1957-08-24 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(dodany opis meczu z Echa Krakowa)
Linia 56: Linia 56:


}}
}}
 
{{Artykul
|    Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa
|                Autor = Antoni Ślusarczyk
|                Dzien = 26
|              Miesiac = 8
|                  Rok = 1957
|                Numer = 198
|              Wydanie =
|      Tytul_artykulu = Piłka jest okrągła...<br>
Porażka Cracovii w meczu z Garbarnią.<br>
Koncertowa gra ludwinowskiej jedenastki.
|                Link =
|                Skan =
|                Tresc = SMUTNO dla Cracovii i jej sympatyków zakończył się mecz biało-czerwonych z lokalną rywalką — Garbarnią. Cracovia przegrała 1:2 (1:1), doznając tym samym drugiej porażki w tegorocznych rozgrywkach ligowych.<br>
NIE BYŁO w tym żad­nej niesprawiedliwości. Je­denastka ludwinowska miała „swój dzień", zademonstrowa­ła football w dobrym wyda­niu, będąc zespołem bezsprze­cznie lepszym. Ataki kończyły się zazwyczaj „soczystymi" strzałami, stanowiącymi wiel­ką groźbę dla „świątyni" Mi­chny. Poszczególne formacje drużyny doskonale wypełniły swe zadania bojowe, a za am­bitną postawę i ładne zagrania należą się „garbarzom" słowa pełnego uznania.<br>
Źle natomiast działo się w szeregach biało-czerwonych. Wystąpili oni nie tylko bez Jarczyka, ale także bez kontu­zjowanego Manowskiego, co poważnie zaważyło na grze ataku. Znów pojawiły się znane już kibicom z dawnego okresu takie słabości tej linii, jak brak konstruktywnej my­śli w inicjowanych akcjach, przypadkowość, granie środ­kiem boiska, podawanie piłek do zawodnika znajdującego się w największym tłoku itp. Je­śli dodamy do tego słabą grę pomocy oraz mimo wszystko wcale nienadzwyczajną grę obrony — będziemy mieli nie­ wesoły obraz, jaki przedsta­wiała Cracovia podczas sobot­niego meczu.<br>
PROWADZENIE zdobyli biało-czerwoni w 8 minucie gry. Kas­przyk egzekwował rzut wolny. Piłka odbiła się od „muru” za­wodników, Gołąb przerzucił ją do Miceusza, a ten strzelił z bliskiej odległości. Utrata bramki nie za­łamała piłkarzy Garbarni. Gra by­ła nadal bardzo żywa, obfitująca w wiele ciekawych momentów. W 17 minucie nie obstawiony Satora ładną „bombą” z jakichś 20 me­trów uzyskał wyrównanie. Po przerwie ten sam zawodnik, przejawiający zresztą dużą inteligen­cję w grze — zdobył w 52 minucie zwycięską bramkę.<br>
Ataki Cracovii nie przyniosły zmiany wyniku, chociaż sytuacje kutemu istniały. Był taki mo­ment, że idącą w kierunku bram­ki piłkę wybił w ostatniej chwili Feluś, innym razem (po pauzie), w podobnej sytuacji piłka odbiła się od Bieńka. Jeszcze na trzy mi­nuty przed końcem zawodów Miceusz znalazł się sam na sam z bramkarzem, strzelił półgórnie, lecz Liszka wybił piłkę na róg. Chwila była niezwykle emocjonu­jąca i zdawało się, że wyrównanie padnie niemal w stu procentach. Po obronie tego strzału Bożek serdecznie wycałował Liszkę. O przewadze Garbarni najlepiej świadczy ilość rzutów rożnych, wyrażająca się stosunkiem 11:3 dla drużyny ludwinowskiej.<br>
W MECZU więcej bojowości wykazywała drużyna Gar­barni. Obserwując grę piłka­rzy Cracovii odnosiło się chwilami wrażenia, jakby zawodnicy byli przemęczeni. Po­ nadto piłkarze biało-czerwo­nych popełniali rażący błąd (obserwowany zresztą już od dłuższego czasu). Otóż z chwi­lą utracenia piłki przeważnie dopuszczają przeciwnika aż do swego pola karnego, i dopiero tu starają się popsuć jego ak­cję zaczepną. A przecież o piłkę należy walczyć zaraz po jej utraceniu, jeszcze na połowie boiska przeciwnika. W żadnym wypadku nie wolno dopuszczać do swobodnego strzału. Tym­czasem podczas meczu z Garbarnią Bożek swobodnie zaini­cjował raid przez niemal całe boisko i w zasadnie nikt mu w tym nie przeszkadzał. Z jego wypracowania padła druga bramka. Również Satora bardzo często dochodził do swo­bodnych strzałów. Przed uzys­kaniem drugiej bramki driblował chwilę przed linią pola karnego. Tam dopiero czekali na niego obrońcy Cracovii. Na­pastnik Garbarni wcale nie zamierzał podchodzić do nich. Widząc, że nikt mu na serio nie przeszkadza, wymanewro­wał najdogodniejszy moment i dalekim strzałem (podobnie jak pierwszą), zdobył drugą bramkę. Ponadto na tle kon-tuzji, jakie odnieśli Jarczyk i Manowski, okazuje się dobit­nie, że sprawa odpowiednich rezerw jest w rozgrywkach  mistrzowskich rzeczą niezwykle ważną.<br>
No cóż, nie trzeba załamywać rąk. Nie tragedia. Szanse istnieją na­dal. Ale niechże mecz z Gar­barnią będzie sygnałem ostrze­gawczym, że obecna przewaga punktowa nie jest jeszcze ró­wnoznaczna z awansem do ekstraklasy. Trzeba grać i to niezwykle ambitnie, z całym sercem. Do każdego (!) podkre­ślam — do każdego spotkania należy wnosić maksimum am­bicji, bojowości i ofiarności. Rywale bowiem czekają na potknięcia.<br>
Jeżeli mecz Cracovii z Gar­barnią chcielibyśmy skwalifikować według ocen stosowa­nych przez tygodnik „Prze­krój", to postawilibyśmy na­stępujące cenzurki: bramki zdobyte przez Satorę (12), strzały Browarskiego (11), sędziowanie (Urbaniak Łódź) — (4), zachowanie się zawodników (11), dokładność podań do współpartnerów przez piłka­rzy Garbarni (11), przez piłka­rzy Cracovii — okresami — (1). dopingowanie zawodników przez kibiców Garbarni (5), przez kibiców Cracovii (6) — piękne pole do popisu dla utworzonego ostatnio koła sympatyków (!!!), pomeczowe nastroje kibiców Garbarni (12), kibiców Cracovii (0).<br>
PRZYPOMINAMY, że punktacja „Przekroju” obejmowała oceny od 0 do 13 i przedstawia się nastę­pująco: 13 — genialne, 12 — zna­komite, 11 — bardzo dobre, 10 — prawie bardzo dobre, 9 — więcej niż dobre, 8 — dobre, 7 — prawie dobre, 6 — takie sobie, 5 — do­stateczne, 4 — słabe, 3 — bardzo słabe, 2 — złe, 1 — okropne, 0 — tragiczne.
}}
{{mecze z sezonu|1957|Cracovia|II liga grupa południowa}}
{{mecze z sezonu|1957|Cracovia|II liga grupa południowa}}
[[Kategoria:1957 II liga grupa południowa]]
[[Kategoria:1957 II liga grupa południowa]]

Wersja z 23:27, 19 sty 2020


Herb_Cracovia

Trener:
Karel Finek
pilka_ico
II liga grupa południowa , 14 kolejka
Kraków, sobota, 24 sierpnia 1957, 17:30

Cracovia - Garbarnia Kraków

1
:
2

(1:1)



Herb_Garbarnia Kraków

Trener:
Mieczysław Bieniek
Skład:
L. Michno
Bystrzycki
Reichel
Szymczyk
Malarz
Gołąb
Opoka
Miceusz
Feliks
Dudoń
Kasprzyk

Ustawienie:
3-2-5

Sędzia: Antoni Urbaniak z Łodzi
Widzów: 20 000

bramki Bramki
Miceusz (9’) 1:0
1:1
1:2

Satora (17')
Satora (52')
Skład:
Liszka
Feluś
Bieniek
Bożek
Rogoda
Bomba
Cholewa
Grabowski
Satora
Browarski
Kucharski

Ustawienie:
3-2-5



Opis meczu

"Niespodzianka w derbach Krakowa" -
Przegląd Sportowy

Niespodzianka w derbach Krakowa

Jak zwykle bywa, w "derbach" wszelkie papierowe obliczenia wzięły w łeb. Zdecydowany faworyt spotkania lider tabeli przegrał zasłużenie i w sposób nie podlegający dyskusji.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 126 z 26 sierpnia 1957 [1]


"Piłka jest okrągła...

Porażka Cracovii w meczu z Garbarnią.

Koncertowa gra ludwinowskiej jedenastki." -
Echo Krakowa

Piłka jest okrągła...

Porażka Cracovii w meczu z Garbarnią.

Koncertowa gra ludwinowskiej jedenastki.

SMUTNO dla Cracovii i jej sympatyków zakończył się mecz biało-czerwonych z lokalną rywalką — Garbarnią. Cracovia przegrała 1:2 (1:1), doznając tym samym drugiej porażki w tegorocznych rozgrywkach ligowych.

NIE BYŁO w tym żad­nej niesprawiedliwości. Je­denastka ludwinowska miała „swój dzień", zademonstrowa­ła football w dobrym wyda­niu, będąc zespołem bezsprze­cznie lepszym. Ataki kończyły się zazwyczaj „soczystymi" strzałami, stanowiącymi wiel­ką groźbę dla „świątyni" Mi­chny. Poszczególne formacje drużyny doskonale wypełniły swe zadania bojowe, a za am­bitną postawę i ładne zagrania należą się „garbarzom" słowa pełnego uznania.
Źle natomiast działo się w szeregach biało-czerwonych. Wystąpili oni nie tylko bez Jarczyka, ale także bez kontu­zjowanego Manowskiego, co poważnie zaważyło na grze ataku. Znów pojawiły się znane już kibicom z dawnego okresu takie słabości tej linii, jak brak konstruktywnej my­śli w inicjowanych akcjach, przypadkowość, granie środ­kiem boiska, podawanie piłek do zawodnika znajdującego się w największym tłoku itp. Je­śli dodamy do tego słabą grę pomocy oraz mimo wszystko wcale nienadzwyczajną grę obrony — będziemy mieli nie­ wesoły obraz, jaki przedsta­wiała Cracovia podczas sobot­niego meczu.
PROWADZENIE zdobyli biało-czerwoni w 8 minucie gry. Kas­przyk egzekwował rzut wolny. Piłka odbiła się od „muru” za­wodników, Gołąb przerzucił ją do Miceusza, a ten strzelił z bliskiej odległości. Utrata bramki nie za­łamała piłkarzy Garbarni. Gra by­ła nadal bardzo żywa, obfitująca w wiele ciekawych momentów. W 17 minucie nie obstawiony Satora ładną „bombą” z jakichś 20 me­trów uzyskał wyrównanie. Po przerwie ten sam zawodnik, przejawiający zresztą dużą inteligen­cję w grze — zdobył w 52 minucie zwycięską bramkę.
Ataki Cracovii nie przyniosły zmiany wyniku, chociaż sytuacje kutemu istniały. Był taki mo­ment, że idącą w kierunku bram­ki piłkę wybił w ostatniej chwili Feluś, innym razem (po pauzie), w podobnej sytuacji piłka odbiła się od Bieńka. Jeszcze na trzy mi­nuty przed końcem zawodów Miceusz znalazł się sam na sam z bramkarzem, strzelił półgórnie, lecz Liszka wybił piłkę na róg. Chwila była niezwykle emocjonu­jąca i zdawało się, że wyrównanie padnie niemal w stu procentach. Po obronie tego strzału Bożek serdecznie wycałował Liszkę. O przewadze Garbarni najlepiej świadczy ilość rzutów rożnych, wyrażająca się stosunkiem 11:3 dla drużyny ludwinowskiej.
W MECZU więcej bojowości wykazywała drużyna Gar­barni. Obserwując grę piłka­rzy Cracovii odnosiło się chwilami wrażenia, jakby zawodnicy byli przemęczeni. Po­ nadto piłkarze biało-czerwo­nych popełniali rażący błąd (obserwowany zresztą już od dłuższego czasu). Otóż z chwi­lą utracenia piłki przeważnie dopuszczają przeciwnika aż do swego pola karnego, i dopiero tu starają się popsuć jego ak­cję zaczepną. A przecież o piłkę należy walczyć zaraz po jej utraceniu, jeszcze na połowie boiska przeciwnika. W żadnym wypadku nie wolno dopuszczać do swobodnego strzału. Tym­czasem podczas meczu z Garbarnią Bożek swobodnie zaini­cjował raid przez niemal całe boisko i w zasadnie nikt mu w tym nie przeszkadzał. Z jego wypracowania padła druga bramka. Również Satora bardzo często dochodził do swo­bodnych strzałów. Przed uzys­kaniem drugiej bramki driblował chwilę przed linią pola karnego. Tam dopiero czekali na niego obrońcy Cracovii. Na­pastnik Garbarni wcale nie zamierzał podchodzić do nich. Widząc, że nikt mu na serio nie przeszkadza, wymanewro­wał najdogodniejszy moment i dalekim strzałem (podobnie jak pierwszą), zdobył drugą bramkę. Ponadto na tle kon-tuzji, jakie odnieśli Jarczyk i Manowski, okazuje się dobit­nie, że sprawa odpowiednich rezerw jest w rozgrywkach mistrzowskich rzeczą niezwykle ważną.
No cóż, nie trzeba załamywać rąk. Nie tragedia. Szanse istnieją na­dal. Ale niechże mecz z Gar­barnią będzie sygnałem ostrze­gawczym, że obecna przewaga punktowa nie jest jeszcze ró­wnoznaczna z awansem do ekstraklasy. Trzeba grać i to niezwykle ambitnie, z całym sercem. Do każdego (!) podkre­ślam — do każdego spotkania należy wnosić maksimum am­bicji, bojowości i ofiarności. Rywale bowiem czekają na potknięcia.
Jeżeli mecz Cracovii z Gar­barnią chcielibyśmy skwalifikować według ocen stosowa­nych przez tygodnik „Prze­krój", to postawilibyśmy na­stępujące cenzurki: bramki zdobyte przez Satorę (12), strzały Browarskiego (11), sędziowanie (Urbaniak Łódź) — (4), zachowanie się zawodników (11), dokładność podań do współpartnerów przez piłka­rzy Garbarni (11), przez piłka­rzy Cracovii — okresami — (1). dopingowanie zawodników przez kibiców Garbarni (5), przez kibiców Cracovii (6) — piękne pole do popisu dla utworzonego ostatnio koła sympatyków (!!!), pomeczowe nastroje kibiców Garbarni (12), kibiców Cracovii (0).

PRZYPOMINAMY, że punktacja „Przekroju” obejmowała oceny od 0 do 13 i przedstawia się nastę­pująco: 13 — genialne, 12 — zna­komite, 11 — bardzo dobre, 10 — prawie bardzo dobre, 9 — więcej niż dobre, 8 — dobre, 7 — prawie dobre, 6 — takie sobie, 5 — do­stateczne, 4 — słabe, 3 — bardzo słabe, 2 — złe, 1 — okropne, 0 — tragiczne.
Antoni Ślusarczyk
Źródło: Echo Krakowa nr 198 z 26 sierpnia 1957


Mecze sezonu 1957

Polonia Warszawa 1956-11-18 Polonia Warszawa - Cracovia 1:0  Cracovia_herb 1957 Trening Noworoczny  Unia Niedomice 1957-01-27 Cracovia - Unia Niedomice 15:0  KS Olkusz 1957-02-03 Stal Olkusz - Cracovia 1:4  AKS Mikołów 1957-02-10 Cracovia - Stal Mikołów 1:2  Unia Oświęcim 1957-02-17 Cracovia - Unia Oświęcim 1:2  Start Chorzów 1957-02-24 Cracovia - Start Chorzów 4:1  Baník Most 1957-03-03 Baník Most - Cracovia 1:1  FK Teplice 1957-03-07 Tatran Teplice - Cracovia 2:1  FK Ústí nad Labem 1957-03-09 Spartak Ústí nad Labem - Cracovia 4:1  Czechosłowacja (młodzież) 1957-03-12 Czechosłowacja (młodzież) - Cracovia 0:1  Motorlet Praga 1957-03-14 Motorlet Praga - Cracovia 2:3  Slovan Liberec 1957-03-16 Slavoj Liberec - Cracovia 2:2  AKS Chorzów 1957-03-31 AKS Chorzów - Cracovia 0:1  Stal Rzeszów 1957-04-07 Cracovia - Stal Rzeszów 3:0  Garbarnia Kraków 1957-04-14 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:2  Unia Tarnów 1957-04-18 Cracovia - Unia Tarnów 3:1  Haladás Szeged 1957-04-21 Cracovia - Haladás Szeged 0:3  Grazer AK 1957-04-24 Cracovia - Grazer AK 2:1  Concordia Knurów 1957-04-28 Cracovia - Concordia Knurów 3:0  Sośnica Gliwice 1957-05-01 Górnik Sośnica - Cracovia 2:1  Wisła Kraków 1957-05-05 Gwardia-Wisła Kraków - Cracovia 4:1  Lokomotiva Nové Zámky 1957-05-08 Lokomotiva Nové Zámky - Cracovia 0:5  ŠK Nitra 1957-05-09 ŠK Nitra - Cracovia 3:1  Piast Gliwice 1957-05-12 Piast Gliwice - Cracovia 1:1  Wawel Kraków 1957-05-26 CWKS Kraków - Cracovia 0:0  Szombierki Bytom 1957-05-30 Cracovia - Szombierki Bytom 3:1  KS Chełmek 1957-06-02 Cracovia - Włókniarz Chełmek 2:0  Broń Radom 1957-06-09 Broń Radom - Cracovia 0:3  Stal Mielec 1957-06-13 Stal Mielec - Cracovia 1:0  Pogoń Szczecin 1957-06-15 Pogoń Szczecin - Cracovia 2:0  Ruch Chorzów 1957-06-22 Cracovia - Ruch Chorzów 1:2  Naprzód Lipiny 1957-06-29 Cracovia - Naprzód Lipiny 6:0  Zielona Góra 1957-07-06 Zielona Góra - Cracovia 4:0  Polonia Bytom 1957-07-07 Cracovia - Polonia Bytom 3:2  BKS Stal Bielsko-Biała 1957-07-22 Stal Bielsko-Biała - Cracovia 4:4  Zagłębie Sosnowiec 1957-08-04 Stal Sosnowiec - Cracovia 2:0  AKS Chorzów 1957-08-10 Cracovia - AKS Chorzów 3:0  Stal Rzeszów 1957-08-17 Stal Rzeszów - Cracovia 1:2  Garbarnia Kraków 1957-08-24 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:2  Concordia Knurów 1957-09-01 Concordia Knurów - Cracovia 1:0  Piast Gliwice 1957-09-04 Cracovia - Piast Gliwice 1:3  Wawel Kraków 1957-09-08 Cracovia - Wawel Kraków 1:0  Szombierki Bytom 1957-09-15 Szombierki Bytom - Cracovia 1:2  KS Chełmek 1957-09-22 Włókniarz Chełmek - Cracovia 1:2  Stal Mielec 1957-10-06 Cracovia - Stal Mielec 2:0  Polska 1957-10-13 Cracovia - Polska 0:2  Broń Radom 1957-10-27 Cracovia - Broń Radom 2:2  Tarnovia Tarnów 1957-11-03 Tarnovia Tarnów - Cracovia 2:4  Naprzód Lipiny 1957-11-10 Naprzód Lipiny - Cracovia 3:0  Gwardia Warszawa 1957-11-24 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:0