1957-09-15 Szombierki Bytom - Cracovia 1:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
(dodany opis meczu z Echa Krakowa)
Linia 57: Linia 57:


}}
}}
 
{{Artykul
|    Tytul_wydawnictwa = Echo Krakowa
|                Autor = Antoni Ślusarczyk
|                Dzien = 16
|              Miesiac = 9
|                  Rok = 1957
|                Numer = 216
|              Wydanie =
|      Tytul_artykulu = Opoka zdobywcą dwu bramek.<br>
Bohaterska postawa Michny zadecydowała o cennym zwycięstwie
|                Link =
|                Skan =
|                Tresc =
JESZCZE przed rozpoczęciem meczu z Cracovią „miniaturowy“ stadion Szombierek wypełnił się po brzegi publicznością. Nikt już nie mógł znaleźć wolnego miejsca, a przed wejściami wciąż przy­bywało ludzi. Zjawili się także w rekordowej obsadzie kibice biało-czerwonych. Z okien pra­sowej „Renówki" widzieliśmy w drodze do Bytomia wiele aut i motocyk­li, wiozących zwolenników Cracovii. Ponadto znaczna ich większość przyjechała pocią­giem. Kibice po raz pierwszy zorganizowali się. Na stadio­nie utworzyli jedną wspólną grupę i skandowanym okrzy­kiem: Cra — Co — via, za­grzewali od czasu do czasu za­wodników do walki.<br>
Ogromne zainteresowanie me­czem było zupełnie zrozumiałe. Spełnić on miał rolę przysłowio­wego „języczka u wagi” w zaciętej rywalizacji obu drużyn o pierwsze miejsce w końcowym układzie tabeli. W wypadku poraż­ki biało-czerwonych, drużyna śląska stałaby się bardzo groźnym konkurentem dla krakowian, a po zwycięstwie Cracovii praktycznie odpadła z tej walki, z rywalizacji o awans do ligi. Wysoka stawka meczu trzymała widzów w nie­bywałym napięciu.<br>
— Byleby wywieźć choć jeden punkt — wzdychali niektórzy ki­bice. Sytuacja ułożyła się jednak o wiele pomyślniej. Biało-czerwo­ni wygrali 2:1 (1:0), choć zwycię­stwo do końca meczu „wisiało na włosku”. Trzeba bowiem obiekty­wnie przyznać, ze w przekroju całego meczu znaczną przewagę mieli piłkarze Szombierek. Dużo dogodnych sytuacji zmarnowali napastnicy gospodarzy. Bawili się oni pod bramką krakowian w su- per-kombinacje, często strzelali niecelnie, a w wielu decydujących momentach niebezpieczne akcje likwidował doskonale w tym dniu usposobiony Michno, „ojciec” zwycięstwa drużyny kra­kowskiej. Bronił z wyczuciem i z dużym szczęściem. W gorących sytuacjach podbramkowych w okresie ogromnego naporu prze­ciwnika zdawało się, że Michno straci nerwy i piłka znajdzie się w siatce. Bramkarz krakowski bronił jednak ze stoickim spoko­jem, choć były dwa momenty mrożące krew w żyłach. Raz Ma­larz w ostatniej chwili zatrzymał piersią piłkę tuż przed linią bram­kową, drugim zaś razem słupek nie dopuścił do utraty bramki.<br>
Prowadzenie dla Cracovii zdobył w 13 min. Opoka, strzałem z od­ległości około 20 metrów. Za chwilę zdawało się, że padnie druga bramka. Ładny strzał Ka­sprzyka oddany w pełnym biegu z dość bliskiej odległości, przytomnie wybił na korner bramkarz Mainka. W 72 min., ataki Ślązaków przybierały na sile, Luda uzyskał wyrównanie. Zo­stało to przyjęte wielkim aplau­zem przez kibiców Szombierek, którzy coraz silniej dopingują gospodarzy. Zwolennikom Cracovii miny trochę zrzedły. Huraga­nowe ataki bytomian nie wróżyły nic dobrego i zmniejszały nawet szanse na utrzymanie remisu. Obawy te rozproszył Opoka. Po upływie zaledwie trzech minut prawoskrzydłowy Cracovii uzy­skał drugą bramkę, co zdepry­mowało znów gospodarzy.<br>
— A może uda się wywieźć dwa punkty — mówili do siebie kibice krakowscy, licząc minuty, jakie pozostały do końca meczu. Jeszcze kilka groźnych akcji by­tomian, jeszcze brzydkie zacho­wanie się Kuczery, który za swo­je niesportowe zachowanie się (chcąc ręką wybić piłkę Michnie, uderzył go w podbródek), został usunięty z boiska i gwizdek sę­dziego oznajmia koniec zawodów.<br>
Cała drużyna krakowska zagra­ła bardzo ambitnie, za co należą się jej słowa uznania. Zawodnicy zacięcie walczyli o każdą piłkę, wykazując dużą odporność psychi­czną. Odniesione zwycięstwo mo­że mieć decydujące znaczenie dla biało-czerwonych a ponadto zna­cznie przybliżyło ich do wrót I ligi. Nie są one jeszcze całkiem otwarte. Trzeba bowiem obronną ręką wyjść z najbliższych spotkań, a zadanie to wcale nie jest łatwe. Kibice jednak wierzą w swą dru­żynę, co podkreślali w pomeczowych rozmowach.<br>
Zawody sędziował p. Misiak (Opole), bardzo obiektywnie, wzoro­wo wywiązując się ze swego za­dania.
}}
{{mecze z sezonu|1957|Cracovia|II liga grupa południowa}}
{{mecze z sezonu|1957|Cracovia|II liga grupa południowa}}
[[Kategoria:1957 II liga grupa południowa]]
[[Kategoria:1957 II liga grupa południowa]]

Wersja z 11:06, 20 sty 2020


Herb_Szombierki Bytom


pilka_ico
II liga grupa południowa , 18 kolejka
Bytom, niedziela, 15 września 1957

Szombierki Bytom - Cracovia

1
:
2

(0:1)



Herb_Cracovia

Trener:
Karel Finek

Sędzia: Misiak (Opole)
Widzów: 10 000 (w tym 2 000 z Krakowa)

bramki Bramki

Luda (72')
0:1
1:1
1:2
Opoka (13')

Opoka (73')
Skład:
L. Michno
Mazur
Reichel
Szymczyk
Malarz
Gołąb
Opoka
Jarczyk
Manowski
Dudoń
Kasprzyk

Ustawienie:
3-2-5



Opis meczu

Przegląd Sportowy

      Jeśli możesz, przepisz znajdujący się obok lub linkowany poniżej opis meczu.
Źródło: Przegląd Sportowy nr 142 z 16 września 1957 [1]


"Opoka zdobywcą dwu bramek.
Bohaterska postawa Michny zadecydowała o cennym zwycięstwie" -
Echo Krakowa

Opoka zdobywcą dwu bramek.
Bohaterska postawa Michny zadecydowała o cennym zwycięstwie

JESZCZE przed rozpoczęciem meczu z Cracovią „miniaturowy“ stadion Szombierek wypełnił się po brzegi publicznością. Nikt już nie mógł znaleźć wolnego miejsca, a przed wejściami wciąż przy­bywało ludzi. Zjawili się także w rekordowej obsadzie kibice biało-czerwonych. Z okien pra­sowej „Renówki" widzieliśmy w drodze do Bytomia wiele aut i motocyk­li, wiozących zwolenników Cracovii. Ponadto znaczna ich większość przyjechała pocią­giem. Kibice po raz pierwszy zorganizowali się. Na stadio­nie utworzyli jedną wspólną grupę i skandowanym okrzy­kiem: Cra — Co — via, za­grzewali od czasu do czasu za­wodników do walki.

Ogromne zainteresowanie me­czem było zupełnie zrozumiałe. Spełnić on miał rolę przysłowio­wego „języczka u wagi” w zaciętej rywalizacji obu drużyn o pierwsze miejsce w końcowym układzie tabeli. W wypadku poraż­ki biało-czerwonych, drużyna śląska stałaby się bardzo groźnym konkurentem dla krakowian, a po zwycięstwie Cracovii praktycznie odpadła z tej walki, z rywalizacji o awans do ligi. Wysoka stawka meczu trzymała widzów w nie­bywałym napięciu.
— Byleby wywieźć choć jeden punkt — wzdychali niektórzy ki­bice. Sytuacja ułożyła się jednak o wiele pomyślniej. Biało-czerwo­ni wygrali 2:1 (1:0), choć zwycię­stwo do końca meczu „wisiało na włosku”. Trzeba bowiem obiekty­wnie przyznać, ze w przekroju całego meczu znaczną przewagę mieli piłkarze Szombierek. Dużo dogodnych sytuacji zmarnowali napastnicy gospodarzy. Bawili się oni pod bramką krakowian w su- per-kombinacje, często strzelali niecelnie, a w wielu decydujących momentach niebezpieczne akcje likwidował doskonale w tym dniu usposobiony Michno, „ojciec” zwycięstwa drużyny kra­kowskiej. Bronił z wyczuciem i z dużym szczęściem. W gorących sytuacjach podbramkowych w okresie ogromnego naporu prze­ciwnika zdawało się, że Michno straci nerwy i piłka znajdzie się w siatce. Bramkarz krakowski bronił jednak ze stoickim spoko­jem, choć były dwa momenty mrożące krew w żyłach. Raz Ma­larz w ostatniej chwili zatrzymał piersią piłkę tuż przed linią bram­kową, drugim zaś razem słupek nie dopuścił do utraty bramki.
Prowadzenie dla Cracovii zdobył w 13 min. Opoka, strzałem z od­ległości około 20 metrów. Za chwilę zdawało się, że padnie druga bramka. Ładny strzał Ka­sprzyka oddany w pełnym biegu z dość bliskiej odległości, przytomnie wybił na korner bramkarz Mainka. W 72 min., ataki Ślązaków przybierały na sile, Luda uzyskał wyrównanie. Zo­stało to przyjęte wielkim aplau­zem przez kibiców Szombierek, którzy coraz silniej dopingują gospodarzy. Zwolennikom Cracovii miny trochę zrzedły. Huraga­nowe ataki bytomian nie wróżyły nic dobrego i zmniejszały nawet szanse na utrzymanie remisu. Obawy te rozproszył Opoka. Po upływie zaledwie trzech minut prawoskrzydłowy Cracovii uzy­skał drugą bramkę, co zdepry­mowało znów gospodarzy.
— A może uda się wywieźć dwa punkty — mówili do siebie kibice krakowscy, licząc minuty, jakie pozostały do końca meczu. Jeszcze kilka groźnych akcji by­tomian, jeszcze brzydkie zacho­wanie się Kuczery, który za swo­je niesportowe zachowanie się (chcąc ręką wybić piłkę Michnie, uderzył go w podbródek), został usunięty z boiska i gwizdek sę­dziego oznajmia koniec zawodów.
Cała drużyna krakowska zagra­ła bardzo ambitnie, za co należą się jej słowa uznania. Zawodnicy zacięcie walczyli o każdą piłkę, wykazując dużą odporność psychi­czną. Odniesione zwycięstwo mo­że mieć decydujące znaczenie dla biało-czerwonych a ponadto zna­cznie przybliżyło ich do wrót I ligi. Nie są one jeszcze całkiem otwarte. Trzeba bowiem obronną ręką wyjść z najbliższych spotkań, a zadanie to wcale nie jest łatwe. Kibice jednak wierzą w swą dru­żynę, co podkreślali w pomeczowych rozmowach.

Zawody sędziował p. Misiak (Opole), bardzo obiektywnie, wzoro­wo wywiązując się ze swego za­dania.
Antoni Ślusarczyk
Źródło: Echo Krakowa nr 216 z 16 września 1957


Mecze sezonu 1957

Polonia Warszawa 1956-11-18 Polonia Warszawa - Cracovia 1:0  Cracovia_herb 1957 Trening Noworoczny  Unia Niedomice 1957-01-27 Cracovia - Unia Niedomice 15:0  KS Olkusz 1957-02-03 Stal Olkusz - Cracovia 1:4  AKS Mikołów 1957-02-10 Cracovia - Stal Mikołów 1:2  Unia Oświęcim 1957-02-17 Cracovia - Unia Oświęcim 1:2  Start Chorzów 1957-02-24 Cracovia - Start Chorzów 4:1  Baník Most 1957-03-03 Baník Most - Cracovia 1:1  FK Teplice 1957-03-07 Tatran Teplice - Cracovia 2:1  FK Ústí nad Labem 1957-03-09 Spartak Ústí nad Labem - Cracovia 4:1  Czechosłowacja (młodzież) 1957-03-12 Czechosłowacja (młodzież) - Cracovia 0:1  Motorlet Praga 1957-03-14 Motorlet Praga - Cracovia 2:3  Slovan Liberec 1957-03-16 Slavoj Liberec - Cracovia 2:2  AKS Chorzów 1957-03-31 AKS Chorzów - Cracovia 0:1  Stal Rzeszów 1957-04-07 Cracovia - Stal Rzeszów 3:0  Garbarnia Kraków 1957-04-14 Garbarnia Kraków - Cracovia 2:2  Unia Tarnów 1957-04-18 Cracovia - Unia Tarnów 3:1  Haladás Szeged 1957-04-21 Cracovia - Haladás Szeged 0:3  Grazer AK 1957-04-24 Cracovia - Grazer AK 2:1  Concordia Knurów 1957-04-28 Cracovia - Concordia Knurów 3:0  Sośnica Gliwice 1957-05-01 Górnik Sośnica - Cracovia 2:1  Wisła Kraków 1957-05-05 Gwardia-Wisła Kraków - Cracovia 4:1  Lokomotiva Nové Zámky 1957-05-08 Lokomotiva Nové Zámky - Cracovia 0:5  ŠK Nitra 1957-05-09 ŠK Nitra - Cracovia 3:1  Piast Gliwice 1957-05-12 Piast Gliwice - Cracovia 1:1  Wawel Kraków 1957-05-26 CWKS Kraków - Cracovia 0:0  Szombierki Bytom 1957-05-30 Cracovia - Szombierki Bytom 3:1  KS Chełmek 1957-06-02 Cracovia - Włókniarz Chełmek 2:0  Broń Radom 1957-06-09 Broń Radom - Cracovia 0:3  Stal Mielec 1957-06-13 Stal Mielec - Cracovia 1:0  Pogoń Szczecin 1957-06-15 Pogoń Szczecin - Cracovia 2:0  Ruch Chorzów 1957-06-22 Cracovia - Ruch Chorzów 1:2  Naprzód Lipiny 1957-06-29 Cracovia - Naprzód Lipiny 6:0  Zielona Góra 1957-07-06 Zielona Góra - Cracovia 4:0  Polonia Bytom 1957-07-07 Cracovia - Polonia Bytom 3:2  BKS Stal Bielsko-Biała 1957-07-22 Stal Bielsko-Biała - Cracovia 4:4  Zagłębie Sosnowiec 1957-08-04 Stal Sosnowiec - Cracovia 2:0  AKS Chorzów 1957-08-10 Cracovia - AKS Chorzów 3:0  Stal Rzeszów 1957-08-17 Stal Rzeszów - Cracovia 1:2  Garbarnia Kraków 1957-08-24 Cracovia - Garbarnia Kraków 1:2  Concordia Knurów 1957-09-01 Concordia Knurów - Cracovia 1:0  Piast Gliwice 1957-09-04 Cracovia - Piast Gliwice 1:3  Wawel Kraków 1957-09-08 Cracovia - Wawel Kraków 1:0  Szombierki Bytom 1957-09-15 Szombierki Bytom - Cracovia 1:2  KS Chełmek 1957-09-22 Włókniarz Chełmek - Cracovia 1:2  Stal Mielec 1957-10-06 Cracovia - Stal Mielec 2:0  Polska 1957-10-13 Cracovia - Polska 0:2  Broń Radom 1957-10-27 Cracovia - Broń Radom 2:2  Tarnovia Tarnów 1957-11-03 Tarnovia Tarnów - Cracovia 2:4  Naprzód Lipiny 1957-11-10 Naprzód Lipiny - Cracovia 3:0  Gwardia Warszawa 1957-11-24 Cracovia - Gwardia Warszawa 0:0