1990-08-25 Cracovia - Wawel Kraków 2:1: Różnice pomiędzy wersjami

Z WikiPasy.pl - Encyklopedia KS Cracovia
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
Linia 4: Linia 4:
Sędziował J Kondrat z Krakowa.<BR>
Sędziował J Kondrat z Krakowa.<BR>
Widzów 1 000<BR>
Widzów 1 000<BR>
'''Cracovia:''' Holocher - Ziętara, Leśnowolski, Duda, Kubik - Gruszka, Wrześniak, Hajduk, Owca (60 min Sajnog) - Czarnik (73 min Hermaniuk),Rząsa.<BR>
'''Cracovia:'''<BR>
'''Wawel:''' Sarnat - Kowalik, Fltał, Setkowicz, Kursa - Wieczorek, Tyrka, Fielek, Zięba - Palej, Sippelius.
Holocher - Ziętara, Leśnowolski, Duda, Kubik - Gruszka, Wrześniak, Hajduk, Owca (60 min Sajnog) - Czarnik (73 min Hermaniuk),Rząsa.<BR>
'''Wawel:'''<BR>
Sarnat - Kowalik, Fltał, Setkowicz, Kursa - Wieczorek, Tyrka, Fielek, Zięba - Palej, Sippelius.
<BR><BR>
<BR><BR>
Opis meczu Tempo:<BR>
===Opis meczu Tempo:===
Generalnie niezłe spotkanie. Wygrali Ci, którzy mieli - w sumie – więcej dogodnych  sytuacji podbramkowych, przewagę w polu. Defensywa Wawelu, szczególnie w drugiej połowie, gubiła się serdecznie i Sarnat, raz po raz, mógł pokazywać, iż „papiery na bramkarza" to ma on z całą pewnością. Ale - o ironio - gole dla Cracovii padły w sytuacjach jakże przypadkowych.<BR> Najpierw „swojaka" (po dośrodkowaniu Ziętary) zaliczył Setkowicz, zaś Wrześniak triumfował dopiero po dobitce gdyż bezpośredni strzał .,z wapna" Sarnat wybronił. Przy okazji można mieć wątpliwości, czy starcie Kowalika z Rząsą rzeczywiście kwalifikowało się do podyktowania rzutu karnego; podobne żywić wypada do zdarzenia na przedpolu gospodarzy, ale wówczas- przy stanie 0-0 - arbiter też nie miał złudzeń.
Generalnie niezłe spotkanie. Wygrali Ci, którzy mieli - w sumie – więcej dogodnych  sytuacji podbramkowych, przewagę w polu. Defensywa Wawelu, szczególnie w drugiej połowie, gubiła się serdecznie i Sarnat, raz po raz, mógł pokazywać, iż „papiery na bramkarza" to ma on z całą pewnością. Ale - o ironio - gole dla Cracovii padły w sytuacjach jakże przypadkowych.<BR> Najpierw „swojaka" (po dośrodkowaniu Ziętary) zaliczył Setkowicz, zaś Wrześniak triumfował dopiero po dobitce gdyż bezpośredni strzał .,z wapna" Sarnat wybronił. Przy okazji można mieć wątpliwości, czy starcie Kowalika z Rząsą rzeczywiście kwalifikowało się do podyktowania rzutu karnego; podobne żywić wypada do zdarzenia na przedpolu gospodarzy, ale wówczas- przy stanie 0-0 - arbiter też nie miał złudzeń.
<BR>Przed rozpoczęciem meczu wręczono upominki mistrzowskim Juniorom z ul. Kałuży. Później ośmiu z nich skutecznie walczyło w małych derbach podwawelskiego grodu. W Cracovii wierzą, iż jest to zapowiedź odwrócenia karty...
<BR>Przed rozpoczęciem meczu wręczono upominki mistrzowskim Juniorom z ul. Kałuży. Później ośmiu z nich skutecznie walczyło w małych derbach podwawelskiego grodu. W Cracovii wierzą, iż jest to zapowiedź odwrócenia karty...
[[Kategoria: 1990/91 III liga grupa VIII]]
[[Kategoria: Wawel Kraków]]

Wersja z 18:05, 14 lut 2007

3 kolejka 25-26 VIII 90
Cracovia - Wawel Kraków 2-1 (0-0)



Bramki: Setkowicz (63 sam.), Wrześniak (72) - Kowalik (76 głową)
Sędziował J Kondrat z Krakowa.
Widzów 1 000
Cracovia:

Holocher - Ziętara, Leśnowolski, Duda, Kubik - Gruszka, Wrześniak, Hajduk, Owca (60 min Sajnog) - Czarnik (73 min Hermaniuk),Rząsa.

Wawel:

Sarnat - Kowalik, Fltał, Setkowicz, Kursa - Wieczorek, Tyrka, Fielek, Zięba - Palej, Sippelius.



Opis meczu Tempo:

Generalnie niezłe spotkanie. Wygrali Ci, którzy mieli - w sumie – więcej dogodnych sytuacji podbramkowych, przewagę w polu. Defensywa Wawelu, szczególnie w drugiej połowie, gubiła się serdecznie i Sarnat, raz po raz, mógł pokazywać, iż „papiery na bramkarza" to ma on z całą pewnością. Ale - o ironio - gole dla Cracovii padły w sytuacjach jakże przypadkowych.
Najpierw „swojaka" (po dośrodkowaniu Ziętary) zaliczył Setkowicz, zaś Wrześniak triumfował dopiero po dobitce gdyż bezpośredni strzał .,z wapna" Sarnat wybronił. Przy okazji można mieć wątpliwości, czy starcie Kowalika z Rząsą rzeczywiście kwalifikowało się do podyktowania rzutu karnego; podobne żywić wypada do zdarzenia na przedpolu gospodarzy, ale wówczas- przy stanie 0-0 - arbiter też nie miał złudzeń.
Przed rozpoczęciem meczu wręczono upominki mistrzowskim Juniorom z ul. Kałuży. Później ośmiu z nich skutecznie walczyło w małych derbach podwawelskiego grodu. W Cracovii wierzą, iż jest to zapowiedź odwrócenia karty...