1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, stadion Jutrzenki, niedziela, 15 marca 1925

Cracovia - TKS Toruń

5
:
1

(1:0)



Herb_TKS Toruń


Skład:
Szumiec
Gintel
Fryc
Strycharz
Chruściński
Zastawniak II
Kubiński
Rusinek
Kałuża
Ciszewski
Sperling

Sędzia: Stanisław Ziemiański z Krakowa
Widzów: 4 000

bramki Bramki
Ciszewski (13')
Ciszewski (55')
Kałuża
Kałuża
Kałuża
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
5:1





 ? (75')

Zobacz również: Zdjęcia z meczu
Mecze tego dnia:

1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1
1925-03-15 Cracovia II - Legia Kraków 5:1


Rusinek w walce z obrońcą T.K.S.
Cała galeria ››
Główka Kałuży
Cała galeria ››
reprezentanci Cracovii pp. Matuszewski i por. Kroczyński witają gości - od lewej TKS, od prawej Cracovia
Cała galeria ››

Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Tygodnik Sportowy

Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.1
Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym cz.2
Białoczerwoni w tymsamym zespole, zdaje się już ustalonym, wykazali już większą brawurę, aczkolwiek jeszcze nie swój tradycyjny, metodyczny styl. Wielkopolanie byli przeciwnikiem sympatycznym, ambitnym, zgranym, silnym, ale w decydujących momentach niepewnym i niezdecydowanym. Charakteryzuje ich dobry ciąg na bramkę, żywiołowe i groźne tempo, ale niedostateczna taktyczna orjentacja i bezskuteczność ofenzywna, przy nadmiernem nieco używaniu siły fizycznej. Do przerwy byli oni równorzędnym przeciwnikiem gospodarzy, którzy tylko przez Ciszewskiego zdobywają do pauzy prowadzenie.

Po przerwie Cracovia wykorzystuje skuteczniej swą wyższość techniczną i taktyczną i Ciszewski podwyższa liczbę bramek do 2-ch. Teraz dopiero zaczyna się prawdziwa walka. W kilku minutach obraz gry szybko ulega zmianie. Obustronne rzuty karne nie zostały wykorzystane. Kałuża, dotychczas w polu dobrze kryty i unieszkodliwiany, staje się indywidualnie niebezpiecznym pod bramką i ze znakomicie inscenizowanych ataków przez Kubińskiego podwyższa liczbę bramek do 5-ciu, gdy goście umieją tylko zdobyć bramkę honorową.

Z graczy Cracovii wyróżnić należy tym razem znakomicie dysponowanych Kubińskiego i Gintla, przy równoczesnem zaznaczeniu poprawy u wszystkich. Sperling w I. połowie szczęśliwszy w akcjach, w II. pudłował pechowato dobre szansze. Także Fryc i Rusinek nie psuli zupełnie całokształtu, przyczyniając się do wyrównania jednolitości całości.

Z TKS wybijali się prawoskrzydłowy, środkowy pomocnik i prawy back. Naogół drużyna o dobrej kondycji fizycznej, przeciętnem pierwszoklasowem wyszkoleniu, ale bez metody. Cecha wielkopolsko-śląska o podłożu górno-niemieckiego systemu przy „kick and rush” – znamienna.

Zasłużone zwycięstwo przyjęła 2000 publiczność na boisku Jutrzenki z zadowoleniem, że zapoczątkowanie właściwego programu sezonowego dało dostateczną i emocjonującą porcję goli, dobry kąsek dla wygłodniałej naszej galerji boiskowej, zachęcający dla zwolenników giełdy futballowej.

Sędziował zupełnie poprawnie i bez zarzutu p. Ziemiański.
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 12 z 17 marca 1925


Kurjer Sportowy

Relacja z meczu w tygodniku Kurjer Sportowy
Zebrana tłumnie publiczność przyjęła owacyjnie zwycięstwo swego faworyta. T. K. S. okazał się godny swej dobrej reputacji i jakkolwiek może porównanie z Urugwayem znacznie szwankuje, warto było poznać sympatyczną drużynę. Naogół przypomina Toruń, poznańską Wartę w jej dobrej formie. Doskonały atak, starający się grać dołem, z bardzo lotnemi skrzydłami, dobra pomoc, zwłaszcza prawy, świetny bramkarz. Słaba natomiast obrona. Fizycznie prezentuje się drużyna doskonale, siły swej umie użyć, technicznie postawiona bardzo wysoko, przedstawia dobrą klasę. Jeżeli zważy się, że T. K. S. spogląda dopiero na kilkuletnią przeszłość, to można rokować świetnie rozwijającemu się klubowi, piękną przyszłość. Zwycięstwo nad taką drużyną przynosi zaszczyt biało-czerwonym, tem bardziej, że Toruń przyjechał z pewnością zwycięstwa. Cracovia grała jednak dobrze, w całem tego słowa znaczeniu, widać, że drużyna pracuje, a co najważniejsze gra z ochotą i ambicją. W gruncie rzeczy T. K. S. miał szczęście, gdyż rezultat mógł być dla niego znacznie ujemniejszy. Atak Cracovii kombinował już tym razem bardzo dobrze, brak jeszcze należytego wykończenia t. j. strzału. Kałuża rozegrał się dopiero w drugiej połowie, a wtedy był... Kałużą. Ciszewski, jakkolwiek w tym dniu słabszy, dwukrotnie poturbowany, wyrabia się na znakomitego łącznika. Żal mi Sperlinga, zdaje się, że na upór tego gracza trudno będzie znależć lekarstwo. Niepotrzebne wózki, podciąganie aż do linji autowej, to zasadnicze błędy, świetnego zresztą gracza. Kubiński, biega dobrze, centruje w odpowiedniej chwili, więcej od b. dobrego skrzydłowego nikt nie wymaga. Rusinek zaczyna się „cywilizować”. Doskonałym zastępcą Cikowskiego okazuje się Chruściński. Należałoby się zastanowić, czy po powrocie „medyka” przesuwać Chruścińskiego do napadu. Widoczne postępy u Zastawniaka. Trójka obrony doskonała. Dzisiaj okazało się, jak trafne było w ubiegłym roku wstawienie młodziutkiego bramkarza do pierwszej drużyny. Szumiec jest dzisiaj, oby go pochwała nie wbiła zbytnio w zarozumiałość, doskonałą klasą.

O przebiegu trudno wiele pisać. Zawody odbywały się pod znakiem przewagi Cracovii, a Toruń przerywał się wcale często, stwarzając niebezpieczne sytuacje. Głównie konfudował gości system jednego obrońcy, zastosowany przez Krakowian. W 10 minucie pierwszej połowy z centry Kubińskiego pada pierwsza bramka strzelona przez Ciszewskiego i ten stan utrzymuje się aż do pauzy, gdyż biało-czerwoni nie wyzyskali szeregu dobrych szans. Po pauzie także z centry Kubińskiego powtórnie strzela Ciszewski. Dalsze trzy bramki strzela bardzo efektownie Kałuża, a honorową bramkę uzyskują goście z pięknego strzału prawego łącznika. Obie drużyny nie wyzyskały rzutu karnego.

Biało-czerwoni odzyskują dawną formę, ku zadowoleniu swych zwolenników. W niedzielę w spotkaniu z warszawską Polonią muszą bronić barw Krakowa przeciw mistrzowi stolicy. Zobaczymy, czy poprawa postąpiła już na tyle, by sprostać doskonałej obecnie drużynie warszawskiej.
Źródło: Kurjer Sportowy nr 2 z 18 marca 1925


Przegląd Sportowy

Boisko Jutrzenki. Drużyna T. K. S., która po raz pierwszy zawitała do Krakowa, nie zawiodła poniekąd pokładanych nadziei. Chociaż drużyna ta technicznie nie stoi jeszcze na wysokim poziomie, to jednak braki te uzupełnia - silnym startem do piłki, szybką i niezłą kombinacją i grą nadzwyczaj ofiarną całej bezwzględnie drużyny. Gracze, fizycznie dobrze rozwinięci, biegają szybko, znać też na nich, że nie odbywali "snu zimowego", gdyż silne tempo, narzucone przez Cracovię, wytrzymali doskonale do końca. Cracovia na tym meczu przedstawiła się niezwykle dodatnio. Trudno kogoś wyróżnić, albowiem drużyna cała tworzyła świetnie zgraną całość. Kombinacje napadu i precyzyjny krótki "passing" przypominały dawne czasy Cracovii, i należy wnioskować, że drużyna po wielu perypetjach znów wraca do dawnej formy. Trochę więcej decyzji i celności w strzałach, mniej tracenia czasu na niepotrzebną "koronkową kombinację" pod bramką - a i dzisiejszy wynik wypadłby jeszcze pokaźniej dla Cracovii. T. K. S. wystąpił w komplecie - Cracovia bez Cikowskiego, z Chruścińskim na środku pomocy, Rusinkiem na prawym łączniku. Przebieg gry: Zaczyna T. K. S. i szybkim atakiem podsuwa się pod bramkę Cracovii, załamuje się jednakże już na obronie, poczem piłkę otrzymują napastnicy Cracovii. Strzał Kałuży idzie w aut. Następuje teraz kilkuminutowe zmaganie się napastników Cracovii z obroną T. K. S.-u, poczem w 13 min. strzela Ciszewski 1-go gola z podania Rusinka. Następuje kilka niebezpiecznych wypadów napadu T. K. S. na bramkę Cracovii, z których jeden likwiduje Szumiec w ostatniej chwili na korner. Ostatnie 15 minut przed pauzą - to "oblężenie" bramki T. K. S.-u, jednak napastnicy Cracovii bądź pudłują, bądź bawią się niepotrzebnie pod bramką, bądź też prześladuje ich pech. W tym okresie następują dwa "słupki". Po przerwie obraz gry ten sam, z tą różnicą, że cały czas przewagę ma Cracovia, - a T. K. S. ogranicza się do obrony i kilku, zresztą niebezpiecznych, wypadów. Sędzia przyznaje obu stronom po jednym karnym. Oba niewykorzystane - strzelone w słupki. Bramki uzyskują: Ciszewski w 10 min. z centry Kubińskiego i 3 Kałuża w pięknych kombinacjach ataku. T. K. S. rewanżuje się w 30 minucie po ładnym ataku przez lewego łącznika z podania środka napadu. Gra prowadzona cały czas nadzwyczaj "fair". Z T. K. S.-u wyróżnili się: bramkarz, który obronił kilka niebezpiecznych strzałów, - lewy obrońca i obaj łącznicy. Teren grząski psuł wiele udanych akcji, przez co i sama gra obustronnie na tem ucierpiała. Sędziował p. Ziemiański bez zarzutu i sumiennie. Publiczności zebrało się, jak na niepewną pogodę, wiele, bo około 4.000.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 11 z 18 marca 1925 [1]


Sport

Relacja z meczu w lwowskim tygodniku Sport
Cracovia, nie wytężając się zbytnio, łatwo dała radę mistrzowi Torunia. Bramki strzelili: Kałuża 3, Ciszewski 2. TKS rekalmowany jako polski Urugwaj okazał się miernym prowincjonalnym zespołem. Sędziował dobrze, p. Ziemiański.
Źródło: Sport nr 126 z 17 marca 1925


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.1
Relacja z meczu w Ilustrowanym Kuryerze Codziennym cz.2
Od samego początku bezwzględna przewaga Cracovii. Mistrz okręgu toruńskiego traci głowę, wobec błyskawicznych kombinacyjnych ataków Cracovii, nie wyzyskującej należycie szeregu pozycji podbramkowych.

W piętnastej minucie z centry Kubińskiego strzela pięknie bramkę Ciszewski.
Goście przeprowadzają kilka ataków, hołdując jednakże zasadzie długiego podawania, co chwila znajdują się na offsidzie.
Do pauzy przygniata Cracovia przeciwnika.
Po pauzie obraz ten sam. Cracovia rozpoczyna grać wspaniale. W ciągu siedmiu minut padają cztery bramki, jedna strzelona przez Ciszewskiego, trzy przez Kałużę.
Cracovia nie wyzyskuje karnego, podobnie jak T. K. S., któremu udaje się uzyskać w końcu honorowy punkt, nawiasem mówiąc strzelony z offsidu.

Pod koniec zawodów treining na bramkę T. K. S.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 76 z 17 marca 1925


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Mimo bardzo kiepskiej pogody ściągnęły zawody tow. bardo wiele publiki, która też znalazła zupełne zadowolenie w grze obu drużyn. Cracovia już w pełni swej formy ma do uzupełnienia tylko nieliczne pozycye. Przedewszystkiem środek pomocy i lewy łącznik, który nie mogą się dostroić do całości drużyny i systemu gry. Zresztą skład wyrównany, lewa strona lepsza od prawej, choć Kubiński ambicyą i wolą zaczyna dorównać technice i finezyi Sperlinga. W tyłach dobry Szumiec w bramce, Obrona Fryc - Gintel niezła, stoi jeszcze poniżej swej zwykłej formy.

T.K.S. stanowi zespół fizycznie silnych graczy, którzy grają jeszcze bardzo prymitywnym systemem i mają ku temu specyalne dane, gdyż napad jego jest nader ruchliwy i szybki. Brak mu jednak myśli przewodniej i "głowy". Szybkie posunięcia naprzód rozbijały się zawsze już na linji pomocy Cracovii, rzadko grzęzły w rękach bramkarza. Raziło u gości nadużywanie siły fizycznej.

Do pauzy gra wyrównana, chodź przewaga w rękach Cracovii. Jedyna bramka uzyskana przez Ciszewskiego jest rezultatem tylko tej połowy gry. Po przerwie ulegają "wypompowani" toruńczycy zupełnie Cracovii, która uzyskuje dalsze cztery bramki. T.K.S. może tylko jeden raz zmusić Cracovię do kapitulacyi. Obustronnie nie wyzyskanymi rzutów karnych. Sędziował p. Ziemiański.
Źródło: Nowy Dziennik nr 64 z 18 marca 1925


"Toruński KS - KS Cracovia 1:5 (0:1)" -
Stadjon

Toruński KS - KS Cracovia 1:5 (0:1)

Relacja z meczu w tygodniku Stadjon
Zawody te odbyły się na grzązkim boisku Jutrzenki" TKS silnie reklamowany na ogół nie zadowolił obecnej publiczności. Do pauzy gra równorzędna, po pauzie silna przewaga „Cracovii“ która pokazała wcale ładną grę. Częste ataki psuł niedysponowany Ciszewski na lewym łączniku a Sperling grający błyskawicznie, misternie objeżdżając i przeprowadzając piłkę pod bramkę, kilkakrotnie nie wyzyskał dogodnych pozycji strzelając na aut. TKS w polu dobry i obrotny przeprowadzał momentami błyskawiczne ataki lecz na polu karnem napastnicy stawali się niedołężnymi a piłkę pewnie odbierał dobrze grający Gintel. Ataki również gra białoczerwonych systemem jednego obrońcy w czem zupełnie nie orientowali się napastnicy TKS. Słabym punktem gości była pomoc grająca przeważnie siłą, me mogąc sobie dać rady z technicznie bardzo dobrymi skrzydłami gospodarzy.
Bramki strzelali: Kałuża 3, Ciszewski 2, z gości lewy łącznik. Podyktowane karne obustronnie nie zostały wykorzystane. Rzutów z rogu 4:3 dla Cracovii. Sędziował p. Ziemiański.
Źródło: Stadjon nr 12 z 19 marca 1925


Mecze sezonu 1925

Zwierzyniecki Kraków 1925-03-01 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 5:0  Wawel Kraków 1925-03-08 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  TKS Toruń 1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1  Polonia Warszawa 1925-03-22 Cracovia - Polonia Warszawa 9:1  Slovan Bratysława 1925-03-29 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 2:4  Czarni Lwów 1925-04-05 Cracovia - Czarni Lwów 3:2  Nürnberger FV 1925-04-12 Cracovia - Nürnberger FV 9:1  Čechie Karlín 1925-04-13 Cracovia - Čechie Karlín 1:1  III Kerület Budapeszt 1925-04-18 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5  III Kerület Budapeszt 1925-04-19 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:2  SK Pardubice 1925-04-26 Cracovia - SK Pardubice 3:0  Wisła Kraków 1925-05-03 Wisła Kraków - Cracovia 5:5  Union Žižkov 1925-05-10 Cracovia - Union Žižkov 2:3  Pogoń Lwów 1925-05-21 Pogoń Lwów - Cracovia 3:0  Viktoria Žižkov 1925-05-24 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0  Gallia Club Paryż 1925-05-31 Cracovia - Gallia Club Paryż 7:1  Vasas Budapeszt 1925-06-01 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:4  Czarni Lwów 1925-06-11 Czarni Lwów - Cracovia 0:1  Hasmonea Lwów 1925-06-13 Cracovia - Hasmonea Lwów 4:0  Wacker Wiedeń 1925-06-14 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:5  Pogoń Lwów 1925-06-21 Cracovia - Pogoń Lwów 0:1  Vienna 1925-06-29 Cracovia - Vienna 2:1  Makkabi Kraków 1925-07-05 Makkabi Kraków - Cracovia 0:2  ČAFC Praga 1925-07-26 Cracovia - ČAFC Královské Vinohrady 5:0  Vienna 1925-08-05 Cracovia - Vienna 3:2  Hakoah Graz 1925-08-09 Cracovia - Hakoah Graz 1:0  Sparta Kraków (1921) 1925-08-23 Cracovia - Sparta Kraków 10:0  Makkabi Kraków 1925-08-30 Cracovia - Makkabi Kraków 6:0  1.FC Katowice 1925-09-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:2  Wawel Kraków 1925-09-19 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  AKS Chorzów 1925-09-20 Cracovia - AKS Królewska Huta 5:1  Krowodrza Kraków 1925-09-27 Cracovia - Krowodrza Kraków 2:0  Viktoria Žižkov 1925-10-17 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:3  Viktoria Žižkov 1925-10-18 Cracovia - Viktoria Žižkov 5:1  Polonia Warszawa 1925-10-25 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2  AKS Chorzów 1925-11-08 AKS Królewska Huta - Cracovia 0:7  Uniwersytet Jagielloński 1925-11-11 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 1:5  1.FC Katowice 1925-11-15 1.FC Katowice - Cracovia 4:1  Zwierzyniecki Kraków 1925-11-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 2:2  Wawel Kraków 1925-11-29 Cracovia - Wawel Kraków 7:0