1937-03-28 Cracovia - FC Wien 1:2

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.

Herb_Cracovia


pilka_ico
mecz towarzyski
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 28 marca 1937, 15:30

Cracovia - FC Wien

1
:
2

(1:1)



Herb_FC Wien


Skład:
W. Pawłowski
Pająk
Lasota
Góra
Żiżka
Grünberg
Skalski
Stępień
S. Malczyk
Szeliga
Zembaczyński

Sędzia: Mitusiński
Widzów: 3000

bramki Bramki
Góra Thaler
Talhammer
Skład:
Hartl
Jelinek
Thaler
Zezemski
Böhm
Mendliczker
Portull
Wetz
Thalhammer
Kutzian
Hassmann
Mecze następnego dnia:

1937-03-29 Cracovia - FC Wien 1:3
1937-03-29 Cracovia II - Nadwiślan Kraków 2:2



Zapowiedź meczu

Drużyna FC Wien. Widoczni: Mart, Jelinek, Thaier, Zezemski, Bohm, Merdliczker, Portuli, Wetz, Thalhammer, Kutzian, Massmann, "Materiał pochodzi z serwisu www.szukajwarchiwach.gov.pl ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego” [1]
podczas meczu, "Materiał pochodzi z serwisu www.szukajwarchiwach.gov.pl ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego” [2]
Podczas meczu
Podczas meczu (podczas meczu tego dnia lub następnego): Bramkarz Pawłowski (C) powstrzymuje napastnika FC Wien

Opis meczu

Pierwszy mecz siódmej drużyny Wiednia nie wywołał zachwytu. Goście nie pokazali kunsztu klasy austriackiej, a jeśli zeszli z boiska jako zwycięzcy, to stało się to raczej dzięki niedyspozycji ataku Cracovii.

W pierwszym meczu FC Wien zaprezentował się jako drużyna przeciętna, oparta o kilku świetnych solistów. Brak było doskonałego Zlatohlevka na środku pomocy, na czoło wybijał się świetny bramkarz Hartl, muskularny cygan Wetz na łączniku i środek ataku Thalhammer. O ile pierwszy z tej trójki stanowił podporę defenzywy, o tyle znów dalsi dwaj nadawali ton grze ataku, zadziwiając świetną techniką i trickami.

Odmienny był układ sił w szeregach Cracovii, gdzie główny punkt oparcia stanowiła doskonale grająca linia pomocy, uzupełniająca się z dobrze grającą parą obrońców.

Zawiódł natomiast atak, grający miękko, bez decyzji strzałowej. Brak Korbasa dał się dotkliwie we znaki.

Z przebiegu gry należy pierwszą połowę zapisać na konto gospodarzy, którzy byli w tym okresie lepszą stroną. Mimo to goście zeszliby jako zwycięscy do przerwy, gdyż Thaler z pięknie bitego wolnego uzyskał prowadzenie w 35 minucie. Dopiero foul na Szelidze w 44 minucie daje gospodarzom możność egzekwowania rzutu karnego. Góra spełnia powinność i wynik opiewa 1:1.

Drugą połowę zainaugurowała seria pięknych ataków gospodarzy, którzy przez 10 minut trzymali przeciwnika w szachu. Hartl przetrzymał jednak tę nawałnicę, a wypuszczona przez Pawłowskiego w 20 minucie piłka staje się łatwym łupem Thalhammera, który ustala rezultat dnia.

Ostatnie minuty przyniosły znów przewagę gospodarzy, którzy jednak nie mogli już zmienić rezultatu.

Sędzia p. Mitusiński dobry.

Źródło: Przegląd Sportowy [3]

Ilustrowany Kuryer Codzienny

Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.1
Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.2
Relacja z meczu w dzienniku Ilustrowany Kuryer Codzienny cz.3
Zapowiedź przyjazdu wiedeńskich piłkarzy wzbudza w Krakowie zawsze duże zainteresowanie. Mimo wszystko dawna wiedeńska szkoła stawiana jest ciągle, jako wzór i dzisiejsza publiczność spodziewa się od dzisiejszych piłkarzy wiedeńskich tego samego kunsztu, jaki był wzorem dla piłkarzy przedwojennych. Tym razem trzeba Jednak przyznać, te wzór ten wypadł słabo.

Wiedeńczycy pokazali zapewne znaczny stopień panowania techniki piłkarskiej, ale za to nie wnieśli do gry tych wartości, które nietylko decydujące o zwycięstwie, ale także o poziomie zawodów. A te w niedzielę nie były ani specjalnie ciekawe, ani zacięte. Trafiały się tylko pewne momenty, które emocjonowały zebraną w liczbie ok. 3000 osób publiczność, ale w tych momentach właśnie Cracovia posiadała przewagę i ona nadawała ton grze.
Na dobrą sprawę Cracovia powinna była ten mecz wygrać. Że się tak nie stało — to trzeba zapisać z jednej strony na konto słabej gry ataku białoczerwonych, z drugiej zaś na konto naprawdę wysoko utalentowanego bramkarza wiedeńskiego Hartla, który był bezsprzecznie najlepszym graczem na boisku.
Grał on bardzo pewnie i posiadał szybką ocenę sytuacyj, która pozwalała wkraczać mu z powodzeniem w tych momentach, w których Pawłow¬ski w bramce Cracovii tracił głowę.
W obronie Cracovii Pająk miewał zbyt ryzykowne wybiegi daleko w pole, ale w wielu momentach interweniował szybko, skuteczniej od Lasoty. Pomoc Cracovii stanowiła o jej powodzeniu, wyróżniał się Góra. Atak do pauzy forsował głównie Skalski, a po pauzie próbowano grać Zembaczyńskim, który zmarnował jednak kilka pewnych sytuacji. Wogóle napastnikom Cracovii brak było szybkości w decyzji, skutkiem czego wiek z okazyj do strzelania bramki zostało bezpowrotnie zmarnowanych.
Po powitaniu gości rozpoczęła się gra i tyją trudniejsza do orjentacji dla przeciętnego widza, koszulkach, takich jakie zwykle nosi Cracovia, podczas gdy gospodarze musieli przywdziać barwy niebieskie. To też było powodem, że wielokrotnie oklaskiwano skuteczną akcję obrońcy wiedeńskiego, biorąc go za... Pająka.
Wiedeńczycy mają początkowo przewagę file jej nie wykorzystują. Ataki Cracovii nie są niebezpieczne i są łatwo likwidowane przez obronę, wzgl. Hartla w bramce. W 35 min. sędzia dyktuje rzut wolny przeciw Cracovii, który pewnie zamienia obrońca Thaler na pierwszą bramkę. W kilka chwil później Wiedeńczycy uzyskują drugą bramkę, ale nieuznaną przez sędziego. W 44 min. Szeliga zostaje kontuzjonowany przez bramkarza gości, za co sędzia dyktuje rzut karny. Góra strzela bramką dla Cracovii, której Hartl nie mógł obronić i jest 1:1. Po pauzie Cracovia posiada okres bezwzględnej przewagi.
że w tym okresie goście nie wynieśli sporej porcji bramek, to jest zasługą świetnie grającego Hartla. Cracovia rozgrywa się coraz lepiej, ale znowu daje się we znaki beznadziejny brak strzelców w napadzie.
Gdy okres ten nie został wykorzystany przez Cracovię, dochodzą do głosu goście, gra przenosi się na pole Cracovii i Talhammer uzyskuje drugą bramkę dla F. C. Wien. Dużą część winy ponosi Pawłowski. Teraz znowu Wiedeńczycy mają przewagę, ale gra przez to cale nie staje się bardziej interesująca, choć zwolna zaostrza się. Cracovia ma kilka okazyj do wyrównania, ale zostały zmarnowane główcie przez Zembaczyńskiego. Zakończenie meczu powitała publiczność bez specjalnego żalu.
Sędziował słabo p. Mitusiński.

Drużyny wystąpiły w nast. składach: Cracovia: Pawłowski, Lasota, Pająk, Góra, Gruenberg. Żiźka, Zembaczyński, Szeliga, Malczyk, Stempień i Skalski. F. C. Wlen: Hartl, Jelinek, Thaler, Sezemski, Bochm, Hrdliczka, Portuli. Wetz, Tahlhammer, Kozian i Hassmann.
Źródło: Ilustrowany Kuryer Codzienny nr 88 z 31 marca 1937


Nowy Dziennik

Relacja z meczu w dzienniku żydowskim Nowy Dziennik
Wiedeńczycy również nie zabłysnęli specjalnie słynnym austriackim stylem. Szczególnie w pierwszym dniu gra stała na niewysokim poziomie. Cracovia przegrała faktycznie obydwa spotkania tylko z winy bardzo słabego bramkarza Pawłowskiego. I znowu jasnym się okazuje, że sama misterna koronkowa robola słabiutkiego ataku, nie może dać pożądanego efektu. Biało-czerwoni mogli w obu dniach wygrać spotkania, gdyby nie „pech“, który jest jednak poprostu brakiem wykończenia akcyj. Jest to stały objaw nieumiejętności zdobywania efektywnych rezultatów, tj. bramek. „Prosiły się“ one poprostu z najbliższej odległości.

Chyba że ktoś wierzy w czary. Możnaby znakomitemu bramkarzowi wiedeńskiemu przypisać taką właściwość sugestywną, gdyż w przeciwieństwie do swego partnera w bramce Cracovii, bronił wszystko, nawet to, co już zdawało się być straconym.

W pierwszym dniu do pauzy miała nawet Cracovia przewagę. Jedyną bramkę zdobył tu Góra z rzutu karnego..— W drugim dniu prowadzili już goście 3:0 wyłącznic z winy bramkarza Pawłowskiego, aczkolwiek i obrona białoczerwonych nic była całkiem bez „ale”. Złe obstawienie Pająka i egoizm Góry wiele zawiniły. Dopiero w 40 minucie II połowy zdobywa Zembaczyński długo oczekiwanego i zasłużonego gola. Jeszcze mogli białoczerwoni zmniejszyć wynik, ale Góra nic wykorzystuje rzutu karnego. U gości doskonały bramkarz i prawy łącznik, u gospodarzy Żiżka i Korbas na środku napadu.
Źródło: Nowy Dziennik nr 87 z 30 marca 1937



Mecze sezonu 1937

Zwierzyniecki Kraków 1937-02-14 Cracovia - Zwierzyniecki Kraków 5:1  Wawel Kraków 1937-02-21 Cracovia - Wawel Kraków 4:4  Naprzód Katowice 1937-02-28 Cracovia - Naprzód Katowice 6:2  Policyjny Katowice 1937-03-07 Cracovia - Policyjny Katowice 8:0  FC Wien 1937-03-28 Cracovia - FC Wien 1:2  FC Wien 1937-03-29 Cracovia - FC Wien 1:3  ŁKS Łódź 1937-04-04 ŁKS Łódź - Cracovia 1:1  Warszawianka Warszawa 1937-04-11 Warszawianka Warszawa - Cracovia 2:2  ŁKS Łódź 1937-04-18 Cracovia - ŁKS Łódź 5:0  AKS Chorzów 1937-04-25 AKS Chorzów - Cracovia 2:1  Pogoń Lwów 1937-05-02 Cracovia - Pogoń Lwów 5:1  Floridsdorfer Wiedeń 1937-05-03 Cracovia - Floridsdorfer Wiedeń 4:1  Warszawianka Warszawa 1937-05-09 Cracovia - Warszawianka Warszawa 5:0  Wysokie Tatry Zakopane 1937-05-17 Wysokie Tatry Zakopane - Cracovia 2:6  Warta Poznań 1937-05-23 Cracovia - Warta Poznań 2:0  Wisła Kraków 1937-05-27 Wisła Kraków - Cracovia 1:1  Ruch Chorzów 1937-05-30 Ruch Wielkie Hajduki - Cracovia 1:1  Bocskay Debreczyn 1937-06-04 Cracovia - Bocskay Debreczyn 4:2  Admira Wiedeń 1937-06-06 Cracovia - Admira Wiedeń 0:1  Szegedi AC 1937-06-15 Cracovia - Szegedi AC 2:3  Garbarnia Kraków 1937-06-29 Cracovia - Garbarnia Kraków 4:0  AKS Chorzów 1937-07-11 Cracovia - AKS Chorzów 1:1  Plik:KS Wolbrom herb.png 1937-07-25 KS Wolbrom - Cracovia 3:7  Hasmonea Lwów 1937-08-08 Hasmonea Lwów - Cracovia 1:4  Lublinianka Lublin 1937-08-09 WKS Lublin - Cracovia 0:6  Wawel Wirek 1937-08-15 Wawel Nowa Wieś - Cracovia 4:2  Flota Gdynia 1937-08-22 Cracovia - Flota Gdynia 9:0  Warta Poznań 1937-08-29 Warta Poznań - Cracovia 3:3  Wisła Kraków 1937-09-05 Cracovia - Wisła Kraków 1:0  Wawel Wirek 1937-09-19 Cracovia - Wawel Nowa Wieś 3:1  Garbarnia Kraków 1937-10-03 Garbarnia Kraków - Cracovia 0:1  Pogoń Lwów 1937-10-17 Pogoń Lwów - Cracovia 2:0  Ruch Chorzów 1937-10-24 Cracovia - Ruch Wielkie Hajduki 4:2  Unia Sosnowiec 1937-11-11 Unia Sosnowiec - Cracovia 2:4  AKS Chorzów 1937-11-21 Cracovia - AKS Chorzów 0:7  AKS Chorzów 1937-11-28 AKS Chorzów - Cracovia 5:1  
Dąb Katowice 1937 Cracovia - Dąb Katowice 3:0  Dąb Katowice 1937 Dąb Katowice - Cracovia 0:3