1925-05-24 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, niedziela, 24 maja 1925

Cracovia - Viktoria Žižkov

1
:
0

(0:0)



Herb_Viktoria Žižkov


Skład:
Malczyk
Gintel
Fryc
Strycharz
Cikowski
Zastawniak II
Kubiński
Limanowski
Ciszewski
Ptak
Górka

Sędzia: Seidner
Widzów: ok. 4000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 4000.

bramki Bramki
Kubiński 1:0
Skład:
Benda
Ženíšek
Stehlík
Carvan
Sýbal-Mikše
Matuš
Mareš
Křišťál
Jelínek
Knížek
Heřman
Mecze tego dnia:

1925-05-24 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0
1925-05-24 Cracovia III - Wawel III Kraków 7:0



corner dla Viktorji [tak w oryginale - przyp. FA] Żiżkov
ostry strzał Kubińskiego (Crac.) na bramkę
groźny moment pod bramką Cracovii
karykatura kapitana Viktori Žižkov

Skład zespołu Cracovii

Skład zespołu z kronik klubowych Cracovii.

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Tygodnik Sportowy

Relacja z meczu w Tygodniku Sportowym
Obie drużyny osłabione rezerwami, Cracovia bardziej, grała bowiem bez Sperlinga, Kałuży i Chruścińskiego, Viktoria bez Hojera w obronie. Jellinek jednak grał na lewem skrzydle, wyróżniając się w ataku. Viktoria technicznie znacznie lepsza. Cracovia ratowała się wyłącznie systemem jednobackowym, doprowadzonym przez Fryca do zupełnego absurdu. Goście zrewanżowali się po przerwie temsamem i gra stała się zupełnie bezwartościową. Jedynym graczem Cracovii, stojącym na wyżynie, był Kubiński, który rwał ciągle naprzód, a gol, uzyskany przez niego w II. poł. ze skrzydła, był cudowny (odbił się od jednego do drugiego słupka i wpadł do siatki). 2 piękne strzały oddał również Ptak z podania Ciszewskiego. Obaj jednak byli bladzi. Jeszcze gorszy był Limanowski, a zupełnem zerem Górka na lew. skrzydle. Pomoc charowała ciężko, ale grała kiepsko. Fryc zawiódł całkowicie. Nie robi on nic innego poza ofsidami. Gintel wobec Jellinka mizerny. Najlepszy w polu Carvan, znakomity środk. pomocnik Vikt. Wyróżnić też należy prawego backa i bramkarza gości. Sędzia, p. Seidner, miał bardzo trudne zadanie wobec nieustannych ofside’ów i wywiązał się z niego b. dobrze.
Mecz powyższy nie był wcale dobrą propagandą. Fryc utrąca swą drużynę, swój klub i klasę klubową. Nie wolno takiej gry stale prowadzić. Był to koncert gwizdka sędziowskiego, któremu pod koniec akompaniowała już cała orkiestra gwizdkowa zirytowanej i niezadowolonej publiczności. Wynik 1:0 z Vikt. jest wprawdzie b. zaszczytny, ale w ten sposób uzyskany i przy takiej grze nie może ani imponować, ani wzbudzić uznanie i zadowolenie. A przecież okazało się, że Crac. mogłaby nawet wygrać z Vikt. przy grze normalnej i ambitnej, chociaż goście górowali klasą, w podbramkowych bowiem sytuacjach byli słabi, a Malczyk był dobry.
Źródło: Tygodnik Sportowy nr 22 z 26 maja 1925


Kurjer Sportowy

Relacja z meczu w tygodniku Kurjer Sportowy cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Kurjer Sportowy cz.2
Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0 (0:0).

Niedziela przyniosła Cracovii piękny sukces. Tembardziej zasługuje on na uznanie, że zdobyty w niekorzystnych dla gospodarzy warunkach. Ze stałego składu ataku stanęło na boisku tylko dwu graczy. Rezerwowi okazali [się] z jednym wyjątkiem tylko… rezerwą i to tylko bardzo słabą. Dziwić się należy, że młodzi co do wieku wprawdzie gracze, ale grający w młodszych drużynach od szeregu lat po wstawieniu do drużyny pierwszej zawodzą w zupełności. Uderza przedewszystkiem brak ambicji, starania się. Chodzi to po boisku bez życia, bez krwi, bez głowy. Nie bez winy i publiczność, która w milczeniu przyjmuje kiksy starych gwiazd, każde zaś mniej celowe uderzenie młodego gracza wita drwinami i ironicznym oklaskiem, deprymując do reszty nowicjusza. Sukces więc Cracovia odniosła niepowszedni bijąc w takiej sytuacji przeciwnika, którego zalicza się obecnie do najlepszych drużyn w Czechosłowacji. Viktoria bowiem obok Slavii, Sparty i DFC, stanowi elitę czeskiego futbalu.

Pisząc o wczorajszym meczu należałoby właściwie napisać rozprawę o systemie jednego obrońcy, o wszystkich zaletach i wadach zastosowania tego środka. Spotkanie to było bowiem walką obrońców grających tym systemem z napastnikami i sędzią. Zwycięsko wyszli z tych zapasów… obrońcy. W najgorszem świetle ukazali się napastnicy. Przez 1½ godziny nie zdołali wymyśleć środka przeciw systemowi jednego beka. A na to nie trzeba być nawet genjuszem futbalowym. Sędzia wyszedł względnie tylko obronną ręką, pod koniec gwizdał ile mu sił starczyło, w zapale więc gwizdał to co widział i to co mu się zdawało, że widzi. Na dobro jego zapisać należy, że rola sędziego w takich zawodach pożałowania godna. Nie ma bowiem przykrzejszego stanowiska niż sędziego w meczu, w którym obie drużyny grają jednym bekiem i obie za każdy gwizdek za spalony mają pretensję do sędziego.

W drużynie czeskiej na pierwszy plan wybijał się środkowy pomocnik Carvan. Imponował i siłą fizyczną, nawet w tej dobranej chłop w chłopa drużynie, przyczem grał nadzwyczajnie elegancko, imponował zaletami gracza. Talent kierowniczy pierwszorzędny, technicznie skończony. Poza nim odznaczali się obaj skrzydłowi wielokrotni gracze reprezentatywni czescy oraz doskonały lewy obrońca. Cały zespół przedstawia wysoką klasę, brak mu jednak, co charakteryzuje wszystkie drużyny kombinacyjne, przebojowości i strzału. Jak na drużynę czeską startują i biegają doskonale. (…)

W Cracovii, która wystąpiła w białych koszulkach, gdyż Viktoria grała w dresach biało-czerwonych, trudno wymienić kogoś któryby się szczególnie zasłużył. Najlepszym był lewy pomocnik. Fryc dokazywał cudów w ustawianiu przeciwnika na spalonym, zresztą pewny nie był. Cikowski ma jeszcze mało treningu, Strycharz ofiarny jak zwykle, lecz Jellinkowi łącznie z niezbyt pewnym zwłaszcza w pierwszej połowie Gintlem z trudnością dawał radę. Kubiński jest doskonały, gra z meczu na mecz lepiej, a byłby jeszcze lepszy, gdyby wtedy kiedy należy oddać piłkę, centrował, a nie strzelał. Ciszewski dobry w pierwszej połowie w drugiej znikł prawie zupełnie. Ptak jest dobrym strzelcem, przy częstszem wstawianiu do drużyny przystosuje się do obcego mu jeszcze stylu. Malczyk musi się pozbyć cyrkowych póz. O rezerwowych już wspomniano.

Gra rozpoczyna się wzajemnemi atakami z lekką przewagą Czechów. Do niebezpiecznych sytuacji podbramkowych jednak nie dochodzi. Cracovia trzyma się nadspodziewanie dobrze i jej też przytrafiają się najpierw szanse uzyskania punktu. Ptak jednak za długo zwleka z oddaniem strzału po centrze Kubińskiego. Nie lepiej jednak spisują się goście. Lewy skrzydłowy ucieka, centruje ziemią, a środkowy z kilku metrów strzela obok, wkrótce zaś potem Malczyk chwyta strzał prawego łącznika. Czesi detonują się systemem jednego obrońcy i gospodarze zdobywają lekką przewagę. Pod bramką Czechów szereg sytuacji niewyzyskanych. Strzela się kiepsko, lub co gorsze wogóle nie oddaje się strzału. W tym okresie zasługują na wyróżnienie dwa dobre strzały Ptaka. Pod koniec groźna sytuacja pod bramką Cracovii po przeboju lewego łącznika. Piłka odbija się jednak od twarzy Malczyka i niebezpieczeństwo mija. Pauza 0:0. Po przerwie Czesi grają także jednym obrońcą. Dochodzi do takich momentów, że obie drużyny zgrupowane są na przestrzeni 20 m. po obu stronach linji. Jedynem wydarzeniem to przebój Kubińskiego zakończony fenomenalnym strzałem. Piłka odbiwszy się od słupka uderza w drugi słupek i od tego idzie dopiero w siatkę. Czesi zdobywają następnie przewagę. Sporadyczne ataki Cracovii nie prowadzą daleko. Ale jedna i druga strona są bezsilne wobec systemu jednego beka. Toteż 1:0 utrzymuje się do końca.

Sędziował p. Seidner. Publiczności około 4000.
Źródło: Kurjer Sportowy nr 12 z 27 maja 1925


Przegląd Sportowy

Cracovia wystąpiła do zawodów bez Kałuży Chruścińskiego i Sperlinga. [...] W Cracovii najlepszy Kubiński, jedyny właściwie w tym dniu dobry napastnik. Pomoc nienadzwyczajna, poza może Zastawniakiem. Citowski wciąż słaby. Obrona Cracovii doprowadziła znów system jednego obrońcy do przesady. Wprawdzie każdy spsoób z prawem zgodny jest godziwy, ale taki jak ten zadowolenia widzom nie daje. Napad czeski zupełnie nie umiał poradzić sobie z pułapką spalonego i dosłownie nie potrafił przeprowadzić ani jednego skutecznego ataku. Gra upływa do pauzy naogół pod znakiem przewagi Cracovii. Po pauzie ogranicza się ona do walki między obrońcami, bo i czesi stosują teraz system obrony Cracovii. Gra traci przez to zupełnie na wartości, ożywiają ją od czasu do czasu wspaniałe biegi Kublińskiego. Jeden z nich kończy się w 11 min. fenomenalnie strzeloną z 25 metrów bramką decydującą o zwycięstwie. Z trudnego bardzo w tym dniu zadania sędziowania wywiązał się p. Seidner naogół dobrze.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 21 z 27 maja 1925 [1]


Sport

Relacja z meczu w lwowskim tygodniku Sport
Trudno doprawdy napisać choćby parę słów o tych zawodach. Zamiast gry spalone i spalone. Sędzia nie wyjmował wprost gwizdka z ust by nadążyć odgwizdywaniu spalonych. System jednego obrońcy stosowany uporczywie aż do przesady przez Cracovię nie można nazwać grą. Po pauzie Czesi odwdzięczali się pięknem za nadobne i zamiast gry kombinacyjnej i ładnych pociągnięć mieliśmy ustawicznie spalone raz z tej drugi z tamtej strony. Nie pomogły krzyki i gwizdy stojącej publiczności, niezadowolonej z podobnego przebiegu, od początku do końca nic tylko spalone. Jedynym pięknym momentem był gol strzelony przez Kubińskiego w 11 minucie po pauzie.
Sędzia p. Seidner nigdy chyba w swym życiu nie gwizdał tak wiele jak na tych zawodach.
Źródło: Sport nr 136 z 26 maja 1925


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Cracovia osłabiona brakiem graczy, którzy reprezentowali Polską w Pradze, jakoteż Kałuży ( któremu jak obiegają wieści, wyższa władza domowa grać nie pozwala) osiągnęła zupełnie zasłużone zwycięstwo nad Viktoryą dzięki umiejętnemu stosowaniu systemu jednego obrońcy, któremu Czesi nie potrafili przeciwstawić skutecznej akcyi. Gra do pauzy zmienna lecz bez rezultatu wykazuje po przerwie pewną nieznaczną przewagę Cracovii która też w tej fazie zdobywa jedyną bramkę dnia.
Sędzia p. Seidner, bardzo dobry, oryentował się wyśmienicie w ofseidowych sidłach zastawianych - zbyt może często - przez "mistrza" tego systemu Fryca. Widzów około 2500.
Źródło: Nowy Dziennik nr 118 z 27 maja 1925


"Zwycięstwo systemu jednego obrońcy." -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

Zwycięstwo systemu jednego obrońcy.

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Goście prascy zaprezentowali się, jako drużyna fizycznie, technicznie i kombinacyjnie dobrze postawiona, ale bez wybitnej siły przebojowej. Victoria Żiżkov wystąpiła do zawodów po meczu sobotnim, rozegranym w Katowicach, osłabiona brakiem reprezentatywnego obrońcy Czech, Hojera (który grał w tym dniu przeciw Austrii), Cracovia zaś bez Kałuży, Sperlinga i Chruścińskiego, z rezerwowymi: Limanowskim, Ptakiem i Górką.

Po zaczęciu gry przez Cracovię, następuje szybko atak na bramkę miejscowych, od strony prawoskrzydłowego Victorji, którego strzał łapie Malczyk. Następny ładny atak Victorji kończy się strzałem jej prawego łącznika, piłka przeszła ponad poprzeczką. Kolejno ciągle teraz zmieniają się role, gra zaczyna być otwartą i taka, pozostała już do pauzy, raz Ciszewski strzela niecelnie, drugi raz Ptak marnuje dogodne sytuacje, to znowu ze strony czeskiej przestrzeliwuje w pewnej sytuacji center ataku Victorji. 16 m. przynosi ładną obronę groźnej sytuacji podbramkowej przez Gintla, który podaje momentalnie piłkę Ciszewskiemu, ten Ptakowi, który oddaje bardzo ładny strzał, przechodzący tuż obok słupka. Strzał Kubińskiego broni bramkarz czeski z kilku kroków. Górka i Limanowski nie mogą zdobyć się na jakikolwiek, odważniejszy przebój. Fryc ustawia się stale na spalonym, co prowadzi do ciągłego przerywania gry snu sędziego, drużyna czeska, nie posiadająca w swym składzie napastników o sile przebojowej, nie mogąc odpowiednio na tę grę zareagować, wyszła i równowagi i wpadała ciągle w sidła, zastawione przez Fryca. Na parę minut przed samym końcem, ratuje wybiegiem Malczyk bardzo groźny przebój lewego łącznika Victorji. Gra do pauzy bezbramkowa.

Po przerwie Prażanie zaczynają również stosować sykiem jednego obrońcy, ale nie czynią tego tak umiejętnie, jak Cracovia. Jedyny punkt dnia zdobywa dla Cracovii Kubiński po ładnym przedarciu się przez tyły czeskie, przyczem piłka, odbijając się od słupka, wpada w siatkę. Victoria miała parokrotnie sposobność zdobycia bramki, ratowała jednak w ostatniej chwili para obrońców, Gintel i Fryc, likwidujący wszelkie wysiłki Czechów w kierunku rewanżu. Przewaga Victorji, która w drugiej części zawodów wystąpiła jaskrawo, nie przyniosła żadnej zmiany. Sędzia p. Seidner, popełnił parę grubych błędów, przyczem odgwizdał zdaje się rekordową w dotychczasowych meczach w Krakowie ilość spalonych. Wywoływały one ku końcowi zawodów oburzenie wśród części publiczności, gra bowiem stawała się zupełnie jednostajną i nużącą. Z drugiej strony trzeba jednak uznać, iż Cracovia, występując w składzie bardzo osłabionym, nie mogła się dobrowolnie pozbywać tak skutecznego swego atutu, ja¬kim się okazał stosowany wczoraj system jednego backa.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 144 z 26 maja 1925


"Viktoria-Żiżkov (Praga) Cracovia 0:1 (0:0)." -
Stadjon

Viktoria-Żiżkov (Praga) Cracovia 0:1 (0:0).

Relacja z meczu w tygodniku Stadjon
Boisko Cracovii, zawody międzynarodowe.

Na doznanej we Lwowie klęsce zrehabilitowała się Cracovia zwycięstwem nad silną zawodową drużyną praską.
Miejscowi występują w składzie osłabionym brakiem Kałuży, Sperlinga. Czesi bez Hoiera, zresztą w komplecie z internacjonałem Jelinkiem na lewem skrzydle.
W 55 minucie pry przebija się Kubiski i ostrym płaskim strzałem uzyskuje jedyną bramkę dnia.
Zachęceni tein białoczerwoni wznawiają ataki. — Czesi nie pozostałą w tyle 1 Gra nabiera tempa, staje się ostrą i powoduje kilka, na szczęście nie niebezpiecznych kontuzji.
Z końcem gry uzyskuje Cracovia 3 po sobie następujące rogi, które nie dają jednak cyfrowych rezultatów. — Również bez rezultatu mija „for“ Ptaka.

W Cracovii najlepsi Kubiński, Fryc i Zastawniak, z pośród gości wyróżniał się lewoskrzydłowy Jellinek. Pogoń 3:3. — Sędzia p. Seidner miał wobec stosowania przez obie drużyny taktyki jednego obrońcy, zadanie trudne. Widownia pełna.
Źródło: Stadjon nr 22 z 28 maja 1925


Mecze sezonu 1925

Zwierzyniecki Kraków 1925-03-01 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 5:0  Wawel Kraków 1925-03-08 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  TKS Toruń 1925-03-15 Cracovia - TKS Toruń 5:1  Polonia Warszawa 1925-03-22 Cracovia - Polonia Warszawa 9:1  Slovan Bratysława 1925-03-29 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 2:4  Czarni Lwów 1925-04-05 Cracovia - Czarni Lwów 3:2  Nürnberger FV 1925-04-12 Cracovia - Nürnberger FV 9:1  Čechie Karlín 1925-04-13 Cracovia - Čechie Karlín 1:1  III Kerület Budapeszt 1925-04-18 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:5  III Kerület Budapeszt 1925-04-19 Cracovia - III Kerület Budapeszt 2:2  SK Pardubice 1925-04-26 Cracovia - SK Pardubice 3:0  Wisła Kraków 1925-05-03 Wisła Kraków - Cracovia 5:5  Union Žižkov 1925-05-10 Cracovia - Union Žižkov 2:3  Pogoń Lwów 1925-05-21 Pogoń Lwów - Cracovia 3:0  Viktoria Žižkov 1925-05-24 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:0  Gallia Club Paryż 1925-05-31 Cracovia - Gallia Club Paryż 7:1  Vasas Budapeszt 1925-06-01 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:4  Czarni Lwów 1925-06-11 Czarni Lwów - Cracovia 0:1  Hasmonea Lwów 1925-06-13 Cracovia - Hasmonea Lwów 4:0  Wacker Wiedeń 1925-06-14 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:5  Pogoń Lwów 1925-06-21 Cracovia - Pogoń Lwów 0:1  Vienna 1925-06-29 Cracovia - Vienna 2:1  Makkabi Kraków 1925-07-05 Makkabi Kraków - Cracovia 0:2  ČAFC Praga 1925-07-26 Cracovia - ČAFC Královské Vinohrady 5:0  Vienna 1925-08-05 Cracovia - Vienna 3:2  Hakoah Graz 1925-08-09 Cracovia - Hakoah Graz 1:0  Sparta Kraków (1921) 1925-08-23 Cracovia - Sparta Kraków 10:0  Makkabi Kraków 1925-08-30 Cracovia - Makkabi Kraków 6:0  1.FC Katowice 1925-09-13 Cracovia - 1.FC Katowice 6:2  Wawel Kraków 1925-09-19 Cracovia - Wawel Kraków 2:0  AKS Chorzów 1925-09-20 Cracovia - AKS Królewska Huta 5:1  Krowodrza Kraków 1925-09-27 Cracovia - Krowodrza Kraków 2:0  Viktoria Žižkov 1925-10-17 Cracovia - Viktoria Žižkov 1:3  Viktoria Žižkov 1925-10-18 Cracovia - Viktoria Žižkov 5:1  Polonia Warszawa 1925-10-25 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2  AKS Chorzów 1925-11-08 AKS Królewska Huta - Cracovia 0:7  Uniwersytet Jagielloński 1925-11-11 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 1:5  1.FC Katowice 1925-11-15 1.FC Katowice - Cracovia 4:1  Zwierzyniecki Kraków 1925-11-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 2:2  Wawel Kraków 1925-11-29 Cracovia - Wawel Kraków 7:0