1926-06-20 Cracovia - Wisła Kraków 3:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

50. mecz Cracovii w klasie A.


Herb_Cracovia

Trener:
František Koželuh
pilka_ico
krakowska Klasa A , 8 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 20 czerwca 1926, 15:15

Cracovia - Wisła Kraków

3
:
2

(2:1)



Herb_Wisła Kraków


Skład:
Mieczysławski
Gintel
F. Zastawniak
Strycharz
Chruściński
T. Zastawniak
Kubiński
Wójcik
Kałuża
Nawrot
Sperling

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Zygmunt Rosenfeld z Bielska
Widzów: 8 000

bramki Bramki

Wójcik (30')
Sperling (33')

Kubiński (79')
0:1
1:1
2:1
2:2
3:2
W. Kowalski (10')


Czulak (64')
Skład:
Łukiewicz
Pychowski
Kaczor
Bajorek
J.Reyman
Krupa
Adamek
Czulak
H.Reyman
W.Kowalski
Balcer

Ustawienie:
2-3-5
Mecze tego dnia:

1926-06-20 Cracovia - Wisła Kraków 3:2
1926-06-20 Cracovia II - Wisła II Kraków 2:1



Zapowiedź meczu

Opis meczu

Czas

Ubiegła niedziela przyniosła rozstrzygnięcie mistrzostwa okręgowego, które zdobyła już właściwie „Cracovia”. Ma ona obecnie o 4 punkty więcej od najbliższego współzawodnika w tabeli - „Wisły”, i mimo nieukończenia mistrzostw może już śmiało za reprezentanta okręgu w grach o mistrzostwo Polski uchodzić.
„Cracovia” - „Wisła” 3:2 (2:1). Zasłużonem tem zwycięstwem wyrwała „Cracovia” tytuł mistrza „Wiśle”, który ona w ostatnich latach dzierżyła. Walka była ciężka, ostro prowadzona, szale ważyły się do ostatnich momentów gry. Wyróżnili się z „Cracovii” Mieczysławski, Gintel, niezła linja pomocy, Kałuża i skrzydłowi w napadzie. We „Wiśle” zawiodła pomoc; napad dziwnie nie może dojść do dawnej formy i skuteczności akcji. Najlepszą częścią drużyny była obrona, na której spoczywał ciężar walki. Przebieg zawodów: pierwsze chwile przynoszą ataki „Wisły”, która wieńczy je wkońcu w 11 minucie bramką, strzeloną po ładnej kombinacji przez Kowalskiego głową. Podniecona „Cracovia” zaczyna atakować narazie bezskutecznie. Dopiero w 30 min. strzela Wójcik doskonale wypuszczony wyrównującą bramkę. Zaraz potem wspaniale bity aut wolny przez Sperlinga przynosi drugą bramkę. Po pauzie „Cracovia” ma początkowo przewagę - lecz gdy po kilku silniejszych atakach wyrównuje w 20 min. Czulak, inicjatywa przechodzi chwilowo do „Wisły”. Pod koniec jednak „Cracovia” staje się panią sytuacji. Kubiński z przeboju strzela w 35 min. rozstrzygającą bramkę. Rogów 4:2 dla „Cracovii”. Sędzia p. Rosenfeld, Bielsko. Widzów zgórą 5000.
Źródło: Czas nr 140 z 23 czerwca 1926 [1]


"Cracovia pewnym mistrzem okręgu krakowskiego." -
Ilustrowany Kuryer Codzienny

Cracovia pewnym mistrzem okręgu krakowskiego.

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny
Wczorajsze „derby” krakowskie zgromadziły rekordowe wprost tłumy publiczności na boisku Cracovii. Przed sędzią p. Rosenfeldem z Bielska, któremu kapitanowie drużyn złożyli gratulacje z okazji prowadzenia przezeń 100-nego meczu, stanęły drużyny w nast. składach:

Wisła: Łukiewicz, Pychowski, Kaczor, Bajorek, Reyman III, dr. Krupa, Adamek, Gzulak, Reyman I., Kowalski i Balcer.
Cracovia: Mieczyslawski. Gintel, Zastawniak I.Strycharz, Chruściński, Zastawniak II., Kubiński, Wójcik, Kałuża, Nawrot i Sperling.
Przebieg gry: Pierwsze minuty po rozpoczęciu gry przez Cracovię upływają na wypróbowaniu przeciw¬nika i opanowaniu nerwów z obu stron. Dopiero 9 min. przynosi rzut wolny przeciw Cracovii za nieprzepisowe potrącenie Gzulaka, egzekwuje tenże Reyman I., który podaje piłkę Adamkowi, a ten zno¬wu ze swojej strony Kowalskiemu, zdobywającemu w 10 min. głową pierwszą bramkę dla Wisły. Dalsze minuty przynoszą dalszą przewagę czerwonych, których strzały jeden broni Szumieć w 13 min., a drugi Reymana I przechodzi tuż obok słupka. Z 17-tą minutą rozpoczyna częściej atakować Cracovia, jednak interweniuje z powodzeniem Łukiewicz, a w 20 Kaczor, wybijając na korner. W 4 minuty później broni Pychowski również na korner przeciw Wiśle.
Dopiero 30 minuta przynosi pierwszą bramkę, wyrównującą bramkę dla Cracovii ze strzału Wójcika, który wyzyskał w sytuacji podbramkowej nieporozumienie między Łukiewiczem a Pychowskim. W 3 minuty później zdobywa Sperling drugą bramkę z bardzo ładnie bitego rzutu wolnego, podyktowanego przez sędziego za „faul” Adamka.
Po pauzie początkowo atakuje znowu Wisła, uzyskuje ona w 3 min. rzut rożny przeciw Cracovii, sporadyczne wypady wówczas białoczerwonych prowadzą do uzyskania przez nich dwóch kornerów przeciw Wiśle, ale nie wyzyskanych, poczem Wisła przypuszcza coraz groźniejsze ataki, prowadzące do uzyskania drugiej bramki w 19 mim, strzelonej przez Czulaka z podania Reymana I .Był bo największy wysiłek, na jaki Wisłę było stać. Od tej pory datuje się znużenie, coprawda u obu stron, ale u Cracovii nieco mniejsze, jak u jej przeciwnika Częstsze od tej chwili przeprowadzone przez biało-czerwonych ataki doprowadzają do uzyskania w 34 min. bramki przez Kubańskiego. Ostatnie minuty należą znów do Wisły, której nie sprzyjało szczęście w wykorzystywaniu sytuacyj podbramkowych.
Ocena drużyn: Zwycięstwo swoje zawdzięcza Cracovia lepszej znacznie grze pomocy, niewątpliwie trójka Zastawniaik. Chruściński a nawet Strycharz była lepszą od swego vis a vis Bajorek, Reyman III i dr. Krupa. Wiśle, przyznać trzeba, nie sprzyjało szczęście, w ostatniej chwili zmuszoną została zastąpić chorego Kotlarczyka, który był zawsze ostoją drużyny, graczem w każdym razie od niego słabszym. Doskonalą częścią drużyny Wisły był napad, kierowany świetnie przez Reymana I, obok którego dopisały i łączniki, słabszym może nieco był Adamek, obok napadu na wyróżnienie zasługuje i obrona. pracująca z niezmordowaną energją, ale przeciążona, musiała się wyczerpać pod koniec zawodów. Bramkarz Wisły, aczkolwiek nie można zwalić na niego winy klęski, nie należy do pewnych.
W tyłach Cracovii na pierwszy plan wybijali się doskonały w obronie Gintel i Mieczysławski w bramce, a w napadzie główną rolę odegrali Kałuża oraz Sperling, na dalszym planie postawić trzeba dopiero grę Kubińskiego, podczas gdy łączniki i Zastawniak w obronie należały do punktów słabszych.
Zwycięstwo to ma dla Cracovii wielkie znaczenie, obecnie można uznać szanso jej na zdobycie mistrzostwa za zupełnie pewne, odsądziwszy swego na główniejszego rywala różnicą czterech punktów, Cracovia ma na swojem boisku do rozegrania tylko dwa mecze z Makkabi i B. B. S. V., z których niewątpliwie wyjdzie zwycięską. Z chwilą zdobycia mistrzostwa okręgowego Cracovia przystąpi do rozgrywek o mistrzostwo Polski, o które winna walczyć z jak największym wysiłkiem w obronie prestigu krakowskiego piłkarstwa.

Zawodom tym, stojącym na bardzo wysokim poziomie sportowym, przypatrywały się dawno niewidziane tłumy publiczności (do 8.000 widzów), które śledziły przebieg ich z większem może zainteresowaniem jak mecz międzymiastowy a nawet międzynarodowy. Boisko Cracovii grząskie powodowało ostrzejsze zderzenia graczy (stanowiło to pewien. „handicap” dla drużyny biało-czerwonych) nie należy obecnie do najlepszych, a bliskość toru kolarskiego utrudnia rozwinięcie gry skrzydłowym. Kierownictwo zawodów spoczywało w ręku p. Rosenfelda z Bielska, który w pewnych wypadkach nie odpowiedział swemu ciężkiemu zadaniu.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 169 z 22 czerwca 1926


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.1
Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik cz.2
Cracovia występuje z Zastawniakiem w miejsce Fryca w obronie, Strycharzem w pomocy, a Wójcikiem I Nawrotem na łącznikach, Wisła natomiast w oryginalnem zestawieniu z Reymanem III na środkowej pomocy.

Przed zawodami odbyła się uroczystość jubleuszowa sędziego p. Rosenfelda. Imieniem krak. kolegjum sędziów złożył jubilatowi życzenia przewodniczący kolegjum p. Molkner, imieniem bielskiego kolegjum, którego jest członkiem, p. Kołodziej z Bielska i imieniem obu drużyn ich kapitanowie, wręczając za¬dłużonemu dla sportu sędziemu piękne kosze z kwiatami.
Cracovia gra pod słońce, co też odbija się w pierwszych minutach, zanim jej gracze oswajają się ze słońcem, prażącem wprost w oczy. Wzajemne próbne ataki kończą się na obronach obu drużyn. W 5. minucie udaje się Wiśle po rzucie wolnym bitym przez Reymana zupełnie przypadkiem uzyskać prowadzenie. Piłka silnie uderzona przez Reymana odbija się zupełnie przypadkiem od Adamka i trafia do całkiem niespodziewającego się tego Kowalskiego, który skierowywuje ją w siatkę. Gracze Cracovii nie zrażają się tem i grają coraz energiczniej i przy-puszczają bezustannie ataki na bramkę Wisły, która ogranicza się w tej fazie do obrony raczej wycofując nawet jednego gracza z ataku do defensywy. Z kombinacji pomocy z Kałużą i „wypuszczenia” Wójcika uzyskuje ten ostatni bardzo efektowną bramkę z wolnego. W kilka minut później zdobywa Sperling pięknym strzałem drugą bramkę. Bramka ta była bezwarunkowo najpiękniejszą dnia. Nie tylko jako techniczny kunsztyk, lecz jako kara za przewinienie Adamka, który grał w tym wypadku brutalnie była ona najpiękniejszym sportowo momentem w zawodach, gdyż stanowiła najsprawiedliwszą karę za przewinienie. Toteż z niezwykłym entuzjazmem przy jęto uzyskanie drugiej bramki przez Cracovię. Do przerwy gra już bez zmiany, przy obopólnych atakach.
Po przerwie zrazu kolosalna przewaga Cracovii, która przez prawie 25 minut oblega bramkę Wisły, jednak bezskutecznie, gdyż gra ataku Cracovii ograniczała się raczej do popisów w polu, niż zdobycia bramek. Kilka prawie że pewnych sytuacji podbramkowych psują jej napastnicy prawnie zawsze przez zbyt późny start do piłki. Z wypadu zdobywa Wisła po kombinacji Reymana z Czulakiem, przez ostatniego wyrównującą bramkę. Zawiniła tu obrona i bramkarz Cracovii, którzy mieli dużo sposobności do ratowania sytuacji. Cracovia nieco opada na siłach i odda je grę na kilka minut w ręce Wisły. Nie długo trwa to jednak gdyż biało-czerwoni przypuszczają coraz częściej ataki na bramkę Wisły i zdobywają leż przez Kubińskiego w 34 minucie zwycięską bramkę. Ostatnie minuty gry należą już do Wisły, która ma sposobność do wyrównania lecz nie umie jej wyzyskać.
Z graczy drużyny zwycięskiej należy wyróżnić w pierwszym rzędzie Wójcika, Kałużę, którego zaliczyć należy do mistrzów ataku w Europie, Sperlinga, Zastawnika, a także Chruścińskiego i Strycharza. Obrona niezła. Znakomici byli Gintel w obronie i Mieczysławski w bramce.

Z drużyny pokonanej należy podnieść dobra, grę Reymana I, Kowalskiego i Czulaka. Zawodami kierował p. Rosenfeld z Bielska naogół bardzo dobrze.
Źródło: Nowy Dziennik nr 139 z 23 czerwca 1926


"PIŁKARSKIE DERBY W KRAKOWIE" -
Stadjon

PIŁKARSKIE DERBY W KRAKOWIE

Relacja z meczu w tygodniku Stadjon
Mecz ten jako decydujący o mistrzostwie okręgu krakowskiego, wzbudził w całym Krakowie dawno niewidziane zainteresowanie, to też na boisku Cracovii zgromadziła się 7-o tysięczna publiczność — ilość rzadko tu spotykana nawet na spotkaniach międzypaństwowych. Obie drużyny wystąpiły w swych najlepszych składach, jedynie Wisła zmuszona była w ostatniej chwili zmienić chorego Kotlarczyka na Reymana III, co w niemałej mierze przyczyniło się do osłabienia linji pomocy czerwonych, a jednocześnie i zwycięstwa Cracovii, która właśnie przedewszystkiem grze swojej pomocy może zawdzięczyć wygraną. Poza pomocą dobrze grał Szumieć, który po Domańskim jest bezwzględnie najlepszym bramkarzem w Polsce, a także Kałuża, Gintel i Szperling; Kubiński natomiast grał słabiej, niż zwykle, co można również powiedzieć o obu łącznikach. Wisła pierwszorzędnie grała przedewszystkiem w linji napadu, którą doskonale kierował Reyman I; niegorsi byli obaj łącznicy, nieco słabiej może przedstawiał się Adamek. Obrona, a zwłaszcza Pychowski pracowała niezmordowanie, wskutek czego jednak pod koniec gry trochę „spuchła". Łukiewicz w bramce, aczkolwiek poważniejszych błędów nie popełnił, nie grał jednak pewnie i przy większem zdecydowaniu mógłby 2 bramki obronić.

Naogół gra stała na bardzo wysokim poziomie zarówno taktycznym, jak technicznym, co jest tern dziwniejsze, i godniejsze uznania, skoro weźmiemy pod uwagę charakter zawodów i ich znaczenie dla ostatecznego ukształtowania się tabeli mistrzostwa. W pierwszych minutach gra zupełnie równa, toczy się przeważnie na środku boiska. Drużyny starają się raz jeszcze zbadać system gry przeciwnika i jego słabe w tym dniu strony. W 10 min. z rzutu wolnego przeciwko Cracovii Reyman I podaje Adamkowi, z którego centry Kowalski zdobywa głową pierwszą bramkę dla Wisły. Następne minuty upływają pod znakiem przewagi Wisły, której akcje likwiduje Szumieć, a czasami już Gintel. Jeden piękny strzał Reymana I przechodzi o kilka centymetrów obok słupka. Białoczerwoni otrząsają się wkrótce z przewagi przeciwnika i organizują coraz częstsze ataki. Wisła broni się kornerami, bądź też interwenjuje Łukiewicz. Wyrównanie przychodzi dopiero w 30 minucie, ze strzału prawego łącznika Wójcika, który wyminął obronę, wyzyskując nieporozumienie między backami a Łukiewiczem. Już w 3 minuty później Cracovia prowadzi, uzyskawszy drugą bramkę przez Szperlinga z barzo ładnego „directa". Obustronne ataki do pauzy mijają bez rezultatu, kończąc się przeważnie już na obronach. Po pauzie w pierwszych minutach inicjatywa gry należy w zupełności do Wisły, która poważnie zagraza bramce białoczerwonych. Cracovia w tym okresie gry musi się ograniczyć do pojedyńczych wypadów, rezultatem których jednak są tylko dwa kornery, zresztą niewyzyskane. W 19 minucie z podania Reymana I Czulak wyrównywa. Pierwsze te minuty drugiej po¬łowy, w których Wisła wyczerpała całą swą energję, musiały odbić się ujemnie na dalszej jej grze. Rzeczywiście, u Wisły daje się odtąd zauważyć większe opadnięcie z sił, niż u Cracovii, która przychodzi coraz częściej do głosu. W 34 min. Kubiński otrzymuje piłkę, stojąc na off-sidzie, podjeżdża pod bramkę i zdobywa decydującego o zwycięstwie goala. Wisła atakuje energicznie, starając się wyrównać, jednak bezskutecznie i zawody kończą się powtórnem zwycięstwem Cracovii.
Tak wynik, jak i przebieg gry wykazał równorzędnośc obu drużyn, z których zdecydowanie lepszą nie okazała się żadna. Lepsza linja pomocy, wykładająca ładnie piłki atakowi, sprawiała, że naogół akcje Cracovii były niebezpieczniejsze. Zato napad Wisły nie ustępował atakowi Cracovii, choć nie posiadał tak wydatnej współpracy linji pomocy. Nie umiał jednak wykorzystywać sytuacyj podbramkowych, choć ich nie brakło.
Po zwycięstwie tern Cracovia ma mistrzostwo swego okręgu zapewnione, gdyż trudno przypuścić, żeby miała przegrać oba mecze: z Makkabi i BBSV, jakie jeszcze jej pozostają do rozegrania.

Sędziował p. Rosenfeld z Bielska, dla którego mecz ten był jednocześnie jubileuszem 100-nej gry, przez siebie prowadzonej.
Źródło: Stadjon nr 25 z 24 czerwca 1926


Mecze sezonu 1926

Legia Kraków 1926-02-14 Legia Kraków - Cracovia 2:9  BBSV Bielsko 1926-02-28 BBSV Bielsko - Cracovia 1:1  Makkabi Kraków 1926-03-07 Cracovia - Makkabi Kraków 10:0  Wawel Kraków 1926-03-14 Cracovia - Wawel Kraków 5:0  Wisła Kraków 1926-03-21 Wisła Kraków - Cracovia 1:2  Jutrzenka Kraków 1926-03-28 Cracovia - Jutrzenka Kraków 5:0  Pogoń Lwów 1926-04-04 Cracovia - Pogoń Lwów 3:1  Pogoń Lwów 1926-04-05 Pogoń Lwów - Cracovia 0:1  Makkabi Kraków 1926-04-11 Makkabi Kraków - Cracovia 4:6  BBSV Bielsko 1926-04-18 Cracovia - BBSV Bielsko 1:1  Wawel Kraków 1926-04-25 Wawel Kraków - Cracovia 1:4  Slawia Sofia 1926-05-03 Slawia Sofia - Cracovia 2:0  OFK Beograd 1926-05-04 Beogradski SK - Cracovia 2:1  Makkabi Kraków 1926-05-13 Cracovia - Makkabi Kraków 3:2  Jutrzenka Kraków 1926-05-16 Jutrzenka Kraków - Cracovia 1:6  Vasas Budapeszt 1926-05-23 Cracovia - Vasas Budapeszt 3:6  Vasas Budapeszt 1926-05-24 Cracovia - Vasas Budapeszt 0:2  Wawel Kraków 1926-06-03 Cracovia - Wawel Kraków 3:3  BBSV Bielsko 1926-06-13 BBSV Bielsko - Cracovia 1:3  Wisła Kraków 1926-06-20 Cracovia - Wisła Kraków 3:2  Cracovia_herb 1926-06-27 Cracovia - Cracovia II 7:2  BBSV Bielsko 1926-07-04 Cracovia - BBSV Bielsko 5:0  Makkabi Kraków 1926-07-11 Cracovia - Makkabi Kraków 7:1  Garbarnia Kraków 1926-08-08 Garbarnia Kraków - Cracovia 1:2  ŁKS Łódź 1926-08-15 Cracovia - ŁKS Łódź 5:1  Zwierzyniecki Kraków 1926-08-22 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 3:2  Soła Oświęcim 1926-08-22 Soła Oświęcim - Cracovia 1:6  Pogoń Lwów 1926-08-29 Pogoń Lwów - Cracovia 3:1  Warta Poznań 1926-09-05 Cracovia - Warta Poznań 2:2  Lublinianka Lublin 1926-09-11 Cracovia - Lublinianka Lublin 9:1  Lublinianka Lublin 1926-09-12 Cracovia - Lublinianka Lublin 12:0  Pogoń Lwów 1926-09-26 Cracovia - Pogoń Lwów 1:3  ŁKS Łódź 1926-10-03 ŁKS Łódź - Cracovia 0:2  BBSV Bielsko 1926-10-10 BBSV Bielsko - Cracovia 1:4  Legia Warszawa 1926-10-17 Legia Warszawa - Cracovia 2:6  Pogoń Lwów 1926-10-31 Pogoń Lwów - Cracovia 2:2  Hasmonea Lwów 1926-11-01 Hasmonea Lwów - Cracovia 3:5  Uniwersytet Jagielloński 1926-11-04 Cracovia - Uniwersytet Jagielloński 5:6  Hasmonea Lwów 1926-11-07 Cracovia - Hasmonea Lwów 5:1  Czarni Lwów 1926-11-14 Cracovia - Czarni Lwów 4:3  AKS Chorzów 1926-11-21 Cracovia - AKS Królewska Huta 3:1  Wawel Kraków 1926-11-28 Cracovia - Wawel Kraków 4:0  Klub Turystów Łódź 1926-12-05 Cracovia - Klub Turystów 7:1