1962-03-18 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 3:0

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania

Herb_Zagłębie Sosnowiec


pilka_ico
I liga grupa I , 2 kolejka
Sosnowiec, niedziela, 18 marca 1962

Zagłębie Sosnowiec - Cracovia

3
:
0

(2:0)



Herb_Cracovia

Trener:
Marian Tobik
Skład:
Machnik
Skiba
Bazan
Śpiewak
Fulczyk
Komoder
Gaik
Uznański
Krawiarz
Myga
Kosider

Sędzia: Buczek
Widzów: ok. 8 000 „ok.” nie może być przypisane do zadeklarowanego typu liczbowego o wartości 8000.

bramki Bramki
Fulczyk (5)
Myga (29)
Kosider (80)
1:0
2:0
3:0
Skład:
H. Stroniarz
Konopelski
Rewilak
Szymczyk
Malarz
Buda
Hausner
Zuśka
Antczak
Frasek (46' Marciniak)
Kowalik

Ustawienie:
3-2-5
Mecze tego dnia:

1962-03-18 Górnik Brzeszcze - Cracovia II 4:4
1962-03-18 Zagłębie Sosnowiec - Cracovia 3:0



Zapowiedź meczu

Opis meczu

Dziennik Polski

To samo odnosi się zresztą do Cracovii, która przegrała w niedziele swój drugi w tym sezonie mecz. Przegrała w bardzo złym stylu. I to do tego z zespołem, który absolutnie nie przedstawia jakiejś klasy piłkarskiej i jest równie przeciętny, jak i Cracovia. Wynik 0:3 mówi zresztą sam za siebie. I znów oczywiście atak. Ten nie potrafił w Sosnowcu złożyć ani jednej składnej akcji, nie potrafił stworzyć sobie takiej sytuacji, z której mogłaby paść bramki. Ta formacja drużyny Cracovii nie potrafi z sobą zupełnie grać. Jakże mówić wtedy o jakiejś koncepcji w grze, taktyce, o przemyślanych akcjach. Wszędzie panuje bałagan, a gra "byle od siebie" nie może przynieść rezultatu. A i bramkarz Cracovii nie był w niedzielę bez winy. Stroniarz, którego ambicją jest gra w reprezentacji nie będzie miał do niej łatwej drogi, jeżeli w dalszych meczach będzie miał podobne wyniki.
Źródło: Dziennik Polski nr 67 z 20 kwietnia 1962 [1]


"Atak Cracovii bez dynamiki" -
Gazeta Krakowska

Atak Cracovii bez dynamiki

Relacja z meczu w dzienniku Gazeta Krakowska
SOSNOWIEC (Obsl. wł.). Nie spełniły się ciche nadzieje sympatyków Cracovii, liczących, że drużynie ich uda się wywalczyć w meczu z Zagłębiem chociaż jeden punkt. Biało - czerwoni przegrali wczoraj 0:3 (0:2), ale sądząc z przebiegu gry, zwycięstwo gospodarzy, jakkolwiek zasłużone. jest cyfrowo nieco za wysokie. W przekroju całego spotkania Cracovia była bowiem w polu zupełnie równorzędnym przeciwnikiem, a w II połowie miała nawet okresy wyraźnej przewagi.

Skąd więc tak wysoka porażka? Zadecydowała o niej zarówno nienadzwyczajna forma Stroniarza, który za¬winił drugą i trzecią bramkę, jak również i kiepska gra ataku. O ile jeszcze napastnicy Cracovii jako tako radzili sobie do linii pola karnego, to fatalnie zawodzili w bezpośrednim sąsiedztwie bramki gospodarzy. Zbyt krótka i wolna gra, „tysiące” podań, marnowanie dogodnych sytuacji strzałowych — słowem indolencja pod każdym względem. Nie dopisało też szczęście — w pierwszych minutach II połowy piękny strzał Hausnera trafił w słupek, jesz-cze wcześniej ten sam zawodnik strzelił zza linii pola karnego na pustą bramkę, ale piłka o centymetry minęła się z celem. W przeciwieństwie do Cracovii, skuteczniej i szybciej zagrali napastnicy Zagłębia, co przesądziło o wyniku. Poprawnie wypadła u gospodarzy także obrona.
Z poszczególnych zawodników Cracovii wyróżnić można stopera Rewilaka, Budę w po¬mocy, oraz Hausnera i Ant¬czaka w napadzie. Poniżej swojego normalnego poziomu zagrali natomiast Malarz i Kowalik: zawiódł również Marciniak, którego niezbyt fortunnie Wystawiono po przerwie za nieźle spisującego się Fraska.
W sumie mecz wczorajszy stał na przeciętnym poziomie i nie był specjalnie ciekawy.
ZAGŁĘBIE: Machnik, Skiba. Bazan, Śpiewak, Fulczyk. Komoder, Gaik. Uznański., Krawiarz. Myga, Kosider.
CRACOVIA: Stroniarz. Konopelski. Rewilak, Szymczyk. Malarz, Buda, Hausner. Zuśka, Antczak, Kowalik, Frasek (Marciniak).

Strzelcami bramek byli: Fulczyk z rzutu wolnego (6 min.). Myga (30 min.) i Kosider (60 min). Sędziował p. Buczek z Kielc.
Źródło: Gazeta Krakowska nr 66 z 19 marca 1962