1911-09-17 Cracovia - Południowo-Wschodnie Niemcy 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 17 września 1911

Cracovia - reprezentacja południowo-wschodnich Niemiec

1
:
0

(0:0)



Herb_Południowo-Wschodnie Niemcy


Skład:
Rogalski
Pollak
Grabowski
Traub II
Owsionka
Synowiec
Dąbrowski I
Poznański
Singer
Długocki
Just

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Anton Mehlich z Wiednia

bramki Bramki
Poznański 1:0

Mecze tego dnia:

1911-09-17 Cracovia - Południowo-Wschodnie Niemcy 1:0
1911-09-17 Cracovia II - Alfa Kraków 1:0


Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas
Niezbyt pewna pogoda nie odstraszała publiczności krakowskiej od licznego przybycia na wczorajszy match "Cracovii" z wrocławską drużyną związkową. Zawody były wybitnie interesujące, napięcie nie słabło przez cały czas partyi. Drużyna wrocławska, złożona z indywidualnie pierwszoklasowych graczy, nadała odrazu żywe tempo, które utrzymało się do końca. "Cracovia", mimo zmian w swym składzie, utrzymała się naogół na dotychczasowym poziomie a po dalszem zgraniu się osiągnąć może wybitne rezultaty. Obie drużyny przedstawiły się jako równorzędne, przyczem goście górowali lepszemi liniami obrony, Krakowianie lepszym napadem. Gra wskutek tego toczyła się na połowie wrocławskiej, do pauzy bez wyniku; po pauzie uzyskała "Cracovia" jeden punkt z rzutu karnego. Kilka ataków nie zakończyło się zdobyciem bramki tylko wskutek opornego szczęścia "Cracovii". Grę, naogół poprawną chodź początkowo nieco ostrą ze strony niemieckiej, kierował spokojnie i bezstronnie p. Melich z Wiednia.
Źródło: Czas nr 423 z 18 września 1911


Nowiny

Relacja z meczu w dzienniku Nowiny
Wczoraj w niedzielę odbył się na boisku pozlotowem match footballowy między "Cracovią" a reprezentatywną drużyną półn.-wschodniego Związku Niemiec z Wrocławia.
Niemcy, grający na ogół nieźle, szwankowali w prowadzeniu ataków pod bramkę przeciwników, uciekając się wciąż do t. zw. "forlaufów", którym jednak bramkarz i obrona "Cracovii", a często i sędzia, jako "of sidom", kładł tamę. Co do "Cracovii", to tu wybijali się na pierwszy plan najmłodsi członkowie napadu pp. Górecki i Dembski, reszta zaś z wyjątkiem pomocy i bramkarza wiodła suchotniczy żywot. Bramkę, jedyną w ciągu całego matchu, zrobił z karnego rzutu p. Poznański. Sędziował sumiennie p. Mellick z Wiednia.
Źródło: Nowiny nr 212 z 19 września 1911


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
W ubiegłą niedzielę popołudniu odbył się na boisku pozlotowem przy licznym udziale publiczności match między "Cracovią" a drużyną reprezentatywną z północno-wschodnich Niemczech, z Wrocławia. Już z góry było do przewidzenia, że walka ta prowadzoną będzie zacięcie i że złoży się na nią cały szereg interesujących momentów dla widzów. "Cracovia" wystąpiła w cośkolwiek zmiennym składzie, mianowicie p. Zabrzę zastąpił p. Węgrzyn, a p. Singer, któremu "Verband" wiedeński zniósł karę (dyskwalifikowany był do 15 października b. r.), zajął ku ogólnemu zadowoleniu publiczności trudne stanowisko środkowego w napadzie.

Pierwszy atak "Cracovii", rozpoczęty w silnem i brawurowem tempie, nie dobiega bramki przeciwnika, lecz łamie się o energiczną i piękną obronę drużyny niemieckiej. Wkrótce przenosi się piłka na stronę "Cracovii", prowadzona umiejętnie skośnymi rzutami, lekkimi i niezawodnymi. Lecz w najkrytyczniejszym momencie, kiedy "obrona" i "pomoc" "Cracovii" została sparaliżowaną i kiedy niebezpieczeństwo utraty bramki zdaje się grozić każdej sekundy, zjawia się niepostrzeżenie p. Traub (z pomocy) i szybkim ruchem, jak błyskawica, wydobywa piłkę z matni i rzuca ją na linię ataku "Cracovii".

I znów atak "Cracovii" rozpoczyna się. "Cracovia" atakiem słynie i na ataku ugruntowała swe pierwszorzędne stanowisko drużyny. Lecz wszystkie ataki "Cracovii", która przez cały czas walki ustawicznie drużynę niemiecką szturmowała, rozbijały się o nieugiętą i stalową obronę przeciwnika. Dopiero w drugiej części gry udało się "Cracovii" zdobyć jeden goal z rzutu karnego.

Ostatecznie walka zakończyła się w stosunku 0:1 na korzyść "Cracovii".

Jest to zatem chlubne zwycięstwo, które przynosi "Cracovii" uznanie, a wobec drużyn zagranicznych wzmocni jej stanowisko i poniekąd sławę.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 214 z 20 września 1911


Nowa Reforma

Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma
Zawody w piłkę nożną. Wczorajszy match zgromadził, mimo chłodnej i wietrznej pogody, znaczną liczbę publiczności, zgotował joj jednak pewien zawód. Drożyna niemieckiego klubu „Wrocław" nie okazała ani w całości, ani i poszczególnych graczy tych zalet, które jej przypisały komunikaty; Ollo zaś, rzeczywiście, zdaje się, dobry bramkarz, nie miał sposobności ich wykazać, ponieważ bardzo mało było strzałów do jego bramki ze strony „Cracovii". Zresztą żadna ze stron walczących nie wykazała stanowczej przewagi nad przeciwnikiem; gra toczyła się przeważnie na środka boiska, rzadko przechodząc za linię pomocy z oba stron. To też do pauzy stosunek pozostał 0:0; po pauzie dopiero w 27 minucie zyskała „Cracovia" jeden goal z karnego rzutu. Chcąc to powetować, zaczęli później Niemcy grać zgoła brutalnie, chwytając się wprawdzie nie zakazanych regułą, ale nigdy nie używanych „sposobów", n. p. potrącania bramkarza, trzymającego piłkę. Nie pomogło im jednak i to, i stosunek 1:0 na korzyść „Cracovii" utrzymał się do końca matchu.
Pasikonik
Źródło: Nowa Reforma nr 424 z 18 września 1911