1996-06-08 Cracovia - Motor Lublin 4:1
Opis meczu w Tempo
Tym razem piłkarze Cracovii nie grali z drużyną aspirującą do awansu bądź też walcząca o zachowanie II-ligowego bytu â no i proszę... Oczywiście, Motor jest outsiderem, zespołem zdegradowanym, umiejętności prezentuje bardzo skromne, niemniej krakowianie przegrywali ostatnio z zespołami nie tak znowu dużo lepszymi (na przykład â KSZO). Ale też tym razem krakowianie grali z dość wyraźną chęcią zwycięstwa, prezentując â zwłaszcza w pierwszej połowie â niezłą grę. Akcje miejscowych były urozmaicone, podobały się długie przerzuty, nie brakło strzałów z różnej odległości. Zaczęło się po myśli gospodarzy. Najpierw efektownie główkował Duda (po centrze Gruchały z wolnego), za chwilę w pełnym biegu dobrze strzelił Hrapkowicz (pierwszy gol tego piłkarza w rundzie wiosennej) i âPasyâ â a mijała dopiero 9 minuta â prowadziły 2-0. napór krakowian trwał, były okazje na dalsze bramki, ale po raz trzeci Graniczka wyjmował piłkę z siatki dopiero na 10 minut przed przerwą. Po zmianie stron gra się nieco wyrównała, ale mimo to zdecydowanie więcej okazji miała Cracovia. Między innymi: w 56 minucie Gruchała â bezsprzecznie najlepszy zawodnik przedwczorajszego meczu â najpierw był trzymany, a następnie przewrócony przez obrońcę na polu karnym (sędzia nie zareagował), a w 62 â po główce Siemieńca â piłkę z linii bramkowej wybił jeden z lublinian. Na koniec wzmianka o frekwencji: tak marnej, jak w minioną sobotę, na stadionie Cracovii w sezonie 1995-96 nie notowano! Ale też w końcowej fazie rozgrywek drużyna w biało-czerwonych kostiumach, a przynajmniej znaczna jej część â zrobiła wszystko, by zrazić sobie sympatyków...
âPasyâ bez Adamusa? Wszystko wskazuje na to, że trener Ireneusz Adamus â po dwóch latach udanej pracy z zespołem Cracovii â zmieni pracodawcę. - 30 czerwca â powiedział szkoleniowiec âPasówâ po meczu z Motorem â kończy mi się umowa o pracę z Cracovii. Nikt, jak dotąd nie rozmawiał ze mną na temat ewentualnego przedłużenia kontraktu. Wracając jednak do ostatniego spotkania sezonu na własnym boisku: pragnę podziękować licznej rzeczy sympatyków Cracovii za znaczące wsparcie w kończących się rozgrywkach. Mam oczywiście na myśli cały sezon, gdyż ostatnio jednak kibice najwyraźniej odwrócili się od drużyny.