1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Wersja z dnia 17:36, 23 mar 2021 autorstwa Grot (Dyskusja | edycje)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Cracovia

Trener:
Stanisław Malczyk
pilka_ico
I liga , 18 kolejka
Kraków, niedziela, 25 września 1949

Ogniwo-Cracovia - ŁKS-Włókniarz Łódź

2
:
1

(1:0)



Herb_ŁKS Łódź


Skład:
Rybicki
W. Gędłek
Parpan
Glimas
Mazur
M. Jabłoński
L. Poświat
Rajtar
S. Różankowski
Radoń
Bobula

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Alfons Cober z Katowic
Widzów: 15 000

bramki Bramki
Radoń (13')

Bobula (90')
1:0
1:1
2:1

Hogendorf (48')
Skład:
Szczurzyński
Włodarczyk
Łuć
Bajan
Pietrzak
Urban
Hogendorf
Patkolo
Baran
Łącz
Janeczek

Ustawienie:
3-2-5
Mecze tego dnia: Mecz następnego dnia:

1949-09-25 Ogiwo Cracovia II - Związkowiec Trzebinia 6:2
1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1

1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2



Opis meczu

przed meczem
podczas meczu
podczas meczu

"Cracovia może mówić o szczęściu
Rozbity ŁKS ulega w... 92 min. 1:2" -
Przegląd Sportowy

Cracovia może mówić o szczęściu
Rozbity ŁKS ulega w... 92 min. 1:2

KRAKÓW, 25.9. (tel. wł.). Cracovia — ŁKS 2:1 (1:0). Bramki dla Cracovii: Radoń i Bobula, dla ŁKS Hogendorf. Sędzia Cober ze Śląska. Widzów około 15.000.

Cracovia: Rybicki, Gędłek, Glimas, Mazur, Parpan, Jabłoński II, Poświat, Rajtar, Różankowski II, Radoń, Bobula.
ŁKS: Szczurzyński, Włodarczyk, Łuć, Bajan, Pietrzak, Urban, Hogendorf, Patkolo, Baran, Łącz, Janeczek.

Łaskawy los i tym razem uśmiechnął się do Cracovii. Decydującą o zwycięstwie bramkę zdobyła ona po upływie 45 min. II połowy (sędzia przez omyłkę przedłużył zawody) wtedy, gdy wyczerpana „dziewiątka" ŁKS czyniła wszystko by utrzymać remisowy rezultat. Mówimy wyraźnie „dziewiątka”, gdyż od przerwy pozycję lewoskrzydłowego zajął kontuzjonowany Łuć, ograniczając się jedynie do statystowania (w obronie grał Janeczek). W kilkanaście minut później doznał kontuzji Patkolo i również statystował na prawym skrzydle.

W tych warunkach atak ŁKS wcale nie istniał, a solowe rajdy Barana i Hogendorfa, wobec scementowanego bloku defensywy Cracovii, z góry skazane były na niepowodzenie. Łącz: był w dniu dzisiejszym wyrażnie niedysponowany i raczej psuły niż konstruował. Wyraźnie słaby był Janeczek, ociężały i unikający walki. Przeciążona pomoc i obrona ŁKS dźwigały długo na swych barkach ciężar przerastający ich siły, gdyż Cracovia jako całość przewyższała przeciwnika pod względem szybkości, wyrównania zespołu i pewnej myśli przewodniej w grze. Najlepszymi punktami w drużynie krakowskiej byli: Parpan, którego rzuty wolne bite z precyzją i siłą zdobyły już sobie sławę, Mazur i Radoń.

Przed meczem wręczyła drużyna ŁKS Jabłońskienu I Edwardowi kosz kwiatów i złożyła gratulacje z okazji jego ślubu, który odbył się w dniu dzisiejszym. Kapitan Cracovii zjawił się na boisku nie w koszulce, lecz w ubraniu, w którym przed czterema godzinami brał ślub. 

W drużynie łódzkiej ponad poziom wybili się: bramkarz Szczurzyński interweniujący wielokrotnie równię efektownie jak i skutecznie, dobry taktyk Włodarczyk oraz Patkolo do chwili kontuzji. O dobrym poziomie meczu można mówić tylko w pierwszych 20 min. po przerwie. Wtedy to gra była szybka wyrównana, z licznymi sytuacjami podbramkowymi, powstającymi po składnie przeprowadzonych obustronnie atakach. W pierwszej połowie inicjatywa należała do Cracovii, która w tym okresie zdobyła prowadzenie (12 min.), gdy Radoń ubiegł Szczurzyńskiego i skierował piłkę do pustej bramki.

W 3 min. po przerwie ŁKS wyrównał przez Hogendoria po błędzie obrony Cracovii, zwycięską zaś bramkę zdobył Bobula w zamieszaniu podbramkowym. Sędzie Cober miał skłonności do przeoczania „rąk".
Źródło: Przegląd Sportowy nr 77 z 26 września 1949 [1]


"Ostatnie sekundy zdecydowały o zwycięstwie" -
Dziennik Polski

Ostatnie sekundy zdecydowały o zwycięstwie

Zegar wskazywał już koniec meczu, wielu widzów opuściło boisko Cracovii w przekonaniu, że mecz zakończył się remisem 1:1, a jednak Cracovia zdołała w ostatnich dosłownie sekundach zdobyć przez Bobulę (tym się on częściowo zrehabilitował za słabą grę) zwycięską bramkę. Oczywiście radość ogromna. Bo bramka ta zrównała Cracovię z Wisłą. Mecz był momentami bardzo ciekawy i denerwujący, okresami słaby, gdy gra obu drużynom zupełnie się nie kleiła. Cracovia miała mocne punkty jak zwykle w liniach defensywnych, a w ataku dużą ruchliwość i niebezpieczne zagrania wykazywali młodzi: Rajtar i Poświat. W ŁKS najniebezpieczniejszym był atak, jednak poszczególni napastnicy dobrze kryci nie dochodzili do możliwości strzałowych. Bardzo dobrze bronił Szczurzyński, natomiast słaba pomoc i nierówna obrona wpływają na obniżenie całości ŁKS.
Pierwszą bramkę zdobył dla Cracovii Radoń w w 12 min. wyrównał po przerwie Hogendorf, a wynik ustalił Bobula.
(t)
Źródło: Dziennik Polski nr 265 (1676) z 27 września 1949 [2]


"Zwycięstwo w ostatnich sekundach" -
Piłkarz

Zwycięstwo w ostatnich sekundach

Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.1
Relacja z meczu w tygodniku Piłkarz cz.2
Składy drużyn: ŁKS — Szczurzyński, Włodarczyk, Łuć, Bajan,, Pietrzak. Urban, Hogendorf, Patkolo, Baran, Łącz, Janeczek.

Cracovia: Rybicki, Gędłek. Glimas. Mazur. Parpan, Jabłoński II, Poświat, Różankowski II. Rajtar, Radoń, Bobula.
Bramki dla Cracovii zdobyli: w 13 min. Radon i w 90 min. Bobula, Dla ŁKS w 48 min. Hogendorf.
Stosunek rogów 3:6 dla Cracovii. Widzów 15 tysięcy.
Niedzielne spotkanie pomiędzy ŁKS i Cracovią zakończyło się szczęśliwym zwycięstwem Cracovii w stosunku 2:1. Zwycięstwo Cracovii było o tyle szczęśliwe, że drugą bramkę zdobyli biało-czerwoni
DOSŁOWNIE NA 15 SEK PRZED KOŃCEM SPOTKANIA
które sędzia p. Cober z Katowic przedłużył o 1 min. za rozmyślne odkopnięcie piłki po gwizdku, przez Hogendorfa.
Mecz należał do ciekawych i stał na stosunkowo dobrym poziomie, a od innych spotkań ligowych oglądanych dotychczas w Krakowie różnił się tym. że nie sprawiał wrażenia typowej walki o punkty.
W przekroju całego spotkania, Cracovia miała więcej z gry, akcje jej napadu Jednak nie miały wykończenia. albo też kończymy się anemicznym strzałami, które w większości stawały się łupem dobrze w tym dniu usposobionego Szczurzyńskiego. Na normalnym poziomie z. grały linie defensywne krakowian, które potrafiły skutecznie powstrzymać niebezpieczny atak gości.
Rybicki nie miał okazji do wykazania swojej formy, gdyż był bardzo mało zatrudniony, a puszczonej bramki nie mógł obronić. Gędłek słabszy od Glimasa. wyglądał Jakby przechodził spadek formy.
Najlepszą linią była pomoc, w której brylował Parpan. rozbijający zdecydowanie większość ataków łodzian.
Najsłabszą formacją był atak, aczkolwiek i tutaj nastąpiła znaczna poprawa w stosunku do gry w me czach poprzednich. Do przerwy najlepszym graczem w tej lini był wszędobylski Rajtar, który rozumnym rozdzielaniem piłek i pracowitością. popartą niezłą techniką, powodował duże zamieszanie na tyłach gości, przyczyniając się walnie do uzyskania pierwszej bramki przez Cracovię.
Po przerwie Rajtar został z niezrozumiałych powodów przesunięty na prawe skrzydło, gdzie był mało widoczny. Najsłabszymi w napadzie byli Bobula i Różankowski, którzy swoim niezdecydowaniem i kunktatorstwem, psuli większość pozycji.
ŁKS zagrał ten mecz słabiej jak spotkanie z Wisłą, niemniej jednak POZOSTAWIŁ PO SOBIE DOBRE WRAŻENIE.
Najlepszych zawodników mieli łodzianie w bramkarzu Szczurzyńskim. Hogendorfie i Baranie, któremu można by jednak zarzucić grę zbyt egoistyczną, tym bardziej. Iż wczoraj nie „wychodziły" mu strzały. Łącz fatalnie zaprzepaścił 100- procentową pozycję, gdy z 1 metra nie strzelił do pustej bramki, przenosząc piłkę wysoko nad poprzeczkę. Pomoc i obrona przeciętne, ogranlczały się do gry defensvwnej. nie potrafiąc nawiązać kontaktu z atakiem.
PRZEBIEG GRY:
Pierwsze 10 min. upływają pod znakiem nerwowych zagrań drużyn z lekką przewagą ŁKS, którego ataki tą groźniejsze. W 8 min. po błędzie Gędłka Patkolo idzie na przebój i o mało nie zdobywa bramki.
W 13 min Rajtar z Mazurem wypracowują dogodną pozycję Radoniowi, który zdobywa prowadzenie dla biało-czerwonych strzelając przytomnie obok wybiegającego bramkarza.
Cracovia zdopingowana powodzeniem przejmuje inicjatywę 1 coraz częściej zagraża bramce ŁKS.
W 16 min. precyzyjnie bity przez Parpana rzut wolny broni ładnie Szczurzyńskl a w 2 min. później Hogendorf z bliska pudłuje. W 26 min. bardzo jedyny atak Cracovii kończy się strzałem Poświata tui obok słupka.
Po przerwie ŁKS z miejsca przejmuje Inicjatywę i w 3 min. Hogendorf strzałem nie do obrony uzy¬skuje wyrównanie. W 12 min. Łącz po ładnej akcji ataku fatalnie pudłuje z jednego kroku. W 20 min. ulega kontuzji Patkolo, który wraz z kontuzjonowanym do przerwy Lu¬ciem już do końca spotkania statystują na boisku. Od tej chwili inicjatywę gry przejmuje znów Cracovia, nie oddając jej Już do końca zawodów. W momencie, gdy zdawało się, te wynik nie ulegnie już zmianie — Bobula w zamieszaniu podbramkowym uzyskuje zwycięską bramkę dla Cracovii.


W niedzielę odbył się w Krakowie ślub znanego reprezentacyjnego piłkarza Polski i kapitana drużyny ligowej Cracovii — p. Edwarda Ja¬błońskiego z p. Bożeną Tyszewską.
Na ślubie obecni byli przedstawiciele związków sportowych, ORZZ, cała drużyna ligowa i masy zwolenników Jabłońskiego.

Do licznych życzeń jakie składano młodej parze redakcja „Piłkarza" dołącza i swoje „długich lat!“
Źródło: Piłkarz nr 43 z 26 września 1949


Mecze sezonu 1949

Cracovia_herb 1949 Trening Noworoczny  Płaszowianka Kraków 1949-02-20 Cracovia - Płaszowianka Kraków 9:0  Dąbski Kraków 1949-02-27 Cracovia - Dąbski Kraków 3:0  Wieczysta Kraków 1949-03-06 Cracovia - Wieczysta Kraków 1:1  KS Chełmek 1949-03-13 Cracovia - KS Chełmek 4:2  Lechia Gdańsk 1949-03-20 Ogniwo-Cracovia - Lechia Gdańsk 5:1  Warta Poznań 1949-03-27 Warta Poznań - Ogniwo-Cracovia 4:0  AKS Chorzów 1949-04-03 Ogniwo-Cracovia - AKS Chorzów 3:1  Polonia Bytom 1949-04-10 Polonia Bytom - Ogniwo-Cracovia 1:2  Resovia Rzeszów 1949-04-17 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 1:1  Resovia Rzeszów 1949-04-18 Resovia Rzeszów - Ogniwo-Cracovia 0:4  Ruch Chorzów 1949-04-24 Ogniwo-Cracovia - Ruch Chorzów 3:3  Dalin Myślenice 1949-05-01 Związkowiec Dalin - Ogniwo-Cracovia 1:1  Legia Warszawa 1949-05-15 Legia Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:4  ŁKS Łódź 1949-05-22 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo-Cracovia 2:2  Wisła Kraków 1949-05-26 Gwardia Kraków - Ogniwo-Cracovia 0:1  Lech Poznań 1949-05-29 Ogniwo-Cracovia - Kolejarz Poznań 1:1  MŠK Žilina 1949-06-05 Ogniwo-Cracovia - ŠK Žilina 1:1  Polonia Warszawa 1949-06-26 Kolejarz Warszawa - Ogniwo-Cracovia 1:2  Szombierki Bytom 1949-07-03 Górnik Bytom - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-07-17 Ogniwo Kraków - Kolejarz Warszawa 4:2  Tarnovia Tarnów 1949-07-22 Ogniwo Kraków - Ogniwo Tarnów 3:1  Świt Krzeszowice 1949-08-01 Ogniwo-Cracovia - Świt Krzeszowice 9:2  Warta Poznań 1949-08-07 Ogniwo Kraków - Warta Poznań 1:1  Lechia Gdańsk 1949-08-14 Lechia Gdańsk - Ogniwo Kraków 1:1  Polonia Bytom 1949-08-28 Ogniwo Kraków - Polonia Bytom 1:0  AKS Chorzów 1949-09-04 AKS Chorzów - Ogniwo Kraków 2:1  Polonia Bytom 1949-09-10 Ogniwo-Cracovia - Polonia Bytom 1:0  Tarnovia Tarnów 1949-09-11 Tarnovia Tarnów - Ogniwo-Cracovia 4:2  Wisła Kraków 1949-09-15 Ogniwo Kraków - Gwardia Kraków 0:0  Lech Poznań 1949-09-18 Kolejarz Poznań - Ogniwo Kraków 1:2  ŁKS Łódź 1949-09-25 Ogniwo Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 2:1  Legia Warszawa 1949-10-09 Ogniwo Kraków - Legia Warszawa 1:1  Ruch Chorzów 1949-10-16 Unia Chorzów - Ogniwo Kraków 2:2  Polonia Warszawa 1949-10-23 Kolejarz Warszawa - Ogniwo Kraków 2:1  Tarnovia Tarnów 1949-11-06 Ogniwo-Cracovia - Tarnovia 6:2  Szombierki Bytom 1949-11-13 Ogniwo Kraków - Górnik Bytom 5:0  ŁKS Łódź 1949-11-27 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo Kraków 1:2  Garbarnia Kraków 1949-12-04 Ogniwo-Cracovia - Związkowiec-Garbarnia Kraków 1:3  Naprzód Lipiny 1949-12-08 Stal Lipiny - Ogniwo-Cracovia 2:1