Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.
Skład zespołu Cracovii
Skład zespołu Cracovii z kronik klubowych Cracovii.
Zapowiedź meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Pierwsza zapowiedź meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym (u dołu)
…
„Wisła" — „Cracovia“.
Spotkanie tych drużyn przypada na nadchodzącą niedzielę, budząc jak zwykle silne zainteresowanie. Forma „Wisły” w spotkaniu z „Cracovią“ jest za wiz o doskonała tak, że trudno przesądzać o wyniku.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 284 z 15 października 1920
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Druga zapowiedź meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym
Zawody w piłkę nożną rozegrają, w niedzielę 17 b.m. dwa najsilniejsze kluby Krakowa „Wisła” i „Cracovia”. Zawody te nie bez słuszności nazwane „Derby” footballowe krakowskie, budzą silne zainteresowanie ze względu na obecne składy obu drużyn, mocno różniące się od składów tychże klubów przy ostatniem spotkaniu. Początek zawodów o godz. wpół do 2.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 287 z 18 października 1920
"Piłka nożna" -
Czas
Piłka nożna
Zapowiedź meczu w dzienniku
Czas
W niedzielę 17 bm. Rozegrają dwa najsilniejsze kluby Krakowa »Wisła« i »Cracovia« zawody w piłkę nożną, zawody te budzą zainteresowanie ze względu na obecne składy oba drużyn, mocno różniąc się od ich składów, przy ostatniem spotkaniem. Zawody te poprzedzą zawody wadowickiej »Skawy« z »Cracovią« I B. »Skawa« jest bezsprzeczanie najsilniejszą drużyną prowincyonalną, czego dowodem jest jej ostatni zwycięstwo nad krakowską »Makkabi«. Początek zawodów o 1.30 w południe.
Źródło: Czas 18 października 1920
"ZE SPORTU" -
Nowa Reforma
ZE SPORTU
Zapowiedź meczu w dzienniku
Nowa Reforma
W niedzielę, 17 bm. rozegrają dwa najsilniejsze kluby Krakowa „Wisła” i „Cracovia“ zawody w piłkę nożną. Zawody te nie bez słuszności nazwane „Derby” footballowe krakowskie budzą silne zainteresowanie ze względu na obecne składy obu drużyn, mocno różniące się od składów tychże klubów przy ostatniem spotkaniu. Zawody te poprzedzi match wadowickiej ,,Skawy” z „Cracovią IB“. - „Skawa” jest bezsprzecznie najsilniejszą drużyną prowincjonalną czego dowodem jest jej ostatnie zwycięstwo nad krakowską „Makkabi”. Początek zawodów o godz. 1 1/2.
Źródło: Nowa Reforma 18 października 1920
Opis meczu
Ilustrowany Kuryer Codzienny
Relacja z meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w
Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
Wynik powyższy nie daje należytego sądu o przebiegu gry, a tem więcej nie może stawiać podstawy do oceny wartości obydwu drużyn. Przeciw kompletnej drużynie „Wisły” stanęła „Cracovia” bez swych najwybitniejszych graczy – brak Cikowskiego, Dąbrowskiego, Kałuży i Poznańskiego, zastąpiono graczami rezerwy. Zastępcy wywiązali się zupełnie dobrze ale tylko co do samej gry t.j. do kombinacyi techniki, brakło jednak atakowi białoczerwonych tej pewności strzałów, jakiej niezbędnie potrzeba by pokonać dobrze usposobione tyły „Wisły”. Z ataku „Cracovii” doskonałym był Szperling, Kogut miał parę wspaniałych wprost żonglerskich technicznie momentów, lecz pracuje naogół za mało i wolno.
Kotapka fizycznie za słaby. Pomoc „Cracovia” grała przeciętnie dobrze, obrońcy pewni. Wiśniewski w bramce wykazuje obecnie wysoką formę. Doskonały obrońca Gintel, pozwala sobie na „wózkowania” pod bramką, skutek czego naraża poważnie swą drużynę na niemiłe niespodzianki. Tyły Wisły grały, jak...
/fragment nieczytelny/
Śliwie należy wytknąć sposób atakowania przeciwnika. – p. Obrubański zwykle doskonały jako sędzia, był widocznie niedysponowany, i tem należy tłumaczyć szereg pominiętych przezeń wykroczeń.
Gra na ogół spokojna, ale już po kilku minutach wykazała przewagę „Cracovii”, która objęła zasadniczą grę w swe ręce, zwłaszcza w drugiej połowie. Nie bez przykrości musimy stwierdzić znaczny spadek w poziomie gry naszych klubów – beznadziejna sytuacja sportowa, nie dozwalająca na utrzymywanie stosunków z drużynami zagranicznymi, osłabiła widoczne ochotę do pracy – brak racyonalnego ćwiczenia w naszych klubach występuje obecnie zupełnie jaskrawo.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 288 z 20 października 1920
Nowa Reforma
Relacja z meczu w dzienniku
Nowa Reforma
W ubiegłą niedzilę odbywały się zawody w piłkę nożną między dwoma miejscowymi, rywalizującemi ze sobą od lat, klubami sportowemi "Wisłą" a "Cracovią", zakończone wynikiem nierozstrzygniętym 1:1. Lecz wynik ten nie odpowiada klasie gry, prowadzonej przez kluby te. Jakkolwiek "Wisła" wystawiła skład drużyny swej prawie że najlepszy, a "Cracovia" wystąpiła z kilkoma graczami z rezerwy, stwierdzić należy stanowczą przewagę po stronie tej ostatniej. I byłby prawdopodobnie wynik ten zupełnie inaczej się przedstawiał, gdyby nie chroniczny brak szybkiej decyzji, jak również osobistej inicjatywy w przeprowadzaniu ataku u poszczególnych graczy napadu "Cracovii". Np. o grze prawego łącznika powiedzieć można, iż w pewnych momentach obecność jego na boisku okazywała się poprostu zbyteczną, gdyż grą swoją hamował formalnie rozpęd ataku. Jedynie o lewem skrzydle powiedzieć można, iż zasługuje na uznanie, natomiast lewy łącznik, jak zwykle za powolny, chociaż jemu przysługuje honor uratowania barw swego klubu. Świetne były za to tyły "Cracovii", a zwłaszcza środkowa pomoc; również bramkarz był w znakomitej formie - O grze "Wisły" powiedzieć można, iż znać u niej było staranny trening. Napad pełen inicjatywy, lecz starania jego rozbijały się o męską postawę tyłów "Cracovii". Tyły "Wisły" nie miały zbyt wiele trudu z atakiem "Cracovii". - Sędziował p. Obrubański, poprawnie.
Źródło: Nowa Reforma nr 250 z 21 października 1920
Czas
Relacja z meczu w dzienniku
Czas cz.1
Relacja z meczu w dzienniku
Czas cz.2
W ubiegła niedzielę rozegrały dwa tutejsze główne kluby piłkowe „Cracovia” i „Wisła” match z rezultatem 1:1. „Cracovia” wystąpiła w składzie słabszym bez swoich wypróbowanych graczy Kałuży, Dąbrowskiego i Poznańskiego; „Wisła” miała napad odnowiony, a jej tyły zasłaniali skutecznie tak doświadczeni weterani jak Bujak, Cepurski i Szubert. Zawody były prowadzone w tempie dość powolnem, do czego przyczynił się także stan toru, pełnego nierówności i brak techniki u przeważnej liczby graczy. Walka toczyła się chwiejnie, kolejno przy obu bramkach, z lekką przewagą „Cracovii”. Wiele zręcznie stworzonych pozycyj nie zostało wyzyskanych przez oba napady w końcowej rozgrywce. Wojna osłabiła sport piłkowy, który stał przedtem tak wysoko w Krakowie. Należy mieć nadzieję, że razem z domobilisacyą nasze miejscowe drużyny powrócą do swoich świetnych tradycyj i wzmocnią swoje szeregi zwolnionymi z wojska kolegami. W każdym razie ten doskonały sport, który interesuje żywo młodzież i odrywa ją od innych znacznie mniej pożądanych rozrywek, powinien znaleźć silniejsze i realniejsze poparcie u czynników kompetentnych.
Źródło: Czas nr 252 z 23 października 1920