1982-04-24 Stal Rzeszów - Cracovia 0:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 30: Linia 30:
|                  kartki_zolte_gosc =  
|                  kartki_zolte_gosc =  
|              kartki_czerwone_gosc =  
|              kartki_czerwone_gosc =  
|                  trener_gospodarz =  
|                  trener_gospodarz = Stanisław Kocot
|                        trener_gosc = Stanisław Kocot
|                        trener_gosc =  
|              ustawienie_gospodarz =  
|              ustawienie_gospodarz =  
|                    sklad_gospodarz =  
|                    sklad_gospodarz =  

Wersja z 16:01, 24 cze 2008


Herb_Stal Rzeszów

Trener:
Stanisław Kocot
pilka_ico
II liga grupa wschodnia , 22 kolejka
sobota, 24 kwietnia 1982

Stal Rzeszów - Cracovia

0
:
2

(0:2)



Herb_Cracovia



Sędzia: E.Greiner z Katowic
Widzów: 1 000

bramki Bramki
0:1
0:2
Konieczny (4')
Błachno (13')
Skład:
Koczwara
Podsiadło
Dybczak
Turecki
Nazimek
Surowiec
Sasnal (57' Smoleń)
Karaś
Konieczny
Błachno
Liszka (75' Piskorz)
Mecz następnego dnia:

1982-04-25 Cracovia II - Tramwaj Kraków 0:2



Opis meczu

O kolejne dwa bardzo potrzebne punkty wzbogacili się piłkarze Cracovii, prezentując przez pierwsze pół godziny spotkania w Rzeszowie grę godną lidera tabeli. Wystarczyło to w zupełności do odniesienia zwycięstwa.
Sunące raz po raz ataki na bramkę Stali , przy niezdecydowaniu obrońców gospodarzy i nie najlepszej postawie bramkarza rzeszowian, musiały przynieść wymierny efekt. Najpierw w 4 min Konieczny z najbliższej odległości ulokował piłkę w siatce, a następnie w 13 min. Błachno otrzymał podanie przed polem karnym, strzelił celnie i było już 2-0 dla krakowian.
Okazję na podwyższenie wyniku miał również Surowiec, który w 27 min. znalazł się na dogodnej pozycji, ale po jego strzale piłka trafiła w słupek. Po okresie wyraźnej przewagi „ pasiaków” do głosu doszli gospodarze, którzy nie wykorzystali jednak trzech znakomitych sytuacji. M. in. po strzale Szeląga piłka odbiła się od poprzeczki, a Krawczyk nie trafił do pustej bramki. Wobec dobrej gry obrońców Cracovii i bramkarza Koczwary, rzeszowianie mieli znacznie mniej swobody na przedpolu bramkowym gości.
Od niezwykle interesującej pierwszej części meczu odbiegała druga połowa, która była mało ciekawa. Krakowianie, mając już zwycięstwo „w kieszeni” zwolnili tempo, a stalowcy stracili wiarę w możliwość odrobienia strat.

Źródło: Tempo