1917-08-12 Cracovia - 6 p.p. Legionów Polskich 5:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 12 sierpnia 1917, 17:00

Cracovia - 6 p.p. Legionów Polskich

5
:
0

(3:0)



Herb_6 p.p. Legionów Polskich


Skład:
Halpern
Gintel
Dąbrowski II
Majcherczyk
Cikowski
Strycharz
Śliwa
Sperling
Kałuża
Dąbrowski I
Kisielewski II

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Wacław Wojakowski z Krakowa

bramki Bramki
Sperling x2
Kałuża x2
Dąbrowski I


Od ok. 42' legioniści w 10-tkę.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
Jedne z najbardziej interesujących zawodów w obecnym sezonie. Mimo przygniatającego wyniku na korzyść Cracovii trzeba przyznać, że drużyna 6 p. legionów reprezentuje się doskonale, gra z pełną świadomością swego kunsztu sportowego, ma bardzo dobry atak, pomoc, dzielną obronę i przytomnego, pierwszej klasy bramkarza.

Z drużyn legionowych przedstawiła się jako najsilniejsza. Wystąpiła z takim tupetem z taką zajadłością, że przez pierwszych 20 minut wydawało się, iż zawody mogą skończyć się na remis. Widzieliśmy interesujące kombinacye i tempo błyskawiczne. To też gra od pierwszego momentu była emocyonującą, bo widziało się, że Cracovia ma przed sobą przeciwnika poważnego, z którym musi się liczyć.

Dzień wczorajszy może również Cracovia zaliczyć do bardzo szczęśliwych. Gra jej staje już na tym stopniu wysokim, na którym zawody przestają być rozdrobionym atakiem na szereg indywidualnych epizodów poszczególnych graczy, ale stają się partyą nawskroś jednolitą, prowadzoną celowo i bez wytchnienia dla ostatecznego wyniku.

Ogółem gra Cracovii nabiera stylu, w stosunku zaś do przeciwników jest szlachetnie prowadzona. Trzeba to podkreślić, ponieważ taki rys podnosi grę na wyżyny idealnego sportu.

Wysoce interesujące zawody zaczyna Cracovia pod słońce. Piłka przerzuca się błyskawicznie z jednej połowy boiska na drugą. W minucie 24 uzyskuje 6 pułk rzut karny, znakomicie obroniony przez bramkarza Cracovii. Tempo nabiera zawrotnej szybkości. Strzały po strzałach z każdej pozycyi, padają w bramkę legionowej drużyny. W 29 minucie zdobywa centrowy Crac. mistrzowskim strzałem pierwszą bramkę. W 37 m. podjeżdża łącznik lewy Cracovii i pakuje piłkę w siatkę przeciwnika. Cracovia naciska bez wytchnienia legionistów (których łącznik lewy zeszedł z boiska) i w minucie 42 przedziera się jej atak przez pomoc, przyczem łącznik prawy daje strzał "armatni" w bramkę, strzał nie do obronienia. Rezultat do pauzy 3:0 na korzyść Cracovii.

W drugiej połowie gra staje się jeszcze bardziej zajadła. Sędzia spokojnie hamuje jej objawy "żywiołowe". Napięcie gry nie słabnie ani na chwilę. 6 pułk leg. usiłuje zdobyć parforce honorowego gola, dochodzi nawet do pozycyi bardzo niebezpiecznych i do strzałów bardzo silnych. Wszystkie jednak bramkarz Cracovii, w którym widzi się mistrzowskiego gracza, odpiera brawurowo.

Z corneru zdobytego w 12 minucie wywiązuje się gra kombinacyjna i znowu centrowy Cracovii strzela z pozycyi bardzo trudnej nie odpartego goala.

Drużyna legionów, której brak jedynastego gracza broni się z determinacyą, czasem nawet zbyt bezwzględnie. Cracovia przychodzi do karnego rzutu wskutek błędu popełnionego przez obrońcę leg., nie korzysta jednak z tego, lecz jej prawy łącznik strzela piłkę umyślnie na aut, co widzowie nagradzają oklaskami jako dowód rycerskiego zachowania się wobec gości. Wreszcie w minucie 20 łącznik lewy ślicznym strzałem zdobywa piątą i ostatnią bramkę dla krakowskiego klubu.

Cracovia dalej oblega bramkę gości, ci jednak z powodzeniem bronią się, przyczem bramkarz z podziwu godną brawurą i zręcznością odbija blisko 20 strzałów strzelonych z precyzyą.

Zawody wywołały doskonałe wrażenie. Goście zapisali się w pamięci krakowskich miłośników sportu bardzo chlubnie i będą u nas zawsze mile widziani.

Sędziował wzorowo p. Wojakowski.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 223 z 14 sierpnia 1917


Czas

Relacja z meczu w dzienniku Czas
W dniu wczorajszym "Cracovia" rozegrała match footballowy z 6 pułkiem legionów. Mimo przewagi "Cracovii" drużyna 6 pułku legionów prezentuje się bardzo dobrze. Tempo gry było żywe; przez pierwsze pół godziny szanse obu przeciwników stały jednakowo; dopiero później zaczęły się przychylać na stronę "Cracovii" tak, że rezultat do pauzy wyniósł 3:0 na korzyść "Cracovii". Po pauzie gra przybrała tempo jeszcze gorętsze. Rzeczywiście, strzały były i częste i bardzo silne, wszystkie jednak odparł zręcznie bramkarz "Cracovii". Niemniej dzielnym był bramkarz 6 pułku Legionów, który podczas "oblężenia" swej bramki przez graczów "Cracovii" z godną podziwu zręcznością i brawurą odbił prawie 20 celnych strzałów. Zawody były bardzo interesujące; zakończyły się 5:0 na korzyść "Cracovii".
Źródło: Czas nr 372 z 13 sierpnia 1917


"Zawody drużyny 6 pułku Leg. z „Cracovią” (0:5)." -
Nowa Reforma

Zawody drużyny 6 pułku Leg. z „Cracovią” (0:5).

Relacja z meczu w dzienniku Nowa Reforma
Nie były przesadne wieści o drużynie 6 pułku Leg., która z „Legią" warszawską uchodzi za najsilniejszy klub Sportowy w Królestwie Polskiem. Zobaczyliśmy drużynę pierwsze klasową, która w samych początkach zawodów przedstawiła się odrazu tak dzielnie, iż obawa była zupełnie uzasadniona. czy „Cracovia“ zdoła wywalczyć zwycięstwo. Jeżeli stało się inaczej, jeżeli "Cracovia" uzyskała 5 bramek, to przypisać trzeba niesłychanemu wysiłkowi i wysokiej grze mistrzowskiego, który wczoraj mógł zadowolić stawiane jak najsurowiej.

Piękne zawody rozpoczęła ,,Cracovia" pod słońce i przez kwadrans pierwszy gra chwieje się na obu połowach. Atak gości był tak gwałtowny, tak sprawnie prowadzony, iż napięcie widzów nie osłabło od tej chwili ani na jeden moment do końca gry. Dowodem najlepszym w jakiem niebezpieczeństwie znalazła się bramka „Cracovii” był rzut podyktowany przez sędziego przeciw „Cracovii”. OBRONA mistrzowska bramkarza Halperna uratowała sytuacyę. Od tej chwili wywalcza drużyna krakowska tempo wprost szalone. Atak po ataku rozwija się błyskawicznie przed bramką przeciwników, paraliżowany i na nowo nawiązuje się i zdążą do celu. W 29 minucie centrowy „Cracovii” p. Kowalski, zdobywa pierwszą bramkę dla swojego klubu klubu strzałem niezawodnym. W 8 minut później łącznik lewy p Sperling, który znakomicie sprawia się na swoim stanowisku, zdobywa drugiego goala, w pięć minut później łącznik prawy „Cracovii" pakuje piłkę w siatkę z siłą wprost fenomenalną. Do pauzy rezultat 3:0 na korzyść klubu krakowskiego.
Po pauzie walka jest jeszcze bardziej porywającą. Goście, którzy sprowadzili nowego gracza, tracą go wkrótce i grają w 10iu. Mimo to z determinacyą, zasługującą na wysokie pochwały broni 6 pułk Log. swojej bramki i również nie zapominao ataku. Tempo dochodzi do zawrotnej szybkości. Wielokrotnie wytwarzają się dla „Cracovii“ sytuacye niezmienne niebezpieczne. Bramkarz jej jednak wychodzi zwycięsko z każdej katastrofy. W minucie 13 po pauzie znowu centrowy „Cracovii“ strzela z nieporównaną prceyzyą czwartego a w 7 minut później łącznik lewy zdobywa wzorowo piąta bramkę. Z rzutu karnegu „Cracovia" nic korzysta, lecz strzela go jej prawy łącznik na „out” co publiczność przyjmuje rześkimi oklaskami. Gra do końca nic daje już żadnych rezultatów prócz kilku kornerów, zdobytych przez klub krakowski. Na pochwały zasługują również obaj skrzydłowi w ataku „Cracovii“, jej pierwszorzędna pomoc, i przytomni obrońcy.

Publiczność oklaskiwała gorąco wszystkie momenty pięknej gry. Drużyna 6 pułku Leg. zapisała się świetnie w pamięci Krakowa.
Źródło: Nowa Reforma nr 374 z 14 sierpnia 1917



Krakauer Zeitung

Relacja z meczu w dzienniku Krakauer Zeitung cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Krakauer Zeitung cz.2
      Jeśli możesz, przetłumacz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Krakauer Zeitung (oryginalnie w języku niemieckim) nr 225 z 14 sierpnia 1917