1932-07-16 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:3

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, Stadion Cracovii, sobota, 16 lipca 1932, 17:45

Cracovia - Wacker Wiedeń

1
:
3

(1:2)



Herb_Wacker Wiedeń


Skład:
Otfinowski
Pająk
Zachemski
Stiasny
Chruściński
Seichter
Ptak
Zieliński II
Malczyk
Zieliński I
Kubiński

Ustawienie:
2-3-5

Sędzia: Rumpler

bramki Bramki


Zieliński (42')
0:1
0:2
1:2
1:3
Samek (4')
Zischek (22')

Samek (67')
Skład:
Carl
Pranc
Plob
Freiberger
Windner
Uher
Zischek
Samek
Walzhofer
Horvath
Jacobi

Ustawienie:
2-3-5
Mecz następnego dnia:

1932-07-17 Kraków - Wacker SC 2:0



reklama meczu w dzienniku IKC

Zapowiedź meczu

Opis meczu

Drużyna Wiedeńskiego Wackeru

"Wacker w Krakowie
Remis z Wisłą 3:3, wygrana z Cracovią 3:1" -
Przegląd Sportowy

Wacker w Krakowie
Remis z Wisłą 3:3, wygrana z Cracovią 3:1

Mecz, z którego aż przykro pisać sprawozdanie. Kryzys formy białoczerwonych sprawił, że nie byli oni niebezpieczni dla swego przeciwnika.

Cracovia grała w osłabionym składzie. Brakło w jej szeregach Mysiaka, Sperlinga i Ciszewskiego. Reszta zawiodła zupełnie. Białoczerwonym nic się nie udawało. Każda piłka miast iść do partnera wędrowała wprost pod nogi przeciwnika. Akcje urywały się nietylko w zarodku, ale brakło poprostu tego zarodka.

Mały obrazek: bramkarz wiedeński zeszedł z boiska kontuzjowany. Przez blisko 20 minut zastępował go prawy pomocnik, gracz humorystycznie wprost łapiący piłkę. Zdrowy rozsądek nasuwał przypuszczenie, iż w tym okresie potrafią sobie gospodarze zapewnić cyfrową przewagę. Gdzie tam. Przez 20 minut nie padł ani jeden strzał na bramkę.

Gdy na boisko wszedł „wypożyczony” z trybuny bramkarz Makabi Eisner nie było lepiej. Jeden strzał – zresztą nie do obrony – poszedł w jego kierunku i ten ugrzązł w bramce.

Nic dziwnego, że na tem tle goście rozwinęli skalę swych umiejętności. Bajeczny pokaz wiedeńskiego footbalu, opartego o krótkie passingi, trzymał przez 90 minut w szachu drużynę przeciwnika i gdyby nie słaba dyspozycja strzałowa, to nie ulega wątpliwości, że wynik byłby wyższy. W drużynie wiedeńskiej trudno kogoś wyróżniać. Wspaniały był Windner, który sam rozbijał każde posunięcie przeciwnika i wspierał swą linję ofensywną, nie ustępował mu szybki i zwrotny Horvath, świetny technik i dribler. Dorastał do ich poziomu „as” zespołu Zischek, który swemi biegami na skrzydle fascynował wprost publiczność.

Z przebiegu warto zanotować, iż goście uzyskali prowadzenie w 4 m. przez Samek’a. Stan ten podwyższa Zischek, mijając w 22 m. wybiegającego Otfinowskiego. Jedyny punkt dla gospodarzy pada w 42 min. ze strzału Zielińskiego. Po pauzie ustala Samek w 22 min. wynik spotkania.

Drużyny grały w składach: Wacker: Carl, Pranc, Plob, Freiberger, Windner, Uher, Zischek, Samek, Walzhofer, Horvath, Jacobi.

Cracovii: Otfinowski, Pająk, Zachemski, Stiasny, Chruściński, Seichter, Ptak, Zieliński M. Malczyk, Zieliński I. Kubiński.

Sędzia p. Rumpler.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 58 (755) z 20 lipca 1932 [1]


Raz, dwa, trzy

Po czwartkowem ciekawem spotkaniu Wackeru z Wisła oczekiwano z napięciem drugiego występu gości, których przeciwnikiem miała być Cracovia, posiadająca najpiękniejsze tradycje w tym względzie.

Srogi zawód spotkał około 3.000 liczącą publiczność ze strony białoczerwonych, którzy swój sobotni występ zaliczyć muszą do najsłabszych w tym sezonie.
Co prawda, już brak Sperlinga, Ciszewskiego i Mysiaka, kazał spodziewać się obniżenia poziomu gry Cracovii, to jednak po zademonstrowaniu w całości na boisku, nie zasługuje na miano gry Cracovii. Z całej drużyny jedynie obaj obrońcy pracowali solidnie cały czas, ulegając w końcu niejednokrotnie w pojedynkach z wyczerpania.
Z reszty, ujawniającej skutki krótkiej przerwy w treningu kondycyjnym, Chruściński przez długi czas pracował niezmordowanie, jednakże i on uległ, nie mając poparcia ani u skrajnych pomocników ani tern bardziej w ataku. Obaj skrajni Seichter i rezerwowy Stiasny grzeszyli wielką powolnością, ostatni ponadto zapomniał całkowicie o zadaniu ofenzywnem.
Gry ataku Cracovii nie usprawiedliwia nawet niedomaganie pomocy. Trudno mieć pretensje do Ptaka, jako zastępcy Sperlinga, jakoteż do młodszego Zielińskiego na łączniku, gdy ich starsi doświadczeni koledzy z prawej strony ani na jolę nie byli efektywniejsi. Rozpacz ogarnia widza, muszącego patrzeć na obłędne wózkowanie Malczyka, desygnowanego na kierownika ataku. Gracz ten, niewątpliwie obdarzony wielu zaletami, traci swą wartość w takich chwilach, ba nawet szkodzi swej drużynie, co właśnie miało miejsce w tern spotkaniu. Dalszą konsekwencja gry Malczyka było wykolejenie Kubińskiego, który z braku podań pchał się ku środkowi boiska, powiększając temsamem chaos w grze ataku. Grający między nim Zieliński potwierdził, że nadal potrzebuje wypoczynku, aby wrócić do swej dobrej formy z przed kilku tygodni. Kardynalnym błędem ataku była niezdolność utrzymania piłki, którą prawie stale stopowano do tyłu dla wygody... przeciwnika. Malczyk i Zieliński osiągnęli w tem rekord.
Otfinowski ułatwił gościom zdobycie 2 pierwszych bramek złemi wybiegami, grając przeciw niskiemu słońcu bez czapki. Po przerwie był dobrym.
Wacker częściowo wzmocniony, tylko przez krótki okres po rozpoczęciu gry wysilał się dobrze, by opanować pole. Uzyskawszy łatwo 2 bramki, grał już z nonszalancją, przodując świetne podania, jeszcze piękniejsze ustawianie się do piłki, którą zawsze otrzymywali od swych partnerów, a potem również od zawodników Cracovii. Grą swą zjednali sobie całkowicie publiczność, nie mogącą doczekać się od Cracovii poważniejszego oporu. Mając takie warunki czynił Wacker po prostu, co chciał, i nie wykazał ani jednego słabego punktu w drużynie. Najlepszą częścią byt atak ze świetnym dyrygentem Walzhofferein na czele, strzelającym niespodziewanie z każdej pozycji. Obok niego Horwath tak na skrzydle jak na łączniku chodził z piłką między szeregami Cracovii. Nie wiele ustępował mu Samek, umiejący doskonale wyprowadzić do akcji Zischka, który okazał się nie tylko świetnym dribblerem, ale i strzelcem. Jokuttki doskonały w polu, nie miał szczęścia w strzałach.
Godnym uzupełnieniem ataku była pomoc, w której najwybitniejszą postacią był środkowy Windner, panujący wszechwładnie na boisku. Freiberger i Uher mało mu ustępowali. Obrońcy nie wiele mieli kłopotów, podobnie jak i nieszczęśliwy bramkarz Cast, kontuzjonowany poważnie Srzy wypadzie w grupę zawodników obu klubów. Zastępujący go potem Elsner z krakowskiej Makkabi nie miał nic do roboty. Składy drużyn i przebieg gry:
Wacker: Cast (Elsner), Praus, Plob, Uher, Windner, Freiberger, Zischek, Samek, Walzhoffer, Jokutti, Horwath.
Cracovia: Otfinowski, Lasota, Pająk, Seichter, Chruściński. Stiasny, Lubiński, Zieliński I, Malczyk II, Zieliński II, Ptak.
Od startu poważnie do rzeczy bierze się Wacker, przejmując odrazu inicjatywę. Ataki dochodzą ustawicznie ku bramce Cracovii, gdzie Otfinowski rażony słońcem, pewnie się nie czuje. Rezultatem strzelona w 4 min. przez Samka pierwsza bramka. Rzadko z opresji uwalniający się atak Cracovii ma w 9 min. dobrą pozycję po wybiegu Casta, lecz Malczyk nie trafia do pustej bramki. W 16 min. po centrze Kubińskiego powstaje zamieszanie pod bramką Casta, który skacze w grupę ludzi i zostaje kontuzjonowany. Chwilowo zastępuje go pomocnik Freiberger, a potem Elsner.
Cracovia gra coraz słabiej, a Malczyk koniecznie chce wszystkich objechać, przyczepi stale traci piłkę. Z bardzo wielu sytuacyj, które wyjaśniają obrońcy Cracovii, tylko jedną, spowodowaną złym wybiegiem Otfinowskiego, wykorzystuje w 20 min. Zischek, strzelając do pustej bramki. Obraz gry nie zmienia się do końca, choć w 40 min. Zieliński zmniejsza sukces Wackeru do 1:2.

Podczas gry do przerwy trafiały się jeszcze momenty, po niej nie miała Cracovia nic do powiedzenia, Wacker da je pokaz wyzyskania oszołomienia przeciwnika, przesuwając pięknie piłkę między grającymi bez głowy zawodnikami. Dobra gra trójki obronnej białoczerwonych nie może przeszkodzić w ucieczce Zischka, którego świetne podanie zamienia w 22 min. Samek w trzeci punkt.
Źródło: Raz, dwa, trzy nr 29 z 19 lipca 1932


Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.2
Drugi występ Wiedeńczyków zadowolić musiał na¬wet wybrednego znawcę piłkarstwa. Te same wysokie walory sportowe, które cechowały sposób gry gości w meczu z Wisłą, dały się zauważyć i w dniu wczorajszym. Wygrali oni mecz całkiem zasłużenie, a wynik zwycięski nawet nie odpowiada całkowicie ich przewadze utrzymanej niemal bez przerwy w ciągu zawodów.

Cracovia nie miała szczęśliwego dnia, a nawet nie było u niej linji, której nie możnaby zarzucić wielkich braków. Jako całość wypadł zespół białoczerwonych bardzo blado, a popisały w pewnym stopniu jedynie tylko jednostki, jak Zieliński I, Pająk i Kubiński. Zresztą poza tem widziało są wokoło słabe punkty, a najsłabsze to te. które wstawiono jako rezerwy w miejsce Ciszewskiego. Mysiaku i Sperlinga. I to jest okolicznością łagodzącą wczorajszej porażki blaloczerwonych, którzy zwykle na meczach z zagranicznemi drużynami czynili miłe niespodzianki.
Do zawodów wystąpiły obie drużyny w nast. składach: goście — Cart, Pranz, Freiberger. Windner. Uher. Zischek, Samek, Walzhoffer, Jakutti i Horwath. Cracovia: Otfinowski, Lasota, Pająk, Seichter, Chruściński, Stjasny, Kubiński, Zieliński l. Malczyk. Zieliński II i Ptak. Goście, stojąc wyżej technicznie, inicjują piękne ataki, którym brak jednak wykończenia podbramkowego. W 4 min. trafia się po dobrej centrze prawego skrzydła dobra sytuacja Jakuttiemi, który wykorzystując centrą prawoskrzydłowego, zdobywa pierwszą bramką nie bez winy Otfinowskiego. Cracovia próbuje też akcyj ofensywnych, Jednak wózkujący ustawicznie Malczyk, nie umie odpowiednio posłąć partnerów w bój. W 9 min. po dobrym przeboju Ptaka, nadarza nie świetna sposobność wyrównała Malczykowi, lecz tenże po wybiegu Carta, który zderzył się z Ptakiem ,nie trafia do pustej bramki. Wacker w dalszym ciągu przeważa, podczas, gdy Cracovia ogranicza się do wypadów. Po jednym z nichpostępuję przykre zderzenie się Carta ze swo¬im obrońcą i Malczykiem, w wyniku którego Cart opuszcza bramkę, w miejsce jego w chodzi rezerwo¬wy, który broni bez sportowej koszulki, (rzecz niedopuszczalna!) na co sędzia początkowo nic reaguje. 22-ga minuta przynosi nowy sukces gościom, a mianowicie po błędach Chruścińskiego i Pająka dostaje piłkę Zischek, który przytomnie strzela obok wybiegającego z bramki Otfinowskiego i uzyskuje w ten sposób drugi punkt dla gości. Zanosiło się już na utrzymanie tego wyniku do pauzy, gdy w tein na mi¬nutę przed przerwą zachęcona okrzykami publiczności Cracovia zdobywa się na piękny atak, zainicjowany przez Kubińskiego. Następuję zamieszanie podbram¬kowe, piłka dostaje się do Zielińskiego, który celnym strzałem w róg zdobywa jedyną bramkę dla Cracovii. Pod koniec tej części meczu powrócił na boisko już bramkarz Cart, któremu jednak później kontuzja odniesiona z początku meczu dała się znowu tak we znaki, iż zmuszony był opuścić boisko. z którego odwieziony został przez pogotowie ratunkowe.
Po przerwie następują przestawienia, w drużynie Cracovii Ptak zmienia pozycję z Zielińskim II, zaś w drużynie Cracovii kontuzjonowanego bramkarza wystąpił bramkarz tut. Makkabi. Elsner, gdyż Wiedeńczycy nie wzięli z sobą zapasowego gracza na tej pozycji. Początkowo Wacker oddaje inicjatywę białoczerwonym. lecz tylko na krótką chwilę, gdyż goście przechodzą do ofensywy i goszczą znacznie częściej pod bramką białoczerwonych, aniżeli nawet do puny. Grą się zaostrza i staje się żywszą, jednak atak Cracovii nie może zdobyć się na skuteczną akcję, a znowu pomoc ich słabnie coraz wyraźniej, zwłaszcza boczni nie mogą sobie dać rady z doskonałymi skrzydłowymi Wiedeńczyków. Jedyna bramka padła w 21 min. z pięknego strzału Samek a. Wynik ten utrzymuje się aż do końca bez zmiany.

Na wyróżnienie z drużyny gości zasługują skrzydłowi. Horwath, który szybko po rozpoczęciu meczu przeszedł na pozycję lewego łącznika. Walzhotfer, Windner i Uher. Z Cracovii zadowolili wymienieni już na wstępie zawodnicy, obok nich wyróżnić można jeszcze Lasotę. Sędziował p. Rumpler, który nie nadaje się jeszcze do prowadzenia międzynarodowych zawodów. Publiczności około 3000. Wobec wyniku tego meczu, ogólne zainteresowanie zwróciło się na mecz niedzielny Wackeru z reprezentacja Krakowa. Czy tym razem uda się pokonać Wiedeńczyków, zobaczymy w niedzielę na boisku Wisły o godz. 4-tej popołudniu.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 197 z 18 lipca 1932


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Po nierozstrzygniętym wyniku meczu niekompletnej Wisły z Wackerem spodziewano się ważnej i pięknej bataljj leadera polskiej ligi z Wiedeńczykami. Tymczasem białoczerwoni wystąpili w bardzo słabym składzie (bez Mysiaka. Ciszewskiego i Sperlinga) który stanowił prawdziwy obraz nędzy i rozpaczy. Nic dziwnego. że lotni goście żonglować wprost piłka i hasali sobie po boisku. bawiąc sic w ciuciubakę. Ani jeden gracz Cracovii nie stanął na wysokości zadania i nie przypominał wcale swej zwyczajnej ligowej formy. Publiczność snąć wyczuta brak emocji. bo stawiła się bardzo nielicznie. Jak snę niema składnu, to się nie sprowadza zawodowców zagranicznych i nie wprowadza się w błąd sympatyków piłkarstwa, bo takie postępowanie mści się. Dowód: niezadowolenie widowni, uzewnętrzniające się gwizdaniu i szyderczym śmiechem.

Zaraz, na początku zdobywa Prana prowadzenie ze ślepego strzału. Otwinowski miał w rękach pół¬kę i znalazła się ona też w siatce. Niedługo potem uległ bramkarz Car: przy zderzeniu ciężkiej kontuzji (odwiozło go pogotowie ratunkowe) i goicie wstawill pomocnika Uchera do bramki. Nawet tego okresu nie zdołała Cracovia wykorzystać. Gra stała się wprost parodią i w tym okresie przebija się świetny prawoskrzydłowy Zischek i zdobywa obok wybiegającego Otwinowskiego drugiego goala (2:0). Goście tymczasem uprosili bramkarza Elsnera z Makkabi o zastąpienie ich obrońcy w sanktuarium. Jeden dobry zryw Kupińskaego. odipowiedna centra i mimo wspaniałej robinsonady Elsnera zdobywa Zieliński jedyna bramkę dla gospodarzy (2:1). To był jedyny moment produktywny Cracovii w ciągu całego meczu.

Po pauzie nieustanna przewaga Wiedeńczyków. Po pięknym przeboju Zischka ustala wynik Prań z najpiękniejszem strzałem dnia. Sędzia p. dr. Rumpler.
Źródło: Nowy Dziennik nr 194 z 18 lipca 1932



Mecze sezonu 1932

Legia Kraków 1932-01-06 Cracovia - Legia Kraków 5:3  Wisła Zakopane 1932-02-27 Wisła Zakopane - Cracovia 1:7  Wisła Kraków 1932-02-28 Cracovia - Wisła Kraków 4:2  KS Roździeń 1932-03-06 Cracovia - KS Roździeń 8:2  Zbrojovka Brno 1932-03-12 Židenice Brno - Cracovia 4:2  Slovan Bratysława 1932-03-13 I.ČsŠK Bratislava - Cracovia 7:2  Chorzów 1932-03-20 Cracovia - Chorzów 2:0  Slovan Bratysława 1932-03-28 Cracovia - I.ČsŠK Bratislava 1:0  Warta Poznań 1932-04-03 Warta Poznań - Cracovia 3:2  Pogoń Lwów 1932-04-10 Cracovia - Pogoń Lwów 2:1  Ruch Chorzów 1932-04-17 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 1:1  Makkabi Kraków 1932-04-21 Makkabi Kraków - Cracovia 0:5  Czarni Lwów 1932-04-24 Czarni Lwów - Cracovia 0:3  Vienna 1932-05-01 Cracovia - Vienna 0:5  Wisła Kraków 1932-05-03 Cracovia - Wisła Kraków 0:3  Garbarnia Kraków 1932-05-08 Cracovia - Garbarnia Kraków 5:0  Czarni Radom 1932-05-16 Czarni Radom - Cracovia 0:6  Radom 1932-05-17 Radom - Cracovia 0:2  22 Strzelec Siedlce 1932-05-22 Cracovia - 22 p.p. Siedlce 3:1  Warszawianka Warszawa 1932-05-26 Warszawianka Warszawa - Cracovia 0:6  Wisła Kraków 1932-06-12 Wisła Kraków - Cracovia 2:2  Rapid Wiedeń 1932-06-22 Cracovia - Rapid Wiedeń 2:2  Polonia Warszawa 1932-06-26 Cracovia - Polonia Warszawa 6:2  ŁKS Łódź 1932-06-29 Cracovia - ŁKS Łódź 3:1  Hakoah Bielsko 1932-07-03 Hakoah - Cracovia 2-2  Wacker Wiedeń 1932-07-16 Cracovia - Wacker Wiedeń 1:3  Czarni Lwów 1932-07-24 Cracovia - Czarni Lwów 4:1  Legia Warszawa 1932-08-07 Legia Warszawa - Cracovia 0:1  Ruch Chorzów 1932-08-14 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 1:3  Metal Tarnów 1932-08-15 Metal - Cracovia 1:1  Polonia Warszawa 1932-08-21 Polonia Warszawa - Cracovia 2:2  Warszawianka Warszawa 1932-08-28 Cracovia - Warszawianka Warszawa 5:1  Wisła Kraków 1932-09-04 Cracovia - Wisła Kraków 3:0  Lechia Lwów 1932-09-04 Cracovia II - Lechja lwów 3:0  Garbarnia Kraków 1932-09-11 Garbarnia Kraków - Cracovia 4:0  Pogoń Lwów 1932-09-18 Pogoń Lwów - Cracovia 1:1  BBSV Bielsko 1932-09-25 BBSV - Cracovia 0:4  Podgórze Kraków 1932-10-08 Cracovia -Podgórze Kraków 3:3  ŁKS Łódź 1932-10-16 ŁKS Łódź - Cracovia 4:1  Warta Poznań 1932-10-23 Cracovia - Warta Poznań 0:1  Śląsk Świętochłowice 1932-10-30 Cracovia - Śląsk Świętochłowice 0:3  22 Strzelec Siedlce 1932-11-06 22 p.p. Siedlce - Cracovia 2:2  Wawel Kraków 1932-11-06 Cracovia II - Wawel Kraków 2:4  Makkabi Kraków 1932-11-12 Makkabi Kraków - Cracovia 2:3  Legia Warszawa 1932-11-20 Cracovia - Legia Warszawa 2:0