1954-11-07 Ogniwo MPK Kraków - Unia Chorzów 2:1

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.

Herb_Cracovia

Trener:
Tadeusz Parpan
pilka_ico
I liga , 17 kolejka
Kraków, Stadion Cracovii, niedziela, 7 listopada 1954, 12:00

Ogniwo MPK Kraków - Unia Chorzów

2
:
1

(0:0)



Herb_Ruch Chorzów

Trener:
Adam Niemiec
Skład:
W. Pajor
Mazur
Kaszuba
Skrzat
Wapiennik
M. Kolasa
Gołąb (46' Kadłuczka)
Dudoń
Radoń
Kasprzyk
Wawrzusiak

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Janusz Marcinkowski z Łodzi
Widzów: 25 000

bramki Bramki
Radoń (47')
Kasprzyk (56')
1:0
2:0
2:1


Cieślik (82')
Skład:
R. Wyrobek
Gebur
Bartyla
Bomba
Tim
Siemierski
J. Pohl
Suszczyk
Alszer
Cieślik
Michałek (46' Mateja)

Ustawienie:
3-2-5



podczas meczu
podczas meczu

Zapowiedź meczu

Opis meczu

"Unia przekombinowała i przegrała 1:2 w Krakowie" -
Przegląd Sportowy

Unia przekombinowała i przegrała 1:2 w Krakowie

Widzów ok. 30 tys.

Po raz drugi w krótkim odstępie czasu doznała Unia porażki w meczach przeciw drużynom krakowskim, walczącym w tym roku o utrzymanie się w I lidze. Jedną z zasadniczych przyczyn jej porażki była utrzymująca się w dalszym ciągu zwyżkująca z każdym meczem forma Ogniwa, oraz... zły manewr taktyczny Unii. Chorzowianie wstawili bowiem Suszczyka do napadu, gdzie jego obecność nie wpłynęła na wzmocnienie tej linii — natomiast brak Suszczyka w defensywie był poważnym osłabieniem. Dzisiejsza forma Bartyla nakazywała ściągnięcia Suszczyka w pobliże bramki Wyrobka, która niemal od początku meczu znajdowała się w niebezpieczeństwie.
Bartyla po kilku kiksach w pierwszej części meczu przegrał szpetnie pojedynek z Dudoniem już w 1 min. II połowy, wskutek czego łącznik Ogniwaiwa ostro strzelił na bramkę Unii a nadbiegający Radoń zepchnął piłkę w przeciwny róg bramki. W kilka minut później Bartyla przegrał znów pojedynek z Kasprzykiem, który z najbliższej odległości załatwił resztę. W 2 min. później Bartyla spowodował znów „krótkie spięcie" pod swoją bramką i tylko ofiarna interwencja Gebura zapobiegła utracie 3 bramki.
Słynny tandem chorzowski Cieślik i Alszer długimi okresami był niewidoczny aa boisku. Defensorzy Ogniwa obstawili ty groźną dwójkę wyjątkowo dokładnie. Wspaniałą formę wykazał Wyrobek; szczególnie obrona strzału Kasprzyka w 37 min. gry była czymś bardzo rzadko oglądanym na naszych boiskach. Fantastyczna robinsonada bramkarza Unii i wybicie na róg strzału, idącego w górne okienko wzbudziło zachwyt widowni.
Najlepszymi zawodnikami zwycięskiej drużyny byli Kaszuba, Wapiennik i Radoń.

Po bezbramkowej pierwszej połowie już w 1 min. gry po zmianie boisk las żółtych chorągiewek w ręku zwolenników Ogniwa wyrósł wysoko nad wypełnionym szczelnie stadionem, a głośny okrzyk „jest” słyszany był chyba w odległym kilka kilometrów od stadionu... Rynku. W 9 min. później chorągiewki podniosły się w gorę po raz drugi. Ogniwo nacierało dalej, ale i Unia nie zrezygnowała z walki. Na klika minut przed końcem meczu Cieślik, bliskim strzałem zmienił wynik na 2:1. Nastąpiły falowe ataki nacierających z impetem chorzowian. Wyczerpani nerwowo kibice Ogniwa z niecierpliwością patrzyli na zbyt wolno — ich zdaniem — posuwające się wskazówki zegarków, gdyż wielki zegar boiskowy nie wytrzymał emocji meczowych i spadł z wieży. Końcowy gwizdek sędziego przyjęli oni z wielką radością.
(H)
Źródło: Przegląd Sportowy nr 92 z 8 listopada 1954 [1]


"Ambitna gra przyniosła sukces" -
Gazeta Krakowska

Ambitna gra przyniosła sukces

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
Piłkarze krakowskiego Ogniwa odnieśli w ub. niedzielę cenny sukces, zwyciężając i kandydata na mistrza — Unię Chorzów 2:1 (0:0). Zwycięstwo piłkarzy Ogniwa, acz¬kolwiek uzyskane z trudem i po nadzwyczaj zaciętej walce uznać trzeba za w pełni zasłu¬żone. Gospodarze wnieśli do gry więcej serca I ambicji a w przebiegu spotkania częściej przeprowadzali niebezpieczne akcje.

Zawody stały na dobrym poziomie: żywa i emocjonującą była zwłaszcza druga połowa meczu. Wysoka stawka spot¬kania miała jednakże znaczny wpływ i na nerwy zawodników, co z kolei było przyczyną chaotycznej chwilami gry tak z jednej jak i z drugiej strony.
Oceniając oba zespoły wyżej sklasyfikować należy drużynę krakowska, która w niedzielnym meczu nie miała właściwie słabych punktów. Do ataku Ogniwa można mieć pretensje o niewykorzystanie szeregu dogodnych pozycji w pierwszej części meczu — w sumie jednakże napastnicy zwycięzców zasłużyli sobie na dobre noty. To samo można powiedzieć o pomocy i obronie Ogniwa. Nie zawiódł Kaszuba, dobrze wypadł Wapiennik, I któremu powierzono pieczę nad Cieślikiem, skuteczny była także gra Skrzata. Pajor interweniował pewnie a za przepuszczoną bramkę, zdobytą z bliskiej odległości, nic ponosi winy.
W drużynie śląskiej najbardziej niebezpiecznymi napastnikami byli Cieślik i Pohl — Alszer grał słabiej, nie zaimponował także tym razem Suszczyk. Doskonale spisywała się pomoc Unii, zawiedli natomiast obaj boczni obrońcy. — Wyrobek w bramce był mocnym punktem chorzowian i uratował swój zespół od wyższej porażki.
Składy drużyn:
Ogniwo Kraków: Pajor. Mazur. Kaszuba. Skrzat. Wapiennik, Kolasa. Gołąb (Kadłuczka). Dudoń, Radoń. Kasprzyk, Wawrzusiak.
Unia Chorzów: Wyrobek, Gebur. Bartyla. Bomba. Tim, Siekiera, Pohl. Suszczyk. Alszer. Cieślik, Michałek 'Mateja).
Zawody prowadził ob. Marcinkowski (Łódź).
Pierwszy niebezpieczny moment zanotowaliśmy w 5 min. gry. kiedy Pajor z trudem wypiąstkował na róg groźny strzał Cieślika. Następne minuty przynoszą kontrataki Ogniwa, napad którego często gości pod bramka Wyrobka. Napastnicy gospodarzy marnują jednak wiele dogodnych okazji bawiąc się w zawiłe kombinacje. Nie wykorzystuje dobrej sytuacji w 25 min. także Cieślik, strzelając wysoko ponad bramkę. Szanse na cyfrowe uwidocznienie przewagi maja następnie Gołąb oraz Kasprzyk, strzał którego paruje Wyrobek z wysiłkiem na aut.

Po zmianie pól już w 1 min. przy ogromnym entuzjazmie ponad 20-tysięcznei rzeszy widzów Radoń zdobywa pierwszą bramkę dla Ogniwa. Gra nabiera teraz rumieńców i atak za atakiem suną na bram¬kę Unii. Wynikiem przewagi w polu jest druga bramka dla gospodarzy, zdobyta w 12 min. ze strzału Kasprzyka. Aż do 25 min. drugiej połowy Ogniwo ma inicjatywę — i możliwości do podwyższenia wyniku. Stopniowo jednak gospodarze zaczynają grać defensywnie a przytem nerwowo. Akcje chorzowian są coraz groźniejsze i wreszcie w 38 min. Cieślik z podania Alszera uzyskuje bramkę dla Unii. Końcowe minuty meczu to napór drużyny śląskiej, skutecznie powstrzymany jednak przez gospodarzy, którzy z wielka ulga, .po¬dobnie zresztą jak i zebrana na meczu publiczność przyjmują końcowy gwizdek sędziego.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 266 z 8 listopada 1954


"Pierwsza zadanie Ogniwa — wykonane" -
Dziennik Polski

Pierwsza zadanie Ogniwa — wykonane

Relacja z meczu w dzienniku Dziennik Polski
Taki mocz oglądaliśmy w Krakowie na boisku Ogniwa. Od długiego czasu plącze się ono ze swymi wynikami w ogonie tabeli, toteż wygranie każdego meczu jest nakazem „być albo nie być". Z tego zdaje sobie dobrze sprawę cała drużyna. Wyszła więc na boisko ze zdecydowaną wolą zwycięstwa. Przeszło 25-tysięczna publiczność przyjęła ją huraganem oklasków, jako wstępną zachętę do dania pełnego wysiłku i nie zawiodła się.

Ogniwo rozpoczęło grę z silnym impetem, prowadziło ją składnie, zaś strefowe krycie tamowało zapędy chorzowian. Jednak częste strzały na bramkę wyłapywał Wyrobek ze szczęściem i w imponującym stylu. Dopiero druga połowa przyniosła niecierpliwie oczekiwany sukces. W ciągu 20 minut nieprzerwany napór ataku Ogniwa był tak silny, że stale zatrudniony Wyrobek nie mógł się uchronić od puszczenia dwóch bramek. Groźne sytuacje pod bramką przeciwnika powtarzały się raz po raz (że aż zachwiał się zegar meczowy...) i wydawało się. że dalsze bramki są tylko kwestią... chwili. Mimo to dalsze bramki nie padły.

Drużyna Ogniwa rozluźniła opiekę nad napastnikami gości, a gdy własny atak porzucił bojowość i tempo zaczęli hasać napastnicy Unii, co w ostatnich minutach przyniosło im w rezultacie jedyną bramkę. Wreszcie gwizdek sędziego oznajmił ku uldze wszystkich krakowian, wygraną Ogniwa z Unią 2:1.

Sukces to nie lada, jeśli się zważy, że Unia to drużyna bardzo groźna, szybka, i o niebezpiecznych wypadach. Zagrała ona w Krakowie słabiej. jak Się wyraził trener Ogniwa Jabłoński, aniżeli z Dynamo Kijów, ale bo też Ogniwo zastosowało mądrą taktykę, nie pozwalającą rozwinąć przeciwnikowi skutecznej gry. Z meczu tego winno Ogniwo wyciągnąć raz jeszcze naukę, że trzeba grać całym wysiłkiem i być czujnym całe 90 minut, gdyż przeciwnik tylko czyha na moment osiadania na laurach.

Pierwsze zadanie Ogniwa zostało wykonane, pierwsza zapowiedź jest dobra, ale drużynę czekają dalsze równie ciężkie zadania jak mecze z Włókniarzem łódź i z CWKS. I tym razem muszą być równie dobrze spełnione. I to w stu procentach — to znaczy zakończone zwycięstwami. Prócz gry na boisku na pochwałę zasługuje również dobra organizacja zawodów, przy rekordowej ilości widzów gospodarze potrafili utrzymać porządek i nie dopuścić do bałaganu na widowni.
Źródło: Dziennik Polski nr 267 z 9 listopada 1954


Mecze sezonu 1954

Szombierki II Bytom 1953-11-15 Górnik II Bytom - Ogniwo MPK Kraków 1:0  Garbarnia Kraków 1954-02-28 Włókniarz Kraków - Ogniwo MPK Kraków 3:3  Legia Warszawa 1954-03-14 CWKS Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 0:0  Polonia Bydgoszcz 1954-03-21 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Bydgoszcz 0:1  ŁKS Łódź 1954-03-28 ŁKS-Włókniarz Łódź - Ogniwo MPK Kraków 3:0  Polonia Bytom 1954-04-04 Ogniwo MPK Kraków - Ogniwo Bytom 1:1  AKS Chorzów 1954-04-11 Budowlani Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 6:1  Wisła Kraków 1954-04-18 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 2:0  Ślęza Wrocław 1954-05-09 Ogniwo Wrocław - Ogniwo MPK Kraków 0:4  Borek Kraków 1954-05-15 Ogniwo MPK Kraków - Unia Borek 2:0  Górnik Zabrze 1954-05-24 Górnik Zabrze - Ogniwo MPK Kraków 1:2  Gwardia Warszawa 1954-05-30 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Warszawa 2:3  Lech Poznań 1954-06-06 Kolejarz Poznań - Ogniwo MPK Kraków 0:1  Górnik Radlin 1954-06-13 Ogniwo MPK Kraków - Górnik Radlin 2:0  Ruch Chorzów 1954-06-17 Unia Chorzów - Ogniwo MPK Kraków 2:0  Wisła Kraków 1954-06-20 Ogniwo MPK Kraków - Gwardia Kraków 1:1  Garbarnia Kraków 1954-06-27 Włókniarz Kraków - Ogniwo MPK Kraków 0:3  Start Oldboye Kraków 1954-07-06 Ogniwo MPK Kraków - Oldboje Start Kraków 1:1  Zagłębie Sosnowiec 1954-07-11 Stal Sosnowiec - Ogniwo MPK Kraków 2:7  Polonia Warszawa 1954-08-29 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Warszawa 1:2  Polonia Bytom 1954-09-05 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 0:1  AKS Chorzów 1954-09-12 Ogniwo MPK Kraków - Budowlani Chorzów 4:1  Górnik Zabrze 1954-09-19 Ogniwo MPK Kraków - Górnik Zabrze 3:0  Gwardia Warszawa 1954-10-03 Gwardia Warszawa - Ogniwo MPK Kraków 2:1  Lech Poznań 1954-10-10 Ogniwo MPK Kraków - Kolejarz Poznań 5:0  Górnik Radlin 1954-10-17 Górnik Radlin - Ogniwo MPK Kraków 3:0  Polonia Bytom 1954-10-24 Ogniwo Bytom - Ogniwo MPK Kraków 1:0  Wisła Kraków 1954-10-31 Gwardia Kraków - Ogniwo MPK Kraków 0:0  Ruch Chorzów 1954-11-07 Ogniwo MPK Kraków - Unia Chorzów 2:1  ŁKS Łódź 1954-11-14 Ogniwo MPK Kraków - ŁKS-Włókniarz Łódź 1:1  Legia Warszawa 1954-11-21 Ogniwo MPK Kraków - CWKS Warszawa 0:2  Polonia Bydgoszcz 1954-11-28 Gwardia Bydgoszcz - Ogniwo MPK Kraków 0:0