1982-11-07 Cracovia - Widzew Łódź 2:2: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
m
Linia 12: Linia 12:
|                                rok = 1982
|                                rok = 1982
|                            godzina =  
|                            godzina =  
|                            miejsce =  
|                            miejsce = Kraków
|                  bramki_gospodarz = 2
|                  bramki_gospodarz = 2
|                        bramki_gosc = 2
|                        bramki_gosc = 2
|        bramki_do_przerwy_gospodarz =  
|        bramki_do_przerwy_gospodarz = 1
|            bramki_do_przerwy_gosc =  
|            bramki_do_przerwy_gosc = 1
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =  
|    bramki_przed_dogrywka_gospodarz =  
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =  
|        bramki_przed_dogrywka_gosc =  
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =  
|    serie_rzutow_karnych_gospodarz =  
|          serie_rzutow_karnych_gosc =  
|          serie_rzutow_karnych_gosc =  
|                            sedzia = K.Kubanek z Katowic
|                            sedzia = Klaus Kubanek z Katowic
|                            widzow = 15 000
|                            widzow = 15 000
|                strzelcy_gospodarz = Tobollik (35')<BR><BR> Błachno (52')
|                strzelcy_gospodarz = [[Cezary Tobollik|Tobollik]] (35')<BR><BR> [[Tadeusz Błachno|Błachno]] (52')
|                            wyniki = 1:0<BR>1:1<BR>2:1<BR>2:2
|                            wyniki = 1:0<BR>1:1<BR>2:1<BR>2:2
|                      strzelcy_gosc = <BR>Tłokiński (36')<BR><BR> Surlit (86')
|                      strzelcy_gosc = <BR>Tłokiński (36')<BR><BR> Surlit (86')
|            kartki_zolte_gospodarz =  
|            kartki_zolte_gospodarz = [[Andrzej Turecki|A. Turecki]]
|          kartki_czerwone_gospodarz =  
|          kartki_czerwone_gospodarz =  
|                  kartki_zolte_gosc =  
|                  kartki_zolte_gosc = Rozborski
|              kartki_czerwone_gosc =  
|              kartki_czerwone_gosc =  
|                  trener_gospodarz =  
|                  trener_gospodarz = [[Henryk Stroniarz]]
|                        trener_gosc =  
|                        trener_gosc = Władysław Żmuda (II)
|              ustawienie_gospodarz =  
|              ustawienie_gospodarz =  
|                    sklad_gospodarz = Koczwara<BR> Turecki<BR> Dybczak<BR> Podsiadło<BR> Kuć<BR> Błachno<BR> Stokłosa<BR> Surowiec<BR> Karaś (83' Michno)<BR> Tobollik<BR> Gacek
|                    sklad_gospodarz = [[Adam Koczwara|Koczwara]]<BR> [[Andrzej Turecki|A. Turecki]]<BR> [[Wiesław Dybczak|Dybczak]]<BR> [[Marek Podsiadło]]<BR> Kuć<BR> [[Tadeusz Błachno|Błachno]]<BR> Stokłosa<BR> [[Janusz Surowiec|Surowiec]]<BR> [[Paweł Karaś|Karaś]] (83' Michno)<BR> [[Cezary Tobollik|Tobollik]]<BR> [[Krzysztof Gacek|Gacek]]
|                    ustawienie_gosc =  
|                    ustawienie_gosc =  
|                        sklad_gosc = Bolesta<BR> Świątek (67' Gierek)<BR> Grębosz<BR> Wójcicki<BR> Kamiński<BR> Woźniak (46' Wraga)<BR> Rozborski<BR> Romke<BR> Surlit<BR> Tłokiński<BR> Filipczak
|                        sklad_gosc = Bolesta<BR> Świątek (67' Gierek)<BR> Grębosz<BR> Wójcicki<BR> Kamiński<BR> Woźniak (46' Wraga)<BR> Rozborski<BR> Romke<BR> Surlit<BR> Tłokiński<BR> Filipczak
Linia 39: Linia 39:


===Opis meczu===
===Opis meczu===
Był to najlepszy mecz, jaki w tegorocznej „jesieni”  ( w cudzysłowie, bo temperatura była minusowa) oglądaliśmy pod Wawelem. Obydwa zespoły grały szybko, przeprowadzały wiele pomysłowych akcji, strzałów było sporo, o czym świadczą aż cztery gole. Mogło ich być jeszcze więcej, bo w pierwszej odsłonie ofensywnie nastawieni gospodarze popełnili w obronie kilka rażących błędów  i Tłokiński mógł więcej razy ulokować piłkę w siatce. Natomiast po przerwie, kiedy na każdy niemal atak gospodarzy, goście odpowiadali kontrą, „Pasiaki” zmarnowały najmniej trzy dogodne do strzelenia bramek okazje. Ba, nie wykorzystali nawet pozycji wówczas, gdy było ich aż czterech na dwóch obrońców. Jednak Stokłosa tak długo zwlekał ze strzałem, lub podaniem do Gacka, iż nic z tego nie wyszło.<BR>
Był to najlepszy mecz, jaki w tegorocznej „jesieni” ( w cudzysłowie, bo temperatura była minusowa) oglądaliśmy pod Wawelem. Obydwa zespoły grały szybko, przeprowadzały wiele pomysłowych akcji, strzałów było sporo, o czym świadczą aż cztery gole. Mogło ich być jeszcze więcej, bo w pierwszej odsłonie ofensywnie nastawieni gospodarze popełnili w obronie kilka rażących błędów  i Tłokiński mógł więcej razy ulokować piłkę w siatce. Natomiast po przerwie, kiedy na każdy niemal atak gospodarzy, goście odpowiadali kontrą, „Pasiaki” zmarnowały najmniej trzy dogodne do strzelenia bramek okazje. Ba, nie wykorzystali nawet pozycji wówczas, gdy było ich aż czterech na dwóch obrońców. Jednak Stokłosa tak długo zwlekał ze strzałem, lub podaniem do Gacka, iż nic z tego nie wyszło.<BR>
Oto jak przebiegała sytuacja: po pierwszym rogu gości Tłokińskiemu dwukrotnie przeszkodzili w oddaniu strzału: Surowiec i Turecki. W 15 min. Stokłosa silnie strzelił, ale w środek bramki, a w 29 min Koczwara sparował na róg strzał Tłokińskiego z doskonałej pozycji, a za moment dokonał tej samej sztuki po strzale Filipczaka. Także w 33 min Koczwara wykazał duży refleks broniąc na róg strzał Tłokińskiego.<BR>
Oto jak przebiegała sytuacja: po pierwszym rogu gości Tłokińskiemu dwukrotnie przeszkodzili w oddaniu strzału: Surowiec i Turecki. W 15 min. Stokłosa silnie strzelił, ale w środek bramki, a w 29 min Koczwara sparował na róg strzał Tłokińskiego z doskonałej pozycji, a za moment dokonał tej samej sztuki po strzale Filipczaka. Także w 33 min Koczwara wykazał duży refleks broniąc na róg strzał Tłokińskiego.<BR>
W 35 min padła bramka dla Cracovii. Po silnym strzale Błachny piłka odbiła się od słupka i wróciła na boisko, a nadbiegający Tobollik (pierwsza bramka tego gracza w I lidze) pewnie ulokował ją w siatce. Gospodarze nie zdołali się jeszcze ucieszyć z takiego obrotu sprawy, a już po błędzie Dybczaka Tłokiński wyrównał na 1-1. <BR>
W 35 min padła bramka dla Cracovii. Po silnym strzale Błachny piłka odbiła się od słupka i wróciła na boisko, a nadbiegający Tobollik (pierwsza bramka tego gracza w I lidze) pewnie ulokował ją w siatce. Gospodarze nie zdołali się jeszcze ucieszyć z takiego obrotu sprawy, a już po błędzie Dybczaka Tłokiński wyrównał na 1-1. <BR>
Po przerwie mecz nabrał jeszcze bardziej rumieńców. I to za sprawą obu zespołów, bo na niemal ataki non stop gospodarzy goście odpowiadali szybkimi kontrami. W 52 min Tobollik skierował piłkę na pole bramkowe, gdzie wyskoczyli do niej Gacek z Kamińskim, ale gdzie dwóch się bije tam... skorzystał Błachno i lekko skierował ją obok zrozpaczonego Bolesty. 2-1 i kilka dalszych okazji na podwyższenie wyniku. Szczególnie w 53 min. kiedy Stokłosa trafił piłką w słupek. Między 70 a 75 min Stokłosa, Dybczak i Karaś zaprzepaścili szanse na 2-2. Za faul Kucia (wątpliwy!) sędzia podyktował wolnego z ok. 22 m. Rozborski zagrał krótko do Surlita, a ten wspaniałym strzałem w samo okienko zmusił do kapitulacji Koczwarę. Wcześniej jednak, bo w 80 min po akcji Wragi i faulu któregoś z obrońców Cracovii arbiter wycofał o metr piłkę i podyktował wolnego z linii pola karnego.<BR>
Po przerwie mecz nabrał jeszcze bardziej rumieńców. I to za sprawą obu zespołów, bo na niemal ataki non stop gospodarzy goście odpowiadali szybkimi kontrami. W 52 min Tobollik skierował piłkę na pole bramkowe, gdzie wyskoczyli do niej Gacek z Kamińskim, ale gdzie dwóch się bije tam... skorzystał Błachno i lekko skierował ją obok zrozpaczonego Bolesty. 2-1 i kilka dalszych okazji na podwyższenie wyniku. Szczególnie w 53 min. kiedy Stokłosa trafił piłką w słupek. Między 70 a 75 min Stokłosa, Dybczak i Karaś zaprzepaścili szanse na 2-2. Za faul Kucia (wątpliwy!) sędzia podyktował wolnego z ok. 22 m. Rozborski zagrał krótko do Surlita, a ten wspaniałym strzałem w samo okienko zmusił do kapitulacji Koczwarę. Wcześniej jednak, bo w 80 min po akcji Wragi i faulu któregoś z obrońców Cracovii arbiter wycofał o metr piłkę i podyktował wolnego z linii pola karnego.<BR>
W sumie remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Najsłabszy na boisku był... sędzia. M. in. ukarał żółtymi kartkami nie tych, którym się należały: Rozborskiego zamiast Romkego i Tureckiego zamiast Podsiadłę i Gierka. Najlepsi w Cracovii – Gacek, Turecki i Tobollik; w Widzewie – Surlit, Romke, Rozborski i Tłokiński.  
W sumie remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Najsłabszy na boisku był... sędzia. M. in. ukarał żółtymi kartkami nie tych, którym się należały: Rozborskiego zamiast Romkego i Tureckiego zamiast Podsiadłę i Gierka. Najlepsi w Cracovii Gacek, Turecki i Tobollik; w Widzewie Surlit, Romke, Rozborski i Tłokiński.  


Źródło: ''Tempo''
Źródło: ''Tempo''
[[Kategoria: 1982/83 I liga]]
[[Kategoria: 1982/83 I liga]]

Wersja z 21:01, 31 gru 2008


Herb_Cracovia

Trener:
Henryk Stroniarz
pilka_ico
I liga , 13 kolejka
Kraków, niedziela, 7 listopada 1982

Cracovia - Widzew Łódź

2
:
2

(1:1)



Herb_Widzew Łódź

Trener:
Władysław Żmuda (II)
Skład:
Koczwara
A. Turecki
Dybczak
Marek Podsiadło
Kuć
Błachno
Stokłosa
Surowiec
Karaś (83' Michno)
Tobollik
Gacek

Sędzia: Klaus Kubanek z Katowic
Widzów: 15 000

bramki Bramki
Tobollik (35')

Błachno (52')
1:0
1:1
2:1
2:2

Tłokiński (36')

Surlit (86')
zolte_kartki Żółte kartki
A. Turecki Rozborski
Skład:
Bolesta
Świątek (67' Gierek)
Grębosz
Wójcicki
Kamiński
Woźniak (46' Wraga)
Rozborski
Romke
Surlit
Tłokiński
Filipczak



Opis meczu

Był to najlepszy mecz, jaki w tegorocznej „jesieni” ( w cudzysłowie, bo temperatura była minusowa) oglądaliśmy pod Wawelem. Obydwa zespoły grały szybko, przeprowadzały wiele pomysłowych akcji, strzałów było sporo, o czym świadczą aż cztery gole. Mogło ich być jeszcze więcej, bo w pierwszej odsłonie ofensywnie nastawieni gospodarze popełnili w obronie kilka rażących błędów i Tłokiński mógł więcej razy ulokować piłkę w siatce. Natomiast po przerwie, kiedy na każdy niemal atak gospodarzy, goście odpowiadali kontrą, „Pasiaki” zmarnowały najmniej trzy dogodne do strzelenia bramek okazje. Ba, nie wykorzystali nawet pozycji wówczas, gdy było ich aż czterech na dwóch obrońców. Jednak Stokłosa tak długo zwlekał ze strzałem, lub podaniem do Gacka, iż nic z tego nie wyszło.
Oto jak przebiegała sytuacja: po pierwszym rogu gości Tłokińskiemu dwukrotnie przeszkodzili w oddaniu strzału: Surowiec i Turecki. W 15 min. Stokłosa silnie strzelił, ale w środek bramki, a w 29 min Koczwara sparował na róg strzał Tłokińskiego z doskonałej pozycji, a za moment dokonał tej samej sztuki po strzale Filipczaka. Także w 33 min Koczwara wykazał duży refleks broniąc na róg strzał Tłokińskiego.
W 35 min padła bramka dla Cracovii. Po silnym strzale Błachny piłka odbiła się od słupka i wróciła na boisko, a nadbiegający Tobollik (pierwsza bramka tego gracza w I lidze) pewnie ulokował ją w siatce. Gospodarze nie zdołali się jeszcze ucieszyć z takiego obrotu sprawy, a już po błędzie Dybczaka Tłokiński wyrównał na 1-1.
Po przerwie mecz nabrał jeszcze bardziej rumieńców. I to za sprawą obu zespołów, bo na niemal ataki non stop gospodarzy goście odpowiadali szybkimi kontrami. W 52 min Tobollik skierował piłkę na pole bramkowe, gdzie wyskoczyli do niej Gacek z Kamińskim, ale gdzie dwóch się bije tam... skorzystał Błachno i lekko skierował ją obok zrozpaczonego Bolesty. 2-1 i kilka dalszych okazji na podwyższenie wyniku. Szczególnie w 53 min. kiedy Stokłosa trafił piłką w słupek. Między 70 a 75 min Stokłosa, Dybczak i Karaś zaprzepaścili szanse na 2-2. Za faul Kucia (wątpliwy!) sędzia podyktował wolnego z ok. 22 m. Rozborski zagrał krótko do Surlita, a ten wspaniałym strzałem w samo okienko zmusił do kapitulacji Koczwarę. Wcześniej jednak, bo w 80 min po akcji Wragi i faulu któregoś z obrońców Cracovii arbiter wycofał o metr piłkę i podyktował wolnego z linii pola karnego.
W sumie remis nie krzywdzi żadnej ze stron. Najsłabszy na boisku był... sędzia. M. in. ukarał żółtymi kartkami nie tych, którym się należały: Rozborskiego zamiast Romkego i Tureckiego zamiast Podsiadłę i Gierka. Najlepsi w Cracovii – Gacek, Turecki i Tobollik; w Widzewie – Surlit, Romke, Rozborski i Tłokiński.

Źródło: Tempo