc i do Lwowa, do Czarnych i Pogoni. — Od wyników matchów zależeć będzie, czy Biało-czerwoni przyjęci zostaną do I. klasy drużyn austryackich. — Dzień 22 maja przeznaczył Zarząd na zawody w lekkiej atletyce.
Źródło: Nowiny 19 marca 1910


Ruch

Zapowiedź meczu w warszawskim dwutygodniku Ruch
Klub sportowy „Cracovia” ogłosił następujący program sezonu wiosennego: zmierzanie w nożnej w Krakowie: 17 kwietnia z Klubem bielskim, 24 kwietnia z morawską „Slavią”, i maja z Klubem katowickim, 8 maja z Tӧrekyés Sportegylet z Budapesztu, 15 i 16 maja z wiedeńskimi Krykieterami, 29 maja z „Czarnymi", 19 czerwca z „Pogonią”, 26 czerwca z niemieckim klubem z Brna. D. 5, 12 i 29 czerwca wyjedzie 1 drużyna „Cracovii” do Koszyc i Lwowa (do „Czarnych” i „Pogoni"). Na zawody w lekkiej atletyce wreszcie przeznaczono dzień 26 maja.
Źródło: Ruch 11 kwietnia 1910


Nowa Reforma

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma
Zawody w piłkę nożną odbędą się w niedzielę, 24 b. m., na Błoniach miejskich, między „Cracovią“ a morawską „Slavią“ z Berna. „Slavia” należy do pierwszoklasowych drużyn czeskich, a rezultaty, jakie osiągnęła w tym sezonie, wykazują, że zadanie „Cracovii“ będzie ciężkie. Wystarczy tylko przytoczyć następujące wyniki: Slavia-Hana 5:0, Slavia-Pardubice 2:2, Slavia-S. K. Slavia I z Pragi 0:5.
Celem uniknięcia natłoku przy kasie, postarał się zarząd „Cracovii“ o poprzednią sprzedaż bil¬tów w lokalu klubu, u firmy „Auto" (plac Szczepański) i u p. Weissmanna (ul. Szewska). Również na Błoniach urządzone będą trzy kasy.
Źródło: Nowa Reforma 22 kwietnia 1910


"— „Match“ Cracovii" -
Czas

— „Match“ Cracovii

Pierwsza zapowiedź meczu w dzienniku Czas
W nadchodzącą niedzielą przyjeżdża do Krakowa pierwszorzędna drużyna morawska „Slavia“ z Berna, cieszącą się w Czechach całych opinią jednego z kilku najlepszych klubów. Pokonywają, jak dotychczas, jedynie „Slavia“ praski (5:0); inne czeskie drużyny albo jej ulegają („Slavia", „Hana“ 5:0; „Slavia“, „Ostravsky team“ 13:0 albo jej silą są równe, jak n. p. „Pardubic" których match z drużyną berneńską przyniósł wynik 2:2 Jeśli się zważy, że odbyty ubiegłej niedzieli match „Slavii“ praskiej z Pardubicami dał wynik 4: 1 ni korzyść tej pierwszej, to musi się przyznać, że „Slavia“ berneńska, równa pod względem siły z „Pardubicami“, reprezentuje poważnego przeciwnika iż match niedzielny należeć będzie do najbardziej interesujących w bieżącym sezonie. Nie zaszkodzi te: opinii sportowej „Cracovii“, gdy ulegnie silnemi przeciwnikowi.
Wraz ze „Slavią“ przybywa do Krakowa prezes: klubu prof. Dworzak. Skład „Slavii“ jest następujący: bramkarz Machka ; lewy obrońca Vognarék, prawy Budil; pomocnik lewy Laga, środkowy Becker prawy Klećka ; napad: Lorenc, Zob, Hájek (kapitan) Burian.- „Cracovia” wystąpi w zwykłym składzie.
Źródło: Czas nr 183 z 23 kwietnia 1910


"Match footballowy." -
Nowiny

Match footballowy.

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Nowiny
W niedzielę d. 24 bm. odbędzie się na błoniach miejskich match między „Cracovią“ a morawską „Slavią“ z Berna. „Slavia“ należy do pierwszoklasowych druźyn czeskich, a rezultaty, jakie osiągnęła w tym sezonie, wykazują, że zadanie „Cracovii” będzie ciężkie. Wystarczy tylko przytoczyć następujące wyniki: "Slavia“—„Hana" 5:0, „Slavia“—„Pardubice14 2 : 2, „Slavia“ — „Ostrawski Team" 13:0, „Slavia“—S. K. „Slavia I“ z Pragi 0:5. „Cracovia“ występuje w zwykłym składzie. — Skład „Slavii“ jest następujący: Voguarćk, Laga, Lorenc, Budil, Becker, Kiecka, Zob, Cech, Hajek (kapt.) i Burian.
Celem uniknięcia natłoku przy kasie postarał się zarząd K. S. „Cracovii“ o poprzednią sprzedaż biletów w lokalu klubu, u firmy „Auto" Plac Szczepań¬ski i u p. Weissmanna ul. Szewska. Również na błoniach urządzone będą trzy kasy.
Źródło: Nowiny 23 kwietnia 1910


Nowa Reforma

Trzecia zapowiedź meczu w dzienniku Nowa Reforma

Match footballowy o g. 4 po południa na błoniach miejskich.
Źródło: Nowa Reforma 24 kwietnia 1910


Czas

Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.1
Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.2
Druga zapowiedź meczu w dzienniku Czas cz.3
..

Match „Cracovii“ ze „Slavią“ berneńską na Błoniach.
..

— Dzisiejszy „match” footballowy, który ma rozegrać z „Cracovią“ jedna z najlepszych drużyn czeskich, a pierwsza z morawskich, „Slavia” z Berna, obudził w Krakowie żywe zainteresowanie. Goście czescy cieszy się sławą drużyny silnej i pewnej siebie, mogącej uledz w Czechach tylko „Slavii“ praskiej. Tak więc z drużyn, które w tym sezonie bawiły w Krakowie, bez wątpienia „Stawia* jest najpoważniejszym przeciwnikiem, przeciw któremu przyjdzie walczyć o swe kolory „Cracovii”. Match odbędzie się bez względu na pogodę na Błoniach, tuż za boiskiem zlotowem. Początek punktualnie o godz. 4 po południu.
Źródło: Czas nr 184 z 24 kwietnia 1910


"Ze sportu." -
Głos Narodu

Ze sportu.

Zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu cz.1
Zapowiedź meczu w dzienniku Głos Narodu cz.2
Boiska tennisowa wydzierżawił w bieżącym sezonie Klub sportowy „Cracovia“ w Parku Dra Jordana. Tennisy te, gruntownie przerobione, odpowiedzą wszelkim wymogom sportowym. Jedno boisko zostało już otwarte. Kancelarya K. S. "Cracovia“ przyjmuje zgłoszenia na abonament, oraz udziela wszelkich informacyi codziennie (ul. Jabłonowskich L. 18 od g. 6—8).

Niskie ceny, które pobierane będą za użycie boiska, umożliwią wszystkim miłośnikom sportu tennisowego korzystanie z boisk K. S. „Cracovii“.
Jutrzejsze zawody w piłkę nożną. Jutro w niedzielę odbędzie się na błoniach miejskich match footballowy między „Cracovią“ a morawską „Slavią“ z Berna. Morawska „Slavia“ należy do pierwszorzędnych drużyn czeskich a rezultaty, jakie „Slavia“ osiągnęła w tum sezonie wykazują, że zadanie „Cracovii” będzie ciężkie i porażka jej bardzo możliwa. Wystarczy tylko przytoczyć następujące wyniki: „Slavia-Hana“ 5 : 0, „Slavia-Pardubice“ 2 : 2, „Slavia-Ostrawski team" 13:0, „Slavia-S. K. Slavia I z Pragi 0 : 5. „Cracovia“ występuje w zwykłym składzie. Natomiast skład „Slavii” jest następujący:

Celem uniknięcia natłoku przy kasie postarał się zarząd K. S. „Cracovia“ o poprzednią sprzedaż biletów w lokalu klubu, u firmy „Auto “ plac Szczepański i u p. Weissmanna ulica Szewska. Również na błoniach urządzone będą trzy kasy.

Zawody w lekkiej atletyce. Jutro przed matchem footballowym odbędą się zawody w skoku o tyczce, w skoku w dal, w rzucie oszczepem w dal i w rzucie kamieniem. Zawody tylko klubu „Cracovia“. Do poszczególnych punktów musi stanąć najmniej 2 zawodników. Zawody odbędą się o godz. 3 30 na boisku matchowem. Zgłaszać należy się u sekretarza lub zapisać się w księdze korespodencyjnej w lokalu Klubu.
Źródło: Głos Narodu 24 kwietnia 1910


"Ze sportu" -
Gazeta Powszechna

Ze sportu

Zapowiedź meczu w dzienniku Gazeta Powszechna
W niedzielę 21 bm. odbędzie się na Błoniach miejskich match między „Cracovią a Morawska „Slavią“ z Berna. Morawska „Slavia“ należy do pierwszoklasowych drużyn czeskich a rezultaty, jakie «Slavia“ osiągnęła w tym sezonie, wykazują, że zadanie „Cracovii" będzie ciężkie a porażka Biało-czerwonych możliwa. Wystarczy tylko przytoczyć następujące wyniki: „Slavia — Hana“ 5:0, „ Slavia—Pardubice“ 2:2, „Slavia—Ostrawski Team“ 13:0, „Slavia—S. K. Slavia z Pragi 0:5. Celem uniknięcia natłoku przy kasie, postarał się Zarząd K. S. „Cracovia” o poprzednią sprzedaż biletów w lokalu Klubu, u firmy „Auto“ Plac Szczepański i u p. Weiss-manna, ulica Szewska. Również na Błoniach urządzone będą trzy kasy.

Z okazji przybycia czeskiej drużyny z Berna odbędzie się w niedzielę 24 bm. po matchu zebranie towarzyskie, na które Zarząd K. S. „Cracovia“ uprzejmie zaprasza. Wpisowe wynosi 3 kor. od osoby. Zgładzać się należy w lokalu K. S. ,,Cracoviak”, ulica Jabłonowskich 1. 18, w godzinach od 10 — 12 przed południem i od 6 —7 wieczorem.

Klub Sportowy „Cracovia”, wydzierżawił w bieżącym sezonie tennisy w parku dra Jordana. Tennisy te gruntownie przerobione, odpowiedzą wszelkim wymogom sportowym. Jedno boisko zostało już otwarte. Kancelarja K. S. „Cracovia“ przyjmuje zgłoszenia na abonament oraz udziela wszelkich informacji codziennie w godzinach urzędowych. Niskie ceny, które pobierane będą za użycie boisk, umożliwią wszystkim miłośnikom sportu tennisowego korzystanie z boisk K. S. „Cracovii“.
Źródło: Gazeta Powszechna nr 93 z 24 kwietnia 1910


Opis meczu

"-Ze sportu. Match „Cracovia” – „Slavia” 8:2." -
Czas

-Ze sportu. Match „Cracovia” – „Slavia” 8:2.

Relacja z meczu w dzienniku Czas
Po dniach słotnych, urozmaiconych w sobotę „wiosennym” śniegiem, przyszła niedziela, piękna, słoneczna. Już na pół godziny przed g. 4 otoczył boisko na Błoniach zwarty wał publiczności, która z napięciem oczekiwała rozpoczęcia się zawodów między „Cracowią” a pierwszą drużyną morawską „Slavią” z Brna.

Gdy na boisku zjawili się goście czescy w białych dresach, publiczność przywitała ich gromkimi oklaskami. Zanim rozpoczęto grę, zebrały się obie drużyny w środku boiska, a prezes „Slavia”, prof. Dworak wręczył piękny, na atłasie haftowany proporzec w upominku od klubu berneńskiego. Po trzechkrotnem „ Na zdar” rozpoczęto grę.

Bacznie obserwując graczy krakowskich mogli zauważyć, ze chociaż od razu ujęli oni prowadzenie piłki, grę prowadzili z wielka rezerwą, starając się wpierw zbadać, jak groźny jest przeciwnik. Tak po jednej jak i po drugiej stronie uderzała precyzyjność gry. Pod względem tempa i techniki obie drużyny dorównywały sobie. Po paru minutach wzajemnego próbowania się „Cracovia” przypuściła pod bramkę gości silny atak, który skończył się dobyciem przez p.Litla (pseud.) pierwszego punktu dla „Cracovii”. W minutę później ten sam „strzelił” drugą bramkę ze ślicznie poprowadzonej i pięknie podanej „centry” p.Poznańskiego. W 17 min. P.Litle prowadząc piłkę, na przebój celnym strzałem zdobył trzecią bramkę dla „Cracovii”. Goście czescy obejmują teraz na pewien czas prowadzenie piłki , a ich bardzo dobrze kombinowane ataki rozbijały się o przezorna obronę obu back’ów „Cracovii”. Tu się okazało, że cały napad „Slavia” jest doskonale zgrany i każdy atak „białych” był bardzo groźny dla bramkarza p.Lustgartena. W 30 min. p.Burlan zdobywa pierwszy , a w 35 min p.Čech celnym i nie do obronienia „strzałem” drugi punkt dla „Slavii”. Do pauzy stosunek 3:2 na korzyść drużyny krakowskiej.

Po pauzie , ze zmianą pola, „Cracovia” grała za słońcem. Atak z pomocą kombinował zgodnie, a rezultatem tej celowej gry było pięć kolejno uzyskanych punktów.W 7 minucie p. Litle zdobył przebojem czwarty z kolei punkt dla „Cracovii”, w 16 min. p.Ryszard (piękny „przebój”), siódmy, a w minutę przed końcem znowu ósmy i ostatni punkt Obrona „Slavii" pp.Vohnarek i Budil i pomoc p.Becker odpierali dzielnie gorące ataki napadu „Cracovii” a na rzetelną pochwałę zasłużył przedewszystkiem p.Machka, bramkarz „Slavii”, który za piękne obrony zbierał częste, zasłużone oklaski.

Napad „Cracovii” gra wczorajszą udowodnił, ze stoi w zupełności na wysokości swego zadania. Oby jednak tryumfy dotychczasowe „Cracovii” nie były powodem do złożenia rąk i zaprzestania dalszego racjonalnego treningu, który jedynie daje rękojmię utrzymania się drużyny na wysokim stopniu sportowym. Sędzia zupełnie poprawnym był p.Jachieć.

Wieczorem w salach dolnych, Starego teatru odbył się bankiet na cześć gości czeskich. Na miłej pogawędce spędzono wieczór, a następnie odprowadzono gości na dworzec, którzy serdecznie zegnani, odjechali z Krakowa, wyznawszy uroczyście „Cracovię” na match-rewanż do Berna.
„F.”
Źródło: Czas nr 185 z 25 kwietnia 1912


Gazeta Poniedziałkowa

Relacja z meczu w Gazecie Poniedziałkowej
Match footbalowy K.S."Cracovia I" przeciw "Morawskiej Slawii" z Berna,rozegrany wczoraj na błoniach, dowiódł, ze drużyna krakowska jest przeciwnikiem, którego nie łatwo pokonać." Slawia" ma w swoich szeregach dzielnych graczy i wykazuje doskonałe zgranie i umiejętne wyćwiczenie drużyny, a przecież musiała ustąpić zwycięstwa "Cracovii" z mniejszą wprawdzie przegrana niź "Ostrawski Team" (10:0 dla "Cracovii") i B.B. Fussball-klub (8:0 również dla "Cracovii"), ale zawsze z znaczną przegraną.

Widzów na wczorajszym matchu było kilka tysięcy, a goście z Berna cieszyli się wielką sympatyą.

Match zakończył się zwycięstwem "Cracovii" w stosunku 8:2.
Źródło: Gazeta Poniedziałkowa nr 1 z 25 kwietnia 1910


Nowa Reforma

Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma
Wczoraj na Błoniach odbyły się zawody w piłkę nożną między „Cracovią” a morawską „Slavią”. Krakowiacy wygrali i to z wynikiem pięknym. Publiczność, nieco znudzona może tą jednostajnością wyników matchów, w których przyjezdne kluby stale ponoszą klęskę, nie może jednak zarzucać „Cracovii”, że wybiera umyślnie słabych przeciwników. „Slavia” do nich nie należy. Słabszą jest od „Cracovii”, ale z drużyn obcych w tym sezonie dotychczas najsilniejszą, a jednak wynik matchu był 8:2 bramek na niekorzyść Czechów. Goście czescy przyjechali w następującym składzie: Burian, Hájek (kapitan), Cech, Zob, Lorenc - napad; Klecka, Becker, Laga – pomoc; Budil i Vognarek – backi; Machka – bramkarz. „Cracovia” miała skład zwyczajny. Match zgromadził takie tłumy widzów, jak nigdy. Wynik gry przyjęto z zadowoleniem. Klub czeski, jakkolwiek pokonany, zasługuje na uznanie. Nie szczędziła go też publiczność, głośnemi oklaskami często dająca wyraz zadowoleniu z gry Czechów. Napad „Slavii” jest bardzo dobry, natomiast pomoc słaba. Z krakowskich graczy należy podnieść świetną grę p. Ryszarda S. i p. „Littlego” z napadu. W p. Ryszardzie S. zdobyła „Cracovia” znakomitą siłę footabllową. Spokojnie nad przebiegiem gry, jako sędzia, czuwał p. Jachec.
Źródło: Nowa Reforma nr 185 z 25 kwietnia 1910


Nowiny

Relacja z meczu w dzienniku Nowiny
Match footballowy K.S. Cracovia I. przeciw „Morawskiej Slavii” z Berna, rozegrany wczoraj na Błoniach, dowiódł, że drużyna krakowska niełatwo da się pokonać. „Slavia” ma w swoich szeregach graczy doskonale wyćwiczonych i nadzwyczaj rzutkich w kombinowaniu rzutów, to też gra odbywała się w tempie przyśpieszonym i budziła żywe zajęcie wśród widzów. Przed pauzą przewaga „Cracovii” była nie wielka, bo zyskała tylko o jedną bramkę więcej, niż „Slavia”, ale po przerwie zwycięstwo przechyliło się w zupełności na stronę drużyny krakowskiej i match zakończył się wynikiem w stosunku 8:2 na korzyść „Cracovii”. Goście morawscy cieszyli się wielką sympatyą kilku tysięcy widzów i zasłużenie, bo gra ich była naprawdę mistrzowską, nie zdradzającą najdrobniejszych cech brutalności, czego niestety nie można powiedzieć o drużynie krakowskiej.
Źródło: Nowiny nr 95 z 26 kwietnia 1910


Głos Narodu

Relacja z meczu w dzienniku Głos Narodu cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Głos Narodu cz.2
Wczoraj już o godz. 3 popołudniu, wobec cudownej pogody, z tysiącznych rzesz spacerowiczów, zdążających na Błonia, oddzielały się potężne fale głów, które skierowywały swój krok ku improwizowanemu z niedzieli na niedzielę boisku footballowemu. O godz. 3 1/2 bowiem miały się rozpocząć ewentualnie zawody w lekkiej atletyce, które klub sportowy „Cracovia” zamierza stale urządzać przed każdorazowym matchem, o ile zgłosi się odpowiednia ilość uczestników. Z powodu jednak niedostatecznej liczby zgłoszonych – zawody te musiały odpaść. Wobec tego do godz. 4 popoł. z rozpoczęciem się zawodów w piłkę nożną, miejsca dla widzów były już formalnie nabite tłumami publiczności, które obległy boisko footballowe zwartym czworobokiem morza głów, jakiego jeszcze dotąd nie oglądaliśmy. Niemniej dziesiątki pojazdów prywatnych i dorożkarskich posuwało się chyżym pędem piękną aleją Błoń krakowskich w kierunku boiska sportowego, przypominając swym wyglądem tłoczony ruch kołowy w dniu meetingu wiosennego na torze wyścigowym.

Zawody w piłkę nożną naszego klubu sportowego „Cracovii” potrafiły sobie zdobyć należną sławę i stać się pryncypalnym punktem zbornym dla krakowskiego high-life'u sportowego. Wczorajszy zaś dzień był pod każdym względem pierwszorzędnym wypadkiem sportowym w obecnym sezonie wiosennym. Poraz pierwszy bowiem krakowska drużyna miała wystąpić w szranki z tak poważnym przeciwnikiem, jakim jest bereński klub „Slavia”, najtęższa drużyna czeska na Morawach, ustępujące jedynie co do swej siły praskiej „Slavii”. Ale bo też „Slava I” z Pragi należy do najcelniejszych drużyn na kontynencie europejskim.

Naszej „Cracovii przypadło jednak wczoraj świetne zwycięstwo w udziale, albowiem zdobyła dla siebie 8:2 punktów, względnie bramek. Jeżeli porównamy wynik zapasów „Slavii” z Berna ze „Slavią” z Pragi, która pobiła bratnią drużynę bereńską 5:0 z rezultatem wczorajszego matchu z krakowską drużyną, musimy przyznać, iż mimo dwóch bramek przegranych, „Cracovia” odniosła świetne zwycięstwo.

Wczorajszym matchem uchwyciła „Cracovia” z miejsca ostre tempo tak, iż w 6 minut zdobywa Little (pseud.) pierwszą, a w minutę później tenże sam drugą bramkę. W 17 minut zdobywa również Little trzecią bramkę śmiałym przebojem ze ślicznej centry p. Poznańskiego, skrzydłowego napadu. Przeciwnik zdetonował się wprawdzie wielce dotychczasowym rezultatem – niestety jednak „Cracovia” zbyt przedwcześnie tryumfując, poczęła naraz przybierać leniwsze tempo. To też w 30 minucie p. Burian ze „Slavii” zdobywa bramkę, a następnie w 5 minut drugą kapitan „Slavii” p.Hajek.

W ten sposób do pauzy stosunek przedstawiał się mniej więcej równo, gdyż tylko 3:2 na korzyść „Cracovii”. Dopiero po pauzie uderzyła krakowska drużyna w pierwotne swe tempo i odtąd zdobywa 5 bramek z rzędu: o tak w 7 minut Little, w 16 m. p. Ryszard i w 44 m. Little. Że „Cracovia” nie straciła odtąd żadnej bramki, zawdzięczyć należy energicznym wysiłkom obrony pp. Caldera i Pollaka. Zwłaszcza p. Calder miał wiele do czynienia wyręczając nawet bramkarza, który zbyt pochopnie opuszczał wczoraj swój posterunek. Urząd sędziowski pełnił p. Jachieć.

Po matchu odbył się w restauracyi Starego Teatru skromny bankiet, wydany przez „Cracovię”, na cześć bratniej drużyny. Na pomyślność rozwoju bratnich klubów i stałego zadzierzgnięcia pobratymczych stosunków wychylił toast wiceprezes „Cracovii” p. Kopernicki. red. „Czasu” - odpowiadał prezes „Slavii” prof. Dworzak. Wśród ożywionej rozmowy i śpiewów przeciągnęła się uczta do godz. wpół do 10 wieczorem. Drużyna słowiańska z Berna wręczyła przy tej sposobności pięknie haftowany sztandar drużynie krakowskiej, wykonany przez czeskie panie z Berna. W czasie uczty wyzwani zostali krakowscy przeciwnicy przez kapitana „Slavii” na „udeptaną ziemię” do Berna, co kapitan „Cracovii” p. Miller przyjął z całą gotowością.

O godz. 10 wieczór odjechali goście czescy do Berna.
Źródło: Głos Narodu nr 110 z 26 kwietnia 1910


Nowości Ilustrowane

Relacja z meczu w tygodniku Nowości Ilustrowane cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Nowości Ilustrowane cz.2
Relacja z meczu w tygodniku Nowości Ilustrowane cz.3
Sezon Footbalowy w Krakowie.

W roku bieżącym poszły krakowskie kluby sportowe, tak jak "Cracovia" jak i "Wisła", śladem zagranicznych organizacyj sportowych i zainicyowały wiosenny sezon bardzo wcześnie. Już w połowie marca "Wisła" wystąpiła z kilku matchami z drużynami obcemi, a z początkiem kwietnia również i "Cracovia" rozpoczęła swój sezon, o którym można powiedzieć, że pod względem doboru drużyn będzie bezwarunkowo rekordem dla innych klubów galicyjskich.

W programie wiosennych zawodów tego klubu znajdujemy spotkania z drużynami pierwszorzędnemi w Austro-Węgrzech i mającemi dobrze zasłużony rozgłos światowy. Na pierwsze miejsce wybijają się zapowiedziane na Zielone Święta dwa matche z wiedeńskimi "Krykieterami", match w dniu 8 maja z pierwszorzędną drużyną budapeszteńską "Terekovos Sportegylet" i match ze "Slavią" morawską. Ten ostatni match, odbyty w niedzielę dnia 24 kwietnia, stanowił dla Krakowa prawdziwą sensacyę sportową. Z górą 4 tysiące osób przypatrywało się tym zawodom z pierwszorzędnym klubem czeskim na Morawach, ustępującym zaledwie "Slavii" praskiej. Poprzednie zwycięstwa "Cracovii" nad "Ostrawskim Teamem" (10:0) i nad klubem niemieckim z Bielska (8:0) dawały rękojmę, że i wobec "Slavii" berneńskiej godnie bronić będzie swych kolorów. Wobec faktycznej siły i pięknej gry gości czeskich, zwycięstwo "Cracovii" nie było jednak zbyt pewne. Przebieg zawodów i zwycięstwo nad "Slavią" w stosunku 8:2 udowodniły, że "Cracovia" z każdym tygodniem gra lepiej i pewniej, że pozyskawszy nowych i dobrych graczy dla swej pierwszej drużyny, może śmiało potykać się z pierwszorzędnymi klubami zagranicznymi, byle tylko nie zaniechała, dufna w swe zwycięstwa, racyonalnego i tak koniecznego treningu.

Goście czescy, których publiczność krakowska za ich piękną grę nagradzała hucznymi oklaskami, przywieźli na pamiątkę pierwszego matchu z "Cracovią" pięknie haftowany proporzec, który prezes "Slavii" prof. dr. Dworzak wręczył przed matchem do rąk prezesa "Cracovii", prof. dr. Rozwadowskiego.

Po zawodach odbył się na salach restauracyi Starego teatru wspólny bankiet, w którym prócz członków obu klubów, wzięli udział liczni goście i przedstawiciele prasy krakowskiej.
Źródło: Nowości Ilustrowane nr 19 z 7 maja 1910


"Czescy footballiści w Krakowie." -
Gazeta Powszechna

Czescy footballiści w Krakowie.

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Powszechna cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Powszechna cz.2
Matcb wczorajszy udowodnił, że Kraków rozporządza drużyną taką, że patrząc na nią po prostu wierzyć się nie chce, iż mamy tak pięknie i pewnie grających sportsmenów. Wyniki, jakiemi „Slawia” berneńska może się poszczycić a jeszcze więcej jej gra elegancka i w każdym calu obmyślona, przyniosłaby każdemu klubowi zaszczyt. Nic też dziwnego, że z napięciem oczekiwano spotkania się naszego klubu z drużyną berneńską. Wymarzona pogoda dopisała match owi w dniu wczorajszym a publiczności było tak wiele, że zbity wał otaczał wokoło boisko a miejsca siedzące w mig zostały rozkupione. Punktualnie o godz. 4 rozpoczęto grę. „Białoczerwoni“ ujęli wprawdzie odrazu prowadzenie piłki, znać jednak było, że gra po ich stronie obliczona jest raczej na defenzywę niż na atakowanie bramki gości czeskich. Po pewnym czasie wraca im jednak zwykła ich werwa i temperament pcha ich pod bramkę „białych Z kolei zdobywają trzy punkty ale w kilka minut później „Slavia" pięknymi atakami doprowadza piłkę pod bramkę graczy krakowskich a pp. Burian i Czeh zdobywają dwa punkty dla „Slavii“. Do pauzy stosunek 3:2 zwiększa napięcie publiczności na drugą połowę gry. W drugich trzech kwadransach napad „Cracovii” przypuszcza jeden atak po drugim pod bramkę „Slavii” a ataki te kończą się sześciu nowemi „bramkami”, zdobytemi przez p. Litlego (pseud.) i Ryszarda (pseud.) ostateczny wynik 8:2 na korzyść drużyny krakowskiej. Należy podnieść, że bramkarz "Slavii” p. Machka dzielnie bronił swej bramki przed celnymi strzałami „białoczerwonych” i ze za swą piękną obronę zasłużone zbierał oklaski. Sędziował p. Jachieć. Po match’u odbył się w salach Starego teatru bankiet, w ciągu którego na cześć „Slavii” toastował wiceprezes „Cracovii” red. Kopernicki a na cześć „Cracovii” prof. Dworzak, prezes „Slavii”. P. Hajek. kap. „Slavii” wyzwał oficjalnie „białoczerwonych” do match u rewanżu w Bernie. W upominku od gości zeskich otrzymała ,Cracovia“ pięknie haftowany proporzec, który przed rozpoczęciem walki wręczył uroczyście prezes nSlaviiu kapitanowi „Cracovii” p. Millerowi.
Źródło: Gazeta Powszechna nr 94 z 26 kwietnia 1910